Nie słuchajcie go, jeśli nie chcecie, żeby było Wam jeszcze smutniej…
Tydzień temu, 12 czerwca, w wieku 88 lat zmarł we śnie… Przez większość życia wyglądał jak mały zasuszony krasnoludek, zmagał się z rzadką, genetyczną chorobą, która nie pozwoliła mu w pełni się rozwinąć, ale też paradoksalnie dzięki której miał tak zjawiskowy głos, cudowny falset bez mutacji…
Słucham go od paru dni i nie mogę się uwolnić od Jego dojmująco smutnego głosu…
R.I. P Mr Scott…
2 odpowiedzi na pytanie: Jimmy Scott…..
Dziękuję Bea
nie znałam ale poznałam dzięki Tobie
i trwam w zachwycie
Gobinku, poznałaś, że to Nothing Compares 2 U Sinead O’Connor?
Ja dopiero w refrenie 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Jimmy Scott…..