Nina ma prawie 18 mies. i nadal dojada w nocy. Jedną butlę udało nam się już wyeliminować ale druga nadal jest i Nina za nic nie chce z niej zrezygnować. Mleko jest rozcieńczone – 3 miarki na 180 ml. Ciężko byłoby w po prostu jej tego nie dać, wygląda na to że ryczałaby dopóki nie dostałaby flaszki.
Na razie czekam, może sama z niej w końcu zrezygnuje. Ale nie mam przekonania czy dobrze robię…. Może faktycznie nie dać jej butli? Trudno mi powiedzieć czy jest głodna czy nie, właściwie w dzień je sporo i ładnie, wydaje mi się że budzi się z przyzwyczajenia, ale z drugiej strony jeśli z przyzwyczajenia to czemu tak bardzo nalega na to jedzenie? Nie da się uspokoić herbatką, przytulaniem itd. Tylko jedzenie. Potem kładzie się i spokojnie zasypia.
Monika & Nina 19.11.2003
22 odpowiedzi na pytanie: jedzenie w nocy….
Re: jedzenie w nocy….
u nas jest dokladnie tak samo…..
Re: jedzenie w nocy….
Nasze dzieci chyba w ogóle podobne jeśli chodzi o problemy spaniowo – jedzeniowo – nocne. Jak tam spanie Oliwierka?
Monika & Nina 19.11.2003
Re: jedzenie w nocy….
Masz racje. Z zasypianiem nadal srednio, dzis padl w 15 minut, ale byl ekstremalnie wymeczony. Normalnie trwa to okolo 40 minut. W dzien (w wozku) na szczescie z 5 minut i spi 2-2,5-3 godzinki. A jak Nina?
Re: jedzenie w nocy….
Igorkowi samo przeszlo.
Jeszcze niedawno nie do wyobrażenia bylo, że nie budzi sie w nocy na butelkę. Aż pewnej nocy po prostu nie obudzil sie. Spal sobie do rana, dopiero o 9 zjadl kaszkę.
Moze u Niny tez tak bedzie?
Re: jedzenie w nocy….
U nas było tak, że gdy wybił mojemu Kamilkowi roczek, odmówił ssania piersi. Wtedy wieczorem dawałam mu kaszkę HUMANY (dużą michę) a w nocy na zawołanie dostawał kubek z herbatką. Na początku wypijał prawie całą na raz, później stopniowo zmniejszał sam porcję picia. Nocne dopijanie trwało może z miesiąc. Teraz budzi się na picie, tylko gdy jest bardzo gorąco w pokoju. Powodzenia
Kasia i
Kamil (29.04.2003r.)
Re: jedzenie w nocy….
U nas to samo a Maks ma 2 latka….probowalismy odstawic butelke to konczylo sie to wielka awantura w nocy trwajaca nieraz 2 godziny, nie pomagalo ani przytulanie ani dawanie herbatki- Koszmar!!! Maks wypija mleko jak idzie spac i nastepnie pije o 4 lub 5 nad ranem. Nie dalismy rady z nim wygrac- mleko zostalo. Mam taka nadzieje, ze pewnej nocy sam sie nie obudzi na mleko i wypije je dopiero rano…. Pozdrawiam.
Malgosia i 2 letni Maksio.
Re: jedzenie w nocy….
Matiemu rozcieńczałam mleko – długo szly też 3 miarki na około 180ml (ok.3.00- 4.00 przez dłuuugi czas – kolację je około 19.30), potem dawałam 2 na tę samą objętość – nie robiło mu to różnicy, po kilku dniach przeszłam na jedną i nagle…. koniec. Zero wstawań na mleko 🙂
Co nie zmienia faktu, że Mati budzi się już ostatecznie rano po piątej !!!! I wtedy je swoje mleczko. Ale zawsze to chociaż godzinka…
Mati 01.04 Marta 04.05
Re: jedzenie w nocy….
U nas do tej pory zdarza się butla w nocy. Perswazje czy przekonywanie nie pomagają, więc nie walczę z tym. Dostaje butlę, ale z samym mlekiem, bez kaszy. Myślę, że wkrótce sam zrezygnuje.
Jak miał 18 m-cy nocna butla była regularnie co noc.
Kasia i…
Łukasz i Karolina(07.03.2005)
Re: jedzenie w nocy….
U nas na szczęście nocne jedzenie skończyło się w okolicach mojego powrotu do pracy czyli w 6 miesiącu życia Dareczka.
GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)
Re: jedzenie w nocy….
u nas tez było podonnie. Postanowiliśmy sięprzemęczyć kilka dni i nie ulegac. Pierwszej nocy płakał 2 godziny, drugiej juz krócej, aż przestał płakać w nocy. Teraz je ostatnią butlę(gęsta kaszka mleczno ryżowa – 260ml) o 1 w nocy i do 7-8 rano śpi… Tylko nad ranem wyłazi z łóżeczka i przychodzi do mnie – mniej więcej w o tej porze kiedy dostawał drugę nocną butlę z kaszką. Mam na dzieję, że wkrótce godzina oststniej butli się przesunie na 23 🙂
Szymon 8/12/2003
Re: jedzenie w nocy….
u nas bylo bardzo podobnie, w nocy 1-2 razy herbatka, raz mleko, fakt, ze ilości śladowe bo ok. 50 ml. Była to kwestia przyzwyczajenia- nie głodu! Przed drugimi urodzinami powiedziałam- koniec. Marudził przez 2-3 noce, potem przestał i zaczął w końcu przesypiac nocki, więc wszystkim wyszło to na dobre…. A przede wszystkim ząbkom Pawełka.
Re: jedzenie w nocy….
A ja myślałam, że tylko mój Mati jest nocnojedzeniowy :))
Mały zjada ok 20 gęstego Sinlaca z sokiem, ok 22 cyc i idzie spać ale w nocy budzi mi się co 2-3 godziny na cyca. Przyznam,że wymiękam ale on nie zeźmie żadnego innego mleka, woli nic nie jeść. Co myśmy juz nie próbowali :(( Dobrze,że do pracy jadę 1.5 godziny pociągiem to trochę sie zdrzemnę :))
Ja też myślałam że to tylko przyzwyczajenie małego, ani mąż ani herbatka, soczek woda nie pomagaja musi być mleko, mam nadzieję, że już nie długo ale ja ta nadzieje mam juz dobre pół roku 🙁
Pozdrawiam Ania
Mati 19.04.2004
Re: jedzenie w nocy….
Natka też dość długo piła mleko w nocy. I sporo czasu zajął nam “odwyk” – pomogło stopniowe rozcieńczanie mleka, a wody już pić nie chciała.
Kaśka z Natusią (3 lata 🙂
Re: jedzenie w nocy….
No jeśłi tak bardzo mocno sie Nina przy tym upiera, to ja bym jej ustapiła. I tez bym dawała. No trudno… Chyba trzeba to przeczekać i co jakiś czas próbować to zmienić. Na pewno z tego “wyrośnie”, tak jak i ze spania z Toba czy drugiej butelki.
Monika, Julka 7 lat i Antoś 17 m-cy
Re: jedzenie w nocy….
Moniko, mi sie wydaje ze to silne przyzwyczajenie. Jak Ninke tego oduczyc – nie wiem – na kazde dziecko zadziala inna metoda.
Powodzenia
Re: jedzenie w nocy….
Podniosłaś mnie na duchu 🙂 Po cichu liczę że u nas też będzie właśnie tak….
Monika & Nina 19.11.2003
Re: jedzenie w nocy….
też mam taką nadzieję…już od jakiegoś czasu….
Monika & Nina 19.11.2003
Re: jedzenie w nocy….
no właśnie, u nas nadzieja też trwa już dosyć długo i zaczęłam już wątpić że moment przespania calutkiej nocy nadejdzie….
Monika & Nina 19.11.2003
Re: jedzenie w nocy….
No właśnie, tak pewnie zrobimy.
Monika & Nina 19.11.2003
Re: jedzenie w nocy….
dodam jeszcze, że nigdy nie robiłam “rzadkiego” mleka.
Na pewno Nina zrezygnuje. Tylko pytanie – kiedy?
Znasz odpowiedź na pytanie: jedzenie w nocy….