Witajcie dziewczyny.Juz jakis czas temu pisalam o spaniu mojego synka,a raczej problemach z tym zwiazanych.Jest strasznie ciezko.Wieczorem to jeszcze w miare,ale w dzien… Chcialabym,aby nauczyl sie sam usypiac. Nie wiem,od urodzenia ma codziennie taki sam dzien-poukladany,bez niesamowitych wrazen,pilnuje por posilkow i drzemek. Nie mam pojecia dlaczego on wyprawia takie cyrki.Otoz klade go do lozeczka,przykrywam kolderka i siedze obok jednoczesnie go delikatnie przytrzymujac,aby sie nie przekrecil na brzuch,bo wtedy zaczyna sie bawic i koniec.Wtedy on probuje sie przekrecac na brzuch i zaczyna plakac. Probowalam wychodzic z pokoju i zeby sam usnol,ale najpierw sie bawil a potem plakal 2 godz.i nic,wchodzilam kladlam go i wychodzilam i nic. Teraz boje sie go zostawiac bo zaczol obgryzac lozeczko i zeby sobie niszczy. Nie mam pomysly naprawde jak go usamodzielnic. Poza tym je jeszcze w nocy raz,bo jak sie obudzi w nocy to wstaje w lozeczki i zaczyna skakac. Nie mam sil. Poradzcie mi cos,moze ktoras z was miala podobny problem z tym przekrecaniem sie na brzuch?????Pozdrawiam.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Jestem juz u kresu sil…
Teraz spi,ale usypialam go godz.,tzn.lezalam z nim i nic.W koncu wlozylam go do lozeczka i wyszlam.Zasnal po 2 godz. Teraz tez mam wyrzuty, ze go zostawilam.Ale nie plakal ani nic tylko lazil i gadal.
:Młotek:
ile ma twoje dziecko (lat? miesięcy?)
o której wstaje i o której go próbujesz kłaść?
bo coś mi się wydaje że sporo za wcześnie
Coz,teraz spi od 12-tej,ale dlatego ze w nocy nie spal od 1 do 4 i wstal o 6. Synus ma 15 m-cy.
A normalnie to go klade raz o 12-13. Wieczorem o 19,a zasypia 20-20.30
Pietrucha, Twoje odczucia nie są nienormalne…
zmeczenie materiału, rutyna…
my mamy tak czesto…
nie obwiniaj się, opieka nad dzieckiem to nie jest najłatwiejszy kawałek chleba.
dasz rade i za kilka lat jeszcze zatesknisz za tym meczącym usypianiem i innymi
rzeczami, które Cię teraz wnerwiają i powodują doły… nie daj sie…
CIERPLIWOSC, CIERPLIWOŚĆ i jeszcze raz CIERPLIWOŚĆ i spokój mogą sie uratować.
pracuj nad sobą;)
to kładz go np o 14, wczesniej go wycisz (musi byc stały program dnia), zmecz go…
a potem kładz go wtedy kiedy widzisz ze jest naprawde spiacy, pożniej niż o 20:30. po co macie sie meczyc?
po 20 właczaj juz muzykę relaksacyjną i takie tam przygotowania do snu, ogladajcie razem ksiazeczki…
Pietruszeczka- ja mam od 2 misięcy identyczny problem z synkiem (ma 9,5 miesiąca). Gdy w nocy się budzi, siada i zaczyna jęczeć, bo nie może się położyć (on to robi w półśnie), muszę go położyć i wtedy zasypia. Kiedys nie podeszłam do niego, chciałam sprawdzić czy sam się położy, jaka będzie jego reakcja itp,. ale się rozbudził i tyle. Też już nie mam pomysłów, pozostaje chyba tylko przeczekać ten trudny okres
ja miałam z moją starsza córeczka podobnie i poprostu lekarka stwierdziła ze ona nie ma potrzeby tyle spac a swoje minimum przesypia:/ no niestety nie mozesz na siłe go kłaść choc wiem ze tak byłoby łatwiej-ja musiałam zlikwidowac jedna drzemkę w dzien -kładłam ja około12-13 na 2h i pomimo tego zmeczona była dopiero około22-23
Witajcie.U nas ciut sie uspokoilo. Maly spi raz dziennie,klade go miedzy 12-13,potrafi spac 2-3 hW nocy bywa roznie.Ale mam nadzieje, ze jeszcze troszke i bedzie dobrze.Wyluzowalam troszke i odpuscilam sobie.I tak nic nie zmienie. Pozdrawiam!!!
Adrienne,wiem, ze ci ciezko,ja tak mialam przez 10 m-cy prawie…Ale to trzeba przeczekac.Zadne czopki czy Melisal nie pomoga. Pozdrawiam. Napisz czasem jak tam postepy.
dziewczyny ten post to tak jakby o nas…..
tzn. młody praktycznie od urodzenia sie budził nocami,o kiedy skończył rok był koszmar wstawał po 3-4 w nocy i to niby pić niby smoczek itd. generalnie wygladało to tak że siadał i jęczał nie wiadomo o co, teraz ma 20 m-cy i powiem że jest o wiele lepiej, wieczorem idzie spac koło 20-tej i śpi tak do 6, w dzien zasypia 10-11 i śpi różnie ( czasem 40min, czasem 2,5 h) dodam tylko że mamy prawie wszystkie zęby, więc to też może było przyczyną, nie będę wnikać skoro si.e uspokoiło- CHWILO TRWAJ !!!!
życze cierpliwości i wytrwałości, wiem co czujecie- oj dobrze wiem….
No nasz tez sie wybudza jeszcze w nocy,a to smok,a to tak bez powodu.Wychodzi nam ostatnia czworka,wszystkie zabki juz sa. Mam nadzieje ze jeszcze troszke i sie calkiem uspokoi. Pocieszam sie tym, ze za pare lat to pewnie ja nie bede mogla go dobudzic do szkoly hehehe
dobrze wiedzieć, że nie tylko mój synek wyprawia ewolucje w łóżeczku 😉
i oczywiście, gdy czas do szkoły, to dzieci śpią i dobudzić ich nie mozna
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem juz u kresu sil…