Cześć kochane forumowiczki!!!
Muszę się wyżalić…
Dzisiaj byłam na wizycie kontrolnej i na USG okazało się, że mój hrabia, który dotychczas elegancko był do góry nogami siedzi w najlepsze na tyłku i nie wiem na co czeka…A tak się ostatnio cieszyłam, że przy moich problemach z szyjką ( tylko 0,5 cm) i nie zadużą ilością wód płodowych to chociaż o to jedno nie muszę się matrwić. No ale mój synuś uznał, że mam za mało zmarwtień i zrobił fiołka… Pozostają mi więc jedynie negocjacje z małym no i modlitwa…
Pozdrawiam Was gorąco.
Monika (29.06.2003)
Edited by MonikaVI on 2003/05/26 21:04.
3 odpowiedzi na pytanie: Jestem zła po wizycie…
Re: Jestem zła po wizycie…
jest jeszcze mozliwosc ze sie odwroci:) choc szanse sa chyba niewielkie,moj szkrab tez byl nozkami w dol i niestety nie odwrocil sie:( no i mialam cc,moze pogadaj z nim ze dzis twoje swieto i ze twoj maly chlopczyk jest bardzo grzeczny i zrobi sliczny prezent mamusi:) robiac fikolka::) a tak pozatym komu by sie chcialo caly czas do gory nogami lezec:)) pozdrawiam
mala i macius 04.09.2002
Re: Jestem zła po wizycie…
co ten maluch sobie wyobraża! Nawet Dzień Matki nic dla niego nie znaczy? mam nadzieję że w ciągu najbliższego miesiąca zrozumie, że lepiej będzie jak się odwróci. Widzę ze czekają was długie rozmowy i przekonywania.
Moniczko! trzymaj się jakoś i bądź dobrej myśli. Myślami jestem z tobą.
Ania i Maleństwo (10.08.03) 🙂
Re: Jestem zła po wizycie…
To faktycznie nie jest upragniona wiaodmosć, ale nie wszystko jeszcze stracone… może jeszcze się obrócić spowrotem główką w dół… tak więc nie trać nadziei, bo tak naprawdę to do ostatniej chwili położenie dziecka może ulec zmianie, szczególnie gdy siedzi sobie na pupie….swoją drogą to niezły figlarz z niego sokoro był jeszcze w stanie przefikołkować… mój dzidek (kurcze powinnam chyba już pisac Krzyś ) obrócił się mniej więcej dwa tygodnie temu więc nie trać nadziei…jeszcze jest trochę czasu
Weronka z synusiem wypatrzonym na usg przez tatusia (termin 6.06.03)
Znasz odpowiedź na pytanie: Jestem zła po wizycie…