Dziewczyneczki kochane,
zrobiliśmy w końcu tą cystografię i właśnie okazało się że wyniki są super. Marcelek jest zdrowiutki, nereczki czyściutkie! A powtarzające się infekcje to najprawdopodobniej pampersy.
Hip hip, hurrararararara!!!!
<img src=”/upload/33/79/_338289_n.jpg”>
Marta i Marcelek (18.02.2004)
8 odpowiedzi na pytanie: Jesteśmy po cystorgrafii!
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
To super wiadomość!!!
Moja córeczka na początku grudnia też będzie miała cystografię, trochę się boję jak to będzie przebiegało, a już teraz dobija mnie niepewność, czy wszystko jest OKI. Dziś zaniosłam mocz do analizy i na pierwszy rzut oka nie był ładny… pływały jakieś pasemka śluzu, czy to może świadczyć o infekcji?? Kurczę wyniki dopiero po 17:(
Raz dziennie bierze furagin, czy to może uchronić ją przed kolejną infekcją?
pozdrawiamy Helcia i Natalka
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
Hejka,
nic sie nie martw – BEDZIE DOBRZE!!!! Dawaj furagin przynajmniej dopoki nie zrobicie cystografii, to ma ponoc dzialanie zapobiegawcze ewentualnym infekcjom. Trzymam kciuki zeby siuski byly czysciutkie! Ja sie wahalam co do tej cys. bo mnie przerazalo to cewnikowanie itd. ale teraz sie ciesze ze sie odwazylam, bo mam przynajmniej pewnosc ze wszystko jest ki. przynajmniej anatomicznie!
Trzymam kciuki!!!!!
Pozdróweczki
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
A bardzo Marcelek płakał przy tym badaniu? I jak to dokładnie wyglądało?
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
Wiesz co, zajechalismy do szpitala (zapomnialam oczywiscie o skierowaniu i wypisie po ostatnim pobycie w szpitalu) i zaraz zabrali malego do zabiegowego – chcialam isc z nim, ale pielegniarka powiedziala ze lepiej zebym nie szla, bo dziecko i tak placze a jak widzi ze mam stoi obok i nie pomaga to jeszcze bardziej mu zle! No wiec oddalam go na cewnikowanie (mowie Ci strasznie plakal, malo mi serce nie peklo bo slyszalam go na calym oddziale) No a potem mi go oddali i polecialam z pigula na rtg. Podawali mu kontrast przez cewnik i robili zdjecie i potem jak siusial. Niby nic strasznego ale tak sie splakal, bo wiesz mtrza go bylo trzymac, a on tego nie lubi.
Ale nic sie nie martw! Myslalamze bedzie gorzej!
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
Wielki dzięki! Trochę to strasznie wygląda, ale jakoś musimy się przełamać. A tak swoją drogą cewnikowanie u dziewczynki jakoś mogę sobie wyobrazić, ale u chłopczyka… echhh aż mi ciarki po plecach przechodzą.
Przesyłamy buziaczki Marcelkowi i oby nigdy więcej infekcji!
pozdrowionka
Helcia i Natalka
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
dZIEKI!!! My tez trzymamy kciuki za Was! Zeby szybko i lekko poszlo i zeby wyniki byly tak dobre jak u Marcelka.
Odezwij sie jak bedziecie juz po.
Buziaczki dla Natalki!
Marta i Marcelek (18.02.2004)
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
Odezwiemy się na pewno:))
Jestem już spokojniejsza, bo w moczu nie było bakteri:), ale tylko trochę podwyższony poziom leukocytów i musimy zrobić powtórne badanie. Lekarz powiedział, że być może to z woreczków na mocz…sama już nie wiem:)
Całuski dla Marcelka:)
Re: Jesteśmy po cystorgrafii!
My też dziś mieliśmy cystografię i jestem mile zaskoczona zachowaniem Natalki:) Ja do szpitala jechałam z bolem brzucha, myślalam że będzie histeria i wogóle, a ona nawet łezki nie uroniła:) a na rentgenie to sobie gugała po swojemu:)
Pani docent, która jej robiła rentgen powiedziała, że już dawno nie mieli takiego grzecznego dziecka… Normalnie SZOK!!! A metodę na to miałam taką,że przy tych wszystkich zabiegach, pokazywałam jej ulubioną książeczkę z obrazkami, no i poskutkowało:) Teraz tylko czekamy na wyniki…będą w czwartek.
całuski dla Marcelka, papapa
Helci i Natalcia
Znasz odpowiedź na pytanie: Jesteśmy po cystorgrafii!