Ciężko znaleźć trochę czasu na napisanie kilku słów… Choć przyznaje się, że co jakiś czas zaglądam na forum, tylko teraz częściej na te dla mamuś… 🙂
Miło mi Leszczynko, że o mnie pamiętasz…
Mój synek Michałek czuje się nieźle. Kilka dni temu najadłam się trochę strachu, bo rozpoczynała się u niego jakaś infekcja – tak wskazywały wyniki. Jednak lekarze szybko zareagowali włączając antybiotyk i wyniki się poprawiają. Michałek został przeniesiony na inny oddział. Już nie leży na OION-ie. Teraz przebywa w tzw. “tuczarni” 🙂 Maluszek ładnie przybiera na wadze i waży już 1460g. Tak do końca, to nie jest bezproblemowo – malutki ma przepuchlinę pępkową i niewielką pachwinową… Mam nadzieję, że sama się “wchłonie”… Michałek jest karmiony przez sondę moim mlekiem, które muszę odciągać… “Prace ręczne” co trzy godziny. Wyobraźcie sobie… Koło 4 godzin na dobę… Czas bardzo szybko mija…
Pozdrawiam Was serdecznie.
Ps. Nawet sobie nie wyobrażacie o ile przyjemniej jest robić zakupy dziecinne teraz, gdy Michałek już jest!
Kamelia i Michałek urodzony 14.08.2003
7 odpowiedzi na pytanie: Już piszę co u nas słychać…
Re: Już piszę co u nas słychać…
rowniez czekalam na jakies wiesci od Was…
trzymalismy mocno kciuki i z tego co piszesz, widze, ze wszystko jest na dobrej drodze 🙂
pozdrawiamy Was serdecznie, wirtualne buziaczki dla malego Michalka 🙂
onka i ;18.08.03
Re: Już piszę co u nas słychać…
Bardzo się cieszę, ze u waszej trójki wszystko w porządku.
Wasz kochany Michałek jest na pewno ślicznym i silnym mężczyzną który przy tak kochających rodzicach doskonale się rozwija.
Cieszę się że masz chwilkę i mozesz wybierać malutkie ubranka dla dzidziusia. Ja jeszcze tego nie zaczęłam robić ale się wezmę- może nawet w tym tygodniu.
Wiele radości,
Paulina i Majeczka 9.X
Re: Już piszę co u nas słychać…
oj, to chyba telepatia; dziś w nocy myślałam sobie właśnie, co tu u Kamelii…
cieszę się,że wszystko idzie ku lepszemu i że Mały rośnie zdrowo! Serdecznie gratuluję i przesyłam Wam milion ciepłych myśli
Monika i Basia (05.10)
Re: Już piszę co u nas słychać…
Witaj Kamila
Widzę, że Twój Michałek to grzeczny chlopczyk-przybiera na wadze 🙂
Cieszę się, że jest już lepiej.
Fajnie Ci z tymi zakupami-mi zostało tylko pranie i prasowanie, chociaż jeszcze czasem nie mogę się powstrzymać i coś jeszcze dokupuję
Marta i Mateuszek (26.X.2003)
Re: Już piszę co u nas słychać…
Ciesze sie bardzo że u was wszystko dobrze i będzie jeszcze lepiej. i całujemy Michałka.Ja już tez nie moge sie doczekaz mojej dziewczynki i może będzie troche wcześniej.
LESZCZYNKA I szalona DZIEWCZYNKA 8.10.03
Dziękuję…
Dziękuję za wszystkie ciepłe słowa… Co jakiś czas będę pisała co u nas słychać. Buziaczki!
Kamelia i Michałek urodzony 14.08.2003
Re: Już piszę co u nas słychać…
Kamelio!!!!
Cieszymy się, że wszystko zaczyna sie układać. Teraz już napewno będzie dobrze. A z tego co wiem ta przepuchlina często sama wsiaka. Tak więc życzymy Wam cierpliwości i wytrwałości…
Pozdrawiam!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: Już piszę co u nas słychać…