Kącik mamy biegającej :)

Zgodnie z obietnica otwieram nasza biegowa, mamina kawiarenke. Serwujemy porady dla poczatkujacych, slowa otuchy dla zrezygnowanych i wszystko co mozna sie po kawiarence spodziewac (włacznie z wirtualnymi izotonikami na nawodnienie ;)).
Mamy biegajace i nie tylko – zapraszam!!!!

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: Kącik mamy biegającej :)

  1. Zamieszczone przez dagi
    hop, hop, hop.
    Podciagam do gory. Mam nadzieje, ze okres kontuzji juz za mna. Narazie powoli sie :rozbieguje”. W marcu mam polmaraton w Reading a w maju maraton w Edynburgu :). Na lato pozostawiam starania o drugiego bobasa :D. Na wiosne musze sie wyszalec zeby pozniej spokojnie sobie truchtac jesienia z rosnacym brzuszkim ( o ile pojdznie nam szybko z tymi staraniami ;)).

    Hej jej, fajnie ze wątek powrócił, bo z nowym rokiem nowe postanowienia i…..

    Ja niestety też od ponad miesiąca nie biegam. Trochę bolao mnie kolano no i te4n ciągły brak czasu…..
    Ale moze z nowym rokiem czas powrócić do tego jakże miłego hobby?

    Trzymam kciuki za letnie starania;)

    • no i jak drogie panie?

      temperatury na plusie

      • ja codziennie po 5-6 km robie. JAko, ze jestem teraz waga ciezka bo i obzarstwo i hormony i piekna 10 na plusie to sie wleke 6:30 min/km i dysze jak parowoz.
        Zamowilam sobie shake proteinowy z maximuscle bo fajnie zapychaja a ja po treningach musze sie najesc slodkiego.
        Ciezko mi idzie a maraton juz 22 maja.

        • Tak jak zapowiadałam, wrocilam do żywych czyli do biegających mam.

          Moze nie jest to jeszcze ani super szubkie ani super długie bieganie, ale jednak juz mam ponad 33 km na kilometromierzu w tym roku.

          Wczoraj spokojne 13 km, w tempie 6:32 /km, co zajeło mi 1h 25 minut.

          Jak ja lubie takie wycieczki biegowe… w czasie gdy tesciowie przygotowuja obiadek;)

          Polecam ciekawy artykulik z innego forum, apropo mam ktore biegają i to jak….

          • ja powoli dobije moze w przyszlym tygodniu do dystansu 5km
            Do Jagody mi daleko – ale zaczelam na poczatku stycznia od marszow i wyslania zgloszenia na NYC marathon 😀

            poszukuje zegarka z bajerem za rozsadna cene – bo tempa nie pilnuje

            • Zamieszczone przez szpilki
              ja powoli dobije moze w przyszlym tygodniu do dystansu 5km
              Do Jagody mi daleko – ale zaczelam na poczatku stycznia od marszow i wyslania zgloszenia na NYC marathon 😀

              poszukuje zegarka z bajerem za rozsadna cene – bo tempa nie pilnuje

              Witaj w klubie, a kiedy jest NYC marathon?

              Masz jakiś plan biegowy?
              Co do zegarków to ja uwazam ze warto zainwestować w GARMINA 305 – mierzy tempo, tetno i ma rozne cuda, włącznie z wirtualnym partnerem aby nie biegać w samotności;)

              • Zamieszczone przez Jagoda.
                Witaj w klubie, a kiedy jest NYC marathon?

                Masz jakiś plan biegowy?
                Co do zegarków to ja uwazam ze warto zainwestować w GARMINA 305 – mierzy tempo, tetno i ma rozne cuda, włącznie z wirtualnym partnerem aby nie biegać w samotności;)

                maraton jest 6. listopada
                planu nie mam – mam do odbioru ksiazki z poczty
                jak mnie wylosuja przypadkiem to sie zglosze po trenera, zeby w pol roku mnie przygotowal – obajrzalam juz jakies plany treningowe i wygladaja realnie.

                Ogladam tego garmina 305 – 579pln chca na allegro za takiego z UK – z polska drozszy… w stanach 250$ co w ogole zaczyna byc cena z kosmosu

                wczoraj mnie zmoczylo

                • znowu śniegiem zasypało i nie biegam bo sie boje kontuzji
                  a wybitnie jestem w tym kierunku utalentowana

                  • Zamieszczone przez szpilki
                    znowu śniegiem zasypało i nie biegam bo sie boje kontuzji
                    a wybitnie jestem w tym kierunku utalentowana

                    E tam;) Własnie biegajac po sniegu masz mniejszą szanse na kontuzję bo podloże miekkie.

                    Jako alternatywa zawsze moze byc bieżnia na silowni…..

                    • Wczoraj 13 km, dzisiaj 5 ale za to szybko ;).
                      Staram sie odchudzac i musze przyznac, ze od poniedzialku nie grzesze nic a nic….

                      wczoraj mialo byc 15 km ale polocilam sie przez telefon z szefem i juz dalej biegac nie moglam. W dodatku dzisiaj sie okazalo, ze to on mial racje i mi glupio.

                      • Zamieszczone przez Jagoda.
                        E tam;) Własnie biegajac po sniegu masz mniejszą szanse na kontuzję bo podloże miekkie.

                        Jako alternatywa zawsze moze byc bieżnia na silowni…..

                        narazie jestem uziemiona z dwojka dzieci w domu – w piatek wybiegne popoludniem.

                        • No i jak tam baby bieganie?

                          Wzielam sie do roboty przed majowym maratonem i staram sie biegac 5-6 razy w tygodniu. Bez planu treningowego bo plany mnie frustruja. Nie mam za duzo czasu i jakos tak zawsze sie robi, ze jak zaplanuje sobie jakis trening to wypada mi cos mega waznego lub obciazajacego i guzik z tego wychodzi. Narazie jak mam czas to zakladam buty i biegne tyle na ile mam sile i ochote i przyznam sie, ze podoba mi sie to. Glowa wolna od obciazen i tylko slonko i coraz dluzszy dzien.

                          Dzisiaj zrobilam 12 km ze srednia predkoscia 6:15 min/km i tak mi dobrze, ze morda mi sie sama do monitora smieje.

                          Szpilki mialam Cie na Facebooku dorwac ale napisze tez tutaj. Co robisz od 7 do 10 marca?
                          Znajdziesz jakas godzinke na kawe lub piwko ?

                          • a i zapomnialam dodac, ze wczoraj wydalam 28 funtow na zapis na kilomaton 26.2 km na pazdziernik a dzisiaj 41 na losowanie do Royal Parks Half Marathon w Londynie. Kurna a obiecalam sobie, ze nie bede juz wydawac tyle pieniedzy na biegi.
                            Jak macie ochote pobiec to zapisujcie sie -w razie czego sluze noclegiem (wprawdzie materac albo kanapa w living room ale wygodna przynajmniej ;)).

                            • Matko ile Wy km trzaskacie!
                              Chciałam do Was dołączyć, ale z moimi 4 km i to nie biegnę non stop bo nie daję rady jestem w szarej d…e.
                              Zaczęłam biegać z bratową jesienią, potem była przerwa na śnieg, a teraz znów biegamy codziennie, chyba że pada lub jest za zimno. Przy -1, -2 dajemy radę, ale ostatnio przy tej temp był straszny wiatr, więc odpuściłyśmy.
                              Mamy swoją stałą trasę, ale tak jak wcześniej pisałam, nie biegniemy calych 4 km. Jak jesteśmy zmęczone to kawalek idziemy i odpoczywamy i potem znow biegniemy. Biegamy dla formy i czuję, że jest lepiej, bo jak poszłam po 3 letniej przerwie na basen to nic mnie nie bolalo 🙂 Tak mi się spodobalo, że chodzę teraz raz w tygodniu.
                              To wszystko to dla mnie sukces, bo regularnie sportu nie uprawiałam x czasu. Jak się rozkręcimy i będzie lepiej szło to może wiosną dłuzsze dystanse uda się pokonywać, na razie zostaję przymoich kochanych 4, z których i tak jestem dumna 🙂

                              • Zamieszczone przez JaEwa
                                Matko ile Wy km trzaskacie!
                                Chciałam do Was dołączyć, ale z moimi 4 km i to nie biegnę non stop bo nie daję rady jestem w szarej d…e.
                                Zaczęłam biegać z bratową jesienią, potem była przerwa na śnieg, a teraz znów biegamy codziennie, chyba że pada lub jest za zimno. Przy -1, -2 dajemy radę, ale ostatnio przy tej temp był straszny wiatr, więc odpuściłyśmy.
                                Mamy swoją stałą trasę, ale tak jak wcześniej pisałam, nie biegniemy calych 4 km. Jak jesteśmy zmęczone to kawalek idziemy i odpoczywamy i potem znow biegniemy. Biegamy dla formy i czuję, że jest lepiej, bo jak poszłam po 3 letniej przerwie na basen to nic mnie nie bolalo 🙂 Tak mi się spodobalo, że chodzę teraz raz w tygodniu.
                                To wszystko to dla mnie sukces, bo regularnie sportu nie uprawiałam x czasu. Jak się rozkręcimy i będzie lepiej szło to może wiosną dłuzsze dystanse uda się pokonywać, na razie zostaję przymoich kochanych 4, z których i tak jestem dumna 🙂

                                Ale 4 km to bardzo przyzwoity wynik!!!! Jak zaczynalam biegac to 400 metrow na boisku szkolnym bylo dla mnie wyczynem a jak zrobilam 1200 metrow to byl szok.
                                Bieganie ma to do siebie, ze wyrabia cudownie kondycje. Najpierw jest 1 km, poznej 5 jak ktos ma wiecej czasu to moze maraton :)…mi teraz na jesien marzy sie bieg 48 godzinny albo 24 godzinny. Maz puka sie w glowe, matka mowi, ze zwariowalam a mi w glowie juz powoli kielkuje plan ;).
                                I znowu zamiast zaciazyc wymyslam wymowki ;).

                                • Dzisiaj treningowo 5 km z predkoscia 5.25 m/km i do tego godzina silowni.
                                  Jutro planuje bieganie po gorkach (zrobie Wam zdjecia jak u nas pieknie) w sobote luzik a w niedziele dlugie wybieganko tak powyzej 25 km. Ciesze sie na ta niedziele bardzo bo to oznacza sobotnie popoludnie makaronowo – nalesnikowe.

                                  • Zamieszczone przez dagi
                                    Dzisiaj treningowo 5 km z predkoscia 5.25 m/km i do tego godzina silowni.
                                    Jutro planuje bieganie po gorkach (zrobie Wam zdjecia jak u nas pieknie) w sobote luzik a w niedziele dlugie wybieganko tak powyzej 25 km. Ciesze sie na ta niedziele bardzo bo to oznacza sobotnie popoludnie makaronowo – nalesnikowe.

                                    Ja wczoraj zaliczyłam 10,8 km tempowego – 5’25 plus 1 h w Fintess Clubie na Body Art (cwiczenia ze sztangami), wiec widze idziemy podobnym trybem;)
                                    W sobotę jakies lużne 10 km, a w niedziele tez planuję coś koło 20 km, ale zobaczymy czy sie uda bo na to potrzeba 2 h czasu:)

                                    • Zamieszczone przez Jagoda.
                                      Ja wczoraj zaliczyłam 10,8 km tempowego – 5’25 plus 1 h w Fintess Clubie na Body Art (cwiczenia ze sztangami), wiec widze idziemy podobnym trybem;)
                                      W sobotę jakies lużne 10 km, a w niedziele tez planuję coś koło 20 km, ale zobaczymy czy sie uda bo na to potrzeba 2 h czasu:)

                                      Napalam sie na ultra maraton albo jakis mega ekstremalny bieg po gorach…to straszne co dzieje sie z czlowiekiem jak zaczyna sie starzeć ;).

                                      • zrobilam dzisiaj 10
                                        wbrew wszystkiemu i po dlugiej przerwie
                                        kiedys mnie to narwanie zgubi
                                        mam bable na pietach:/
                                        zapisalam sie na lokalna cwiartke w marcu
                                        na jesieni planuje polowke
                                        na caly jeszce mi nie po drodze:/ tym bardziej, ze musze biegac z opaska na lydce (moj cholerny zylak!)
                                        ale generalnie jestem dzisiaj dumna z siebie – dupe wytrzeslo:) jakos mi lepiej po szesciu dniach cieeeezkiej pracy:)

                                        • Zamieszczone przez kantalupa
                                          zrobilam dzisiaj 10
                                          wbrew wszystkiemu i po dlugiej przerwie
                                          kiedys mnie to narwanie zgubi
                                          mam bable na pietach:/
                                          zapisalam sie na lokalna cwiartke w marcu
                                          na jesieni planuje polowke
                                          na caly jeszce mi nie po drodze:/ tym bardziej, ze musze biegac z opaska na lydce (moj cholerny zylak!)
                                          ale generalnie jestem dzisiaj dumna z siebie – dupe wytrzeslo:) jakos mi lepiej po szesciu dniach cieeeezkiej pracy:)

                                          Brawo.

                                          Ja tez frustrację zawodową rozładowuje bieganiem i działa lepiej pewnie niż prozak:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kącik mamy biegającej :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general