No własnie jeszcze karmie cycuszkiem ale tak naprawde to tylko takie ciupcianie i tulenie ale jesdnak!!!
W czym problem????
A no Justka przyzwyczaiła się do cyca przy zasypianiu i tak sobie myśle może ktoś opatentuje sztucznego cyca bo ja juz nie daje rady!!!!!
A tak na serio!!! Dziewczyny jak tego mojego roczniaka oduczyC????
No nie chce inaczej spać jak przy cycu!!!
I jeszcze jedno to dobrze ze jeszcze ciumka??? Bo niektórzy tak dziwnie na mnie patrzą jak mówie że jeszcze karmie!!!
Pozdrowienia
Westa i szalona Justyś 29.10.2002
5 odpowiedzi na pytanie: JESZCZE KARMIE!!!
Re: JESZCZE KARMIE!!!
..ja też bym chciała tak długo karmić… ;o)
na razie cieszę się że karmię i za to niesamowite uczucie że synuś jest oboik mnie, po prostu pełnia uczuć…
Ale tak na serio to na pewno oduczenie będzie ciężkie… ja ponoc ciagnęlam mamusię do 3go roku zycia… Aż mi teraz wypomina, że goście, nie goście, ja za stołeczek i po cycusia ;o) Mam nadzieję że mój synek nie będzie tego praktykował tak długo ;o))
Myslę, że karmienie daje Twojej córci uczucie bliskości, ciepła, miłości, bezpieczeństwa, choć wiem że jest to uciążliwe (jak mój ciągnie w nocy czasem trzy razy to jestem zła że muszę wstać i go wyciągnąć z łóżęczka, ale potem jak na niego patrzę jak je i się tuli…. chciałabym aż utrwalić tą chwilę…będę z a tym tęsknić kiedyś na pewno).
A jak inni się głupio patrzą to lepiej po prostu nie reaguj. Niech sobie myślą co chcą. Liczy się co ty uważasz za słuszne. A tak na marginesie, to może już niby miałabyś takiemu maluchowi coli dawać???? (już i takie cuda widziałam… ;o(( – nie wspomnę o ząbkach tego malucha obecnie…)
Kruszynka i Davidek 16.10.2003r.
Re: JESZCZE KARMIE!!!
U mnie jest taka sama sytuacja..
Weronika ma już 15m a nadal ciumka bo to juz nie jest jedzenie
.. Najgorzej jest w nocy..jak sie obudzi i nie ma cycusia pod ręką to jest awantura..
chciałabym ją już odstawić od piersi ale nie mam pomysłu jak tu bezboleśnie to zrobić..podejrzewam że nie obejdzie się bez ataków histerii…
..poza tym trochę już głupio w towarzystwie jak takie dziecko szarpie za bluzkę i woła – cycy, cycy!
jeśli wpadniesz na jakiś pomysł daj znać..
pozdrawiam
ewka i Weronika 06.10.02
Re: JESZCZE KARMIE!!!
dołączam do grona! Ja karmię juz 18 miesiecy, tylko w nocy ale zawsze. Natala nie wyobraża sobie zaśniecia bez cyca, w nocy jeszcze ok 2 razy mnie pomęczy- już prawie nie mam pokarmu ale mała nie daje za wygraną. Chociaż tyle dobrze, ze w dzień już sie nie do,maga. Nie mam żadnego pomysłu jak ją oddzwyczaić, bo wszelkie próby odmowy kończą sie wieeeelkim płaczem i szlochem w nocy..
Pozdrawiam ciepło.
Ania
Re: JESZCZE KARMIE!!!
no kochana i tak jesteś w lepszej sytuacji, ja karmiłam małego do dwóch lat i miałam ten sam problem bo on inaczej nie chciał zanąć jak przy cycu.
Co ja nie wyprawiałam.
Zaczełam smarować piers chrzanem (wiem wstrętne) ale poskutkowało i tak stopniowo był płacz, pózniej przytulił się i tak leżeliśmy sobie aż zasypial. Dziś żeby zasnąć wkłada mi ręke pod bluzkę i dotyka cycusia i spi.
Cyc do zasypiania to jeszcze a jak potrafił latem na placu zabaw alebo na spacerze wołać cyca!!!!!! albo ładował mi się na kolana i tylko jedno mu było w głowie CYC.
Byłam już bardzo zmęczona i z wielu prób przerwania chrzan pomógł.
życzę powodzenia
Ania mama 26 miesięcznego Michałka
A ja już NIE KARMIE!!!
No to może ja Wam wszystkim pomogę 🙂 Można powiedzieć że odstawiłam małą od piersi bezboleśnie, obyło się bez nocnych histerii i smarowania piersi musztardą 🙂 A karmiłam Martę przez 18 miesięcy!!! Pierwszy etap to było odzwyczajenie od ssania piersi w dzień. Unikałam sytuacji w kórych siedziałaby na moich kolanach w pozycji jak do karmienia, albo żeby w ogóle dotknęła piersi. Nie zawsze się to udawało i wtedy jednak pozwalałam jej possać albo zagadywałam aż zapomniała że chciała cycka. Po kilku dniach/tygodniach przestała sie domagać w dzień. W trakcie tego odstawiani w dzień wprowadziłam też nowy zwyczaj zasypiania ze smokiem w buzi. Marta dostaje smoka tylko do spania więc jest on dla niej ogromną atrakcją i tak się cieszyła że go dostawała że zapominała o cycku. Tak więc cycek przez jakiś czas był potrzebny tylko w nocy. Tego odstawienia najb się bałam ale było najprościej. I tu moim zdaniem klucz do wszystkiego – nauczyłam Martę samodzielnego zasypiania – nie obyło się bez płaczu, ale po 2 dniach było OK. Przestała się budzić tak często jak dotąd bo najpierw 2 razy, potem raz. I jak sie obudziła którejś nocy to nie dałam cycka tylko pobujałam na rękach. Kolejnej nocy tak samo, a potem przestała się budzić!!! No i trwa to już dobry miesiąc. Zdarza jej się jeszcze obudzić w nocy ale może z raz w tygodniu. Czasem nawet zapłacze a za chwilę sama zasypia. Śpi od 21:00 do 8:00, niemal jak w zegarku 🙂
czego i Wam życzę
MONIKA, mama Martusi (22.06.2002)
Znasz odpowiedź na pytanie: JESZCZE KARMIE!!!