jestem tu nowa

Witam
Niestety mamy z mężem problem ze “zrobieniem” dzidziusia. Rok temu zaczęliśmy naszą “wędrówkę” po lekarzach. zaczęliśmy od spermiogramu…. niestety wyniki wyszły fatalne 🙁 Potem było badanie bakteriologiczne nasienia… też fatalnie 🙁 Mąż przeszedł kurację antybiotykową i na szczęście bakterie “wybyły” z nasienia mężą. Od przeszło 2 mies. mąż bierze tabletki…pod koniec lutego ma zrobić kolejny spermiogram…. ale nie nastawiamy się na jakąś rewelację 🙁 Jesteśmy raczej nastawieni na In Vitro :((. Chciałabym z kimś o tym pogadać!!!!!! Jeśli ktoś może podzielić się swoimi doświadczeniami, to BARDZO będę wdzięczna. POZDRAWIAM :))

9 odpowiedzi na pytanie: jestem tu nowa

  1. Re: jestem tu nowa

    Moze cię pociesze a może nie, my nie zabezpieczamy się od już 4 lat, a staramy może 3lata (zależy jak kto rozumie słowo staramy), według wszystkich lekarzy jesteśmy zdrowi i możemy mieć dzieci- ale ich nie mamy. Właśnie mamy zamiar zrobic bakterie u męża, ale nawet jeśli wyjdą złe (coś czuje, że wszystko będzie OK) i będzie sie leczył to nie robie sobie nadzieji, ponieważ znam parę która miała ten problem i przed leczeniem zaskoczyła (fakt może poronić ) ale chociaż wie, ze moze zajść w ciążę. Wiem, że poronienie jest strasznie przykre ale jest nadzieja na inne ciąże, ja nigdy w tym stanie nie byłam, tak długi okres bezowocny daje mi raczej marne perspektywy. Staram się o tym jak najmniej myśleć ale czasem ( czyt. zawsze) jest tak trudno! Jeśli chodzi o In Vitro -fajnie pomarzyć, może gdy będzie można zapłacić w ratach to ustawie się w kolejce!! Teraz jestem na etapie myślenia o zmianie lekarza. Jeśli masz ochotę pogadać to proszę bardzo, ja do tej pory pisałam na Starających się ale tam czuję sie nierozumiana (moja ostatnia wiad. miała być optymistyczna a dostałam odp., że mam się nie załamywać), natomiast tutaj jest tak jakoś cicho !!!

    • Re: jestem tu nowa

      Hej!

      Jestem w podobnej sytuacji. To też już prawie cztery lata i 3 lata leczenia. Dwie poronione ciąże. Jest ciężko.
      Mój mąż ma też kiepskie wyniki. Lekarza kiwali głowami i mówili inseminacje. Zrobilismy pięć. Bez skutku. Potem zaszłam sama i szybciutko poroniłam. Lekarze mówili in vitro. A ja zaszłam sama i znów poroniłam. Moje badania do tej pory były ok: hormony, monitornig, HSG, laparoskopia itd.
      Trafiliśmy do lekarza ginekologa endykrynologa i….. odebrałam wyniki badań. Chyba jest przyczyna kiepskich plemników (zbyt wysoki poziom prolaktyny u męża) i mojego ronienia ciąż (mało estrogenów, bardzo mało progesteronu). Ciągle się uczę na temat leczenia niepłodności. Treaz zrobiłam badanie cytohormonalne (45zł), które zdemaskowało, że moja owulacja nie jest wpełni wartościowa a moje hormonki delikatnie mówiąc nie sprzyjają ciąży. Daleczego lekarz nie zrobił mi tego badania 3 lata temu przed pierwszymi inseminacjami??????
      Nie mam juz zaufania do lekarzy. Ciągle szukam. Zobaczymy jak po wizycie w tym tygodniu co nam powie.
      To tak króciutko, ale wierzcie mi było tego duuuuuuuużo.
      Dużo bólu, histerii, łez, depresji, utraty wiary, upadków… Ech… Szkoda mówić…….

      Życzę wam i sobie cierpliwości.
      Gdyby jakies pytania, postram sie odpowiedzieć.

      Bożena i dwa Aniołki

      • Re: jestem tu nowa

        Cześć Bożenko -wreszcie doczekałam się odpowiedzi, która mnie zadawala, a nie takie tam zdawkowe będzie dobrze…, wreszcie czuję, że ktoś przeczytał ze zrozumieniem co napisałam !!! Dziękuję. Bardzo mi przykro z powodu Twoich poronień ale tak jak pisałam wcześniej Ty choć wiesz, że zachodzisz!!! Tak wogóle to muszę sprostować to już 5 lat w tym 2 z leczeiem !!!, fajnie co?- czasem jestem zła a czasem mam to gdzieś. Lekarze -czasem zastanawiam się po co biorą się za coś czego nie umieją, moja lekarka u której leczę sie od marca (2 lekarz) działa szybko lecz nie precyzyjnie,tzn. zrobiła mi dwarazy w szpitalu obserwacje jajeczkowania-OK, laparoskopie z histeroskopią-TEZ OK, stwierdziła, że według niej jestem zdrowa i jeśli za 3 miesiące nic nie będzie to stymulacja – ja się pytam po co -a dlaczego nie kazała zrobić posiewu z nasienia męża na bakterie?, ma tytuł profesora a o takich prostych rzeczach nie pamięta – mam wrażenie, że jak sama nie pomyślę nie dowiem się od kogoś to nikt mi nie pomoże (kręcę się w kółko jak bąk). Moje hormony też są OK, z badań wynika że ja jestem okazem zdrowia, natomiast o czymś takim jak badanie cytohormonalne to pierwsze słysze!? Jadąc na laparo. miałam nadzieję, że jestem “zapchana” -“odetkają” będzie dobrze, łudziłam się, że to jest przyczyna, modliłam się o to, ale niestety wyszło wszystko dobrze! Dlatego bakterie też wyjdą ujemnie -takie mój los. Ale się “wygadałam” fiu fiu – myślę sobie, że zamiast tracić czas może lepiej pojechać tam gdzie są lekarze którzy zajmują sie tylko tym Bielsko-Biała czy Białystok. Mam pytanie czy estrogeny mogą mieć znaczący wpływ na bezpłodność -tego hormonu nie robiłam? Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia.

        • Re: jestem tu nowa

          Bozenko,
          Czesto o Tobie mysle i czekam w dziale “Dla oczekujacych”! Mam nadzieje, ze teraz, kiedy juz cos wiecej wiadomo – uda sie napewno doprowadzic do szczesliwego finalu! Wierze gleboko, ze i Tobie sie uda! Sle Ci moje pozytywne fluidki i MOCNO sciskam kciuki! Badz dobrej mysli – po tylu “burzach” musi “wyjsc slonko” dla Ciebie! Napewno wyjdzie! Tylko nie trac nadzieji!!!
          Goraco pozdrawiam
          Marta

          • Re: jestem tu nowa

            Dzięki, że odpisałaś. Nie powiem Ci, że masz się nie przejmować, bo wiem, że się nie da…. Ja staram się jaknajwięcej czasu mieć zajętego, bo inaczej bym ześwirowała…. a nie tędy droga. Na dzień dzisiejszy WIERZĘ, że będę miała dzidziusia! Znając wyniki męża i opinię lekarza, mamy świadomość, że zostało nam In Vitro :(( Ja w zasadzie nie zostałam przebadana (oprócz mierzenia temperatury i usg dopochwowego). Dopiero teraz mam zrobić HSG i znowu się denerwuję, że jeszcze i u mnie wyjdzie coś nie tak. Mam nadzieję, że będzie OK…. No dość o mnie.
            Moja koleżanka “zaskoczyła” po 5 latach starań (bez jakiejkolwiek pomocy), a też już zaczęła “wizytację” lekarzy:) Jej córeczka ma już 1,5 roku i o mała a miałaby rodzeństwo ale niestety w sylwestra doszło do poronienia :(. Musisz wierzyć, że będzie dobrze !!!!!!!!!!!!

            • Re: jestem tu nowa

              No hej!
              Czasami trzeba się wygadać jak już pisałam wiele razy, nikt tak nas nie zrozumie jak osoby z takimi samymi problemami.
              Jeśli pytasz o hormonki, to moje zdanie jest takie, że hormonki są jak orkiestra, wszystkie muszą być ok, aby organizm dobrze grał (oj jaka ze mnie poetka od siedmiu boleści 😉 Więc warto sprawdzić wszystkie. Ostatnio gdzieś przeczytałem w necie, że padanie cytohormonalne to jedno z podstawowych. Daje obraz jak nasze hormonki sprawują się przez cały cykl. Mój nowy (od listopada) lekarz zalecił mi to badanie jako jedno z pierwszych.
              Jesli chodzi o lekarzy to nie mam już zaufania. Niestety same musimy być ekspertami. Ja się gubię w gąszczu różnych badań, ale naszczęście mam koleżankę lepszą niz niejeden lekarz 😉 i ona jest moją skarbnicą wiedzy.

              Też serdecznie Cię pozdrawiam i przesyłam moc ciepłych myśli

              Bożena i dwa Aniołki

              • Re: jestem tu nowa

                Dziękuję za te ciepłe słowa. Też trzymam kciuki za Twoje szczęśliwe rozwiązanie.
                Cóż mogę powiedzieć: walczę, walczę, walczę.

                Moc serdeczności

                Bożena i dwa Aniołki

                • Re: jestem tu nowa

                  Drogie Moje! Jakże ja was rozumię! Nie będę Wam mówić aby nie myśleć o tym – bo to jeszcze berdziej wkurza (zresztą nie da się ). U mnie już doszło do tego, że po współżyciu z mężem, leżałam i wyobrażałam sobie drogę plemników i sam moment zapłodnienia – PARANOJA!. Ale jakie to normanle w sytuacji gdy się tak bardzo chce, że aż boli. Drogie moje gdy byywały dni,że miałam wszystkiego dość i w głowie układałam sobie już scenariusz BEZ DZIECKA. Mówili żeby się odblokować (wg. lekarzy byliśmy zdrowi) ale do cholery jak???? Tak się złożyo, że zmieniłam pracę, zaczełm kurs prawa jazdy ( właściwie faktycznie miałam co innego w głowie) i stało się!!! Tak jakby nie w porę (trzeci miesiąc w nowej pracy – jak tu powiedzieć o tym szefowej?) ale udało się! Jak to piszę Córunia Daria ma pięć tygodni. Drogie moje życzę Wam siły i zawszę chociaż maleńkiej iskierki nadzieji gdzieś na dnie serca. Moja iskierka tliła się raz mocniej – raz słabiej przez cztery lata. Teraz buszuje na forum w dziale “Kiedy dziecko juz jest” ale czasami zaglądam do Was (Boże jak ja Was rozumie czytając wasze posty) Jeszcze się odezwę.

                  Gonia i Daręńka (17.12.2004)

                  • Re: jestem tu nowa

                    witam:)
                    z tego co wiem zabieg In vitro ni emusi być płatny! Wybrałas złego lekarza. Ja leczyłam się w AM Białystok, tam prowadzony jest program In vitro, pacjentki płacą za leki, nie za zabieg, nawet badania są darmowe (badałam estradiol i zapłaciłam 48 zł, dla programowiczek jest za darmo. Może powinnaś się za tym rozejrzeć?? POzdrawiam

                    Znasz odpowiedź na pytanie: jestem tu nowa

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general