JEDYNACY

Witam,

czy któraś z was jest/była z jedynakiem??

Czasami, mimo że mieszkamy razem prawie 2 lata, czuje się, jakbym mieszkała w trzy osoby.. Ja.. B.. i jego mama. Póki nie mieszkaliśmy razem nie odczuwałam tej matczyn ej zaborczości, czy może też zazdrości… Osobiście mam brata i rodzice zawsze traktowali nas mniej więcej na równi.

Ja staram się być oszczędna, z kolei B. jak ma dostęp do pieniędzy najprościej mówiąc “pozbywa się ich”, zdarza mu się myśleć tylko o sobie chociaż twierdzi, że to nie tak jak myślę… ( “ja chce”, “ja chciałem” “przecież nic nie zrobiłem”)…

Mój B pare razy dziennie dzwoni do mamy, wszystko z nią konsultuje ( nawet mój stan zdrowia, moje wizyty u dentysty, czy moje badania lekarskie), średnio co 3-4 godziny jest telefon z jednej bądź drugiej strony.

Zdarzyło mi się rozmawiać z przyszłą teściową w cztery oczy i bardzo zabolał mnie fakt, że twierdzi, że traktuje mnie jak córkę, ALE nie pomagam B., nie pracuję…(obecnie kończę studia i ze względu na wcześniejszą sytuację rzuciłam pracę…teraz nie mogę znaleźć), średnio zajmuje się domem (nie wiem jaka jest podstawa tego co mówi), powinnam przemyśleć czy chcę ślubu…
Spotkała nas wielka tragedia, straciliśmy dziecko w 8 miesiącu ciąży.—> https://dziecko-info.rodzice.pl/showthread.php?t=209456

a teściowa twierdzi, że to dla mnie “ZNAK”… nie wiem co robić, co myśleć… czy to jest normalne???
Jak odciąć pępowinę między matką a jedynakiem, bym mogła poczuć się jak prawdziwa narzeczona i zadbać o przyszłego męża??

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: JEDYNACY

  1. Zamieszczone przez mufa
    Mój D. to jedynak i niestety to “ten” niedobry typ. D. dzwoni do niej po parę razy dziennie, ale na szczęście mieszkamy już osobno i dzieli nas 50 km, więc bywamy tam rzadko Przed ślubem była aniołem, a po ślubie się to wszystko zmieniło.
    Na szczęście nasze sprawy są naszymi i nie może się do nas wtrącać. Wie, że i tak nic nie wskóra, bo ja z tych nerwowych i upartych, więc nawet nie próbuje

    Życzę Wam, abyście mogli w końcu żyć własnym życiem i doczekali się szczęśliwej rodzinki

    Marzę o rodzince… moje dotychczasowe marzenia zostały zdeptane przez życie.. po stracie dziecka teściowa zmieniła nastawienie do mnie o 360* :/ Sprawia, że czuje się temu wszystkiemu winna…

    Nas dzieli tylko 16 km więc wypady robimy co tydzień… ale najbardziej dobijają mnie telefony i pytania ( od tego, co robimy, jakie mamy plany na najbliższe 2-3 godziny, po kolor koszuli i czy mój B. nie ma kataru).

    Obawiam się… ale o siebie. Z natury jestem pokojowo nastawiona a boje się, że zrobie się chamska Co się dzieje w mojej głowie to aż strach napisać

    • Zamieszczone przez AguQ
      Marzę o rodzince… moje dotychczasowe marzenia zostały zdeptane przez życie.. po stracie dziecka teściowa zmieniła nastawienie do mnie o 360* :/ Sprawia, że czuje się temu wszystkiemu winna…

      Nas dzieli tylko 16 km więc wypady robimy co tydzień… ale najbardziej dobijają mnie telefony i pytania ( od tego, co robimy, jakie mamy plany na najbliższe 2-3 godziny, po kolor koszuli i czy mój B. nie ma kataru).

      Obawiam się… ale o siebie. Z natury jestem pokojowo nastawiona a boje się, że zrobie się chamska Co się dzieje w mojej głowie to aż strach napisać

      AguQ nie tylko jedynacy są uzależnieni od mamusi 😉
      Ja sama jestem jedynaczką i owszem emocjonalnie związana jestem zwłaszcza z mamą. Ale nigdy nie było sytuacji kiedy mama powiedziałaby mi “zrób tak i tak”. Owszem służy radą ale dobrze wie że i tak zrobię tak jak uważam. To tylko kwestia wychowania. Rodzice nigdy nie narzucali mi swojego zdania.
      Dla przeciwieństwa – mój mąż ma jeszcze 2 braci i mogłabyś o każdym z nich powiedzieć że jest jedynakiem (patrząc przez pryzmat zachowania Twojego B.). Jedyne słuszne zdanie było mamusi i koniec. I każdy musiał się z tym zgadzać. Mieszkaliśmy z teściami prawie 2 lata po ślubie i uwierz mi jeszcze chwila i doszłoby do rozwodu. Dużym krokiem naprzód była wyprowadzka. Powoli wszystko się zmieniało na lepsze. Ja delikatnie ale stanowczo wyrażałam własne zdanie. W związaku z tym kilka razy zaliczyłam obrazę majestatu. Trudno. Wolę to niż włażenie z butami w nasze życie.
      Niedawno teściowa stwierdziła w przypływie szczerości że ona mnie traktuje jak córkę itp tylko mogłabym być trochę milsza 😀 Tylko że ja wolę cały czas być na dystans a nie wchodzić do d** przy każdej okazji a za plecami obsmarować jak to robią inni a właściwie inne.

      AguQ nikt nie przeżyje za Was Waszego życia. To Wasze szczęscie i Wasze decyzje. Rozumiem szacunek do teściowej ale nie bezwględne posłuszeństwo i robienie wszystkiego pod jej dyktando. Jeśli jesteś z B szczęśliwa to się nie poddawaj.

      • jeeeejciu.. coraz bardziej dziekuje Bogu ze ja mam nortmalną tesciową 🙂 nie wtranca sie z nasze zycie. Nie tylko temu ze daleko mieszka.. Ale temu ze jest zdania, ze nasze zyciue, nasze problemy…ona za nas rozwiązywac ich nie bedzie..i za duzo dzieci ma zeby ktores bardziej milowac niz reszte.. A zeby tak wszystkie kontrolowac to doby by jej zabrakło

        a co najdziwniejsze..pani mamusia potrafi opindolić swojego synusia w mojej obronie.. ( trwam w szoku nadal.. Ale bardzo sie ciesze z tego powodu.:D)

        • Zamieszczone przez renatkaa09

          a co najdziwniejsze..pani mamusia potrafi opindolić swojego synusia w mojej obronie.. ( trwam w szoku nadal.. Ale bardzo sie ciesze z tego powodu.:D)

          gratulacje takiej teściowej i za przełamanie stereotypu 😛 🙂

          • Zamieszczone przez renatkaa09
            jeeeejciu.. coraz bardziej dziekuje Bogu ze ja mam nortmalną tesciową 🙂 nie wtranca sie z nasze zycie. Nie tylko temu ze daleko mieszka.. Ale temu ze jest zdania, ze nasze zyciue, nasze problemy…ona za nas rozwiązywac ich nie bedzie..i za duzo dzieci ma zeby ktores bardziej milowac niz reszte.. A zeby tak wszystkie kontrolowac to doby by jej zabrakło

            a co najdziwniejsze..pani mamusia potrafi opindolić swojego synusia w mojej obronie.. ( trwam w szoku nadal.. Ale bardzo sie ciesze z tego powodu.:D)

            Zazdroszczę teściowej

            • ja swojego czasu za wszelką cenę chciałam przełamać stereotyp “niedobrej teściowej”… powiem że nawet czasem się to udawało, albo po prostu ja w to tak mocno wierzyłam że sobie to wymyślałam… Mimo wszystko zawsze potem obracało się to przeciw mnie, to było takie sztuczne.. takie “nie-moje”.

              Jestem bardzo szczerą i ufną osobą i czasem boje się, że to mnie zgubi

              • Zamieszczone przez AguQ
                ja swojego czasu za wszelką cenę chciałam przełamać stereotyp “niedobrej teściowej”… powiem że nawet czasem się to udawało, albo po prostu ja w to tak mocno wierzyłam że sobie to wymyślałam… Mimo wszystko zawsze potem obracało się to przeciw mnie, to było takie sztuczne.. takie “nie-moje”.

                Jestem bardzo szczerą i ufną osobą i czasem boje się, że to mnie zgubi

                siostro 😀

                • Zamieszczone przez Ewa
                  siostro 😀

                  Za pół roku nasze wesele… jestem ciekawa czy TŚciowa się do tego czasu… zdystansuje

                  • Dalej bez zmian… i wielki foch z okazji wesela za 4 miesiące

                    • Zamieszczone przez AguQ
                      Dalej bez zmian… i wielki foch z okazji wesela za 4 miesiące

                      Trzymaj narzeczonego z dala od mateczki, żeby Ci go nie zbałamuciła 😉

                      • Season of the Witch movie actors

                        the new Going Postal movie Buy Prince of Persia: The Sands of Time Film Tangshan dadizhen Movie Rating Download The Legend of the Guardians: The Owls of Ga’Hoole Movie Final Storm Movie Full Ratatouille Dvd Download Part Quotes From The Movie The Dark Lurking online

                        Znasz odpowiedź na pytanie: JEDYNACY

                        Dodaj komentarz

                        Angina u dwulatka

                        Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                        Czytaj dalej →

                        Mozarella w ciąży

                        Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                        Czytaj dalej →

                        Ile kosztuje żłobek?

                        Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                        Czytaj dalej →

                        Dziewczyny po cc – dreny

                        Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                        Czytaj dalej →

                        Meskie imie miedzynarodowe.

                        Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                        Czytaj dalej →

                        Wielotorbielowatość nerek

                        W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                        Czytaj dalej →

                        Ruchome kolano

                        Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                        Czytaj dalej →
                        Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                        Logo
                        Enable registration in settings - general