ano wlasnie, jak podchodzicie do tego, co jedza Wasza dzieci?
wiadomo, ze obiady gotuje ”po Krzysia” – bo wiem ze kotleta schabowego czy piersi nie ruszy (wiec kombinuje z miesem w innej postaci);
na kolacje daje mu wybor (kanapka z serkiem czy z wedlina np., a moze nalesnik z serem…); dziec wybiera konsultujac ze mna zawartosc lodowki (jak nie ma sera nalesnikow nie bedzie ;)); oczywiscie nie przejdzie tez u mnie kanapka z nutella przez 2 tyg. dzien w dzien;
a jak jest u Was? dajecie troche swobody?
p.s. sniadania u nas zalatwiaja chrupki z mlekiem lub jajecznica (w tyg. Krzys je sniadania tylko w przedszkolu)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: jedzeniowe wybory
u nas podobnie. Tylko do tego często danonki na przystawkę :p
He, u nas Cezary zaczyna zawsze od picia, pije bardzo duzo i podczas posiłków i pomiędzy. Nawet zupę popija 🙂
Czarek pije baaardzo dużo w ciągu dnia a problemy z kupką są za każdym razem, z tym że u nas to podłoże psycholgiczne i wstrzymywanie…. Ten problem ciągnie się od ponad roku. Ale jest coraz lepiej na szczęście
jako dosc nie poprawna matka daje adachowi jesc, kiedy jest glodny
na ogol pytam w porach posilkow i zauwazylam, ze ostatnio zaczelo to wychodzic na moja korzysc, co raz rzadziej dowiaduje sie, ze adachu nie jest glodny
daje mu wybor, ale nigdy zbyt duzy, dwie opcje i tyle
czasami pytam po prostu na co ma ochote i jesli nie waha sie zbyt dlugo a jego pomysl jestw miare moich mozliwosci czasowych i materialowych, dostaje to, czego sobie zyczy
oczywiscie zdarza mu sie poprosic o cos i tego nie zjesc
zaciskam zeby i juz
slodycze leza w domu, nie ograniczam, ale tez adachu niespecjalnie sie nimi interesuje (za wyjatkiem paczkow, ktore uwielbia)
Nadia sama mówi kiedy jest głodna – chyba, że idzie do lodówki i sobie coś bierze bez mówienia :). Chciałabym, żeby ze wszystkim u niej było tak bezproblemowo jak z jedzeniem. Pozwalam wybierać bo nie widzę ludzkiej siły, która by Nadię zmusiła do zjedzenia czegoś, na co nie ma ochoty. Chociaż nie zawsze pytam co chce bo niesamowicie potrafi wydziwiać (marchewkę z czekoladą np. ), staram się dawać coś, co podejrzewam, że zje. Cały czas mnie zadziwia jej gust kulinarny – ulubione potrawy to makaron z sosem pesto, śledzie, ryba wędzona, surowe płatki owsiane z mlekiem. No i słodycze, niestety.
Znasz odpowiedź na pytanie: jedzeniowe wybory