NIna już miała 2 razy zabiegi pod narkozą. Pierwszy raz usuwanie płynu z płuc w kwietniu zeszłego roku. Na początku lutego br miała wycinany kaszak z szyi. Od stycznia oddycha przez nos i pochrapuje w nocy. Byłam u laryngologa: przerost 3go migdała i skierowanie na zabieg, jakby tego było mało na szyi znowu się zrobił kaszak…. Jesem załamana, co robić? Laryngolog nie widzi nadziei na to, że migdał jakoś się wchłonie, a mnie ryczeć się chce jak pomyślę o następnym zabiegu w narkozie. Biedna nina, ja jeszcze nie miałam nigdy narkozy, a ją może czeka następny raz… Pójdę jeszcze do innego laryngologa, ale to co poczytałam tutaj na forum raczej nie daje mi nadziei… Biedne to moje dziecko, i jeszcze ten kaszak…
Ola i 
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Jestem załamana :-((((((
Re: Jestem załamana :-((((
My już mieliśmy dwa skierowania na zabieg… i niewiele brakowało… ale jakoś się obyło bez
Smyk bardzo często chorował, podałam mu ribomunyl i… jakby się uspokoiło, ale nie nastąpiło to od razu lecz po kilku dobrych miesiącach. ‘
Migdał był przerośnięty, uszy przytkane, ale badanie słuchu nie wyszło najgorzej dlatego zwlekaliśmy, spytaliśmy naszej laryngolog czy mozemy co miesiąc pokazywać się u kontoli, zrobiliśmy testy alergiczne, które wyszły negatywnie… potem była ospa i bałam się, że znów odporność się obniży i się zacznie… ale nic takiego się nie wydarzyło… już drugi miesiąc i jest ok. Mam nadzieję, że nie zapeszę. W tym tygodniu wybieram się do kontroli do laryngologa, mam nadzieję, że z migdałem wszystko ok. Czasami warto przeczekać, obserwować… ale czasami, kiedy słuch jest zagrożony, nie ma na co czekać.
Zbadajcie słuch, to szybkie i bezbolesne badanie jak wyjdzie ok. to poczekajcie. Może wam też się uda, czego Wam życzę
Majka
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem załamana :-((((((