Języki obce…

Aby odbiec na chwilę od dziecięcych tematów, mam takie pytanko, mówicie w jakichś językach obcych? Uczycie się jakichś? A może macie jakies swoje ukochane?

Pozdrawiam, Orange

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Języki obce…

  1. Re: re re

    salamki:)!!

    to wnioskuję że zdolności językowe odziedziczyłaś po mamie:), a co do porodu to już niedługo bo 30.08 – 1.09 Insh Allah będzie synek i chyba Alan, albo Raman nie jesteśmy do końca zdecydowani

    Pisałam ze planujemy wyjazd do Syrii za kilka lat, ale to są moje pobożne życzenia, mamy tu mnóstwo kłopotów i coś czuję ze wyjedziemy i to szybciutko, może nawet kilka miesięcy po porodzie…zobaczymy

    A te lekcje dla maluszków to rewelacja, w zasadzie to nie lekcje tylko zabawy w języku angielskim. wiesz ze te dzieci pierwsze słowa powiedziały po angilesku a nie polsku:)

    P. S. Gorące pozdrowienia dla Ciebie i syneczka w brzuszku
    A Wy planujecie mieszkać w Polsce na zawsze? Jak się czuje Twój mąż tutaj? Bo zle samopoczucie mojego męża jest jednym z powodów wyjazdu do Syrii

    • Re: re re

      Salamat 🙂
      Imie Alan bardzo mi się podoba!Ja mam termin dopiero na 6/11. Też chłopczyk,a imie dostanie jak jego wujek z Jordanii (czyli mój najmłodszy braciszek)-Adnan (a i tak wszyscy mówimy do niego Adaś 🙂
      Wiem że obcokrajowcom nie jest łatwo w Polsce,a nawet bardzo ciężko.Ja na szczęście mam podwójne obywatlestwo,ale mój mąż musi się zawsze dużo namęczyć, z wizą, z kartą czasowego “kłopotu”,itd..
      Robi drugi stopień specjalizacji z interny-charytatywnie!
      Bo bez karty stałego pobytu nikt go nie zatrudni na etat albo w poradni,nawet dyżurów nie dają.Jest ciężko. Choć trochę się pozmieniało prawo po wejściu do Unii. Np.mąż polki ma prawo pracować legalnie bez pozwolenia na pracę!
      Proponuję Ci zajrzeć to [Zobacz stronę]
      Tam się można dużo dowiedzieć na ten temat.
      Będziemy się starać teraz o stały pobyt dla męża,ale myślę że jak tylko skończymy specjalizację i doktorat,wyjedziemy na stałe do Jordanii-finansowo lekarzom jest bardzo ciężko w Polsce.

      A wy co robicie w życiu?studiujecie?pracujecie?
      Tak się zastanawiam,czy jednak nie będzie twojemu mężowi łatwiej w Polsce,niż w Syrii?Jako kurd też nie ma tam chyba wesoło?

      Przepraszam Orange za zmianę tematu w wątku!Jednak twój wątek przyczynił się do tego że poznałam Magdę..
      Następnym razem napisze wiadomość na priva.

      Pozdrawiam gorąco.
      Ania&Abdul&Adnan

      • Re: re re

        Salamt Alya!!

        dzięki za srtronke o obcokrajowcach, słyszalam o tym stowarzyszeniu ale nie wiedzialam ze mają swoją stronkę:)
        Doskonale zdaje sobie sprawe jak ciężko jest obcokrajowcom lekarzom w tym naszym chorym kraju, mamy dużo kolegów Kurdów i Arabów którzy borykają się z podobnymi kłopotami co Twój mąż… smutne ale prawdzie, tyle lat ciężkiej nauki i co z tego:( jak nawet nie można uczciwą pracą zarobić na życie i to jeszcze jaką szlachetną, ale to właśnie jest Polska!!!
        My żyjemy z tego co zarobi mąż, on jeszcze na studiach zaczął rozkręcać swój interesik (handel z krajami arabskimi), ja skończyłam w tym roku politologię. Początkowo finansowo nie było nam źle, zresztą teraz też nie jest najgorzej, ale już nie mamy siły…wszędzie łapówki, tylko daj, daj bo inaczej nic z twojego interesu (ludzie z urzędu celnego, port morski to banda złodzieji), do tego jeszcze problemy z kartą jak to fajnie nazwalaś tymczasowego “kłopotu” 🙂 no i nasze kochane ABW.
        to nie miejsce o takich rzeczach pisać ale w zasadzie to przez NIch musimy wyjechać!! Ich ultimatum!! (moze się domyślisz o co chodzi)
        W Syrii jak i zresztą wszędzie na BW Kurdowie nie mają łatwego życia, Arabowie też, ale oni chociaż są “na swoim”. Na szczęście mąż jest z poważnej rodziny i jeśli chodzi o przyszlość, prace, finanse to mamy to zapewnione:)

        Chcieliśmy żyć na początku w Polsce głównie ze względu na mnie, ja planowałam robić doktorat, poza tym boje się trochę życia w Syrii, dla mnie to wszystko jest bardzo inne. Ty wychowałaś się w Jordani, znasz doskonale kulture itd., dla ciebie jest to naturalne. Ja znam teoretycznie i boje się czy dam sobie rade, wiem ze jego nie będzie całymi dniami w domu, będe tylko z teściową – kochana kobieta…. Ach tyle jest tych obaw. Przed ślubem tylko raz byłam w Syrii i mieszkaliśmy tam przez wakacje ok 4 miesięcy i to tyle co poznałam w realu tamto życie.
        PS Alan też będzie bo wujku, też najmłodszy braciszek męża:) Zycze ci dużo zdrówka i żeby dzidziuś szybko rósł i był zdrowiutki
        Pozdrawiam cieplutko!!!

        • Re: Języki obce…

          Mam biegle opanowany angielski i niemiecki… Z podstawowki i LO cos jeszcze pamietam z rosyjskiego.
          A jezyk, ktorego chcialabym sie jeszcze nauczyc jest hiszpanski. Acha, i holenderski… Moze jeszcze kiedys “lizne” te dwa jezyki…

          • Re: Języki obce…

            Wasz wątek arabski, dziewczyny, jest szalenie interesujący. Jestem filologiem z wykształcenia, choć zupełnie w innym kierunku, to jednak kultura i język arabski zawsze wydawały mi się niezmiernie interesujący. Mogłybyście napisać coś więcej o Waszych drugich krajach i językach. W ogóle nie miałam pojęcia, że kurdyjski ma normalne literki – jak to się stało? Czy podobnie jak z tureckim?
            Pozdrawiam Was ciepło i życzę jak najmniej kłopotów z formalnościami w Polsce
            Ewelina + ktoś (miało być 23.07!)

            PS. Czy są jakieś forumowiczki władające szwedzkim lub po Skandynawistyce?

            • Re: Języki obce…

              Hej,
              Wysłałam do Ciebie wiadomośc na priva.
              Pozdrówka
              Ania

              • Re: Języki obce?

                biegle mam opanowany j. hiszpanski i j. niemiecki. tego drugiego nauczylam sie mieszkajac ladnych pare lat w niemczech, a hiszpanski jakos tak sam mi wszedl do glowki (tata hiszpan). dodatkowo potrafie porozumiec sie w j. Angielskim, aczkolwiek potwornie go kalecze i jakos nie czuje zadnej sympatii do tego jezyka dlatego w ogole nie probuje sie go porzadnie nauczyc.
                mysle o nauce j.rumunskiego

                colora + Szymonek (22.10.03)

                • Re: Języki obce…

                  Witam!
                  Mowie po angielsku (anglistyka) i hiszpansku (ostatnio coraz wiecej). Staram sie takze po czesku, chociaz ten moj czeski to taki lamany polski, ale Czesi mnie rozumieja 🙂
                  Dogadam sie tez po niemiecku, choc przerwe mam dluga. Francuskiego uczylam sie w liceum, ale niestety poszedl w niepamiec. Choc gdybym zaczela jeszcze raz, to pewnie sprawnie by poszlo…

                  Jane i Małgosia 04.05.2003

                  Znasz odpowiedź na pytanie: Języki obce…

                  Dodaj komentarz

                  Angina u dwulatka

                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                  Czytaj dalej →

                  Mozarella w ciąży

                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                  Czytaj dalej →

                  Ile kosztuje żłobek?

                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                  Czytaj dalej →

                  Dziewczyny po cc – dreny

                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                  Czytaj dalej →

                  Meskie imie miedzynarodowe.

                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                  Czytaj dalej →

                  Wielotorbielowatość nerek

                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                  Czytaj dalej →

                  Ruchome kolano

                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                  Czytaj dalej →
                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                  Logo
                  Enable registration in settings - general