Jedzenie “na chodzaco”

Jak jedza Wasze dzieci? Grzecznie przy stole, czy w do skoku?
Ja uwazam ze dziecko powinno jesc przy stole, ale moj maz ma to “w nosie”. Poniewaz to on zostaje z Danielem przez cale dnie w ciagu tygodnia dziecko nie je posilkow w miejscu. Tatus uwaza ze w inny sposob maly nic nie bedzie jadl. Trace juz cierpliwosc. W weekendy staram sie karmic malego przy stole, ale czy jest sens skoro w poniedzialek znowu moze jesc przy zabawie?
Jak jest u Was? Czy nadal powinnam “walczyc”? Czy dac sobie spokoj? Czy dziecko rzeczywiscie sie zaglodzi jak zmusze meza do podawania posilkow tylko i wylacznie przy stole?
Z gory dziekuje za rady 🙂

Magda&Daniel(22.02.2005)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jedzenie “na chodzaco”

  1. Re: Jedzenie “na chodzaco”

    moim zdaniem powinnas walczyc.sama o to walcze bo Gosia uparcie wedruje przy kuchennym stole na rogowce…wlasnie spadala-moze ja to cos nauczy(juz nie mam sily tlumaczyc jej ze spadnie i zrobi sobie krzywde,szcz z jedzeniem w buzi,jakiekolwiek krzyki koncza sie brkaiem apetytu albo rzucaniem czym popadnie…)

    Moja rozbójniczka27.02.05.

    • Re: Jedzenie “na chodzaco”

      moim zdaniem powinnas walczyc.sama o to walcze bo Gosia uparcie wedruje przy kuchennym stole na rogowce…wlasnie spadala-moze ja to cos nauczy(juz nie mam sily tlumaczyc jej ze spadnie i zrobi sobie krzywde,szcz z jedzeniem w buzi,jakiekolwiek krzyki koncza sie brkaiem apetytu albo rzucaniem czym popadnie…)

      Moja rozbójniczka27.02.05.

      • Re: Jedzenie “na chodzaco”

        moim zdaniem powinnas walczyc.sama o to walcze bo Gosia uparcie wedruje przy kuchennym stole na rogowce…wlasnie spadala-moze ja to cos nauczy(juz nie mam sily tlumaczyc jej ze spadnie i zrobi sobie krzywde,szcz z jedzeniem w buzi,jakiekolwiek krzyki koncza sie brkaiem apetytu albo rzucaniem czym popadnie…)

        Moja rozbójniczka27.02.05.

        • Re: Jedzenie “na chodzaco”

          Wg mnie najwyzszy czas, zeby mlodego nauczyc samodzielnego jedzenia – czyli (posrednio) siedzac w jednym miejscu.
          Podobno jest tak, ze dziecko chce sie uczyc samodzielnie jesc do 1,5 roku, a potem stwierdza, ze to jego przywilej byc karmione i nastepna szansa na bezproblemowa nauke jest dopiero jak pojdzie do przedszkola…

          Pozdrawiam,

          • Re: Jedzenie “na chodzaco”

            U nas do niedawna byl ogromny kłopot bo Antek jadl tylko przy telewizji….wiem wiem sama do tego doprowadziłam,sam telewizji sobie nie włączył. No i kiedy nie chciał już nic i nigdzie jeść bo nie było bajki,a tu wyjazd nad morze wielkimi krokami się zbliża to wziełam się za syna porządnie.
            Stopniowo stopniowo i doszliśmy do tego,że młody je bez telewizji! Nie zamierzam tego błędu więcej ponowić.Widzę jak od kilku dni wszystko się zmieniło,chętnie je nawet nie będąc w domu co naprawdę niedawno było ogromnym problemem. Teraz w swoim krzesełku pieknie zjada każdy posiłek.
            Dorota i Antoś(24.03.2005)

            • Re: Jedzenie “na chodzaco”

              Staram się żeby Nina jadła przy stole. Przy karmieniu co najwyżej czytam jej książkę. Od początku chcielismy jej wpoic że je się przy stole i jakos sie udało – mimo że Nina jest naprawdę ruchliwym dzieckiem.

              & tata

              • Re: Jedzenie “na chodzaco”

                zdecydowanie przy stole! żadnego łażenia z jedzeniem i biegania za dzieckiem. nawet pierwsze kaszki jadaliśmy przy stole i teraz nie ma z tym najmniejszego problemu.

                Effcia, Frań(prawie 3l) i Zosia(36tc)

                • Łał kolejne wykopalisko….
                  suchar sprzed 9 lat….
                  złota łopata przyznana

                  • Witam.
                    Uważam, że Twój mąż robi błąd biegając za dzieckiem po całym domu, aby go nakarmić, ponieważ należy nauczyć dziecko, że posiłki spożywamy przy stole, a nie podczas zabawy na dywanie. Chcąc, aby dziecko jadło, sami też powinniśmy jeść razem z nim przy stole, a nie np. na sofie przed telewizorem. Można też spróbować urozmaicać dziecku posiłki, tak aby były kolorowe to też będzie miało wpływ na chęć spożywania posiłków przez dziecko, można też przygotować deser, który dziecko dostanie jeśli zje przy stole posiłek. Jeżeli dziecko nie chce zjeść przy stole to nie biegajcie za nim myślę, że jak zgłodnieje bardziej to samo przyjdzie i powie, że chce jeść. Wówczas przygotowany posiłek postawcie na stole i powiedzie, że jedzenie już czeka. Myślę, że to powinno pomóc.

                    • Zmiany w zachowaniu dziecka powinno się wprowadzać etapami. Jeśli dziecko jest przyzwyczajone, że rodzic biega za nim z jedzeniem nie da się zmienić zachowania od razu. Po pierwsze należy porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć, że posiłki należy jeść przy stole. Jeśli dziecko nie siedzi spokojnie, ześlizguje się z krzesła, należy posadzić go jeszcze raz i spróbować utrzymać na krzesełku przez kilka minut. Kiedy dziecko ucieka, należy stanowczo powiedzieć np.”Widzę, że nie jesteś głodny, możesz iść się bawić tylko pamiętaj, że obiad będzie dopiero za dwie godziny”. Jeśli dziecko jest małe należy rozmawiać z dzieckiem stanowczo i dawać konkretne informacje, które na pewno zrozumie. Rodzicowi jest trudno wytrzymać ten czas dzielący do kolejnego posiłku, ponieważ pomyśli, że dziecko jest głodne. Powinniśmy pamiętać, że jeśli dziecko wstaje od stołu, raczej nie jest głodne. Jeśli okaże się, że dziecko będzie domagało się posiłku? możemy ulec i dać to co miało zjeść wcześniej. Aby nie pokazać dziecku, że ulegliśmy powinniśmy poczekać minimum godzinę od prośby dziecka czy buntu. Inaczej dziecko może od nowa rozpocząć zabawę i uciekać od stołu.

                      • Witam!
                        Po pierwsze oczywiście, że nie zagłodzisz dziecka. Dziecko jeśli będzie głodne, to samo do Ciebie przyjdzie i usiądzie grzecznie przy stoliku. Twój mąż też powinien próbować karmić Wasze dziecko przy stole, bo już rocznemu dziecku można wprowadzać pewne zasady i to właśnie wtedy przed okresem buntu jest najlepszy moment. Przede wszystkim musisz pamiętać, żeby nie zmieniać jedzenia w zabawę (typowe “lądowanie samolocika” w buzi malucha). Jeśli tak będziesz postępować, to zapewne jedzenie będzie lądowało na podłodze, a nie w buzi. Zatem należy postawić “grubą kreskę” między zabawą a jedzeniem. Dodatkowo dzieciom nigdy nie należy “wciskać jedzenia”. Tak jak wspomniałam wyżej, dziecko będzie jadło, jak będzie głodne. Po prostu pamiętaj, że “maluch musi znać pewne zasady, bo chociażby dlatego, że mając, jakieś ograniczenia zwiększa się jego poczucie bezpieczeństwa”. Polecam bardzo fajną książkę, a dokładnie rozdział 4 – “Zaklinaczka dzieci. Jak rozwiązywać problemy wychowawcze”. Jest ona dostępna w sieci. Autorka wspomina o tym, co napisałam wyżej, ale również podaje dokładne rady. Pisze też o tym, że nie należy pytać dziecka o to czy chce jeść, tylko informować, że teraz jest pora posiłku, a jeśli dziecko odmówi spróbuj ponownie, jeśli to nic nie da, wówczas poczekaj aż zgłodnieje i przyjdzie. Naprawdę bardzo fajna lektura, godna polecenia. Rozdział krótki i łatwo dostępny. Powodzenia. 🙂

                        • Ja tez uważam że nie ma co biegać za dzieckiem, najlepiej uczyć je od małego żeby jadło grzecznie przy stole. Podobno bardzo ważne jest, żeby spokojnie przeżuwać na siedząco…

                          • Dziecko powinno jeść przy stole lub w krzesełku zawsze to jest jeden z priorytetów wychowania i zapewnienia bezpieczeństwa dziecku.
                            Nieprawdą jest że inaczej niż w biegu nie będzie jadł, jest to tylko wymówka ze strony Tatusia którego wychowuje synek a nie odwrotnie. Trzeba być stanowczym i konsekwentnym i spójnym w działaniu inaczej niestety mamy nikłe szanse na powodzenie. Dziecko powinno zacząć jeść w krzesełku do karmienia jak najszybciej czyli odkąd zacznie siedzieć. Jeśli będziemy się tego trzymać maluszek szybko to zapamięta i potraktuje jako normę i nie będzie protestował.

                            Nie tylko ważne jest by dziecko siedziało przy stole podczas jedzenia, ale także by jak najszybciej jadło samo na pewno na początku będzie brudne ale tak to jest praktyka czyni mistrza należy dawać dziecku szanse decydowania o tym co chce zjeść z talerza (a nie co na obiad). Nie martwmy się tym że je za mało dziecku dużo nie potrzeba. Karmiąc pociechy często mamy tendencję do przekarmiania ich mówiąc za mamusie, za tatusia,… itd. lub leci, leci… samolocik otwieraj buźkę, a to też nie jest dla nich dobre w ten sposób potęgujemy w nich niechęć i z jedzenia robimy zabawę a to jest nieodpowiednie często kończy się wtedy bieganiem z łyżką za dzieckiem. oto fragment literatury popierającej nieprzekarmianie dzieci zachęcam do przeczytania bardzo ciekawe i poparte badaniami oto link do strony

                            Punkt odniesienia do skonstruowania narzędzia badawczego – ankiety stanowiły przedstawione przez Wierzejską (2009) podstawowe zasady żywienia dzieci w wieku przedszkolnym (3–6 lat). A są to: 1) 4–5 posiłków dziennie i ich równomierne rozłożenie w czasie, 2) urozmaicenie diety zapewniające pokrycie na wszystkie składniki odżywcze, 3) nieprzekarmianie dzieci w trosce o zdrowie i prawidłowy rozwój, 4) kontrola spożycia produktów wysokokalorycznych o małej wartości odżywczej (słodycze, produkty typu fast food).

                            – LUBELSKI ROCZNIK PEDAGOGICZNY T. XXXII – 2013 Ewa Sosnowska­‑Bielicz, Joanna Wrótniak Nawyki żywieniowe a otyłość dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym

                            Na ostatek dodam że w dzisiejszych czasach dzieci nie znają uczucia głodu ciągle coś jedzą już od najmłodszego najpierw chrupki kukurydziane, później a to paluszka a to ciasteczko a to serek czy jogurcik nie zapominając o słodkim, a przychodzi do obiadu a maluszek nie je dlaczego?… Jest najedzony!!! Warto się kontrolować co dajemy do jedzenia dziecku jeśli uważamy że ten problem mnie nie dotyczy zrób sobie test i zapisuj na kartce każdą przekąskę czy jedzonko jakie podajesz dziecku i godzinę wtedy zobaczysz czy naprawdę Twoje dziecko jest niejadkiem!!!

                            • Dziecko powinno jeść przy stole lub w krzesełku zawsze to jest jeden z priorytetów wychowania i zapewnienia bezpieczeństwa dziecku.
                              Nieprawdą jest że inaczej niż w biegu nie będzie jadł, jest to tylko wymówka ze strony Tatusia którego wychowuje synek a nie odwrotnie. Trzeba być stanowczym i konsekwentnym i spójnym w działaniu inaczej niestety mamy nikłe szanse na powodzenie. Dziecko powinno zacząć jeść w krzesełku do karmienia jak najszybciej czyli odkąd zacznie siedzieć. Jeśli będziemy się tego trzymać maluszek szybko to zapamięta i potraktuje jako normę i nie będzie protestował.

                              Nie tylko ważne jest by dziecko siedziało przy stole podczas jedzenia, ale także by jak najszybciej jadło samo na pewno na początku będzie brudne ale tak to jest praktyka czyni mistrza należy dawać dziecku szanse decydowania o tym co chce zjeść z talerza (a nie co na obiad). Nie martwmy się tym że je za mało dziecku dużo nie potrzeba. Karmiąc pociechy często mamy tendencję do przekarmiania ich mówiąc za mamusie, za tatusia,… itd. lub leci, leci… samolocik otwieraj buźkę, a to też nie jest dla nich dobre w ten sposób potęgujemy w nich niechęć i z jedzenia robimy zabawę a to jest nieodpowiednie często kończy się wtedy bieganiem z łyżką za dzieckiem. Oto fragment literatury popierającej fakt że nie należy przekarmiać dzieci jest tam wiele innych powodów o których tutaj nie wspomniałam zachęcam do przeczytania bardzo ciekawe i poparte badaniami oto link do strony gdzie znajdziecie cały artykuł . dla lepszej zachęty wklejam cytat z podstawowymi zasadami
                              Punkt odniesienia do skonstruowania narzędzia badawczego – ankiety stanowiły przedstawione przez Wierzejską (2009) podstawowe zasady żywienia dzieci w wieku przedszkolnym (3–6 lat). A są to:
                              1) 4–5 posiłków dziennie i ich równomierne rozłożenie w czasie,
                              2) urozmaicenie diety zapewniające pokrycie na wszystkie składniki odżywcze,
                              3) nieprzekarmianie dzieci w trosce o zdrowie i prawidłowy rozwój,
                              4) kontrola spożycia produktów wysokokalorycznych o małej wartości odżywczej (słodycze, produkty typu fast food).

                              LUBELSKI ROCZNIK PEDAGOGICZNY T. XXXII – 2013 Ewa Sosnowska*‑Bielicz, Joanna Wrótniak Nawyki żywieniowe a otyłość dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym

                              Na ostatek dodam że w dzisiejszych czasach dzieci nie znają uczucia głodu ciągle coś jedzą już od najmłodszego najpierw chrupki kukurydziane, później a to paluszka a to ciasteczko a to serek czy jogurcik nie zapominając o słodkim, a przychodzi do obiadu a maluszek nie je dlaczego?… Jest najedzony!!! Warto się kontrolować co dajemy do jedzenia dziecku jeśli uważamy że ten problem mnie nie dotyczy zrób sobie test i zapisuj na kartce każdą przekąskę czy jedzonko jakie podajesz dziecku i godzinę wtedy zobaczysz czy naprawdę Twoje dziecko jest niejadkiem!!!

                              • Mam problem z 20-miesiecznym dzieckiem. Wcale nie chce jeść przy stole. Jak mi się uda, to na chwilę usiądzie i je, ale jak teściowa go karmi, to mówi “że się nauczy i nie ma co dziecka zmuszać do jedzenia przy stole, i chodzi za Nim z talerzem, kiedyś Mi powiedziała że stosuję reżim wobec syna, że go zmuszam. Jestem przerażona. Ja robię tak, a ona inaczej. Co tu robić?

                                Znasz odpowiedź na pytanie: Jedzenie “na chodzaco”

                                Dodaj komentarz

                                Angina u dwulatka

                                Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                Czytaj dalej →

                                Mozarella w ciąży

                                Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                Czytaj dalej →

                                Ile kosztuje żłobek?

                                Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                Czytaj dalej →

                                Dziewczyny po cc – dreny

                                Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                Czytaj dalej →

                                Meskie imie miedzynarodowe.

                                Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                Czytaj dalej →

                                Wielotorbielowatość nerek

                                W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                Czytaj dalej →

                                Ruchome kolano

                                Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                Czytaj dalej →
                                Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                Logo
                                Enable registration in settings - general