No szok dziewczyny, dzisiaj wybrał się ze mną na plac zabaw z dziećmi. Po drodze zadzwonił telefon (puszczenie sygnału) i nagle mój tata stwierdził, że musi się zatrzymać, bo chce mu się siku (szczere pola, bo jechaliśmy ze wsi). I znikł na dobre 10 minut. Podejrzewam, że musiał zadzwonić. Jak byliśmy na placu zabaw to pisał ukradkiem smsa, a ja stojąc za jego plecami przeczytałam “… A duchem jestem z tobą”. zreszta to nie był pierwszy raz, kiedy piosał tak ukradkiem smsa. Poza tym prosił, żebym mu cos ustawiła w jego koncie internetowym, a tam jakiś mail od osoby “maliutka 123” tekstu “Kolejną jaką Ci dedykuję jest “Cholerny czas” Stachursky’ego.. czuję się podobnie jak on kiedy nie ma Ciebie przy mnie.. i tak jak on wierzę że “nawet ten cholerny czas nie rozdzieli Nas” Oprócz tego Universe “Magnes serc”. No i co ja mam począć z tym fantem? Mój tata, mój ideał faceta, człowiek, który w pierwszej kolejności myśli o innych a nie o sobie, dla którego nie istnieja słowa “nie chce mi się, jestem zmęczony” – zawsze jest gotów, żeby pomóc i mozna na niego liczyć…dla mnie to szok!
Poza tym 2 lata temu dowiedziałam się, że romans ma moja siostra – i to jeszcze ze swoim szefem – powiedziałam jej, że o tym wiem, a ona mnie tylko poprosiła, żebym nikomu o tym nie mówiła.
No kurde dziewczyny paranoja jakaś!!! Poradźcie coś!Co ja mam zrobic w tej sytuacji!!!
Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: K…mac, mój ojciec ma romans…
Re: K…mac, mój ojciec ma romans…
hej, z racji wychowawczego mam ograniczony dostęp do siec. rodzice są razem i jakoś zawsze mi się wydawało, że są ze sobą szczęśliwi… No cóż, pozory chyba mylą…
Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05
Re: K…mac, mój ojciec ma romans…
rodzice sa razem i zawsze mi się wydawało, że wszystko między nimi oki. jak juz pisałam mój tata dla mnie zawsze był wspaniały, dla mamy zresztą też, przynajmniej tak mi się wydawało…pomimo tego, że dużo pracuje i nie jest juz pierwszej młodości to po pracy nie uwala się z gazeta na kanapie tylko zawsze pomaga w domu. a z mamą to zawsze sobie organizuja jakoś fajnie czas – kino, teatr, wyjazd turystyczny. no i tak mi ten romans tu nie pasi…ogólnie wydaje mi się, że jest to jakaś osoba z pracy, bo jak pisałam, nie ma mowy o jakiś późnych powrotach, kitowaniu o pracy do późna. owszem, w grę mogą wchodzić częste wyjazdy, bo tata z racji prezesowania dość często wyjeżdża na różnego rodzaju konferencje…
postanowiłam nie robić nic i zobaczyć, jak się sprawa rozwinie. za mało jeszcze wiem…jak dowiem się więcej to chyba się zdecyduje na rozmowę z nim, ale nie będa w to platać mamy.
Gosia, Zuzia 2 lata i Marta 8.05.05
Znasz odpowiedź na pytanie: K…mac, mój ojciec ma romans…