Chyba robie coś nie tak. W zeszły poniedziałek mała dostała biegunkę. Okazało się, że rotawirus, bardzo możliwe, że ja ją tym świństwem zaraziłam… grozba odwodnienia, szpitala itd. No i oczywiście leki: Lacidofil, Smecta i Nifuroksazyd. W końcu w sobote biegunka ustąpiła, nie do końca, bo dzisiaj jeszcze widać w pieluszce tego skutki. Cóż z tego, że w sobotę już po biegunce, kiedy zaczęły sie problemy brzuszkowe. Po każdym jedzeniu płacz, stękanie i bolesne bąki. Nie chcę jej dawać leków, ale chyba zacznę podawać Debridat, bo Esputicon pomaga tyle o ile. Jakby tego nie było dość to dzisiaj byłam na kontroli i lekarce wydało się podejrzane, że przy badaniu uszka zaczęła Ninusia płakać. Pojechałam do laryngologa i okazało się, że przyplątało sie zapalenie uszka i mała dostaje dwa razy dziennie do piątku zastrzyk domięśniowy z Biofuroksymu. A przecież b. dbam o to, żeby nie przewiało uszka, praktycznie zawsze zakładam czapeczkę. Jutro idę po wynik morfologii i aż się boje co tam wyjdzie. Lekarka twierdzi, że malutka jest bledziutka i może mieć lekka anemie ze względu na biegunkę…. Karmię piersią, ale coś ostatnio mam kłopoty z laktacją i mała mało przybiera na wadze… Przecież dzieci karmione piersia nie chorują do 1 roku życia, a przynajmniej nie powinny… Nie będę mogła pochwalić się tak jak moje koleżanki, że dziecko nie choruje… One maja zdrowe dzieci, chociaż już od dawna nie karmią piersią… Zapowiada mi się znów ciekawy tydzień…pewnie podobny do poprzedniego – codziennie wizyta u lekarza… Chyba ja nie potrafię się nią dobrze opiekować… Jest taka biedna, ma niecałe trzy miesiące, ajuż musi dostawać antybiotyk… Przepraszam, że tak nudzę, ale jest mi strasznie źle, ryczę bez przerwy i sobie wyrzucam, że coś zrobiłam nie tak… Może nie miałam jechać z nią na wieś… A tak jej tam było dobrze na tym świezym powietrzu…
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
17 odpowiedzi na pytanie: Jestem złą matką
Re: Jestem złą matką
co tez Ty opowiadasz…Oczywiście, że nie jesteś złą matką, ale dzieci po prostu chorują, taki jest ten świat. Pewne rzeczy, np. zapalenie uszka nie sa zależne od tego czy karmisz piersią czy nie, czy chronisz główkę czy nie ( tzn. oczywiście do pewnego stopnia owszem, ale nie zawsze). Ja sama miałam kilka lat po kolei ciągle zapalenie ucha, choć calą zimę biegałam w czapach, a latem starałam się unikac przeciągów. Inni szorowali głowę i wychodzili na mróz z niedosuszoną i uszy ich nie bolały. Tak to już jest. A wyjazd na wieś-my tez dopiero co wócilismy i było oki, wiec nigdy nie wiadomo co maluszkowi posłuzy a co nie, tego nie przewidzisz, a wiadomo, że chcesz jak najlepiej. Ja z kolei ciągle chorowałam w ciąży- bez przerwy, a to na to a to na tamto, antybiotyki, leki przeciwbólowe i inne świństwa. Wiesz jak sie bałam o dziecko? tez myslałam, że jestem fatalną przyszłą mamą, bo nie umiem chronić dziecka i sibie, a wtedy to było jedno i to samo… Dziś wiem, że po prostu tak się zdarza i tyle, co bym nie robiła… To okropne, szkoda maluszków, ale przecież straramy się z całych sił. Nie jesteś zła matką, tylko natura nie jest doskonała, to wszytko…A niedługo maleńka wyzdrowieje i zapomnuisz o tych problemach!!! Główa do góry!!!
ada77 i miki – prawie rówieśnik Ninki
Jestes WSPANIAŁĄ MATKĄ
Chociaz nie bedziesz mogla sie pochwalic ze Twoje dziecko nie choruje.
Z odpornoscia to jest tak ze jak ty zetkniesz sie np z grypa to Twoj organizm zaczyna wytwarzac przeciwaciala zanim jeszcze zachorujesz i tlatego maluch jedzac twoje mleczko ma auto-szczepionke.
Rotawirusy niestety atakuja inaczej 🙁
Nie jest niczym dziwnym ze biegunka osłabiła małe jelita i są problemy z brzuszkiem – to minie…
A co to uszka to po prostu zdarza sie. Niektore dzieci poprostu tak mają.
dawid nie byl karmiony piersia, chodzil bez czaoeczki a jak w czace to bez nausznikow (oczywiscie jak bylo cieplo), uszka w kapieli zalewała mu woda a NIC MU NIE BYŁO. Niedawno dopiero troche choruje
Po prostu chyba jedne dzieci sa bardziej odporne
A co do rotawirusa to Dawid mial szczescie ze sie z nim nie zetknal bo wtedy NAPEWNO by zachorowal
smoki i Dawidek (11 miesięcy i 1/2)
Re: Jestes WSPANIAŁĄ MATKĄ
Ja tez tak mysle:) Zla matka raczej nie przejmowalaby sie chorobami swojego malenstwa.
grocha + Wojtek (11.VII)
Re: Jestes WSPANIAŁĄ MATKĄ
Hej co to za teksty!!! Jestes super mama!!!!!!
Co do uszek to bardzo czesto sie zdarza przy biegunce-tzw zespol uszno-jelitowy, wiec raczej nie ma tu twojej winy(przewianie)
Re: Jestem złą matką
no co Ty! Nie zamartwiaj sie! Z Twojego listu widac, ze jestes cudowna matka- tak sie martwisz o Ninke….. TRzymam kciuki, zeby wszystkie dolegliwosci szybciutko jej minely, pzdr!
guciak i Ninka ur. 27.04.2003
Re: Jestem złą matką
Nawet tak nie myśl, no bo przecież ciągle dbasz o Ninkę, zamartwiasz się o nią, biegasz do lekarzy, czy tak postępuję zła matka????/ Jesteś wspaniałą mamusią i taka już pozostaniesz nie da się tego zmienić, bo dobrą matkaą się ktoś rodzi albo nie, a ty z pewnością jesteś tą najlepszą dla Ninki. A twój kryzys i watpliwości wynikaja z tego że właśnie jesteś dobrą matką bo te złe nawet się nad tym nie zastanawiają. Mała wyzdrowieje juz wkrótce a i ty zaczniesz mysleć inaczej zobaczysz, głowa do góry. Czekam na telefon Pozdrawiam
Monika i Mateuszek ur. 27.06.2003
Re: Jestem złą matką
ejejejej!
są rzeczy na które nie mamy wpływu, i chociażbyśmy na rzęsach stawały – nie ma na nie rady.
nie możesz tak o sobie myśleć. Ktoś tu już dobrze napisał – gdybyś taką widźmą była, to byś się nie martwiła o swoje Dziecko!!!!!!! b u ź k a !
pozdrawiamy
emalka i Zuzka, ur. 21.04.03
Re: Jestem złą matką
Olenko!
Natychmiast prosze wytrzec oczy i wziac sie w garsc. To niestety normalne, ze dzieciaki choruja, a my mamusie przezywamy to z bolem serca. Moj Kacperek majac 4 mies mial za soba 4 antybiotyki i co? Jest slicznym, zdrowym dzieciakiem! U Was tez sie wszystko ulozy, a te drobne swinstewka sie wylecza. No juz, glowa do gory!
CCCelinka + Kacperek 21.03.03.
Re: Jestem złą matką
eeee…masz drobny kryzys, który powstał z bezradności. przeciez nie uchronisz dziecka przed wszystkim boleściami i choróbskami i problemami….
jutro mała poczuje sie lepiej i Ci przejdzie:)
Re: Jestem złą matką
NIE pisz proszę, że jesteś złą matką, bo to nieprwda…..jesteś cudowną matka, troszczysz się o Malenką…….. A to że dzieci karmione piersią nie chorują do 1 roku to wierutne bzdury,,,,,,,,,,
Zamiast wyliczać co złego Was spotkało pomyśl o tym ile szczęścia daje Ci córcia, jaka jesteś z tego powodu szczęśliwa, ciesz się że jest zdrowa itp….pozytywne myslenie spowoduje, że choróbska szybko miną i nie będą się do Was przyplątywać……wiem że to brzmi niewiarygodnie ale spróbuj, (a poczujesz różniecę” hi,hi)…..uszka do góry……
Julka i 14 miesięczny Karolek
Re: Jestem złą matką
Tak czasami bywa – to nie jest przeciez zależne od Ciebie. Dla pocieszenia napisze Ci, ze my włąśnie przechodzimy tzrydniowa goraczkę. Zobaczysz jutro bedzie lepiej!
Aniaaa i Sebastianek 5 i 1/4 miecha!
Re: Jestem złą matką
oby wszystko zakonczylo sie dobrze – to nie Twoja wina!!! czasem tak bywa ze jedne dzieci choruja a inne nie!!! to normalne!!!
zdrowka zdrowka i jeszcze raz zdrowka!!!
+
Aneta+Agniesia(7.07.02)+?(17.01.04)
Re: Jestem złą matką
Nie obwiniaj się, pewnie mała osłabiona biegunką złapała uszko… A dzieci po prostu chorują, jedne są mniej inne bardziej odporne. Ja tez liczyłam, że karmiona piersią Zu nie będzie chorować i co? Pierwszy katarek jak miała 2,5 miesiąca, jakieś oskrzelowe paskudztwo jak miała 6 i niedawno zapalenie ucha…
Życzę dobrej morfologii i spokoju ducha, bo bardzo Ci jest potrzebny. A brak mleka to pewnie kryzys laktacyjny, który minie jak tylko trochę ochłoniesz…
Pozdrawiamh
Kaśka mama Zuzanki (16.10.2002)
Re: Jestes WSPANIAŁĄ MATKĄ
święta racja
nie jesteś złą matką
wybij to sobie z głowy !!!!!!!!!
Re: Jestem złą matką
Co to za kryzysik? Jesteś najfajniejszą mamą na świecie. Twoja córeńka ma lekkie kłopoty ze zdrowiem ale przecież masz to po kontrolą, wszystko się wypogodzi i nie zamartwiaj się bo mleczko musi być The Best!
Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
Re: Jestem złą matką
Moja Julka okaz zdrowia… karmiona piersią, prawidłowo przybierająca na wadze przeleżała a szpitalu 11 dni zpowodu zapalenia płuc i roatwirusa, była w strasznym stanie, za dwa miesiące złapała anginę, miała też trzydniówkę, katarki i tym podobne, to wszystko przed pierwszymn rokiem i co Ty na to.
Wcale nie jesteś złą matką… chyba nie wiesz, co to znaczy zła matka, kochasz swoje dziecko, dbasz o nie, więc JESTEŚ DOBRĄ MATKĄ.
[i] Asia i Julia (12 m-cy)
Re: Jestem złą matką
Dziewczyny dziekuje za slowa otuchy, chociaz i tak jeszcze mam jakies wyrzuty sumienia, ze moze cos ze mna jest nie tak…
Ale dzisiaj jest juz mala iskierka! Morfologia prawidlowa! Przynajmniej tyle…
Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem złą matką