Zaszczepiona Ola ma ospe :(.
2 godziny temu zaczeła się drapać po cipce, myslalam, ze się dokładnie nie podtarła, umyłam i jak zaczelam smarowac sudokremem wymacałam 2 krosty. Od razu zaczelam ogladac no i niestety – wysypane plecki, brzuszek, kilka na pupie, za uchem. Na twarzy na razie czysto. Rano lecimy do lekarza. Na razie posmarowałam ją fioletem od sąsiadki, ale podpowiedzcie co lepsze: gencjana, pudroderm czy variderm (czy pudroderm i variderm to nie to samo?). Czy podać heviran? Trochę się drapała po pleckach wiec podałam zyrtec.
Natalka załamana płacze, bo też chce miec ospe 😉 (też zaszczepiona). Musiałam i jej wymarować na fioletowo pare kropek na brzuszku :).
Mam nadzieje ze ta szczepionka przynajmniej pomoże na ilość krost.
Dodam jeszcze ze ani ja ani mąz nie mielismy ospy. A 5 czerwca jedziemy na wakacje…
39 odpowiedzi na pytanie: Jednak szczepionka nie pomogla.
a ktos mowił że szczeponka chroni przed ospa?
Nie w 100% ale jednak chroni – ktoś mówił ;).
mówił ze odsuwa w czasie 😉
ewentualnie łagodzi przebieg 😉
nie odsunął 😉
łagodnego przebiegu się teraz trzymam 🙂
a kiedy była szczepona?
Jakies 2,5 r. temu
no to odsuneła 😀
o jakis rok do półtora 😉
Ale patrz, Natalka zaszczepiona ponad 5 lat temu, z ospą w przedszkolu stykała się wielokrotnie i się trzyma! Ale była szczepiona w ameryce wiec może to te ichnie szczepionki takie dobre 😉
albo wszystko przed nia 😉
Leona szczepionego w sumie na nic – ponad rok zarażałam ospą.
i przeszedł na kilku krostkach – a załapał sie dopiero na trzecia fale złobkową..
a szczepionka podobno o 5-7 lat odsuwa ospe, wiec Natalka ma szanse 😉
Nie kracz. Natalka ma pokrzywke barwnikową – już w remisji, ale boję się, że ospa może spowodować nawrót (dlatego min. miała zalecone szczepienie na ospe). Pokrzywka b. niestety “nie lubi” takich wirusów :(.
uuuu kiepsko by bylo.
nie kracze.
moze wez ja przeciagnij do pediatry i moze heviranem rownolegle z siostra?
u nas ospa byla w zeszlym roku czerwiec-lipiec,
smarowaliśmy gencjaną i łykali heviran – przeszli bardzo łagodnie max. po 50 krostek
ja nie szczepiona na ospe, a nie mialam… Nawet swinki nie mialam….wiec az sie boje….
Ja tez nie szczepiona i nie mialam. Moja mama tez nie miała, a chorował mój brat. I brata synek tez chorował a moja mama nim się wtedy opiekowała. I nie złapała.
Byliśmy u lekarki, stwierdziła, ze wczorajsze krostki juz prawie suche, dzisiaj przybyły 4 nowe sztuki (2 we włosach i 2 na pleckach) i byc może to juz koniec wysypu, a może sypać do jutra. Dostałam heviran, ale dla nas rodziców – w razie gdyby nas złapało.
moje szczepione 4 lata temu
nadal bez ospy
Moja starsza 5 lat temu – nadal bez ospy. Jesli ma jednak zachorowac, to modle się zeby nie teraz – najlepiej na jesieni.
oj, mi by teraz na rękę bardzo było
u mnie oboje przechodzili rok temu, Mikit był na cycku a ja chorowałam w dzieciństwie więc teoretycznie powinien mieć odporność ode mnie, ale załapał, w sumie będzie już z głowy,
a poza tym nie było tak źle…
ospa najchetnej atakuje wiosna i latem niestety…. nas złapała w zeszłym roku na przełomie kwietnia i maja…. Nie były to łatwe 2 tyg….
u mnie w domu ospa nie przerwanie od 20 kwietnia
tzn starszak zachorował własnie wtedy,
3 maja młodszy synek i co gorsze mój małż
i stwierdzam ze najgorzej przechodzi to mój mąż
najwięcej zasypany kropkami gorączkuje
w ogóle czuje jakbym miała trójkę dzieci……
Znasz odpowiedź na pytanie: Jednak szczepionka nie pomogla.