… jutro zabieg….

…. byłam Listopadóweczką….. termin badania przyspieszony przez lekkie brudzenia….. pęcherzyk jest – to dobry 7 tydzień….. panie doktorze ale to 9!!! hmmmm proszę przyjść w sobotę na usg dopochwowe do szpitala, tak koło południa… czekanie…. na początku zdenerwowanie, że coś nie tak, ale plamienia ustąpiły, luteina 3 x dziennie – wydaje się polepszenie…. sobota – WIELKI DZIEŃ! pęcherzyk jest…. zarodek JEST…. ale jakiś taki…. 7 tc2 dni….. hmmmm serca nie ma…. hmmmm poczekamy do piątku…. ale poczekaliśmy do wtorku – ból brzucha, plamienia się nasiliły. Dziś miałam USG – Aniołeczek mimo że jest jeszcze z Mamusią pod serduszkiem bez swojego serduszka to odlatuje….. dziś już był na 6 tc i 2 dni… jutro odleci całkowicie…. do lepszego świata? o Boże….

Ania

17 odpowiedzi na pytanie: … jutro zabieg….

  1. 🙁

    Płakać się chce kiedy coś takiego do nas dochodzi… Przytulam Cię bardzo mocno….

    • Re:… jutro zabieg….

      Kochana Aniu,

      Bardzo mi przykro, wiem, że żadne słowa otuchy Ci nie pomogą, wiem, ponieważ sama to przeżyłam 2,5 roku temu. Czy się do końca pozbierałam, tego nie wiem, chyba człowiek tak do końca nigdy nie potrafi tego zaakceptować. Ale wiem jedno, czas leczy rany. Zobaczysz z każdym dniem będzie lepiej.

      przytulam Cię mocno
      Kasia

      • Re. Przykro mi

        Witam Cię Aniu moje słowa jak i koleżanek dużo nie pomogą wiem co w tej chwili przezyważ bo ja miesiąc temu miałam zabieg a jakby to było dziś za każdym razem to czuje gdy czytam jak następna mama traci swą fasolke,ból w sercu niesamowity. Miałam podobnie jak Ty pierwszą ciąże straciłam bo lekarz nie zauważył cysty a druga bo w 6tyg zachorowałam na grypę i moja dzidzia zaczeła z opóżnieniem rosnąć zarodek był ale serca nie było a gdy złapała mnie grypa to na drugi dzień pojawiły się plamienia choć ustały i czułam się dobrze niestety GRYPA wygrała. Teraz odczekam swoje i spróbuje jeszcze raz. Ty napewno równiez po 3mc będziesz starać się znów będzie dobrze tylko nie możesz się załamywać. Moze Cie to pocieszy czytałam post na PORONIENIACH i dziewczna po mc od zabiegu zaszła w ciąże a teraz jest w 20tyg więc nic się nie martw będzie dobrze pozdrawiam

        • Re:… jutro zabieg….

          strasznie mi przykro:(((((((((((((((((((((((((
          nie poddawaj się…
          bedziemy się modlić o Twoje dziecko…


          bruni i Filipek -2 latka!!!

          • Re:… jutro zabieg….

            Aniu! Kochanie!
            Wszystkie BARDZO BARDZO BARDZO Ci wspolczujemy. Ja 1,5 roku temu mialam to samo,a teraz dokladnie rok po zabiegu bede rodzic maluszka.Wiem, ze cokolwiek nie powiemy i tak niewiele pomoze. Wiem, ze boisz sie jutra- bede mocno trzymala za Ciebie kciuki.
            Ola

            • Re:… jutro zabieg….

              Aniu…tak bardzo mi przykro. Na pewno do lepszego świata, bo tutaj widać Twłój Aniołek by nie przetrwał. Tak to już jest. Trzeba zaufać Bogu, że właśnie tak powinno być.
              Życzymy dużo sił!

              Asia + Kruszynka

              • Re:… jutro zabieg….

                Wiem, że każde słowa głupio zabrzmią, ale miałam podobną “przygodę” w podobnym czasie, czułam się koszmarnie. Tylko, że mój organizm sam sobie poradził, bez żadnych zabiegów. To było dwa miesiące przed aktualną ciążą. Staram się myślec pozytywnie, złe myśli gdzieś krążą, odpędzam je jak mogę, bo inacze się nie da. Myslę poztywnie i mam nadzieję, że tym razem będzie OK. Tobie też życzę dużo dobrego, samego dobrego. NIe martw się, będzie dobrze, na pewno.

                • Re:… jutro zabieg….

                  I ja Ci bardzo wspolczuje. Wiem, ze teraz zadne slowa otuchy nie beda do Ciebie dochodzily a wrecz przeciwnie- beda Cie draznily ale postaram troche podniesc Cie troszke na duchu.I ja stacilam moja fasolke. Opowiem Ci moja historie, moze troszke Cie tym podbuduje:19.09.04 na tescie pokazyly mi sie 2 kreski.21.09 bylam u lekarza i chyba widzial ze cos jest nie tak bo kazal mi za tydzien na kontrole przyjsc.28.09 dowiedzialam sie ze serce mojej fasolki juz nie bije…30.09 zabieg. 2tygodnie pozniej bylam na kontroli. Tam sie dowiedzialam ze za 3 dni mam jajeczkowanie…(wykozystalam ta informacje) po 2 tyg. znowu na kontrole bo mialam z pecherzem problemy. Moj gin zbadal mnie i powiedzial ze za ok. 3 dni powinnam okres dostac… Nie mam go do dzisiaj-obecnie jestem w 30 tgc. Pewnie sie pytasz po co ja to pisze? Jak ja stracilam moja fasolke to dniami i nocami siedzialam w necie i szukalam czegos co mi pomoze. No i gdzies na jakims forum znalazlam opowiesc jednej dziewczyny ktora w pare dni po zabiegu zaszla znowu w ciaze i to mi bardzo pomoglo. Mam nadzieje ze moja historia chociaz troche i Tobie pomoze-czego Ci z calego serca zuycze!! Nie zalamuj sie, warto sie dalej starac

                  • dziękuję za słowa wsparcia

                    dziękuję Wam wszystkim za ciepłe słowa – nie spodziewałam się szczerze mówiąc, że jeszcze dzisiaj to przeczytam. Bardzo dziękuję – mam nadzieję, ze Nasze Dwa Aniołki mogą się już bawić razem w Niebie na niebieskiej trawce i że już to im wystarczy…. że nie będą chciały Trzeciego do zabawy…. ściaskam Was i wszystkiego najlepszego

                    Ania i Dwa Kochane Aniołeczki

                    • Re: dziękuję za słowa wsparcia

                      :-((((((((

                      baaaardzo mi przykro, badz dzielna…sloneczko zaswieci, zobaczysz!!!!!

                      Marta & Amelia 11 maja ’04

                      • Przykro mi

                        Aniu zdarzyło mi się to dwukrotnie.
                        Wiem jak bardzo rozżalona zdenerowwana i zła na to co się stało jesteś.
                        Po czasie gdy dojdziesz troszkę do siebie, zrób badania które pomogą Ci znaleźć rpzyczynę tego stanu rzeczy byś wiedziała jak z tym walczyć i już wkrótce doczekała sie swojego skarba.
                        Przesyłam mocne uściski

                        ika i Igor 01.04.2004

                        • Re:… jutro zabieg….

                          Kochana Aniu, przytulam Cię z całego serca 🙁

                          Edyta i Aniołek oraz

                          • współczuje miałam tak samo

                            strasznie współczuje miałam identycznie we wrzesniu, moj aniolek obumarł w 8 tyg a byl ze mna do 11 tyg kiedy zrobilam usg, potem wywolane poronienie. Przyszle miesiace beda przeplakane pewnie jak u mnie. Ale musisz miec nadzieje, 2-3 miesiace i znowu proboj, mi lekarz niepotrzebnie kazal czekac 6 miesiecy. teraz jestem w 19 tyg i modle sie zeby sie udalo. Trzymam kciuki za ciebie i mysl pozytywnie choc top brzmi banalnie. Zrozumieja cie dziewczyny, ktore to przeszly, ściskam

                            • Re:… jutro zabieg….

                              Witaj,

                              Bardzo Ci współczuję przechodziłam przez to samo dwa lata temu, ale zobaczysz następnym razem będzie wszytsko dobrze-w końcu musi nie

                              Pozdrawiam
                              Sylwia

                              • Re:… jutro zabieg….

                                Współczuję Ci ! Ja również kiedyś poroniłam więc wyobrażam sobie co teraz przeżywasz…
                                Trzymaj się !!! Wierzę że uda Ci się donosić kolejną ciążę.
                                Pozdrawiam
                                Aneta

                                • Re:… jutro zabieg….

                                  Aniu
                                  napewno nic i nikt nie jest w stanie w chwili obecnej Cię pocieszyć ale wiec, że masz w nas wielkie wsparcie…bardzo Ci współczuje…wierzę jednak, że wszystko to co nas spotyka jest dobrze przez Boga przemyślane i ma jakiś sens i cel choć czasem tak trudno jest nam się z tym pogodzić…pozdrawiam Cię bardzo bardzo mocno, ściskam cieplutko i wiem, że już niedługo wszystko będzie tak jak sobie marzysz…trzymam solidne kciuki…głowa do góry bo tylko to może Ci szybko pomóc

                                  • Re:… jutro zabieg….

                                    Aniu podobnie jak Ty straciłam swoje dziecko półtora roku temu.
                                    Wiem jak Ci cieżko. Wiem też, że żadne słowa nie ukoja Twojego, Waszego bólu. Wiem też, ze narodziny dziecka nie zmienią juz tego co sie stało. Po tym dramacie jaki przeszliśmy z meżem spróbowaliśmy jeszcze raz no i Dobry Bóg dał nam synka. Ma teraz trzy tygodnie, szalejemy za nim. Nigdy jednak nie zapomnimy o tamtej Kruszynce.
                                    Aniu życie toczy sie dalej albo będziesz silna i postawisz na swoim albo do końca zycia bedziesz sie zastanawiać co by było gdybym się zdecydowała na maluszka.
                                    Nie poddawaj sie proszę Cie wierz a będziesz sie jeszcze cieszyć.

                                    Znasz odpowiedź na pytanie: … jutro zabieg….

                                    Dodaj komentarz

                                    Angina u dwulatka

                                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                    Czytaj dalej →

                                    Mozarella w ciąży

                                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                    Czytaj dalej →

                                    Ile kosztuje żłobek?

                                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                    Czytaj dalej →

                                    Dziewczyny po cc – dreny

                                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                    Czytaj dalej →

                                    Meskie imie miedzynarodowe.

                                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                    Czytaj dalej →

                                    Wielotorbielowatość nerek

                                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                    Czytaj dalej →

                                    Ruchome kolano

                                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                    Czytaj dalej →
                                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                    Logo
                                    Enable registration in settings - general