Hey….
W sumie od tyg. prawie jestem mamusia ale w domu dopiero 3 dzien i tak ciezko mi sie przestawic z jedzeniem. Wczesniej jadlam to na co mialam ochote a teraz nie za bardzo. Sek w tym ze kiedys juz ogolnie pytalam jak to jest z jedzeniem ale teraz ja jestem juz w tej sytuacji nie za bardzo moge sobie porodzic. Za co bym sie nie zlapala to slysze ze nie moge. W szpitalu zabronili mi pic nawet soczek porzeczkowy. I mam teraz dylemat co wogole moge pic juz nie mowiac o jedzeniu. Moze znacie jakies fajne stronki to bym sobie poczytala co mozna jesc a czego nie, bo wiem tak ogolnie a chce sobie urozmaicac jedzenie. Slyszalam, ze z czasem sie ta diete rozszerza. Co to znaczy ” z czasem”? Wiem tylko tyle co ze nie mozna pomidorow, cytrusow, slodyczy, kawy, wzdymajacych, ciemnego pieczywa, gazowanych. A jak z sokami? Herbata? Smazone? Wedzone?…. Nie chce wypisywac i nie chce Was zameczac wiec jak jest jakas fajna stronka to bym bardzo prosila…. Pozdrawiam
Sylwia + Wiktoria (20.07)
2 odpowiedzi na pytanie: Jedzenie a laktacja ??
Re: Jedzenie a laktacja??
Nie mam takiej stronki… a raczej inaczej – mam bałagan upiorny w ULUBIONYCH 🙁
Ale powiem Ci, ze u mnie w szpitalu tylko ja sie przejmowałam jedzeniem 🙁 Miałam dietę bo byłam po operacji, a pozostałe babeczki dostawały do jedzenia np. sałatkę z majonezem (srednio zdrowa wg mnie), zupe ogórkową (kwaśna!), pączki (tłuszcz goni węglowodany); kolezanka z łózka obok też po cc jadła pomarancze, czekoladę a w toalecie paliła papierosy. Połozne odradziły mi tylko owoce pestkowe… miałam wrazenie, że jestem tam jedyna nawiedzona… 😉
Wiec widzisz, kazdy patrzy inaczej… generalnie sa dwie sprawy – raz, to, co uczula, a dwa – to, co jest ciezkie… powino sie jesc lekko, wiec długo nie jadłam smazonego (do dzis jem rzadko), wzdymającego (w tym wszelka kapucha, kalafior etc.), kawy nie piję do dzis, cole wypiłam dwa razy i sama sie źle po niej czułam, chyba mój organizm zmądrzał po ciązy
a z uczulających potencjalnie wprowadzałam powolutku i zawsze z kilkoma dniami przerwy… jakos trzeba z tym zyc, ja juz nie pamietam zebym sie męczyła.. p o10 dniach w szpitalu wszystko wydawało mi się super wyżerką, ale pamietam swoją niepewnosc… wiec Cie rozumiem… zaczynałam o dan gotowanych, pulpety lub kurczak, na zmiane, lekkie niezbyt kwasne zupy, wczesnie np. zaczelam jesc pomidorowke.
Re: Jedzenie a laktacja??
Nie wiem czy będziesz miała czas tam zajrzeć, więc przesyłam Ci ten tekst (przypadkiem znalazłam go na bajbusie):
Dieta “po”, czyli co powinna jeść karmiąca mama
Jako karmiąca matka na pewno nieraz spotkałaś się z różnymi opiniami na temat prawidłowości Twojego odżywiania. Pij dużo mleka! Nie jedz truskawek! Nie jedz pomarańczy! Pij bawarkę! Nie pij alkoholu! Unikaj smażonych! Tylko gotowane! – takie rady słyszysz na każdym kroku. Jesteś już cala kołowata! W rezultacie wychodzi na to, że nie powinnaś jeść nic oprócz marchewki i rosołku. Pomożemy Ci dobrać właściwą dietę, aby karmienie nie było dla Ciebie katorgą.
Można generalnie powiedzieć, że zasada jest jedna – zaczynaj rzeczywiście od rosołku, gotowanego mięsa drobiowego i gotowanej marchewki, jabłek na deser, jednak stopniowo wprowadzaj nowe produkty, obserwując przy tym maluszka. Pokarmy “kontrowersyjne” (opisane niżej) wprowadzaj do swojej diety, gdy maluszek skończy 2-3 miesiące. Gdy po wprowadzeniu do swego jadłospisu zauważysz na jego ciele wysypkę, dziecko będzie niespokojne, pojawi się biegunka – zrezygnuj z tego składnika. Ważne więc, abyś wprowadzała nowości stopniowo, pojedynczo, abyś wiedziała, co ewentualnie uczuliło dzidziusia. Zjedz więc banana, czy truskawki, a nie od razu sałatkę owocową, wprowadź pomidora, ogórka, a nie przyrządzaj surówki wielowarzywnej! I obserwuj malucha.
Kilka ogólników
Wcale nie musisz jeść dużo – prawdopodobnie w czasie ciąży zgromadziłaś odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej, z której teraz będziesz czerpała energię. Karmienie jest więc doskonałą okazją, aby schudnąć. Jeżeli jednak zaraz po porodzie straciłaś szybko zbędne kilogramy i zapotrzebowanie Twojego organizmu jest większe, będziesz ciągle odczuwała głód. Potrzebujesz wiec dostarczyć organizmowi około 500 kalorii więcej dziennie. Nie jest to dużo. Nie powinnaś też z jedzeniem przesadzać, bo znów przybędzie Ci tu i ówdzie. Nieprawdą jest, że musisz koniecznie zjeść jeden ciepły posiłek – nie ma dowodów na to, że ciepłe jedzenie jest zdrowsze. Jednak na pewno dobrze jest, jeżeli jedzenie jest urozmaicone, a ciepły obiadek na pewno takim urozmaiceniem jest. Zwłaszcza w długie zimowe popołudnia. Unikaj, przynajmniej początkowo potraw ciężkostrawnych – zastąp więc smażone gotowanym. Poza tym ogranicz spożycie tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, które mogą powodować nadwagę i zawierają szkodliwy cholesterol. Jedz warzywa i owoce – zawierają dużo błonnika i witamin (zacznij od jabłek i marchewki, a następnie wprowadzaj inne z uwzględnieniem poniższych porad), dostarczaj organizmowi białka (np. jaja, chude mięso, ryby), węglowodanów(np. kasze), zamień jasne pieczywo na ciemne. Skorzystaj z naszego żywieniowego pomocnika Mamusi, w którym znajdziesz informacje, gdzie szukać odpowiednich składników odżywczych.
Kontrowersje
Cebula, czosnek
Jedni twierdzą, że mleko matki może zmienić smak i malec nie będzie wykazywał apetytu lub wręcz odmówi ssania piersi. Inni natomiast, że to jedynie matka przechodzi zapachem czosnku czy cebuli i dlatego dzieci nie chcą ssać. Najlepiej więc przetestuj swój skarb – zobaczysz, jakie wykazuje upodobania kulinarne.
Kapusta, kalafior, groch, fasola
Mogą powodować wzdęcia i boleści brzuszka u maluszka. Zawierają jednak dużo witamin i soli mineralnych. Spróbuj więc stopniowo wprowadzić je do diety, gdy dzidziuś troszkę podrośnie, skończy powiedzmy 2-3 miesiące. Jeżeli jednak zauważysz, że dziecko jest niespokojne, boli je brzuszek – wyeliminuj te potrawy koniecznie.
Orzechy, Owoce cytrusowe
Mogą powodować alergię. Podobnie jak truskawki, czy poziomki. Jeśli jednak w Waszej rodzinie nie ma alergików – spróbuj wprowadzić te owoce, ponieważ mają dużo witaminy C. Nie czyń tego jednak zanim mały nie skończy 2-3 miesięcy. I zrezygnuj, gdy pojawią się oznaki uczulenia.
Owoce pestkowe
Morele, wiśnie, czereśnie, brzoskwinie czy śliwki zawierają dużo różnych witamin. Mogą jednak być przyczyną kolki. Podobnie jak cytrusy – wprowadzaj je stopniowo, a gdy zauważysz niepokój u dzidziusia – zrezygnuj. Witaminy zaś znajdziesz w innych produktach (Żywieniowy pomocnik Mamusi).
Napoje
W zupełności wystarczy, jeśli wypijesz około 1,5 – 2 l. płynów dziennie, wliczając w to zupy, wodniste owoce. Nie jest to wcale dużo. Zresztą Twój organizm i tak sam się upomni – jeżeli będzie miał za mało płynów po prostu będziesz odczuwała pragnienie. Najlepiej pij niegazowaną wodę mineralną, soki owocowe i warzywne – zacznij od jabłkowego i marchewkowego (raczej nie powinny powodować alergii u malucha), następnie wprowadzaj inne, herbatki owocowe. Wybieraj soki nie zawierające konserwantów. Nie przesadzaj z mlekiem, bowiem również często powoduje alergie, nie pij dużych ilości mocnej kawy i herbaty, ale – jedna filiżanka niezbyt mocnej na pewno maluchowi nie zaszkodzi.
Mleko i jego przetwory
Mleko jest silnym alergenem i często powoduje uczulenia u niemowląt. Staraj się początkowo ograniczać jego spożycie do 2 szklanek dziennie, wliczając w to jogurty, twarożki, sery, kefiry. Możesz pić bawarkę, czyli herbatę z mlekiem – podobno dobrze wpływa na laktację. Jeżeli nic się dziecku nie dzieje, nie musisz ściśle przestrzegać tych ilości, zwłaszcza, że mleko i produkty mlekopochodne są bardzo zdrowe, zawierają mnóstwo wapnia. Jeżeli maluch jest natomiast uczulony – pojawia się wysypka, drobne krostki – ogranicz spożycie mleka i jego produktów, a także wołowiny i staraj się dostarczyć organizmowi wapń w innej postaci (Żywieniowy pomocnik Mamusi).
Napoje gazowane, coca-cola
To prawda, że bąbelki mogą być przyczyna kolki u dziecka. Raczej wiec zrezygnuj z napoi gazowanych, zwłaszcza takich jak cola, która zawiera jedynie puste kalorie i kofeinę.
Alkohol
Alkohol przenika do mleka matki – to udowodniono. Wódka i inne wysokoprocentowe trunki są więc zabronione. Natomiast na pewno nie zaszkodzi wypita raz na jakiś czas lampka wina czy mała szklanka piwa. Z pewnością Cię to rozluźni, a spokój udzieli się malcowi.
Palenie tytoniu
To oczywiście zostawimy bez komentarzy. Po prostu – NIE WOLNO PALIĆ PAPIEROSÓW!
Leki
Nie stosuj żadnych leków bez porozumienia z lekarzem. Bezwzględnie czytaj ulotki. Leki mogą bowiem przechodzić go pokarmu i być szkodliwe dla malucha.
Pozdrawiam i gratuluję córeczki
Znasz odpowiedź na pytanie: Jedzenie a laktacja ??