Wczoraj na prosbe lekarza dalam synkowi soczek rozcienczony woda i zupke jarzynowa Gerbera, tyle ze cwaniak nie chcial jesc łyzeczka..rozcieńczyłam mu więc zupke w wodzie, dodalam mleka i kaszki i podalam z butli.. Ale wykombinowalam:-)
Czy dobrze zrobilam? Troche sie martwie co do jakosci zupek i deserkow ze sloiczkow. Niby maja atesty sa badane.. Ale jakos nie mam przekonania. Doradzcie czy lepiej kupowac czy robic przeciery samemu. Jak sadzicie?
dziekuje za pomoc
caluski
Ula i Adaś
5 odpowiedzi na pytanie: jedzenie ze słoiczków
Re: jedzenie ze słoiczków
Juz trzeci raz usiluje Ci odpisac i wiesza mi klawiature 🙁
chcialam powiedziec, ze mieszanie zupki z woda czy mlekiem nie zaszkodzi, ale czy ja dobrze rozumiem ze lekarz zalecil wprowadzeni dwoch nowosci jednego dnia, w tym wieloskladnikowej zupki? cos wydaje mi sie to nieodpowiedzialne, nie nalezy tak robic, w ogole zaleca sie zeby nowe pokarmy byly podawane po kilka lyzeczek na raz i tak przez kilka dni
i dopiero potem dalej
co do słoiczków – to własnie one są pewnijsze niz produkty kupowane w sklepach – np. jabłka niewiadomego pochodzenia
co do jedzena lyzeczka – wg mnie lepiej jest najpierw nauczyc dziecko jedzenia lyzeczką kaszki na mleku mamy, zeby poznało nową konsystencje na starym, znanym juz i akceptowanym samku; niz dawac nowosc smakową w nowej konsystencji, nie dziwie sie ze dziecko było skołowane taką mnogością nowosci
mysle tez ze racje mają ci lekarze ktorzy odradzaja wprowadzanie stalych posiłków poczawszy od wyrazistych smakowo dan z owocami (takze soków – choc to ni są stale, jakwiadomo:-)) Dziecku moze byc potem trudniej zaakceptowac bardziej mdle warzywa i przede wszystkim kaszki
z tego co piszesz Adas kaszki juz zna ale raczej tylko płynne?
dodawanie do zupki kaszki czy wody jest normalne, bo to są skladniki tych zupek :-))) ja zupki czesto gotuję,ale gdybym mogla, kupowalabym te ze sklepu i wierze ze są one dobre dla dziecka
Re: jedzenie ze słoiczków
Podobnie jak Lea uważam, że jednoczesne wprowadzanie różnych rzeczy nie jest zbyt dobre, bo w razie wystąpienia np. alergii na wybrany składnik będziesz miała duże problemy ze stwierdzeniem który jest “pechowy”. A jeżeli chodzi o słoiczki, to na pewno (przynajmniej te renomowanych firm) są pewniejsze niż warzywa i owoce o nieznanym pochodzeniu. Zresztą Olusia jest wyłącznie na słoiczkach (nie licząc żłobkowych zupek) i jak na razie dobrze jej to służy – pozdrawiam.
Mama Oli (20.03.03)
Re: jedzenie ze słoiczków
dzieki za odpowiedz.
Moze rzeczywiscie z ta zupka to przesadzilam..troche sie marwie ale Adasiowi nic nie jest narazie.. Niestety nie moge mu robic kaszek na swoim mleku bo takowego juz nie posiadam:-(
Ula i Adaś
Re: jedzenie ze słoiczków
ja na początku kupowałam – bo taki mały szkrab zje malutko – więc 48 godz można przechowywać i mieć na 2-3 posiłki….
teraz sama gotuję kubie – bo teraz słoik to za mało – a poza tym biorąc tabletki antykoncepcyjne coś się porobiło z moim węchem i odrzuca mnie od zapachu obiadów ze słoiczka – dlatego zawsze w sytuacji gdy kuba teraz je słoiczek – np gdy nie mam kiedy ugotować – to ktoś – np mąż musi mu odgrzewać i dawać……..
ILONA I KUBEK(21.02.02)
Re: jedzenie ze słoiczków
a to przepraszam, to oczywiscie kaszka na mleku jakie dziecko pije na co dzien i zna
Znasz odpowiedź na pytanie: jedzenie ze słoiczków