Już wróciłyśmy…

Jesteśmy już w domciu i bardzo z tego powodu się cieszę. Nie wiem, jak byśmy wytrzymały tam jeszcze jakiś czas….
Wyszłyśmy wczoraj popołudniu, a do wieczora Zuzek tk przeraźliwie krzyczał i płakał, że mieliśmy niezły stres. Baliśmy się, że źle wyjęli wenflon i boli ją cała rączka. Jednak uspokoiła się o 6 i przespała do 22:30 – jak nigdy wcześniej. Potem antybiotyk, cycuś i znów lulu do 3! Niesamowite. Widocznie w końcu poczuła, że już jest bezpieczna w swoim domku z rodzicami.
Odnośnie poczucia bezpieczeństwa, to w szpitalu w niefajny sposób podawali jej leki – przeważnie przez sen. A wyobraźcie sobie, jak czuje się takie maleństwo wybudzone przez ochydną ciecz w dużej ilości wlewaną do buzi…. Krztusi się, krzyczy, płacze…. Może właśnie dlatego bała się całe południe zasnąć…. żeby nikt jej znów krzywdy nie zrobił. Do tej pory jest bardzo nieufna, nie pozwala się uśpić, na rękach pozwala się nosić tylko w pionie (bo w poziomie właśnie ją usypialiśmy), najmniejszy stuk powoduje u niej na twarzy grymas bólu…. Mówię wam, jest nam wszystkim teraz ciężko – ale jednak Zuzce najbardziej.
Na szczęście nasz robaczek już wyzdrowiał. Płucka są czyste, nie charczy, nie ma już krótkich bezdechów. Została jednak anemia. Podajemy jej żelazo. Dodatkowy lek do tych kilku – antybiotyk, lek przeciwko biegunce (bo przy antybiotyku zawsze takowa jest), lek na kolkę. A to wszystko w zawiesinach i kropelkach. I teraz musimy jej delikatnie to podawać, broń Boże przez sen!!!
Szkoda mi tego robaczka bardzo, tak bardzo ją kocham. Na szczęście jesteśmy już w domku, a kuracja tymi okropieństwami ma trwać tylko 7 dni.
A pobyt w szpitalu?….. chyba juz wszystko wiecie z postów męża i mamy. W każdym razie nie życzę takiej “przygody” nikomu, a już szczeghólnie nie takim malutkom….

P. S. Jeszcze sie tylko pochwalę, że robak tak już trajkocze, że czasami nie mamy już siły jej zagadywać . Muszę nagrać ją na dyktafon, będzie super pamiątka!

Pozdrawiam i powoli nadrabiam zaległości forumowe
Daga

Daga i Zuzia 21 kwietnia 2003

14 odpowiedzi na pytanie: Już wróciłyśmy…

  1. Re: Już wróciłyśmy…

    Kochane!
    Tak się cieszę, że już jesteście z nami:)

    CCCelinka + Kacperek 21.03.03

    • Re: Już wróciłyśmy…

      jak dobrze, ze juz jestescie! Wszedzie dobrze, ale w donku najlepiej! Mam nadzieje, ze Malutka szybko zapomni o szpitalu i calym bolu. Zycze Wam wszystkiego najlepszego!

      guciak i Ninka ur. 27.04.2003

      • Re: Już wróciłyśmy…

        Powiem krótko – ciesze sie, ze jesteście w domku i fajnie macie…
        caluski dla ksieżniczki, Ciebie, Romeo i mojej “koleżanki” LUCY

        Bruni i Filipek

        • Re: Już wróciłyśmy…

          bardzo sie ciesze ze juz wrocillyscie!!!!!!!!! duzo zdrowka:)!!

          pozdrawiam
          iza i fabianek (07.10.2002)

          • Re: Już wróciłyśmy…

            Strasznie fajnie, że już jesteście w domciu…….

            Julka kulka i Karolek, który za 7 dni będzie miał roczek !!!!!!!!!

            • Re: Już wróciłyśmy…

              hej hej witajcie z powrotem, zyczymy duuuzo zdrowia 🙂

              • Re: Już wróciłyśmy…

                Sama spędziłam z Julką 11 dni w szpitalu z powodu zapalenia płuc i rotawirusa… wiem doskonale, przez co przeszłaś. Cieszę się, że jesteście już w domku, zobaczysz mała wszystko zapomni i bardzo szybko wróci do normalności i poczucia bezpieczeństwa. Buziaki.

                • Re: Już wróciłyśmy…

                  Jak to dobrze, że już jesteście w domku.
                  Taki szpital to dla naszych kruszynek niezły stres skoro tak się teraz wszystkiego boi… Aż sóra cierpnie… brrr

                  Pozdrawiam
                  GOHA i Dareczek
                  już dwa miesiące!!!

                  • Re: Już wróciłyśmy…

                    cieszę sie, że juz w domu jesteście. Teraz maleństwo z pewnością pczuje się lepiej.

                    • Re: Już wróciłyśmy…

                      W domu zawsze najlepiej, szybko wróci do normy gdy poczuje domowe pielesze:)

                      Agnieszka i Olo (ur. 11.01.2002)[Zobacz stronę]

                      • Re: Już wróciłyśmy…

                        Jak to dobrze, że już jesteście w domku!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

                        Kaśka z Natusią (15 miesięcy 🙂

                        • Re: Już wróciłyśmy…

                          Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku, a anemia…też będzie dobrze…
                          Dobrze, że już jesteście w domciu
                          Tatusiu dbaj o dziewczyny !!!
                          🙂

                          /

                          • Re: Już wróciłyśmy…

                            Witaj

                            Nie zzabardzo orientuję się w sytuacji, bo od niedawna jestem w domu i też od niedawna stałam się mamusią… to musiało być naprawdę ciężkie przeżycie dla Was wszystkich…dla dzieciątka najbardziej, bo to ono było chore i te leki… najważniejsze, ze wróciłyście do domku..teraz kiedy córcia jest już z Wami szybko zapomni o nieprzyjemnym otoczeniu szpitala i w miłej atmosferze raz dwa wróci do sił… życzymy jej dużo zdrówka a Wam cierpliwości w opiece nad maleńką…

                            Weronka z Krzysiaczkiem 9.6.03

                            • Re: Już wróciłyśmy…

                              No to kamień z serca, bo już się zastanawiałam, czy aby jakichś powikłań nie ma… długo nie było wieści od Was…

                              Koniecznie nagrywaj Zuzkę. My też tak zrobiliśmy.

                              To życzymy szybkiej rekonwalescencji!

                              Ola+Staś+Tadzio+Basia

                              Znasz odpowiedź na pytanie: Już wróciłyśmy…

                              Dodaj komentarz

                              Angina u dwulatka

                              Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                              Czytaj dalej →

                              Mozarella w ciąży

                              Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                              Czytaj dalej →

                              Ile kosztuje żłobek?

                              Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                              Czytaj dalej →

                              Dziewczyny po cc – dreny

                              Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                              Czytaj dalej →

                              Meskie imie miedzynarodowe.

                              Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                              Czytaj dalej →

                              Wielotorbielowatość nerek

                              W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                              Czytaj dalej →

                              Ruchome kolano

                              Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                              Czytaj dalej →
                              Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                              Logo
                              Enable registration in settings - general