Jedzenie w trakcie porodu

Dziewczyny, czytam sobie i czytam, i chciałabym podyskutować o jedzeniu i piciu w trakcie porodu z moją lekarką. Poszperałam trochę po sieci (raczej po stronach z podkładkami w postaci badań naukowych, a nie co kto gdzieś tam powiedział na dziwnym forum :P), i nie znalazłam informacji o negatywnym wpływie picia czy jedzenia “lekkich posiłków” w trakcie I fazy porodu.

Więc mam do was pytanie – czy jadłyście/piłyście w trakcie swoich porodów, i ewentualnie co. Znalazłam trochę opisów podjadania owoców, batoników z ziarenkami, kanapek, itd, ale może lekarz/położna sugerowali wam coś jeszcze?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jedzenie w trakcie porodu

  1. Ja nie jadłam, zjadłam o 2 w nocy jak się zaczęło kromkę chleba [kromka w Wielkopolsce to mało, bo to nie jest skibka;)], potem mi się nie chciało, potem nie miałam głowy i dobrze, bo po 18 jechałam biegiem na stół, a tam lepiej mieć pusty żołądek.

    • ja przy pierwszym nie byłam głodna ale zjadłam rogalika 7 days, mało piłam choć mówili żeby pić bo przy znieczuleniu lepiej no i przez to potem mialam torsje, pijcie przy zzo 🙂 dużo

      przy drugim jadłam rodzynki w czekoladzie, a przed samym porodem i zapisaniem się do szpitala zjadłam duży obiad w sfinxie:)

      • Zamieszczone przez Eziee
        Ja tak chcę!

        ale chodzi o bezalkoholowe

        • Zjadłam kolację o 19tej wieczorem a rano o 7mej do szpitala na czczo…. koło południa łażąc z kroplówką myślałam, że skonam z głodu. To chyba najwyraźniejsze wspomnienie porodu… GŁÓD…. miałam wskazania do cc ale próbowałam naturalnie. Nie pozwolili mi nic jeść w zwiazku z tym. Skończyło się cc…. ale po kryjomu podjadałam cukierki, które mi mąż przemycił… gdyby nie to pewnie bym umarła z głodu…:)

          Dodam, że urodziłam po 24 godzinach od ostatniego posiłku. A jeść dali mi dopiero następnego dnia…. jakiś pycha kleik…. a mama przyniosła mi jeszcze sucharki… też były pyszne!! 😀

          • Zamieszczone przez kantalupa
            nie pilam i nie jadlam, w ogole mi to nie bylo w glowie
            podczas przyjecia na porodowke lekarz zapytal, kiedy jadlam ostatni posilek, w razie gdyby trzeba bylo podac znieczulenie

            Dokładnie tak samo;)

            • u mnie było tak
              o pierwszej w nocy odeszły wody, ale skurczy regularnych nie było
              wykąpałam sie, najadłam i leżałam w łóżku
              spałam tylko pól godz. potem znowu się wykąpałam, nakjadłam
              i około 8-9 pojechałam do szpitala
              tam miałam kropłówki i kazano mi pić jak najwięcej
              obiad dostałam około 21 po porodzie
              ale na szczęście udało mi się najeść i w czasie porodu-długiego
              nawet nie chciałam słyszeć o jedzeniu

              • Zamieszczone przez becia25
                ja mogłam pić i piłam, nie jadłam bo nie zdążyłam urodziłam w godzinę i 20 minut, dostałam pyszny obiadek zaraz po porodzie

                becia Ty to cała jesteś inna w pozytywnym znaczeniu 😀
                nie dość, że nie tyje, poród lekki i krótki to jeszcze piła, pewnie, gdybyś zdążyła, to też byś jadła

                • Zamieszczone przez aga0411
                  becia Ty to cała jesteś inna w pozytywnym znaczeniu 😀
                  nie dość, że nie tyje, poród lekki i krótki to jeszcze piła, pewnie, gdybyś zdążyła, to też byś jadła

                  hehe dokładnie chyba jestem inna, a o wypiciu kawy nie pomyślałam i była niezła wpadka ehh o jedzeniu nawet nie pomyślałam…może teraz będę miała na to czas, a może nie, bo nie zdążę zauważyć, że już urodziłam…hehe cool poród był

                  • Dostałam w newsletterze ciekawy artykuł (ang.) o jedzeniu w trakcie porodu:

                    Może komuś się przyda, ja zamierzam na poniedziałek wydrukować i zabrać na wizytę z lekarzem.

                    • przy pierwszym porodzie przyjeli mnie do szpitala o 10 w czwartek… w domku zjadlam sniadanie… w szpitalu nie pozwolili nic jesc “bo może się coś ruszy”… nie ruszyło się… Nastepnego dnia rano na wywoływanie… jeść nie wolno bo będę rodzić… miałam cc…. a pierwszy posiłek zjadłam…. w niedziele po południu!!! pamiętam do dziś ten rozwodniony kleik bez odrobiny cukru.. jakie to było pyszne!

                      • przy obydwu porodach podano nam tosty z maslem i dzemem, herbate (proponowano i kawe), na stoliku stal dzbanek wody z lodem, ktora przy pierwszym porodzie polozna chlusnela mi miedzy nogi:)

                        • niezapominaja99 Dodane ponad rok temu,

                          to chyba ci zimno było

                          • Jesc – nie jadlam. Ale w szpitalu poili mnie litrami wody nisko-gazowanej. Co chwila musieli mnie odlaczac od tych wszystkich aparatur bo non stop musialam do toalety 😀

                            • Zamieszczone przez ulcia25
                              to chyba ci zimno było

                              chlusnela tuz przed pojawieniem sie glowy Alexa, zeby obkurczyc naczynia krwionosne, ale szok byl;)

                              • a co powiecie na palenie w trakcie ciaży?

                                • Zamieszczone przez pluszowo
                                  a co powiecie na palenie w trakcie ciaży?

                                  jestem zdecydowanie na NIE!!!!
                                  2 tygodnie temu leżałam na patologii i tam 4 dziewczyny paliły w toalecie, a smród rozchodził się po całym oddziale
                                  koszmar, truć siebie to jedno, a truć małego, niewinnego dzieciaczka to skandal!!!

                                  • Zamieszczone przez pluszowo
                                    a co powiecie na palenie w trakcie ciaży?

                                    No nie wiem, zastanawiam się też nad praniem dziecka w pralce…

                                    • z Agniesia – nie jadlam nic – rano odeszly wody, wiec bedac pod wrazeniem nie jadlam i chyba nawet nie pilam nic – urodzilam corcie ok 14ej i pierwszy posilek byl nastepnego dnia – wszystko dlatego ze bardzo sie balam porodu, a potem tyle wrazen…
                                      z Adrianem najadlam sie mandarynek, nie wiedzialam ze to juz, czulam sie normalnie i mialam straszna chec na mandarynki, zjadlam chyba z 5kg – a za 2, 3 godziny urodzilam:):):) – aaaa i nic mi ani synkowi nie bylo od tych cytrusow;)

                                      • Zamieszczone przez anet
                                        z Agniesia – nie jadlam nic – rano odeszly wody, wiec bedac pod wrazeniem nie jadlam i chyba nawet nie pilam nic – urodzilam corcie ok 14ej i pierwszy posilek byl nastepnego dnia – wszystko dlatego ze bardzo sie balam porodu, a potem tyle wrazen…
                                        z Adrianem najadlam sie mandarynek, nie wiedzialam ze to juz, czulam sie normalnie i mialam straszna chec na mandarynki, zjadlam chyba z 5kg – a za 2, 3 godziny urodzilam:):):) – aaaa i nic mi ani synkowi nie bylo od tych cytrusow;)

                                        U mnie w szpitalu pozwalają “wysysać pomarańcze”…. Kroją je na ćwiartki czy ósemki i można sobie z takiej sok wyssać, ale miąższ już nie… Dogadałam się już z jedną lekarką i mam zgodę na budyń, miękkie owoce (może przemycę arbuza pod bluzką 😀 ) i co tylko chcę pić. Pewnie skończy się na tym, że lekarze się zgodzą, w szpitalu będę miała mały zapasik jedzenia, i nawet nie tknę. 😛

                                        • Zamieszczone przez Eziee
                                          Dziewczyny, czytam sobie i czytam, i chciałabym podyskutować o jedzeniu i piciu w trakcie porodu z moją lekarką. Poszperałam trochę po sieci (raczej po stronach z podkładkami w postaci badań naukowych, a nie co kto gdzieś tam powiedział na dziwnym forum :P), i nie znalazłam informacji o negatywnym wpływie picia czy jedzenia “lekkich posiłków” w trakcie I fazy porodu.

                                          Więc mam do was pytanie – czy jadłyście/piłyście w trakcie swoich porodów, i ewentualnie co. Znalazłam trochę opisów podjadania owoców, batoników z ziarenkami, kanapek, itd, ale może lekarz/położna sugerowali wam coś jeszcze?

                                          Ani mi w głowie było jedzenie 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Jedzenie w trakcie porodu

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general