zdecydowałam się jednak iść na wymrażanie szyjki macicy, czyli na krioterapię. Zabieg mam dziś popołudniu. Gin mnie przekonał – po pierwsze dlatego, że powiedział, że mając stan zapalny mogę mieć opuchniętą szyjkę macicy i przez to plemniki nie mogą się przedostać dalej (utrudnia to zapłodnienie), a po drugie dlatego, że taka krioterapia daje efekty na długi czas, w przeciwieństwie do globulek dopochwowych. Martwię się tylko tym, że przede mną dwa ostatnie dni płodne w tym cyklu i obawiam się, że przez ten stan zapalny tym razem też nic z tego nie będzie:( Dziękuję dziewczynom za wcześniejsze opinie na ten temat – mimo wszystko uznałam, że warto ten zabieg wykonać. Lekarz zapewnił mnie, że na ewentualną przyszłą ciążę nie będzie to miało żadnego wpływu…W każdym razie idę.
Sylvie
7 odpowiedzi na pytanie: jednak idę się wymrozić
Re: jednak idę się wymrozić
W takim razie powodzenia – nic sie nie bój. Wszystko bedzie ok. Lekarz wie co mówi. Zobaczysz ze to poprawi całą sytuację i z pewnością zlikwiduje ci ten stan zapalny i wtedy bedziesz spokojniejsza 🙂
Trzymaj sie cieplutko
Gosia77
Re: jednak idę się wymrozić
Powodzonka!!
Wszystko będzie ok, a będziesz miała jeden kłopot z głowy.
Trzymaj się!
Re: jednak idę się wymrozić
trzymam kciuki i nic się nie martw -miałam ten zabieg 3 lata temu i od tamtego czasu koniec z nadżerkami, stanami zapalnymi i o niebo lepsza cytologia…..:)
tylko jeden mały problemik – nie wiem jak teraz, ale ja wtedy miałam zakazane przytulanko chyba przez 1,5 miesiąca:(
daj znać jak się czujesz
powodzonka
Aśka
Re: jednak idę się wymrozić
Nie boj sie, ja mialam w ten sposob leczona nadzerke. To nic nie boli, a w dwa tygodnie po zabiegu nie mialam nawet sladu, ze cos bylo nie tak. Tylko, ze przez ten czas nie moglam sie przytulac 🙁
fanka wymrażania powraca!
Kochane, dzieki za wsparcie – to przede wszystkim. Po drugie – jestem od dziś fanką krioterapii!!!:) Nic nie boli, wcale się źle nie czułam, a całość trwała może z 5 minut. Mam wielką nadzieję, że nie będę teraz narażona na stany zapalne, nadżerki i inne paskudztwa i że w kolejnym cyklu ze spokojną głową będę się znowu starała. Rzeczywiście, zgodnie z podejrzeniami, w tym cyklu nic z tego. Mam zakaz przytulanka na najbliższe 10 dni. W sumie dobrze się składa – do 18go nici, potem 21go okres, a potem – baaaardzo fajny weekend majowy z następnym owu:) Trochę podreperowałam psychikę, czuję się silna, zdrowa i płodna:) Całuski!
Sylvie
Re: fanka wymrażania powraca!
Hejka!!
I to są dobre wiadomośći. Hi hi, jak mnie nic w tym cyklu nie wyjdzie, to też na ten długi szykuje się przytulanko:-))
A jedziemy na parę dni nad polskie morze, więc myślę, że te “piękne okoliczności przyrody” będą sprzyjać. Pozdrawiam.
majóweczka
hmmm…jak to milo, prawda? taki wiosenny, majowy, dlugi weekend to naprawde wspaniala atmosfera na starania. mysle, ze nad morzem moze byc jeszcze bardziej romantycznie:) powodzenia!
Sylvie
Znasz odpowiedź na pytanie: jednak idę się wymrozić