witajcie!
tak sie właśnie czuję – uziemiona, zero wyjść z domu bez małej… problem tkwi w odciąganiu mleczka, kiedy chcę coś odciągnąc z MARNYM rezultatem po 30 minutach daję sobie spokój… tesciowa – pewnie nie masz pokarmu trzeba dokarmiac – i juz stoi z butelką 😉 a przeciez pokarm mam -tak mi sie przynajmniej zdaje…
– mała sie najada, nie płacze, waży sobie dobrze, mleczko leci kiedy karmię jedną piersią – z drugiej, nie rozumiem może to wina laktatora? moze warto sobie zafundować jakis lepszy elektryczny? mam taki zwykły ręczny a raz, jedyny raz udało mi sie ściągnąc az 100ml w ciągu 10 minut, chmmm
nie pomaga masaż ani ciepłe okłady moze ja rzczywiscie nie mam pokarmu.. zaczynam popadac w paranoję 😉
a wyjsć tyle, załatwień nie mogę zawsze zabierac Pyzy ze sobą a dokarmiac nie chcę… poradzcie co robic…
pozdrawiam
ellenka25 z Natalką 2czerwca 2003
8 odpowiedzi na pytanie: jestem uziemiona…
Re: jestem uziemiona…
Czesc.
Pokarm jest produkowany na biezaco w czasie ssania piersi przez dziecko.
Pewna ilosc pokarmu znajduje sie w piersiach przed karmieniem i wyplyw pokarmu wyzwalany jest poprzez ssanie piersi. Odpowiedzialna jest za to oksytocyna. Za wytwarzanie pokarmu – prolaktyna. Wydzielanie obu tych hormonow silnie zwiazane jest z kondycja psychiczna kobiety. Bol, stres i inne nieprzyjemne odczucia zaburzaja zarowno wyplyw jak i wytwarzanie pokarmu. Prawdopodobnie karmiac dziecko jestes spokojna i zrelaksowana – dlatego jest w porzadku. W przypadku odciagania pokarmu moze sie stresujesz, dlatego jest go malo.
Zreszta to nic dziwnego – przeciez to sie nie da porownac….
Niektorzy fachowcy radza delikatny masaz piersi np. ciepla woda, bliskosc dziecka lub chociaz patrzenie na jego zdjecie. Nie wiem czy to pomoze, ale nie zaszkodzi sprobowac.
Pozdrawiam i zycze powodzenia
Magda
Re: jestem uziemiona…
witaj
jasne, że stres szkodzi, a taka tesciowa z butlą nad głowa Boże 🙁
100 ml w 10 minut? to rewelacyjny wynik
do tego masz mleko gdy dziecko je… nie ma potrzeby dokarmiac
trzeba natomiast wiedziec, kiedy sciagac, bo piersi tez tak co 5 minut nie beda od razu pełne, chyba ze byc zawsze tego wymagała od nich, ale Ty sciągasz tylko raz dziennie… wiec dobrze jest to sciaganie przeprowadzic albo w nocy podczas najdłuższego snu dziecka
albo rano, kiedy jest duuuzo mleka po nocy
poza tym nie napisałas co to za laktator, moze ktos ma podobny i by pomógł?
ja mam zvent i sama czesto widze ze leci słabo na początku długo wcale – masuję wtedy piersi, sciskam sutki i kiedy zaczyna leciec dopiero przykładam laktator.. czasami jest tak ze przez 5 minut ledwo kapie a potem jakby sie cos odetkało i leci że hej
ale mi nie leci mleko samo jak Tobie i ja sciagam zazwyczaj tylko około 60 ml w 20 – 30 minut
wiec to ja sie powinnam martwic o pokarm, a mimo to nie dokarmiam i wiem, ze pokarmu jest tyle, ile dziecko chce… kiedy podaję mu to 60 ml zdarza sie ze zostawia aż 20 niezjedzone… choć potrafi zjesci wiecej…
bądź dzielna, z pełną świadomością mogę Ci powiedzieć, ze skoro mleko leci Ci samo a dziecko przybiera na wadze masz dosyc pokarmu
Re: jestem uziemiona…
Wcale nie masz mało mleka. Ja tez czasami sciągam 20 ml 🙁 a mleka mam pod dostatkiem Ciężko mi to idzie dlatego też staram się wszędzie zabierać synka. Nie słuchaj teściowej 🙂
Aniaaa i Sebcio (17.03.03)
Re: jestem uziemiona…
żaden laktator nie ściągnie mleka tak, jak dziecko, które ściągnie tyle ile trzeba i nie spowoduje nawału /co się często zdarza przy elektrycznych, bo ściaga za dużo i robi się nadprodukcja/.
Ja zabieram wszędzie małego. I nie słuchaj się, że masz mało pokarmu..ja gdybym słuchała teścia – specjalisty od laktacji:) to pewnie bym juz dawno karmiła butlą. Nie dałam się przekonac, ze dziecko płacze, bo jest nienajedzone i mam go karmic butlą.
Re: jestem uziemiona…
czemu nie mozesz dokarmiac???
przeciez to bez sensu bys siedziala caly czas w domu, przy malej nie majac zadnej mozliwosci wyjscia. Ja tak robilam przez 2,5 tygodnia i powiedzialam dosc!
u mnie jest troche inaczej bo tescowa mnie ochrzania ze dokarmiam:-) ALe lekarza dal pozwolenie wiec wszystko dobrze.
Ja zabieram Adasia prawie wszedzie ze soba, choc taki malutki. Nie chce siedziec w domu bo wariuje takze jezdzimy razem po miescie, na zakupy i do pubu:-)
Ula i Adaś
3maj sie cieplutko
Re: jestem uziemiona…
Ja jestem przeciw dokarmianiu skoro dziecko najada się twoim mleczkiem. Mnie również laktatorem ręcznym nie wychodziło ściąganie pokarmu, dlatego robię to ręcznie.Gdy mam wyjść z domu powoli odciągam mleczko dzień przed, po każdym karmieniu ściągam z piersi nie ssanej. I tak po troszeczku, aż uzbiera się mleczko. Nauczyć się ściągać nie jest trudno, trzeba tylko usiąść i w spokoju samodzielnie poprubować. Ja pierś po prostu sciskam. Jestem mamą studiującą zaocznie, dlatego piątki to dzień ściągania zbierania mleczka. Trochę ciężko, ale warto dla dziecka to robić, nie ma jak mleczko mamy.
ULA i HANIA (14.01.03)
Re: jestem uziemiona…
Może to wpływ teściowej??? Spróbuj ściągnąć mleczko jak jej nie będzie w pobliżu…… NA PEWNO SIĘ UDA………jak ja się denerwowqałam, to mleko wogole nie leciało…………
Julka i Karolek (rok i pięć dni)
Re: jestem uziemiona…
Ja Ci powiem, że u mnie laktator ręczny w ogóle był do bani, nie udało mi sie nim ściągnąć ani kropli, nie wiem jak z elektrycznymi, bo nie próbowałam, ale jak ściągałam kilka razy ręcznie i leciało aż miło, a laktator leży głęboko schowany w szafie… I napewno masz pokarmu odpowiednią ilość i nie teściowa butelkę sobie wsadzi…
Ola i Dominika ur. 8.12.2002 r.
Znasz odpowiedź na pytanie: jestem uziemiona…