jest szansa?

Dziewczyny mam szanse w tym cyklu? Staraliśmy się z mężem wieczorem w sobote i w niedziele dopołudnia. Potem miał wyjazd, a ja owulację albo w poniedziałek lub we wtorek. Co myślicie jest nadzieja?

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jest szansa?

  1. Re: jest szansa?

    hahaha….ja dzis przyjełam pozę biednej, małej karolinki. Ciągle dzielna jestem, juz cały rok….. A co…w końcu można sobie pomarudzic;)
    Co do testu… Nawet patrzyłam przez lupę – czy nie ma zalązka drugiej kreseczki….hahahahahahaha

    karkoj

    • Re: jest szansa?

      karola: ja wiem, ze twoja dzielnosc jest nieporywnywalna z mojha dzielnoscia, bo roznia nas lata swietlne doswiadczen i niepowodzen w staraniu, ale w dniu dzisiejszym ja przyjelam role, twrdej, piekunczej Asi i chetnie Ci dzis pomatkuje. Moze jutro role sie odwroca 😉

      • Re: jest szansa?

        dziewczyny ja chyba jednak zaczekam do @…
        a tak z innej beczki to stawałyście kiedyś sobie tarota?…:)

        • Re: jest szansa?

          Ja nie, ponieważ nie umie, z drugiej strony bałabym się. Podobno to kuszenie zła.
          ines

          • Re: jest szansa?

            Ja tarota też nigdy nie stawialam. Nie wiem dlaczego…sama nie potrafię, ale to podobno nie przeszkoda, poniewaz samemu sobie nie można (czy jakos tak, ale pewnie mi się pomyliło).
            Taju…. Matko moja dziesiejsza 😉 JUz mi się lepiej zrobiło. Nawet nie moglam posmucić sie, bo rodzinka skutecznie mi w tym przeszkadza. NIkt sie nie ulitował, wiec co mi pozostało….chyba tylko czekac 🙂
            Sylvike…bo Ty madra bestia jesteś. Taju niecierpliwa, a ja…cóz….myślałam, ze w 25 dc moze wyjść pozytywny. Teraz spodziewam się małpiatej za trzy dni, a jesli nie przylezie to i tak nie będę robić testu. (taki plan w chwili obecnej…hihihij)

            karkoj

            • Re: jest szansa?

              Pewnie, ze jest!

              • Re: jest szansa?

                może to głupie… Ale mi wyszło, że karty mówią, iz w ciagu dwóch miesięcy bede w stanie błogosławionym :)…ciekawe czy sie sprawdzi?

                • Re: jest szansa?

                  Życzę z całego, wielkiego serducha, by karty się nie mylily

                  karkoj

                  • Re: jest szansa?

                    dzieki, zawsze czegoś trzeba sie uczepic :)…

                    • Re: jest szansa?

                      taju cierpliwości, trzymam kciuki aby @ nie przyszła w nadchodzący weekend 🙂

                      • Re: jest szansa?

                        sylvike: nie znam tarota, ani nie znam sie na tarocie. Chyba jednak nie bardzo wierze we wrozby i karty i inne takie tam sily magiczne… no moze troche w znaki zodiaku (ale to tak tez z przymruzeniem oka). Jestem naukowcem (nie fizykiem kwantowym czy biochemikiem, ale jednak…) i moze dlatego daleka mi jest eteryczna wiedza tajemna. Nie musze dodawac, ze do wrozki tez nie chadzam, choc rzesze moich kolezanek i znajomych byly przynajmniej raz. Kwestia zapatrywan. Ja Ci oczywiwscie zycze, zeby sie spelnila ta przepowiednia tarota. Z tarotem, czy bez niego, mam nadzieje, ze za pare dni bedziesz sie cieszyc z dwoch kresek 🙂 A ja czekam na weekend, moze i mnie dwie kreski sa pisane 🙂

                        • Re: jest szansa?

                          ja tez traktuje to z dużym przymróżeniem oka, choć nie jestem naukowcem, to twardo stapam po ziemi 🙂 u wróżki też nigdy nie byłam, ostatnio dla zabawy koleżanka mi powróżyła, może to bardziej sprawdza się w ramach tzw. Autosugestii, czy wizualizacji przyszłości… zresztą czy z mocami tajemnymi czy bez…czekamy weekendu…oby był pomyślny:)
                          a masz jakieś ewntualne objawy-tzn.bóle lub inne dziwne uczucia?

                          • Re: jest szansa?

                            sylvike: niestety nie mam zadnych objawow (zadnych mdlosci, zadnych boli podbrzusza, piersi, glowy, zadnego odczucia powiekszenia piersi i co chyba najwazniejsze zadnego odczucia, ze bije ode mnie wewnetrzne swiatlo, ze czuje sie w stanie blogoslwaionym, zadnych przeczuc, zadnej intuicji…zero). Ale pocieszam sie, ze brak objawow, to dobry objaw… heheh… 😉
                            Gdyby sie jednak doszukac, jakis symtomow, ktore dostrzeglam przez ostatnich pare dni, to: kilka dni temu (jakies 3, 4 od potencjalnej owulacji mialam uczucie oslabienia, bole plecow, karku, miesni nog i rak, takiego ogolnego rozbicia, jak na chorobe i okrutne uczucie zmeczenia o godzinie 20.00. Takiego zmeczenia, ze nie moglam oczu utrzymac i polozylam sie chwile po 21.00 – ale na drugi dzien przeszlo, jak reke odjal. I w piatek kilkugodzinnego uczucia napiecia piersi, nie bolu, tylko powiekszenia, naciagniecia skory i wlasnie ciezkosci i obrzmienia. PO 3/4 godzinach przeszlo. Nic innego interesujacego nie zaobserwowalam. Temperatura utrzymuje sie w “wysokich rejestrach”, ale 4 dnia po owu byl widoczny spadek, teraz znow wrocila do wartosci po owulacyjnych. I tyle, czekam co bedzie dalej. A co u Ciebie?

                            • Re: jest szansa?

                              no powiem Ci, że zaciekawiła mnie ta Twoja tempka, że sapadła w 4 dpo-może to było zagnieżdżenie? Oby tak! I te objawy osłabienia tez często się zdażają jesli dojdzie do zaplodnienia.
                              U mnie chyba wogóle nie ma żadnych objawów. Temperatura cały czas wyższa-ale to normalne w drugiej połowie cyklu, piersi sie nie powiększyły, czasami odczuwam kłucie w lewej- ale to raczej nie wskazuje na ciąże, czasami tak miewam, jedyne co mnie zastanawiało to dziwne uczucie w dole brzucha, ale nie wiem czy to było od jajników, czy ogólnie jakaś niedyspozycja-poza tym nic szczególnego. Chce mi się spać, ale to wina pory roku. Więc czym bliżej @ i nie ma objawów to wraca do mnie mysl, że nie tym razem. Aha 2 dni w 4 i 5 dpo bolała mnie głowa, co raczej miewam rzadko-ale to chyba żaden objaw?

                              • Re: jest szansa?

                                sylvike: na stronach FF pisza, ze “Signs of implantation or possible pregnancy (…) a temperature dip at about seven to ten days after ovulation (…)”. Wiec chyba ten czwarty dpo, to chyba za wczesnie na zagniezdzenie, ale… moze sie myle. A moje obiawy oslabienia “grypowego” moge spokojnie zrzucic na karb takiej pogody i cisnieniowych hustawek. U mnie tez temperatura wyzsza, jak to w polowie cyklu. No nic, ale to nic, nie wskazuje na odmienny stan ;P U Ciebie sennosc – to pora roku i ogolnie przesilenie jesienne, glowa boli, bo fronty atmosferyczne sie zmienialy. KLucie jajnika, czy podbrzusza, tez moze byc wywyolane roznymi przyczynami. Ja ktoregos dnia maialam jakies takie bolesci nad ranem – wydawalo mi sie, ze moze menstruacyjne, tylko wczesniej – a okazalo sie to prozaicznymi bolami jelit i skonczylo sie w toalecie. Marzenia siegnely bruku w przenosni i doslownie 😉

                                • Re: jest szansa?

                                  Sylvike: wczoraj w odpowiedzi na Twoje pytanie o objawy, szczerze zaprzeczylam, bo pomimo ostergo nakrecania, takowych nie mialam. Ale wieczor przyniosl troche inne zdarzenia. Poznym popoludniem zaczely mnie piec i rwac piersi. Rwaly tak jak czasem rwie zab lub noga na zmiene pogody, rwaly gdzies tam w srodku. Czesto przed miesiaczka bolaly mnie cycuchy, ale zawsze ten bol byl umiejcowiony w jednym miejscu, dotyczyl wrazliwszej, bolesnej brodawki i piersi “tak wgłab” (ale tylko pod samym sutkiem). Teraz brodawka wcale nie bolala, a rwacy, pulsujacy bol byl umiejsowiony po zewnetrznej stronie piersi (przy pachach) i “od gory” piersi. Wieczorem zaczel mi sie takze czestomocz: odwiedziłam toalete o 19.15, 20.25, 21.20 i 22.10. Srednio co godzine. O 22.15 polozylam sie do lozka (zmeczenie), ale pareminut po 23.00 powedrowalam siku. Ciekawa bylam, co bedzie w nocy. Jesli to moje wmawianie, to w nocy powinnam spac bez poptrzeby wstawania, bo mozg we snie “nie pracuje” 😉 Wstalam o 5.15 nad ranem, potem o 8.15 obudzialam sie, bo chcialo mi sie siku. Bardzo duzo pije, zawsze tak bylo, ale mam takze bardzo pojemny pecherz, ktory pozwalam mi gormadzic dosc duze ilosci moczu. Moze sie podziebilam, te pogody w koncu sa takie zdradliwe. Moj tata mowi, ze wszystko jest “kwestia mozgu”, odczucie bolu, odczucie zimna itp. Jesli wmowimy sobie, ze nie jestesmy glodni to nie jemy (pustelnicy, mnisi), jesli wmowimy sobie, ze nas nie boli, nie bedziemy czuc bolu (szamani przerchodzacy przez rozzarzone wegle, cierpietnicy samobiczujacy sie itp). DLatego mysle, ze to moga byc moje imaginacje… ale dlaczego pojawilyby sie dopiero w 23 dc, a nie wczesniej? Wczoraj takze mialam zawroty glowy, ale mam takowe czesto gdy zmienia sie cisnienie, a wiem, ze ostatnie dni dla meteopatow sa szczegolnie uciazliwe. Jedyne, co mnie zastanawia, to ten nieznany mi, rwacy bol piersi, ale zgodnie z teoria, ze wszystko jestesmy sobie w stanie wmowic… masz ci los, jeszcze pare dni do testowania… 🙁

                                  • Re: jest szansa?

                                    taju droga, nie nakręcaj się proszę 🙂 wytrzymaj jeszcze trochę, jutro już środa, a od środy to jakoś szybko leci do weekendu i testowania! 🙂 ja w weekend wyjezdżam więc albo zatestuję w piątek rano, albo dopiero w poniedziałek (rozsadek nakazuje w poniedziałek-co troche zmieniam zdanie:)), ale ja to już niemal jestem pewna, że nie mam objawów i że chyba nici… trzymam kciuki, pisz jak coś się zmieni,

                                    • Re: jest szansa?

                                      postanowilam podbic watek, bo spadl na 3 strone, a przeciez tak naprawde wszystko sie od niego zaczelo…
                                      poniewaz juz piatek, wiec zycze Ci milego wyjazdu i szybciutko sie odzywaj, po powrocie jak testy? Ja takze w poniedzialek bede juz po testowaniu 😉

                                      • Re: jest szansa?

                                        sznsa może i była, ale wszystkie znaki na ziemi i niebie wskazują zblizającą się @ :(, wprawdzie miała przyjść dopiero we środę, ale już wczoraj pojawiło się brązowe plamienie i jajniki też pobolewają jak na @, więc pewnie chce przyjść wcześniej, temperatura utrzymuje się na 36.8, a nadodatek robiłam rano test i jest negatywny, także już sie nie łudzę… mam nadzieję, że u Was lepsze wiadomości :), pozdrawiam

                                        • Re: jest szansa?

                                          sylvike: u mnie dopiero wczoraj pojawila sie druga blada kreska i do konca nie wiem, czy to TO “cala dyskusje znajdziesz w moim poscie “czy bede mama?”. dziewczyny radzily zrobic bete, ale musialam rano leciec zalatiwac inne rzeczy i jeszcze jej nie zrobialam, ale moze uda mi sie jeszcze do poludnia oddac krew na badanie, wtedy bedzie wszystko jasne. Sam jestem wiec przykladem, ze w dzien spopdziewanej miesiaczki mam na tescie cien drugiej kreski, ktory i tak nie daje stuprocentowej odpowiedzi. Wiec dopoki nie ma @, mysle, ze mozesz jeszcze czekac na rozwoj wydarzen…czego z calego serca CI zycze… 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jest szansa?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general