Moze nikt nie odpisze , bo moje pytanie jest “dziwne”, chociaz podpisze sie pod nim wlasnym uchem
Drogie Mamy dzieci z odstajacymi uszami ! Czyja to wina?
Urodzily sie takie czy wyscie sie do tego przyczynily, jesli mozna wiedziec to jak? moze kladzeniem na poduchy? i co bedziecie robily z tymi uszami kleily plasterm? czy poczekacie jak dziecko samo zdecyduje sie na operacje plastyczna ? Pytam, bo mnie kladli na prawy bok i prawe ucho moje jest BIEDNE , czytaj lekko odstajace . Ja mam dosc dlugie wlosy ale nie wszyscy chlopcy beda mieli “chcieli ” miec w przyszlosci dlugie wlosy…
I to nie tyczy sie tylko uszu a np zebow, krzywych nog, kregoslupa…. czeste zaniedbania !!! a dzieci cierpia pozniej przez cale zycie ! Bo nie prosto chodzi sie z krzywym kregoslupem, nie latwo gryzie krzywymi zebami i chociaz slyszy sie czy widzi to niezbyt ladnie wyglada zez lub odstajace uszy !!! Moja Jagodzia zezuje na jedno oczko i chodze z nia do lekarzy aby cos radzili, to nie jest moja wina ale jesli zaniedbam to moja wina bedzie !!! i tak samo jest z wyzej wymienionymi…
Jagodzia 01.08.03
7 odpowiedzi na pytanie: “Kaplate” uszy ?
Re: “Kaplate” uszy?
JA MAM JEDNO UCHO BARDZIEJ KAPLATE OD DRUGIEGO. KIEDYŚ MI TO PRZESZKAZAŁO ZWŁASZCZA JAK MIAŁAM SZCUPŁĄ, SZCZURKOWATĄ TWARZ. TERAZ JUŻ NIE. MAM DŁUGIE WŁOSY I NIEC NIE WIDAĆ. A CZYJA TO WINA NIE WIEM. NIKOŚ MA CHYBA USZY W PORZĄDKU. ZA TO MOJEMU KOLEDZE Z PODSTAWÓWKI KOLEDZY GRALI NA USZACH, CIĄGLE TYLKO PLUM I PLUM. USZY MU SIĘ ROZCIĄGNĘŁY I ZOSTAŁY TAKIE DO TEJ PORY.
Lawinia i Nikoś (25.09.2003)
Re: “Kaplate” uszy?
Ja tez mam kaplate uszy i nic sie z tym zrobic nie dalo podobno, a i mnie to specjalnie nie przeszkadza. Adas tez ma takie odstajace i mieciutkie, no ale przeciez nie bede mu plastrami kleic, chyba by sie zaplakal. Podobno jego tata w tym samym wieku tez takie mial, ale teraz sa normalne. Moze z tego wyrosnie. Inna sprawa dotyczy krzywych zebow czy kregoslupa, bo to da sie skorygowac, a szczerze powiem ze nie wiem jak skorygowac uszy.
serdecznie 🙂
Monika, Adaś (18.09.2003r.) i sierpniowe cudenko 🙂
Re: “Kaplate” uszy?
Moja Ania ma jedno uszko trochę ostające – a to dlatego że od urodzenia miała w nim bardzo miękką chrząstkę – właściwie uszko sprawiało wrażenie płatka skóry – od początku lubiło się więc zawijać do przodu ale ja również od początku bardzo pilnowałam jak leżała na boczku i przy ubieraniu czapki żeby uszko było wyprostowane.
No i efekt chyba jest bo odstawanie już mniej sie rzuca w oczy – widać to właściwie tylko patrząc z tyłu – ogólnie to miękkie uszko jest nieco większe, mam nadzieję że z czasem radarki się wyrównają 🙂
Agata + Ania 7.09.2004
Re: “Kaplate” uszy?
Ja znam metody klejenia plastrem i operacje plastyczna… temat malo istotny ale przeciez to nie tylko o uszy chodzi a o kregoslup czy nozki, czasami nie widzimy a na korekcje bywa za pozno lub dziecko bardzo meczymy aby zminimalizowac szkody, ktore byly czesto naszym niedopatrzeniem. ….
Pozdrawiam serdecznie
Jagodzia 01.08.03
Re: “Kaplate” uszy?
Oby, oby… TRZYMAM KCIUKI za wyprostowanie uszek !
Nie jest milo dzieciaczkowi jak go wyzywaja od klapoucha, grubaska, zezola, zebola itp… a dzieci dla dzieci bywaja straszne !!!
Pozdrawiam serdecznie
Jagodzia 01.08.03
Re: “Kaplate” uszy?
No wlasnie dlatego napisalam tego posta aby w miare wczesnie rodzice reagowali na “wady” u swoich dzieci, bo pozniej tylko przykro takiemu maluchowi jak go wyzywaja…
Buziaczki
Jagodzia 01.08.03
Re: “Kaplate” uszy?
Mój synek urodził sie z tzw. zniekształceniami, czyli zawinęly mu się uszka w macicy i po urodzeniu jedno było zwinięte zupełnie w trąbkę ( coś a la Shrek ) a drugie mocno kaplate. Niestety żadne kładzenie na boku, czapeczki nie pomagały. Miałam wrażenie, że jeszcze bardziej wpływają na dziwny kształt uszek, ba mały bardzo wiercił głową i one same się zawijały. Raz czy dwa przykleiliśmy mu je na plasterek, ale wrzask pzry tym był tak straszny, że daliśmy spokój.
Poza tym gdzieś przeczytałam że takie zniekształcenia same się korygują z czasem. Cóz, nie skorygowały się 🙁
Nie każdy musi być piękny, może nie będą mu dzieci bardzo dokuczały z powodu jego uszu. Ja miałam krzywe zęby i dopiero 2 lata temu sama je sobie wyprostowałam. Dopiero wtedy kkiiedy zaczęło mi to przeszkadzać.
Przede wszystkim nie będę stresować syna, ze ma niekształtne uszy, bo nie to jest w nim najważniewjsze. Może kiedyś będzie miał mi za złe, że nie dopilnowałam ich, ale nie wiem, jaki byłby efekt i czy byłby? Tego się już nigdy nie dowiem…
Znasz odpowiedź na pytanie: “Kaplate” uszy ?