WRACAM DO PRACY
dzieczyny kiedy to wszytstko minelo?
najpierw bylam 7 m na wychowawczym na Ewe (strasznie alergia ja dopadła i nie bylo mowy o tym by siedziala z niania – miala bezdechy)
pozniej wrocilam na 3m do pracy i okazalo sie ze w ciazy jestem… (ciaza zagrozona – jak zreszta i pierwsza) i poszlam na 6m na L4
5m na wychowawczym
i 2 grudnia 2008 ARBAJTE !!!
ale się denerwuję tym dniem…
z jednej strony to bardzoooo bbbbb chce mi się do pracy… a z drugiej to mam takiego lenia że szok
a mój maciek jakby czuł co się pisze… zrobił sie strasznym przytulaszczkiem – chce zebym tylko ja go nosiła – nawet w nocy tylko z mama chce spac…
dziewczyny stres juz mnie lapie
HELP
75 odpowiedzi na pytanie: jeszcze TYDZIEŃ … I ….
dasz radę
powiem wiecej – powrót do rpacy dobrze Ci zrobi
ja “siedziałam w domu” ponad 3 lata
jak wróciłam do pracy – obowiązków przybyło, ale zrobiłam się bardziej zorganizowana
uuu powazna sprawa
ja pracujaca od zawsze 🙂
taki typ
na wychowawczym byl maz
z jednej strony to Ci zazdroszczę – mój M na wychowawczym
ciekawe czy nie musialbym wtedy przjeść na etat
-sprzataczki – bo po powrocie do domu nic innego już bym nie zrobiła
-lekarza-Ewa jadłaby pewnie same cukiereczki i nutelle 🙂
– kucharki- bo raczej gotowanie nie jest domena mego M
poza tym jak on siedzialby w domu to bysmy z głodu zgineli…
on ma 4 razy wyzsza pensje ode mnie
nie wiem, czy ja jakas nietypowa, ale po czterech latach w domu z dziecmi powrot z pracy to byla czysta przyjemnosc
ja mam lenia…
a jak wroce to bede musiala byc wyszykowana – umalowana – wyszorowana – tec.
codziennie pobudka o 6 rano
a tak robta co chceta 🙂
nie powiem ze nie chce wrocic… ale jakos tak strasznie boje sie tego wszytskiego
nie ma co mowic
dluga przerwa byla…
Ja się nauczyłam malować stojąc na światłach 🙂
Jak większy korek, to nawet paznokcie jestem w stanie machnąć :Rogaty:
A masz nianie czy babcie np,?
wystarczy parę dni aby nabrać rozpędu – potem samo się wszystko będzie kręcić
a gwarantuję Ci że powrót do pracy psychicznie baaardzo dobrze Ci zrobi
mam tak samo
nie wiem o której musiałabym wstać żeby jeszcze porządny makijaz se strzelić – w domu tylko podkład nakładam
acha – i śniadanko tez jadam w czasie jazdy
tusiu dasz radę – nie stresuj się – trzymam kciuki za dobry rozpęd
Ja sobie nie wyobrażam mojego powrotu do pracy… a L. ma już prawie 2 lata, zamierzam się lenić;) do konca 2009 roku. Dobrze mi tak, jak jest… J. musiałam zostawić, jak miała 8 m-cy, więc teraz rozkoszuję się urokami macierzyństwa na całego…
Tusiu nie ma się co przejmować na zapas, na pewno wszyscy szybko dostosujecie się do nowej sytuacji :).
Ja 2 lata teraz w domu ( w grudniu będzie) i masakra! Ja chcę do ludziiiii!
Jak sobie zrobię to też…
Jak nie to kupuję kanapke i przed kompem przy porannym sprawdzaniu poczty (niemal pod znaczkiem zakazu jedzienia :Radocha:)
Ja właśnie nie rozumiem, jak ktoś pisze, że chce do ludzi;). Będąc z dziećmi na wychowawczym mam tyyyle czasu na spotkania z przyjaciółmi i znajomymi, prowadzę bardzo aktywne życie… tego czasu brakowało mi, jak pracowałam zawodowo…
A kawkę w termosiku też wozicie?
Tak się śmieję, ale robiłam dokładnie to samo – poza jedzeniem śniadania. Pełen makijaż hihi.
tzn. u mnie makijaz trwa ok 10 min
ale to nie o czas chodzi
tylko o to ze ja nie lubie byc wypicowana… a inaczej sie nie da u mnie w pracy
mam tesciowa
ahimsa – ja tez chce do ludzi – ale moja atmosfera w pracy jest troche sztywna i taka dosc niemila…
do ludzi jak do ludzi ale do tych troli to mi sie nie chce
to nie wracaj w ogóle – skoro Twój mąż dobrze zarabia….
a potem poszukasz czegoś “przyjemniejszego”
E ja lubię pracowac;)
Avocado- no ja jakoś nie moge sobioe tak życia poukładac… A nie denerwują Cię dzieci tak 24/h?;) ja odpoczywam, kiedy fizycznie ich nie ma…tylko;)
Czasem denerwują(!), ale robota też by mnie denerwowała hihi. Poza tym, często jest tak, że jak wraca mąż, to przejmuje dzieci, a ja mam czas dla siebie :), więc ogony nie są ze mną 24h na dobę. W Julki przedszkolu zaprzyjaźniłam się z dwiema mamami, które nie pracują zawodowo, a dzieci mamy w podobnym wieku. Kawkujemy sobie raz u jednej, raz u drugiej, chodzimy na place zabaw, na spacery i czas leci;) – takie koło gospodyń wiejskich.
chetnie nie wrocilambym
– ale mam szansu awansu na co licze calym sercem
– zamienie trole na inne wiedzmy
– praca dobra panstwowa
– chce aby lecialy mi lata pracy (emerytura – chodz kto wie moze wogole nie dozyje… ;))
– chce miec swoje pieniadze
– a maz niech sobie zarabia i 8 razy tyle co ja – i tak siedziec w domu akurat z tego powodu nie bede
Znasz odpowiedź na pytanie: jeszcze TYDZIEŃ … I ….