Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum
jeszcze o fotelikach samochodowych
Czy każdy fotelik pasuje do każdego samochodu?
Chcemy kupić pierwszy fotelik, a samochód przyjedzie do nas dopiero za jakiś czas (toyota corolla), czy może się zdarzyć, że fotelik nie będzie się nadawał?
19 odpowiedzi na pytanie: jeszcze o fotelikach samochodowych
jeździlam kilkoma markami samochodów i nie zdazyło mi sie aby fotelik nie pasował ale ze niby dlaczego ma niepasować?
ja sie nie spotkałam jeszcze z tym żeby foteliki nie pasowały chodż na naszym pisze że fotelik pasuje do aut w których pasy spełniają określone normy wypisane na foteliku. Ale podejzewam że to standardowe i wszytskie auta posiadają te normy:)
Ano pasy bywają za krótkie do zamontowania kołyski 🙂 znaczy pierwszego fotelika. W naszym wiekowym kochanym volvo tak mamy… Za to ramatti ma taki dinks, że można mocować od dołu i przodu więc krótkie pasy wystarczą
dokladnie to samo mialam w volvo – pas byl przykrotki ale kupilam przedluzke
W corolli jak prowadził mój mąż nie dało się za nim zamontować fotelika “tyłem” – za krótki samochód :Rogaty:.
Tak było w “starej” (z 2005) jak i w (teoretycznie dużo większej) nowej (z kwietnia 2008).
Ale za pasażerem albo jak ja prowadziłam było ok :).
Za krótkie pasy do przypięcia “kołyski” zdarzyły mi się w nubirze.
Swego czasu mieliśmy Yarisa i to jest jak dotąd jedyny nasz samochód, w którym pasy były wystarczająco długie…. to pewnie i w Corolli będą ok. 🙂
za krotkie pasy sie zdarzaja, ale chyba tylko w staszych modelach aut. U moich rodzicow w 12 letnim oplu byl problem z pasami. W nowszych autach (nawet juz takich 8 mio letnich) nie mialam nigdy problemu.
dinks powadasz 😀 mam takie “dinksy” na wieksze foteliki, mocowanie typu latch system. Wtedy jak fotelik ma wlasne pasy to pasy samochodowe sa niepotrzebne
W bardzo dawnym samochodzie mojej mamy pasy były takie ledwo wystarczające do wpięcia fotelika do 13 kg (ale starczały). Obecnie nie sądzę, żeby w jakimkolwiek samochodzie miał być taki kłopot.
nasza corolka jest z 2000.
Czy ustawienie fotelika tyłem uważa się za bezpieczniejsze dla dziecka?
Bo że wygodniejsze dla matki, która jest obok, to chyba na pewno co?
Bezpieczniejsze. Małe dziecko (poniżej roku) jadące przodem przy zderzeniu łamie kark – ma za ciężką głowę w stosunku do mięśni szyi (pokrótce).
Pierwszych fotelików (typu nosidełko/kołyska czy jak to zwał) wręcz nie da się montować przodem.
kolyska musi byc ustawiona tylem chyba
mowie o foteliku z tej pierwszej grupy
jeslichodzi o foteliki dla wiekszych dzieci to spotkalam sie z problemem z lagunie nowej i accordzie – zapiecie do pasa jest tak nisko wcisniete w kanape ze b trudno jest pas zapiac bo trzeba jakby pod fotelik sie dostac
te samochody sa przystosowane do isofixa a nasze foteliki sa bez
wiem tez ze jak kupowalam nowy fotelik maxicosi taki ostatni – nie pamietam nazwy – rodi chyab to musialam go oddac bo zupelnie nie dal sie ustawic w aucie z wyprofilowanym tylnym siedziskiem
Z systemem isofix podobno nie każdy do każdego.
W nolmalnym nie spotkałam się aby nie pasował.
Dzięki, nie ma to jak się mądrzejszego poradzić 😉
czyli dobrze pamiętałam, że ktoś tu na forum miał problem z montowaniem swojego fotelika, teraz sobie przypomniałam, ze to ty Dorotka. Dzięki za odpowiedź. teraz tylko dociec co to ten isofix…
Corolla z 2000 roku raczej isofixa nie będzie miała :(…
Za to sporo tańszy fotelik możesz z czystym sumieniem kupić 😉
wlasnie 🙂
Na początku też o tym myśleliśmy, ale… Tatuś stwierdził, że to kolejne 2 miejsca gdzie coś może się wydarzyć (odpiąć itp) i zrezygnowaliśmy. Ramatti – może nie szczyt bezpieczeństwa ale i tak lepsze niż te wszystkie montowane do wózków polskie produkcji. Nawet atest mają
NIe żebym się czepiała ;), ale:
“Firma RAMATTI Sp. z o.o. jest pierwszym polskim producentem fotelików
samochodowych dla dzieci. Foteliki obecnie wytwarzane są u podwykonawcy – EKA Production Sp. z o.o. ”
Poza tym trochę nie rozumiem co ma firma do pasów – foteliki dla najmłodszych niezależnie od firmy (no chyba że z isofix) wymagają dłuższych pasów do montażu…
No właśnie ten ramatti nie wymaga tych długich pasów 🙂 – a w naszym aucie nie potrzeba tych przedłużek do pasów…
Mamy teraz 2 ramatti – sprawdza się bardzo dobrze. Pierwszy uratował zdrowie Synowi mojej Siostry – mieli wypadek. Teraz Matiśko jeździ i nie marudzi bo Mu nie wolno
Znasz odpowiedź na pytanie: jeszcze o fotelikach samochodowych