Już niedługo poród, a mam jeszcze tyle pytań…

Kochane Oczekujące!
Zaczęłam 35 tydzień… Po całonocnych skurczach (mam nadzieję, że przepowiadających) zdałam sobie sprawę, że poród może się zdarzyć w każdej chwili i… przestraszyłam się, bo to jeszcze tyle spraw do załatwienia, tyle do przeczytania i tyle pytań się rodzi. Zakładam wątek, abyśmy dzieliły się tym, czego się boimy, wątpliwościami i doświadczeniami.
Tak więc jako założycielka zacznę – całą ciążę bałam się, że urodzę przedwcześnie (od 26 tyg. jestem na fenoterolu ze względu na skurcze), liczyłam dni i tygodnie i najpierw czekałam do 28 tyg., potem do 32, potem do 34.. A teraz myślę o tym aby nie przenosić stąd moje pytanie do mam, które stosowały fenoterol – do którego tygodnia i jak szybko po odstawieniu urodziłyście?
pozdrawiam wszystkie przyszłe Mamusie!

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Już niedługo poród, a mam jeszcze tyle pytań…

  1. Hejka kochane!
    A my wczoraj wieczorem złożyliśmy wyprany, wyczyszczony i naoliwiony wózek dla Kacperka. I teraz nam czerwono-czarny “bolid” stoi w salonie. Ale wyobraźcie sobie, ze nie umieliśmy złożyć tych wszystkich części materiałowych (tyle ich było) i została nam 1 część, która nie pasuje nigdzie..

    A ja tak sobie siedzę i czytam czerwcówki, lipcówki i te ich posty związane z kupkami, ze spaniem, z karmieniem i boże jak ja im zazdroszczę.. Jak ja strasznie chciałabym aby u mnie zaczęła się już taka tematyka, jak ja strasznie pragnę aby moje życie nabrało sensu w pełni, tak strasznie nie mogę się doczekać gdy i ja będę mogła pełnić rolę anioła stróża i lwicy w jednym dla tej małej kruszyny, dla której już teraz wiem, że będę chciała uchylić niebo..
    I powiem Wam, że mam taki ogromny spokój wewnętrzny jeśli rozchodzi się o sam poród. Nie boję się bólu – nie ja pierwsza rodzę i nie ja ostatnia. Wiem, że zrobię wszystko aby Kacperkowi ułatwić przyjście na świat, ale strasznie się boję tych pierwszych dni z synem – sam na sam. Opieka nad takim małym kurczakiem wręcz mnie przeraża.. Obawa, że niechcący zrobię mu krzywdę jakimś ruchem bądź swoją niewiedzą. Ten strach mnie paraliżuje. I jedynie wierzę, że mój M ma na tyle silne i długie ramiona aby objąć i zaopiekować się nami, a nie tylko mną jak to robi w chwili obecnej i ten strach odejdzie w chwili gdy uświadomię sobie w pełni, że jesteśmy rodzicami.
    A mój syneczek delikatnie rozpycha się w brzuszku jakby chciał powiedzieć “nie martw się mamusiu, damy radę!” 🙂

    Zamieszczone przez Lusi80
    Olcia pytalas, czy to moje wesele? hehe, nie ja juz 3 lata po (matko jak szybko minelo) Na weselu nie bylam, bo jak trzeba bylo potwierdzac, to nie mialam pojecia jak bede sie czula i nie chcialam narazac ich na niepotrzebne koszty, gdybym nie miala sily na to wesele pojsc…
    Ogolnie u mnie ok, ale dzisiaj orzeczono, ze przez noc bardzo mi brzuch wyskoczyl – slyszalam, ze tak sie moze zdarzyc i musze tez przyznac, ze czuje sie coraz bardziej jak ciezarowka, no w koncu zaraz 9 miesiac

    No bo powiem Ci, że zdębiałam jak napisałaś o weselnych przygotowaniach i gościach u Ciebie w mieszkaniu.. Wiem, że masz M i tym bardziej niczego nie kumałam 😉
    No to extra, ze brzuszek wyskoczył hihi. 9 miesiąc zaczynamy już w przyszłym tygodniu!! U mnie też rodzina w sobotę stwierdziła, że hohoho.. brzuchol mam (ja twierdzę, że nie urósł..) i nawet specjalistki kuzynki stwierdziły, ze na dniach opadnie, bo jest wystający..

    Zamieszczone przez mimi-d
    widziałam filmik tej firmy jak można tyłem do kierunku jazdy go zamontować, i że tak jest bezpieczniej, dosyć ciekawie to wyglądało

    No to zapodawaj namiar na linka – z chęcią obejrzę 🙂

    Zamieszczone przez Huanitka

    A napiszcie jeszcze w jakich cenach te cudności do pielęgnacji krocza

    A ja pograłam z m w Kanastę, ograłam go i tak się domagał rewanżu ( w końcu zresztą udanego), żę spędziliśmy 4 godziny na grze w karty a wiecie jak to jest w przysłowiu… kto grywa w karty…
    Buziaki, spokojnej nocki!

    Wiesz co, nie takie strasznie drogie (nie pamiętam za bardzo), chociaż suma sumarum jak wszystko się podliczy (mam na myśli wszystkie kosmetyki dla dziecia, dla siebie itp) to sumka mała nie wychodzi. Myślę, ze jednak najtaniej będzie w dozie, w szczególności, ze tam jeszcze jest rabat 10% na ich kartę.

    Karty mówisz.. no nieźle.. Twój syn jeszcze będzie hazardzistą jak tak dalej pójdzie Myślę, że przysłowie się do Was nijak ma i tyle.. hihi
    A my ostatnio cały czasm myślimy o scrabble i dzisiaj od mojej mamci przywieziemy 🙂

    • Cześć kobitki witam was poniedziałkowo i z…. leniem

      Zamieszczone przez Olcia78
      Hejka kochane!
      . I teraz nam czerwono-czarny “bolid” stoi w salonie. Ale wyobraźcie sobie, ze nie umieliśmy złożyć tych wszystkich części materiałowych (tyle ich było) i została nam 1 część, która nie pasuje nigdzie

      A ja tak sobie siedzę i czytam czerwcówki, lipcówki i te ich posty związane z kupkami, ze spaniem, z karmieniem i boże jak ja im zazdroszczę.. Jak ja strasznie chciałabym aby u mnie zaczęła się już taka tematyka, jak ja strasznie pragnę aby moje życie nabrało sensu w pełni, tak strasznie nie mogę się doczekać gdy i ja będę mogła pełnić rolę anioła stróża i lwicy w jednym dla tej małej kruszyny, dla której już teraz wiem, że będę chciała uchylić niebo..
      I powiem Wam, że mam taki ogromny spokój wewnętrzny jeśli rozchodzi się o sam poród. Nie boję się bólu – nie ja pierwsza rodzę i nie ja ostatnia. Wiem, że zrobię wszystko aby Kacperkowi ułatwić przyjście na świat, ale strasznie się boję tych pierwszych dni z synem – sam na sam. Opieka nad takim małym kurczakiem wręcz mnie przeraża.. Obawa, że niechcący zrobię mu krzywdę jakimś ruchem bądź swoją niewiedzą. Ten strach mnie paraliżuje. I jedynie wierzę, że mój M ma na tyle silne i długie ramiona aby objąć i zaopiekować się nami, a nie tylko mną jak to robi w chwili obecnej i ten strach odejdzie w chwili gdy uświadomię sobie w pełni, że jesteśmy rodzicami.
      A mój syneczek delikatnie rozpycha się w brzuszku jakby chciał powiedzieć “nie martw się mamusiu, damy radę!”

      Wiesz co, nie takie strasznie drogie (nie pamiętam za bardzo), chociaż suma sumarum jak wszystko się podliczy (mam na myśli wszystkie kosmetyki dla dziecia, dla siebie itp) to sumka mała nie wychodzi. Myślę, ze jednak najtaniej będzie w dozie, w szczególności, ze tam jeszcze jest rabat 10% na ich kartę.

      Karty mówisz.. no nieźle.. Twój syn jeszcze będzie hazardzistą jak tak dalej pójdzie Myślę, że przysłowie się do Was nijak ma i tyle.. hihi
      A my ostatnio cały czasm myślimy o scrabble i dzisiaj od mojej mamci przywieziemy 🙂

      Olcia my też mamy bolid czarno-czerwony stoi na razie na strychu w pudełku, też nie mogliśmy go złożyć zaraz po przyjściu
      Pięknie napisałaś o chwilach na które czekasz, naprawdę 🙂
      Co do scrabli to m nie chce ze mną grać bo go zawsze ogrywam a on z tych co gdyby mieli kominek to by trzeba było karty/scrable po każdej grze nowe kupować:D bo połowa by spłonęła

      • Zamieszczone przez Lusi80

        Dziekuje za posta. Ja juz tez podjelam decyzje, ze odstawiam po skonczeniu 36 tyg. a teraz juz biore 4 polowki dziennie. Nie mam pojecia, czy puchniecie rak moze byc skutkiem odstawienia fenoterolu… Musze sie przyznac, ze konczyny mi w ogole nie puchna, choc mam tendencje, wiec moze cos w tym jest? ale ja tez nie przytylam duzo (4,5 kg) wiec woda sie nie zatrzymuje i moze tez dlatego nie puchne, nie wiem, hmm

        Lusi mi chyba też dużo nie przyszło bo 6,5 (a raz poleciało pół) teraz przez ponad miesiac przybyło cztery i lekarz mówi nic dziwnego że pani puchnie woda się zatrzymuje -no i kazał dietę bez solną i wody 2,5litra z zupą owocami itd tylko ze ja miałam taka diętę od początku ale bez wody żyć nie mogę i nieraz nie patrzyłam ile pije,soli nie lubię wieć tak sobie myśle że to może przez odstawienie tabletek No ale jeszcze dwa-trzy tygodnie,tylko abym za bardzo nie spuchła bo lezenia w szpitalu przedporodem bym nie przeżyła

        • Zamieszczone przez Huanitka
          Co do scrabli to m nie chce ze mną grać bo go zawsze ogrywam a on z tych co gdyby mieli kominek to by trzeba było karty/scrable po każdej grze nowe kupować:D bo połowa by spłonęła

          No to ambitnego chłopa masz.. Z jednej strony super, ale z drugiej strony nie zazdroszczę, bo pewnie emocje go zżerają

          A ja jak zwykle zaliczyłam nocny dyżur na forum (pilnowałam wszystkie wątki po kolei haha), potem to odsypiałam. No ale nażarłam się słodyczy strasznie i miałam taką zgagę…
          Teraz zaliczyłam śniadanko, ubranka, które dostał Kacper już się piorą, zaraz się zabieram za mycie łazienki (nareszcie mieszkanie będzie posprzątane całe, bo ja teraz muszę sobie dzielić robotę na 3 dni..), potem M przyjeżdza po mnie i jedziemy do mojej mamy aby jej pomóc i się nią zająć.
          Ufff.. plan do wykonania nie mały. Dobrze, ze obiadu nie musze gotować 😉

          • Zamieszczone przez hugonek14
            No ale jeszcze dwa-trzy tygodnie,tylko abym za bardzo nie spuchła bo lezenia w szpitalu przedporodem bym nie przeżyła

            Jak tu bez wody w naszym stanie żyć..??
            Trzymam kciuki aby się obyło bez leżenia w szpitalu!!!!

            • Zamieszczone przez Olcia78
              Jak tu bez wody w naszym stanie żyć..??
              Trzymam kciuki aby się obyło bez leżenia w szpitalu!!!!

              Olcia dziekuje :Buziaki:
              Tylko ja nieraz jak wielbłąd,wstaje w nocy sisiu a za chwilę duża szklanka soku z wodą na uzupełnienia moich dwóch garbów z przodu

              • Zamieszczone przez hugonek14
                Olcia dziekuje :Buziaki:
                Tylko ja nieraz jak wielbłąd,wstaje w nocy sisiu a za chwilę duża szklanka soku z wodą na uzupełnienia moich dwóch garbów z przodu

                Ależ ja Cię bardzo dobrze rozumiem, zaliczam to samo co noc 🙂 Tylko, ze ja nie mam takich brzydkich przygód z koniecznością lekarstw jak Wy, czego Wam zresztą serdecznie współczuje..
                A z tymi garbami to mnie ubawiłaś – gdzieś któraś forumowiczka napisała, że jej brat powiedział, że ma 2 dupcie (1 z przodu, 1 z tyłu) i nie wiedziała, czy oznacza to, że ma taki mały brzuch, czy wręcz odwrotnie.

                • Zamieszczone przez Olcia78
                  Hejka kochane!
                  A my wczoraj wieczorem złożyliśmy wyprany, wyczyszczony i naoliwiony wózek dla Kacperka. I teraz nam czerwono-czarny “bolid” stoi w salonie. Ale wyobraźcie sobie, ze nie umieliśmy złożyć tych wszystkich części materiałowych (tyle ich było) i została nam 1 część, która nie pasuje nigdzie..

                  I powiem Wam, że mam taki ogromny spokój wewnętrzny jeśli rozchodzi się o sam poród. Nie boję się bólu – nie ja pierwsza rodzę i nie ja ostatnia. Wiem, że zrobię wszystko aby Kacperkowi ułatwić przyjście na świat, ale strasznie się boję tych pierwszych dni z synem – sam na sam. Opieka nad takim małym kurczakiem wręcz mnie przeraża.. Obawa, że niechcący zrobię mu krzywdę jakimś ruchem bądź swoją niewiedzą. Ten strach mnie paraliżuje. I jedynie wierzę, że mój M ma na tyle silne i długie ramiona aby objąć i zaopiekować się nami, a nie tylko mną jak to robi w chwili obecnej i ten strach odejdzie w chwili gdy uświadomię sobie w pełni, że jesteśmy rodzicami.
                  A mój syneczek delikatnie rozpycha się w brzuszku jakby chciał powiedzieć “nie martw się mamusiu, damy radę!”
                  No to zapodawaj namiar na linka – z chęcią obejrzę

                  no to cztery kółka gotowe 🙂 hmmm a ta śrubka pewnie od czegoś innego była 😉
                  ja co do bólu porodowego też mam spokój wewnętrzny, zresztą jakoś opieki nad maleństwem też sie nie boje – pewnie dlatego że nie mam o tym wyobrażenia ;), najwiekszego stracha mam przed tym że przy porodzie coś sie bedzie działo i nikt wystarczająco szybko niezareaguje… No i ta pępowina na szyjce brrrr, aż mnie ciarki na samą myśl przechodzą
                  Olu jeśli chodzi o opieke takie rzeczy podobno same przychodzą 🙂 kto sie lepiej zajmie Twoim maleństwem jak nie mamusia? 🙂

                  Zamieszczone przez Huanitka

                  Co do scrabli to m nie chce ze mną grać bo go zawsze ogrywam

                  ja tez lubie tą gre ale nie mam z kim grać bo m. za czesto ogrywam 🙂

                  Zamieszczone przez hugonek14

                  Tylko ja nieraz jak wielbłąd,wstaje w nocy sisiu a za chwilę duża szklanka soku z wodą na uzupełnienia moich dwóch garbów z przodu

                  już przestałam liczyć ile razy wstaje na siusiu, chyba robie to automatycznie 🙂 bo dzisiaj wstałam mimo że potrzeby nie było 🙂 no i oczywiście uzupełnienie płynów też jest za każdym razem bo w gardle sucho 🙂

                  • dzisiaj prasowania ciuszków ciąg dalszy bo pogoda deszczowa ale za to idealna na prasowanko
                    Olu ten link poszukam potem bo wracam do prasowania 🙂 (jak zapomne, co jest możliwe 🙂 to sie upominaj 🙂 )

                    miłego dnia 🙂

                    • Zamieszczone przez hugonek14
                      Tylko ja nieraz jak wielbłąd,wstaje w nocy sisiu a za chwilę duża szklanka soku z wodą na uzupełnienia moich dwóch garbów z przodu

                      Fajnie to ujełaś z tymi garbami 😀 ja mam to samo, wstaję co 2 godzinki siku i pićko 🙂

                      Zamieszczone przez mimi-d

                      ja tez lubie tą gre ale nie mam z kim grać bo m. za czesto ogrywam 🙂

                      No kochana to musimy się chyba spotkać na partyjkę

                      • Zamieszczone przez Olcia78
                        No to ambitnego chłopa masz.. Z jednej strony super, ale z drugiej strony nie zazdroszczę, bo pewnie emocje go zżerają
                        A ja jak zwykle zaliczyłam nocny dyżur na forum (pilnowałam wszystkie wątki po kolei haha), potem to odsypiałam. No ale nażarłam się słodyczy strasznie i miałam taką zgagę…
                        Teraz zaliczyłam śniadanko, ubranka, które dostał Kacper już się piorą, zaraz się zabieram za mycie łazienki (nareszcie mieszkanie będzie posprzątane całe, bo ja teraz muszę sobie dzielić robotę na 3 dni..), potem M przyjeżdza po mnie i jedziemy do mojej mamy aby jej pomóc i się nią zająć.
                        Ufff.. plan do wykonania nie mały. Dobrze, ze obiadu nie musze gotować 😉

                        No powiem ci, że ja mam ubaw po pachy jak on się tak nerwi z tym przegrywaniem, jak maluszek też będzie taki do gier to katastrofa
                        No to poplanowałaś dziś dużo, ja niedawno wróciłam, posmażyłam naleśniki i leżakuję, upał mnie znów wykańcza… byłam u mamy na herbatce i kupić jakiś ciuszek dla koleżanki, która mieszkała od urodzenia na wprost moich drzwi, razem się wychowałyśmy i wczoraj urodziła córeczke 3380 wagi, Emilka ma na imię, muszę tam zajrzeć na 5 minut jak wróci do domu

                        • Zamieszczone przez Huanitka
                          Nam na szkole rodzenia polecały położne Tantum Rosę do stosowania w domu, zrozumiałam, że w szpitalu nam będą coś na te krocza aplikować, ale kochana przecież nas nie będą nacinać!!! Odsuwamy zatem ten temacik kochaniutka!

                          Nawet jak nie natną, to się jest strasznie poocieranym i trzeba to jakoś wyleczyć :(…

                          Mnie nic w szpitalach nie aplikowali – trzeba się samemu zaopatrzyć.

                          Ja myłam szarym mydłem.

                          Po siku itp 😉 właziłam przemyć się pod prysznic, a jak mi się nie chciało albo dziecko darło kapcia to miałam butelkę z wodą z rozpuszczonym tantum rosa do przemycia.

                          • Zamieszczone przez kurczak
                            Nawet jak nie natną, to się jest strasznie poocieranym i trzeba to jakoś wyleczyć :(…

                            Mnie nic w szpitalach nie aplikowali – trzeba się samemu zaopatrzyć.

                            Ja myłam szarym mydłem.

                            Po siku itp 😉 właziłam przemyć się pod prysznic, a jak mi się nie chciało albo dziecko darło kapcia to miałam butelkę z wodą z rozpuszczonym tantum rosa do przemycia.

                            No tak, tego to nie wziełam pod uwagę… i co takim zimnym tym roztworem sie podmywałaś? Sam pomysł wydaje się dobry ale zimna woda na tym kroczu?

                            • Zamieszczone przez Huanitka
                              No tak, tego to nie wziełam pod uwagę… i co takim zimnym tym roztworem sie podmywałaś? Sam pomysł wydaje się dobry ale zimna woda na tym kroczu?

                              Jak była za zimna to dolewałam odrobinkę gorącej – z kranu :). Albo robiłam nowy roztwór zanim do toalety poszłam.
                              Przy starszej nie pamiętam, ale młodego urodziłam w sierpniu – było ze 30 stopni i zupełnie nie przeszkadzało mi że zimna 😉

                              Tak bdw: polecam kupić niewielkie kółko dmuchane do siedzenia – ja 2 godziny po 1-szym porodzie, gdzie byłam pociachana i pozszywana jadłam NA SIEDZĄCO obiad.
                              Miałam najtańsze kóleczko dziecinne – nie jakieś tam specjalne “połogowe” za poredziesiąt PLN…

                              • Zamieszczone przez Lusi80

                                Bede wietrzyc! 😉 Ale bohaterka z Twojej coreczki, niejeden dorosly by sie bal dotknac…

                                Dlatego na 3-latkę spadło 😉

                                • Zamieszczone przez Lusi80
                                  To jest dla mnie autentyczna nowosc!!! I takze szok, ze tak malo, jakby moja jadla lyzeczke, to juz bysmy byly z powrotem w szpitalu!

                                  Tyle że wyciągnięcie tej łyżeczki mleka zajmuje takiemu maleńkasowi około godziny… Albo i dłużej… I to z obu piersi… I jeszcze w międzyczasie sobie przyśnie ;)…
                                  Ja miałam wrażenie, że moje to ssą i ssą, męczą się, pocą i nic nie łykają :(.
                                  Dopiero tak koło 3 dnia słychać było wyraźnie, że łyka :). No i faktycznie wtedy zaczynały przybierać na wadze zamiast spadać 🙂

                                  • Zamieszczone przez mimi-d

                                    już przestałam liczyć ile razy wstaje na siusiu, chyba robie to automatycznie 🙂 bo dzisiaj wstałam mimo że potrzeby nie było 🙂 no i oczywiście uzupełnienie płynów też jest za każdym razem bo w gardle sucho 🙂

                                    Zamieszczone przez Huanitka
                                    Fajnie to ujełaś z tymi garbami 😀 ja mam to samo, wstaję co 2 godzinki siku i pićko 🙂

                                    A więć nie ja jestem takim nocny wielbłądem,myślałam że tylko ja tyle żłopie po nocach
                                    W wieku 8 lat miałam kamienie na nerkach i żłopanie weszło mi w krew dużo dużo dużo
                                    A pózniej te garby to na plecy sobie zarzucimy

                                    • Zamieszczone przez Huanitka

                                      No kochana to musimy się chyba spotkać na partyjkę

                                      jestem za

                                      Zamieszczone przez Huanitka

                                      No to poplanowałaś dziś dużo, ja niedawno wróciłam, posmażyłam naleśniki i leżakuję, upał mnie znów wykańcza… byłam u mamy na herbatce i kupić jakiś ciuszek dla koleżanki, która mieszkała od urodzenia na wprost moich drzwi, razem się wychowałyśmy i wczoraj urodziła córeczke 3380 wagi, Emilka ma na imię, muszę tam zajrzeć na 5 minut jak wróci do domu

                                      gratulacje dla sąsiadki bardzo ładne imie 🙂

                                      Zamieszczone przez kurczak
                                      Dlatego na 3-latkę spadło

                                      Zamieszczone przez hugonek14
                                      A więć nie ja jestem takim nocny wielbłądem,myślałam że tylko ja tyle żłopie po nocach
                                      W wieku 8 lat miałam kamienie na nerkach i żłopanie weszło mi w krew dużo dużo dużo
                                      A pózniej te garby to na plecy sobie zarzucimy

                                      taa teraz wystający brzusio a potem garb na plecach 🙂 w sumie co za różnica 😉

                                      • ja już poprasowałam wszystkie ciuszki teraz zostało mi popranie dokupionych rzeczy – pościel kocyki itp. i wyczyszczenie łóżeczka….w następnym tygodniu wstawiamy je do pokoju już nie moge sie doczekać 🙂

                                        • Zamieszczone przez mimi-d
                                          ja już poprasowałam wszystkie ciuszki teraz zostało mi popranie dokupionych rzeczy – pościel kocyki itp. i wyczyszczenie łóżeczka….w następnym tygodniu wstawiamy je do pokoju już nie moge sie doczekać 🙂

                                          No to podgoniłaś z pracą!!! Ja w tym tygodniu mam zamiar poprać wszystko ale czekam też na te paczki o których wspominałam bo tam będzie trochę jeszcze rzeczy do prania i zaczynam prasować, łóżeczko też ma nam dopiero przyjść ale myślę, że po przyjściu złożymy je i już zostanie na razie w naszej sypialni, też już się nie mogę doczekać

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Już niedługo poród, a mam jeszcze tyle pytań…

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general