jeszcze TYDZIEŃ … I ….

WRACAM DO PRACY

dzieczyny kiedy to wszytstko minelo?

najpierw bylam 7 m na wychowawczym na Ewe (strasznie alergia ja dopadła i nie bylo mowy o tym by siedziala z niania – miala bezdechy)

pozniej wrocilam na 3m do pracy i okazalo sie ze w ciazy jestem… (ciaza zagrozona – jak zreszta i pierwsza) i poszlam na 6m na L4

5m na wychowawczym

i 2 grudnia 2008 ARBAJTE !!!

ale się denerwuję tym dniem…

z jednej strony to bardzoooo bbbbb chce mi się do pracy… a z drugiej to mam takiego lenia że szok

a mój maciek jakby czuł co się pisze… zrobił sie strasznym przytulaszczkiem – chce zebym tylko ja go nosiła – nawet w nocy tylko z mama chce spac…

dziewczyny stres juz mnie lapie

HELP

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: jeszcze TYDZIEŃ … I ….

  1. Zamieszczone przez Avocado
    Czasem denerwują(!), ale robota też by mnie denerwowała hihi. Poza tym, często jest tak, że jak wraca mąż, to przejmuje dzieci, a ja mam czas dla siebie :), więc ogony nie są ze mną 24h na dobę. W Julki przedszkolu zaprzyjaźniłam się z dwiema mamami, które nie pracują zawodowo, a dzieci mamy w podobnym wieku. Kawkujemy sobie raz u jednej, raz u drugiej, chodzimy na place zabaw, na spacery i czas leci;) – takie koło gospodyń wiejskich.

    ooo tak to fajnie spedzac dzien…

    mnie tez mecza dzieci – co prawda jestem z nimi i w dzien i w nocy – czasem M przjemie nocne usypianie i kapanie – ale czesto jest tak ze M dorabia jako webmaster a ja… do garow i sprzatania – taka matka polka… 🙂

    • Tobie się chociaż chce. Mi sie nie chciało iść do pracy i za uszy mnie trzeba było wyciągać…
      Potem zrozumiałam, że nie o mnie tu chodzi, ale o dobro dzieciaka – 3 lata…
      Ostatnio Pani Mądra Psycholog w tv powiedziała, że mężczyzna wychodząc do pracy zostawia dom i wszelkie związane z nim sprawy w domu, a kobieta wychodząc do pracy zabiera to wszystko ze sobą.

      • Zamieszczone przez Avocado
        A kawkę w termosiku też wozicie?
        Tak się śmieję, ale robiłam dokładnie to samo – poza jedzeniem śniadania. Pełen makijaż hihi.

        Mam fajny ekspres w pracy – wolę poczekać na dobrą…

        Ale jak jeszcze bardziej rozkopią W-wę, to kto wie…

        • Zamieszczone przez kurczak
          Mam fajny ekspres w pracy

          Oj ja też… jeśli wrócę do pracy, to tylko z tego powodu:).

          • Zamieszczone przez Avocado
            A kawkę w termosiku też wozicie?

            ja wożę
            ale nie w termosiku, a w kubku termicznym
            z jednej prostej przyczyny – w domu nie nadążam, a mam tak niskie ciśnienie, że już niejednokrotnie musiałam w zatoczce się zatrzymywać, bo czułam że usnę; monsz mi codzinnie szykuje 😉

            Zamieszczone przez Avocado
            Ja właśnie nie rozumiem, jak ktoś pisze, że chce do ludzi;). Będąc z dziećmi na wychowawczym mam tyyyle czasu na spotkania z przyjaciółmi i znajomymi, prowadzę bardzo aktywne życie… tego czasu brakowało mi, jak pracowałam zawodowo…

            ale pewnie masz męża, który nie wraca o 21?

            • Zamieszczone przez gryzelda
              Potem zrozumiałam, że nie o mnie tu chodzi, ale o dobro dzieciaka – 3 lata…

              A mogłabyś rozwinąć? Matka siedząc w domu z dzieckiem przeciwdziała jego dobru? Zaciekawiłaś mnie…

              • Zamieszczone przez EwkaM
                monsz mi codzinnie szykuje 😉

                no widzisz, jakiego dobrego masz męża :).

                ale pewnie masz męża, który nie wraca o 21?

                No na szczęście czasy, kiedy wracał o północy minęły – mam nadzieję – bezpowrotnie… Wraca po 18. Jeszcze dodam, że to moje aktywne życie prowadzę ciągnąc ogony za sobą;).

                • Zamieszczone przez Avocado
                  no widzisz, jakiego dobrego masz męża :).

                  No na szczęście czasy, kiedy wracał o północy minęły – mam nadzieję – bezpowrotnie… Wraca po 18.

                  u nas odwrotnie
                  kiedy byłam na wychowawczym wracał przed 16
                  teraz często o 18, ale i po 21 się zdarza; albo jest na 17 i kolejny wyjazd do pracy ok. 20 (powrót około 1-2 w nocy)

                  • Zamieszczone przez Avocado
                    no widzisz, jakiego dobrego masz męża :).

                    No na szczęście czasy, kiedy wracał o północy minęły – mam nadzieję – bezpowrotnie… Wraca po 18.

                    Mój prez ostatni rok właściwie był z 3 dni w domu na 7. A jak już wracał to ok. 22.00…
                    Teraz… No niby jest to 16.30- ale co z tego? nawet jak się nimi zajmie to ja w tym czasie mogę zrobic zaległe rzeczy, których sie przy nich za chiny zrobic nie da! ( domowe zaległości)
                    Mi się nawet zbytnio wychodzic nie chce… No i jak sie mam zajmowac sobą, jak i tak słydsze rumor, krzyki, bieganie, ryk albo śmiech? ja potrzebuje ciszy i na serio pobycia TYLKO ze sobą! i taki “odpoczynek” z 2 dzieci to raczej nie odpoczynek. Nawet, jak jest mąż w domu.

                    • Zamieszczone przez gryzelda
                      Tobie się chociaż chce. Mi sie nie chciało iść do pracy i za uszy mnie trzeba było wyciągać…
                      Potem zrozumiałam, że nie o mnie tu chodzi, ale o dobro dzieciaka – 3 lata…
                      Ostatnio Pani Mądra Psycholog w tv powiedziała, że mężczyzna wychodząc do pracy zostawia dom i wszelkie związane z nim sprawy w domu, a kobieta wychodząc do pracy zabiera to wszystko ze sobą.

                      swieta prawda

                      szkoda ze my tak nie umiemy sie odciac

                      zreszta chlipy ze wszytskim jakos lepiej sobie radza

                      zadziej maja problemy na lini pracowniczej
                      zadziej denerwuja sie balaganem w domu
                      zadziej mysla o tym ze lekcje dzieci maja nie zrobione

                      ten ich mozg to taki maly hilife

                      • Zamieszczone przez Avocado
                        Oj ja też… jeśli wrócę do pracy, to tylko z tego powodu:).

                        • Zamieszczone przez EwkaM
                          ja wożę
                          ale nie w termosiku, a w kubku termicznym
                          z jednej prostej przyczyny – w domu nie nadążam, a mam tak niskie ciśnienie, że już niejednokrotnie musiałam w zatoczce się zatrzymywać, bo czułam że usnę; monsz mi codzinnie szykuje 😉

                          ale pewnie masz męża, który nie wraca o 21?

                          u mnie monsz jest ale wiecznie zajety wiec tak jakby go nie bylo

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Mój prez ostatni rok właściwie był z 3 dni w domu na 7. A jak już wracał to ok. 22.00…
                            Teraz… No niby jest to 16.30- ale co z tego? nawet jak się nimi zajmie to ja w tym czasie mogę zrobic zaległe rzeczy, których sie przy nich za chiny zrobic nie da! ( domowe zaległości)
                            Mi się nawet zbytnio wychodzic nie chce… No i jak sie mam zajmowac sobą, jak i tak słydsze rumor, krzyki, bieganie, ryk albo śmiech? ja potrzebuje ciszy i na serio pobycia TYLKO ze sobą! i taki “odpoczynek” z 2 dzieci to raczej nie odpoczynek. Nawet, jak jest mąż w domu.

                            juz nigdy nie odpoczniemy…
                            bo teraz krzyki tupot i bieganie

                            a pozniej dzieciaki to dyskoteka to jakis wyjazd to znowu cos

                            bedziemy dopiero siedziec jak na szpilach zeby wrocili cali i zdrowi

                            to chyba z tego wszytskiego wole opcje nr 1

                            • Zamieszczone przez tusiaaa24
                              juz nigdy nie odpoczniemy…
                              bo teraz krzyki tupot i bieganie

                              a pozniej dzieciaki to dyskoteka to jakis wyjazd to znowu cos

                              bedziemy dopiero siedziec jak na szpilach zeby wrocili cali i zdrowi

                              to chyba z tego wszytskiego wole opcje nr 1

                              MI już sen z powiek spędza szkoła! jak dobrze pójdzie to za 2 lata!
                              Ale może się uda jednak za 3 lata… ( zależy czy pójdą 6-latki czy 7-latki do szkoły)

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                MI już sen z powiek spędza szkoła!

                                jesuuuuuuuuuuuuuuuuu, my już się musimy uczyć
                                tragedia

                                • Zamieszczone przez ahimsa
                                  MI już sen z powiek spędza szkoła! jak dobrze pójdzie to za 2 lata!
                                  Ale może się uda jednak za 3 lata… ( zależy czy pójdą 6-latki czy 7-latki do szkoły)

                                  u mnie jesli 6-cio latki to bede miala horror w realu za 3 lata
                                  jesli 7-latki to za 4 – o czym marze… !!!

                                  wogole nie wyobrazam sobie tego wszytskiego

                                  moja Ewka jest zdolna ale leniwa wiec juz sobie wyobrazam jak to mniej wiecej bedzie wygladac

                                  • Zamieszczone przez EwkaM
                                    jesuuuuuuuuuuuuuuuuu, my już się musimy uczyć
                                    tragedia

                                    Ewa ale co jest tragicznego w tym

                                    wez napisz co?

                                    tak dla oswiecenia niewiedzacych… 🙂

                                    duzo nauki?
                                    nie chce sie uczyc synek?
                                    czy tobie sie nie chce z nim siadac?

                                    • Zamieszczone przez tusiaaa24
                                      u mnie jesli 6-cio latki to bede miala horror w realu za 3 lata
                                      jesli 7-latki to za 4 – o czym marze… !!!

                                      wogole nie wyobrazam sobie tego wszytskiego

                                      moja Ewka jest zdolna ale leniwa wiec juz sobie wyobrazam jak to mniej wiecej bedzie wygladac

                                      eeee no to nie będzie źle 😀

                                      mój Michał tez z tych zdolnych leniów i wyglada to tak, że wszystkiego co musi umieć nauczy sie w szkole – na lekcji
                                      w domu zadanie robi w 15 minut

                                      i ma same 5 i 6

                                      czasem mi nawet nie mówi że maja jakis sprawdzian – tylko po fakcie że dostał dobrą ocenę

                                      ale wiem, wszystko zależy od podejścia dziecka

                                      w każdym bądź razie zgodnie z tym co pisze Ewka – rozkręcicie się w przedszkolu i zerówce

                                      • Zamieszczone przez avi
                                        eeee no to nie będzie źle 😀

                                        mój Michał tez z tych zdolnych leniów i wyglada to tak, że wszystkiego co musi umieć nauczy sie w szkole – na lekcji
                                        w domu zadanie robi w 15 minut

                                        i ma same 5 i 6

                                        czasem mi nawet nie mówi że maja jakis sprawdzian – tylko po fakcie że dostał dobrą ocenę

                                        ale wiem, wszystko zależy od podejścia dziecka

                                        w każdym bądź razie zgodnie z tym co pisze Ewka – rozkręcicie się w przedszkolu i zerówce

                                        ona jest bardzo chlonna – szybko lapie i zapamietuje
                                        i jest strasznie cfana i doskonale wie o tym ze jest madra

                                        ale jak prosze ja zeby cos tam mi powtorzyla – “eee nie chce mi sie”

                                        albo mowi “ale przeciez to ciezka praca”

                                        mam nadzieje ze sie rozkreci 🙂

                                        zreszta nie ma wyjscia – bo ma matke “wariatke” co to zyc jej nie da

                                        • Zamieszczone przez Avocado
                                          Ja właśnie nie rozumiem, jak ktoś pisze, że chce do ludzi;). Będąc z dziećmi na wychowawczym mam tyyyle czasu na spotkania z przyjaciółmi i znajomymi, prowadzę bardzo aktywne życie… tego czasu brakowało mi, jak pracowałam zawodowo…

                                          Ano dlatego, że nie mamy z kim zostawić dzieci i dlatego jesteśmy z nimi w domu. A jak się nie ma z kim zostawić, to jak iść na imprezy, do znajomych?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: jeszcze TYDZIEŃ … I ….

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general