Witam serdecznie
Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, że wczoraj miałam pierwszą i mam nadzieję, że piewszą inseminację. Ogólnie ją przeżyłam bez problemu i czułam się dobrze. Wogóle to lekarz powiedział, że był to idealny dzień na inseminację, tak wychodziło z mojego cyklu oraz tak wskazywało usg.
Jaki będzie efekt tego to zobaczymy, 3 grudnia mam robic test i zobaczymy, czekam z niecierpliwością na to – mam nadzieję że zrobię sobie i mężowi prezent na Mikołaja. Trzymajcie kciuki.
Pozdrawiam
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: jestem juz po inseminacji
Ojej… jeszcze godzina!!!
czyli za poół godzinki 🙂
Witajcie dziewczyny
Wyników niestety dziś nie było i nie będzie. Będą dopiero jutro rano.
Nie wiem dlaczego, co prawda rano jak byłam oddać krew do badania to pani pielęgniarka powiedziała mi, że wynik będzie być może dziś, bo krótko pracują ale jak nie dziś to jutro rano. więc rano będę tam dzwonić i się dowiem. Jak byłam na iseminacji to także nie pytałam się kiedy będzie wynik, więc może poprostu ta klinika działa w taki sposób.
Nie dośc że jestem taka zdenerwowana to jeszcze mam przed sobą w niepewności całe popołudnie, wieczór i ranek – nie wiem jak to wytrzymam.
Tak więc dziewczyny jutro dam znać, mam nadzieję ze będą to dobre wieści.
W każdym bądź razie bardzo Wam dziękuję za trzymane kciuki i proszę trzymajcie dalej.
Pozdrawiam pa
Ja tego nie rozumiem. Jakby nie mogli takich badań jakoś usprawnić. Nie sa chyba skomplikowane… a poza tym co za problem w pierwszej kolejnosci wysłać je faksem albo wypisac na mailu i przesłać do przychodni z labu!!
No to nerwy do rana!! Współczuję!! No i nie przestaję trzymać
Wielkie dzięki Paszula, ja również tego nie rozumiem, tym bardziej, że badanie robiłam bardzo wcześnie rano i nie wiem dlaczego tak jest.
Dzięki za kciuki
Nieustające. Przykro mi że musisz jeszcze tyle czekać, te ostatnie godziny zawsze dłużą się najbardziej.
no nic
to poczekamy do jutra
ale swoją drogą to w kulki sobie lecą…
to powinno być karalne!
trzymam kciuki!
Echhh ta polityka…. cały czas kciuki trzymam i nie puszczam. A Ty staraj się nie denerwować, bo jeśli wynik będzie wiadomo jaki to wiadomo komu mogą Twoje nerwy nie służyć. czekamy do jutra
helo śnieżynka:) -Ty tak jak Jumo trzymasz nas w niepewnosci! sa juz wyniki?
Witajcie dziewczyny
Ja tak tylko na chwilę, ponieważ jestem w pracy
Wynik wyszedł niestety UJEMNY nie udało się, no ale cóż na tym świat się nie kończy i trzeba żyć i starać się dalej. Poprostu miałam taką nadzieję, że za pierwszym razem się uda.
No cóż trudno, jest mi ciężko ale jeszcze nie mogę ryczeć bo jestem w pracy ale jak wrócę do domu to chyba nie przestanę wyć z rozpaczy.
Na razie kończe odezwe się po południu.
dzieki Wam wielkie i pozdrawiam pa
ps.jestem chyba załamana
Śnieżynko, bardzo czekałam na Twój wynik. Strasznie mi przykro, że się rozczarowałaś Wierzę jednak, że szybko pozbierasz się i podejmiesz kolejne próby. Teraz sobie popłacz i za chwilę do dzieła – może następne podejście okaże się tym, na który tyle czasu czekałaś – tego Ci życzę z całego serduszka
🙁
Oby do dwóch razy sztuka!!!
sniezynko, przytulam
doskonale Cie rozumiem, przeżywałam to samo 2 dni temu… najgorsze że człowiek sobie robi tyle nadziei – co jest odruchem bezwarunkowym, kiedy mamy swiadomosc, że tym razem może medycyna nas wspomoże… trzymaj sie mocno! pamiętaj, że masz drugą połówkę, że nie jesteś sama! zawsze sobie przypomianm, ze jest tyle ludzi, ktorzy cierpią o wiele bardziej, bo i fizycznie i psychicznie (mialam wujka chorujacego na stwardnienie rozsiane- 5 ostanich lat przezył jak warzywo, mówić nie mógł, ruszać sie nie mógł).
My możemy jeszcze góry przenosić:) Wczoraj tez ryczalam jak bobr -dzis jest lepiej. U Ciebie tez słoneczko znowu wzejdzie.
Przykro mi śnieżynko
zbieraj sily do kolejnej walki
przytulam cie mocno!
Dzięki dziewczyny za miłe słówka za
Tak wyje jak bóbr, nawet teraz nie mogę powstrzymać łez, tak bardzo żałuję że stało się tak jak się stało.
Jeszcze raz dziękuję
pa
trzymam za was wszystkie
Kochana ja również to przeżywałam jakąś chwilę temu też był żal rozczarowanie bo tak jak ty myślałam że to już ale niestety!Pamiętaj zawsze po burzy przychodzi słońce i w końcu i nam zaświeci
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem juz po inseminacji