Opowiem od początku:).
Mamy zaprzyjaźnione małżeństwo. Znamy się od zawsze, jak nie było dzieci to wszedzie razem jeździliśmy… nawet posiadanie dzieci razem zaplanowaliśmy:).
Oni mają dziewczynkę starszą równo o 3 tyg. od mojego synka. Jak tylko się urodziła to był najlepsza, najpiekniejsza, najzdolniejsza… a Bartek był przez nich nazywany “wcześniaczkiem” (urodził się w 37 tyg). Na słowo wcześniaczek robiło mi się gorzej…
W każdym razie Natalka szybciej usiadła, wcześniej miała zęba itd itp…
Wczoraj dzwoniliśmy do nich i się okazało, że Bartuś już chodzi trzymany za rączki a Natalka nie:). Bardzo się zdziwili i natychmiast wymyślili, że nie możemy mu pozwalać chodzić, bo to za wcześnie i będzie miał problemy z kręgosłupem…
Przeciez sama go nie prowadzam, on idzie a ja go tylko podtrzymuję….
W każdym razie jestem dumna i się cieszę, chociaż mój mąz mówi, że jestem wredna:)), ale co tam…
Na pewno tez macie takie koleżanki co mają dzieci wybitne we wszystkim…
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
36 odpowiedzi na pytanie: jestem okropna – ale to takie miłe….
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
Ja też jestem z tych okropnych.
Ciesz się, że Bartuś pięknie spaceruje i chwal się dookoła – w końcu to jest prawo mamuś.
Pozdrawiam serdecznie
Monika
Zuzia 15.08.04.
Tępimy to!!
Ja nie nawidzę takiej “konkurencji” pomiędzy dziećmi, a raczej ich rodzicami. Wszelkie objawy porównywania dzieci staram sie tępić w zarodku.
U nas w najbliższej rodzinie mamy obecnie trójkę dzieci niemal w tym samym wieku i co najwyżej możemy wymienić się informacjami na temat tego co akurat nasze maluchy potrafią.
A propo’s ‘tępienia” poprostu rozmawialiśmy na ten temat, że porównywanie nie ma sensu, bo każde dziecko rozwija się inaczej i to może rodzić tylko niezdrowe sytuacje.
Wśród dalszej rodziny jest jedna para, która wychwala swoje dziecko pod niebiosa, ale staramy się z Nimi nie kontaktować, a w razie potrzeby ignorujemy Ich głupie teksty lub śmiejemy się z tego.
Dorota i Gabrysia (10 stycznia 2004)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
A mnie jest trochę smutno, bo też chciałabym się pochwalić osiągnięciami mojej Alisi, ale ona wszystko robi później niż rówieśnicy. Lekorz stwierdził, ze wszystko z nią w porządku i dojdzie do rówieśników w swoim własnym rytmie więc o nią się nie martwię, ale jak słyszę o 5-ciomiesięczniakach: – a moje już obraca się na brzuszek, a moje na plecki, a moje zaczyna siadać, a nawet czytałam tu na forum, że zaczyna raczkować, to robi mi się głupio i trochę przykro… Ale wiem, że z Alisią jest wszystko w porządku, to pewnie przez to, że nie lubi leżeć na brzuszku i ma mało okazji ćwiczyć. Będzie wszysko w swoim czasie.
Ania i Alicja (1.05.2004)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
smutno mi się jakoś zrobiło jak to przeczytałam
nie martw się, Alicja jeszcze wszystkich zaskoczy !!! i jeszcze nie raz będziesz miała powody, żeby się nią chwalić !!! i może nie będzie to przewrót na brzuszek w 2 mies. czy raczkowanie w piątym… będzie to COŚ wyjątkowego; tego Wam życzę;
przewrotów, siadania na pewno się wkrótce doczekasz, możesz szybciej niż myślisz 🙂
[i]Ewa i Krzyś (20 mies.)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
My też mamy takich znajomych. Ich synek jest młodszy od naszego o 3 tygodnie, ale wcześniej wstał, raczkował,(nasz w ogóle nie), siedział, był bardzo sprawny fizycznie.
Jak mój Kuba zaczął chodzić wcześniej, to byłam dumna. Teraz nasz sporo mówi, a tamten nie. Widać, różnie to bywa.
Aga i Kuba (25.06.2003)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
Nie przejmuj sie:)
Mojej kolezanki dziecko jest z kwietnia i tez nie przewraca sie na brzuszek:) itp,itd.Ale ona za to ciagle mowi, ze sie pieknie usmiecha, ze smiesznie je!
Tak wiec i Ty znajdz cos czym mozna sie chwailic:)
Ja wiecej opowiadam o tym jak Hubi gada-a zaczal swoja greke juz 2 miesiacu niz tym ze chodzi itp.
Kazde dziecko rozwija sie inaczej,ale jest i tak najwspanialsze i nie tylko dla swoich rodzicow ale dla innych tez.
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
A ja nie znosze porownywania itp.
Moja siostra ma synka trzy miesiace starszego:caly czas mowila mi ze krzys umie to,krzys umie tamto.
Ale kiedy ja urodizlam juz Hubiego zaczelo sie:Hubi szybko zaczal gadac po swojemu-krzys mojej siostry nie i bylo mi przykro ze jak ja mowie cos o Hubim to ona sie nie cieszyla,a ja jakas glupia jestem bo zawsze sie ciesze z krzysia nowej umiejetnosci,eh nawet cieszylam sie jak glupia jak Oliwierek naszej forumowej mamy zaczal chodzic:)
To samo bylo jak Hubiemu wyszly wczesniej zabki i jak zaczal wczesniej raczkowac,moja siostra migiem zmienila miesioce tych Krzysiowych umiejetnosci,aby tylko mial to wczesniej opanowane niz Hubi:(
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
A z drugiej strony…każda matka lubi się chwalić własnym dzieckiem zwłaszcza jak się świetnie rozwija. No ale rozumiem różnicę między chwaleniem się z niezdrową rywalizacją. Ta druga jest małostkowa i to jest “be”.
Przy okazji jednak muszę się wyżalić bo to trochę na temat. Przestałam pisać w wątkach z grudniowymi dzieciaczkami, bo byłam ignorowana. A dlaczego? Moim zdaniem dlatego, że za bardzo się chwaliłam. Co ja mogę na to, że moja córka się nadzwyczajnie dobrze rozwija? Wiadomo, cieszę się z tego i mówię o tym wszystkim naokoło ale niestety zauważyłam, że mamy tego nie lubią, to znaczy słyszeć, że inne dzieci rozwijają się lepiej. Mam rację?
Pozdrawiam!!!
Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)
wracaj wracaj
Wracaj szybko na wątek grudniowy. Tam teraz wszytkie się chwalą i jest fajnie. Wychwalamy dzieci swoje i nieswoje pod niebiosa, składamy gratulacje… wpadnij do nas to zobaczysz:) Zauważyłam też, że bardziej się zauważa te posty w których ktoś pisze, że dziecko czegoś nie umie.Wtedy zaczynają się porady, a jak umie wszystko a nawet więcej niż inne dzieci to tylko się cieszyć:). Pozdrawiam i czekam na wątku grudniowym.
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re: wracaj wracaj
No doooobra
Sprezynka i Poleńka (05/12/2003)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
Brawo !!! wcale nie jesteś okropna, w końcu to oni zaczęli porównywania i wychwalania ;-). I oczywiście gratuluję postępów synka :-)))).
P. S. Moja Nina też jest wczesniakiem ( 35 tc) i jak ktoś mi o tym przypomni, to mnie też się robi gorzej :-((
pozdrowionka
Niki i Nineczka 21.01.2004.
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
czemu robi Ci się gorzej? Przeciez Ninka jest cudna i świetnie się rozwija…
P. S.
Kombinezonik rewelacja 🙂
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
ale on sam chodzi przy meblach. A ja go tylko asekuruję w razie upadku, on sam idzie do przodu. Nie popycham go,nie ciągne nie przekrecam jego ciałka tak żeby krok zrobił. On to robi sam i domaga sie prowadzania:)
Pozdrawiam
bianka i Bartuś (05.12.2003)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
Czemu robi mi się gorzej? No właśnie dlatego,że ja nie widzę różnicy pomiędzy nią, a dziećmi urodzonymi o czasie ( tzn. może i jest trochę do “tyłu”, ale bez przesady- każdy ma swoje tempo). I jeśli np dziecko donoszone czegoś tam nie robi w swoim czasie, to każdy mówi…..przyjdzie czas to się nauczy.., a jak Nina czegoś tam nie robi, to niektórzy mówią…przecież to wcześniak.., tak jakby byla jakaś inna. Wiesz o co mi chodzi??
PS. Właśnie padł mi komp i jestem na dole u kuzynki- korzystam z jej kompa. Spadam na górę, bo muszę Ninkę usypiać. papapa i całuski dla Ali
A co do kmbinezonu, to naprawdę mam oko co ;-))))))
Niki i Nineczka 21.01.2004.
Re: jestem okropna – ale to takie miłe….
Wiesz, wydaje mi się, że troszeczkę za bardzo się tym przejmujesz. Pewnie, że to denerwujące gdy ktoś zachowuje się w taki sposób, ale ja zawsze tłumaczę to sobie tak, że dla każdej matki jej dziecko jest najpiękniejsze, najzdolniejsze i najcudowniejsze i to jest naturalne! Aczkolwiek sposób w jaki niektórzy ludzie się z tym obnoszą faktycznie może czasami wyprowadzić z równowagi!
[Zobacz stronę]
Re: jestem okropna – ale to takie miłe….
No, ja mam na szczęście koleżanki, których dzieci są niewybitne 🙂
Igor(14 m.) i Hubert (17.8.04)
Re: jestem okropna – ale to takie miłe….
taka rywalizacja np. na tym forum to chyba norma. mamy prześcigają się w informacjach, co już dziecię potrafi zrobić.
a dzieci tak bardzo zróżnicowanie się rozwijają i norma zdobywania nowych umiejętności jest szeroko ustalona, że nie ma co porównywać.
moje dziecko z tych, co ruchowo rozwijały się później motorycznie. ale w wieku niespełna 4 miesięcy miał dwa zęby. szybko zaczął mówić pierwsze słowa. tak więc wiem, ze róznie bywa z nauką nowych umiejętności.
nie ma co porównywać i się prześcigać z koleżankami. rozumiem, ze młoda mama chce, aby dziecko wyróżniało się wśród innych:-))) samej było mi trochę przykro, ze mój leniuszek tak odbiega od dzieci forumowych. ale teraz wszystko się wyrównało, a nawet niektóre dzieci wyprzedza.
wytłumacz znajomej, ze fakt, ze dziecko robi coś wcześniej czy później nie świadczy ani o jego nadzwyczajnym rozwoju, ani o niedorozwoju (oczywiście nie mówię o ewidentnych przypadkach choroby, ale o zdrowych dzieciach). nie świadczy też ani dobrze, ani źle o rodzicach (mam na myśli czas poświęcany dziecku). dziecko samo wie, kiedy jest gotwe zdobywać nowe umiejętności. najważniejsze to nie zmuszać.
Beata&Patryk(03.03.03)
Re: jestes okropna – ale to takie miłe….
To jak Ci będzie smutno, że Alisis coś robi wolniej od innych dzieci to pogrzeb w forum i powyszukuj posty “rozwojowe” mojej Zuzki. Wszystko jest tam bardzo powolutku…
Pozdrawiam serdecznie
Kaśka
Re: jestem okropna – ale to takie miłe….
I tak wiadomo, że dla mamy jej dziecko będzie najładniejsze, najmądrzejsze i w ogóle NAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: jestem okropna – ale to takie miłe….
Popieram!
To faktycznie trochę nieładnie,ale za to pozwala odreagować. Mamy też takie znajome małżeństwo z dziewczynką o 3 i pół mies. starszą od naszego synka. Czasem, jak się nasłucham tej koleżanki,której mała jest taka wybitna, to mam dosyć. Niekiedy robi krytyczne uwagi w stosunku do mojego synka i to już jest przegięcie. Jestem wówczas bezlitosna w ripostach.
Nawet mi się milej zrobiło na sercu,że nie tylko ja mam takich znajomych.
Anias + Kubuś (25.07.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem okropna – ale to takie miłe….