czuję się jak słoń, ciągle chce mi się spać, męczy mnie zgaga(szczególnie w nocy), a dotego jeszcze ta pogoda ciagle mi gorąco i wogóle to szlak mnie trafia.Jestem jakaś nie do życia, nic mi się nie chce i wogóle…A do tego poród zbliża się wielkimi krokami, a ja się boję że bedę tak padnięta że nie dam siły urodzić. Czy wY macie takie chwiejne nastroje i obawy czy tylk ja jeetsm jakaś taka dziwna.
31 tc
jovi (jjjjjjjj) i wrześniowa panna
12 odpowiedzi na pytanie: Jestem padnięta…
Re: Jestem padnięta…
chyba cie nie pocieszę jak napiszę że czuję się tak samo… Ale życzę ci pozytywnego myślenia bo jeszcze 2,,gorące”miesiące przed tobą. Ja termin miałam na wczoraj więc może wkrótce…to się skończy…
Re: Jestem padnięta…
Oj ja też czuję się dziś koszmarnie i marzę żeby wcześniej urodzić, bo powoli mam dość
Magda
Re: Jestem padnięta…
Ja Cie tez pewnie nie pociesze, tyle ze u mnie jest na odwrot. Mam mnostwo energii w ostatnich dniach. Nie wiem skad to, ale sie ciesze, bo teraz akurat jej potrzebuje. Siadam dopiero wieczorkiem, zeby jakis film obejrzec, a tak to ciagle po chacie latam…. nawet nie wiem za czym. Ale spodziewam sie, ze wkrotce i u mnie nastapi faza sloniowa, bo pewnie w koncu to brzucho mi urosnie… zwlaszcza na garnuszku mamy i tesciowej
kobin,Konciu i
Re: Jestem padnięta…
Jovi, dołączam się do klubu padniętych :))
Ania
Re: Jestem padnięta…
:))
Wszyscy sa padnięci – nawet mój pies!!! 🙂
A to przez pogodę i skaczace ciśnienie.
Ja też miewam chwile “osłabienia” szczególnie w taki dzień jak dziś kiedy to fronty szaleją nad moją głową, pada deszcz i wogóle jest dziwna pogoda. Nawet dziś w drodze od lekarza (podróż trwałą 40 minut) – ZASNĘŁAM! 🙂 Po prostu głowa mi spadła 🙂
Ale za to wieczorem, po powrocie do domu wstępują we mnie siły nadprzyrodzone – piorę, prasuję, gotuję itepe 🙂
Re: Jestem padnięta…
Nie przejmuj się mam podobnie. Dzisiaj np. rano było u mnie strasznie gorąca, w słońcu prawie 30 st C, nie maiłam sily nic robić, byłam jak flak ! Ok 12 w południe burza… A ja razem z pierwszymi grzmotami połozyłam się spac bo tak sie fatalnie czułam…i ja wstałam, zjadłam to teraz mi przeszło!
Niestety tak już bedzie u nas jak upał to złe samopoczucie :-((
I tak to lato jest dla nas wrześniówek:)) bo dopiero byśmy sie meczyły jak by były upały po 30 kilka stopni.
Buziaczki
Re: Jestem padnięta…
mnie ta ppogoda od wczoraj załatwiła na amen. Tzn, ani nie mogę się ruszać, ani spać, ani oddychać. Czuję sie jak wielki nadmuchany baloooooon. Mały kopie na potęgę, jak tylko próbuję poleżeć. Oj, mam już nastrój pt. kiedy to sie skończy..
Idę na zwolnienie od poniedziałku. Myślę, że 32 tyg. to już sporo na tyle żeby dać sobie odetchnąć. Na nieszczęście mam jeszcze remont w domu, więc odpocząć też nie bardzo mam gdzie.
Daga i Kacperek 13.IX.04
Re: Jestem padnięta…
mój pies też padnięty, nie da się wogóle wyciągnąć na spacer, nawet ryja nie chce wystawić poza drzwi jak zobaczy jak przypieka, a swoją drogą to się dziwię jak ona wytrzymuj tyle czasu bez siusiu ;))Kurde jak była o 6 rano tak wogóle nie mogę jej zmusić do spaceru bo się zapiera z całych sił i ani rusz, a nie będę się szarpać z 55kg psem ;)))
jovi (jjjjjjjj) i wrześniowa panna
Re: Jestem padnięta…
A ja cały dzisiejszy dzień przespałam i wstałam dopiero teraz….. Dołączam do klubu
Dominikka +
Re: Jestem padnięta…
Ale masz DOOBRZEEEEE!!! 🙂 Też tak chce! Chyba sie dziś urwę z roboty 🙂
Re: Jestem padnięta…
ja jestem na początku tej drogi a już czuję się jakbym wykonywała bardzo ciężką fizycznąpracę. Dodam że jestem od 2 tyg na urlopie 😉
Pod koniec mojej pierwszej ciąży teżtylko miałam ochtę spać i odpoczywaća i tak nie czułam sięgotowa na poród. Ale takie fale przychodzą i odchodzą 🙂
Powodzenia
Ania i Izunia (21 m-cy)+lutowa PEREŁKA
Re: Jestem padnięta…
hihihi u mnie ok południa taka burza była, a mi nawet grzmoty nie przeszkadzały- spałam jak suseł ok ok 12:00 do 14:00, a teraz mam przypływ energii !
Buziaczki
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem padnięta…