Kapsułki dla dwulatka-ankieta

1. bep Dodane ponad rok temu,

   No cóż… Ja mojemu 3 latkowi nigdy. Ale moi się krztusili, obaj. Malut wylądował w szpitalu, Starszak na szczęście nie. Ale mam fobię na maxa

   Odpowiedz
2. agago Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez beamama
   Dziewczynki, ważne to dla mnie, napiszcie, czy podałybyście dwu-i półlatkowi kapsułkę do połknięcia, taką większą od lacidofilu, trillacu, sporo większą, prawie drugie tyle…..
   Bije się z myślami…..wyobraźnia działa 🙁

   Borys łyka 1/2 furaginu ale to maleństwo i dostaje do ssania singulair ale chyba nie ssie tylko łyka albo gryzie i zjada sama nie wiem ale go pilnuję jak dostaje też się boję i cały czas mam przed oczami syt z córeczką Ewy Błaszczyk która była przecież starsza

   Odpowiedz
3. aborka Dodane ponad rok temu,

   a co masz dać. jestem farmacutą, moze coś ci doradze

   Odpowiedz
4. superbasiek Dodane ponad rok temu,

   zależy od dziecka….. ja bym spróbowała jeżeli to konieczne, dzieci są różne,… mój Tymek bardzo szybko obczaił o co chodzi w łykaniu tabletek, coś koło 3 lat miał,… ja jako dzieciak nie przełknęłam nic, nawet syropy mi stawały kołkiem w gardle, matka różnymi sposobami próbowała we mnie wcisnąć polopirynę s… z kapsułkami i paracetamolopodobnymi nie było aż takiego problemu…. wszystko zalezy od tego jak szybko się dziecko nauczy 🙂

   Odpowiedz
5. k8-77 Dodane ponad rok temu,

   nie.
   ja mam obsesje – moi nie dostaja malych cukierkow, dropsow, orzeszkow do gryzienia, a co dopiero do polkniecia.
   w obu przypadkach przerobilam duszenie od zakrztuszenia (od miękkiej pomaranczy i eurespalu w syropie:( i jest to straszne przezycie

   Odpowiedz
6. kantalupa Dodane ponad rok temu,

   dalabym mlodszemu, starszemu, kiedy mial 2 lata za nic w swiecie
   ale znam swoje dzieciaki i wiem, ze alek swietnie sobie radzi z kapsulkami, adachu do teraz potrafi sie krztusic

   Odpowiedz
7. alina78 Dodane ponad rok temu,

   Zagłosowałam. Nie dałabym ani starszej nigdy w tym wieku nie podałam. Strach wielki. No i wizja zakrztuszenia

   Odpowiedz
8. beamama Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez kantalupa
   dalabym mlodszemu, starszemu, kiedy mial 2 lata za nic w swiecie
   ale znam swoje dzieciaki i wiem, ze alek swietnie sobie radzi z kapsulkami, adachu do teraz potrafi sie krztusic

   No ja właśnie nie wiem, czy sobie poradzi, bo nie mam odwagi podać
   Starszy łyka od niedawna, odkąd skończył 5 lat, pewnie przesadziłam

   Odpowiedz
9. kantalupa Dodane ponad rok temu,

   Zamieszczone przez beamama
   No ja właśnie nie wiem, czy sobie poradzi, bo nie mam odwagi podać
   Starszy łyka od niedawna, odkąd skończył 5 lat, pewnie przesadziłam

   w takiej sytuacji pewnie bym nie probowala
   mam do teraz wizje adacha, ktory jako dwulatek niespelna w knajpie podwedzil cukierka i sie nim zakrztusil
   jesli nie podawalas jeszcze, moze lepiej sie powstrzymac? nie masz innej mozliwosci? moze rozpuscic w minimalnej ilosci wody?

   Odpowiedz
10. beamama Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez kantalupa
    w takiej sytuacji pewnie bym nie probowala
    mam do teraz wizje adacha, ktory jako dwulatek niespelna w knajpie podwedzil cukierka i sie nim zakrztusil
    jesli nie podawalas jeszcze, moze lepiej sie powstrzymac? nie masz innej mozliwosci? moze rozpuscic w minimalnej ilosci wody?

    Nie wolno rozpuszczać, dojelitowe są….

    Odpowiedz
11. kantalupa Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez beamama
    Nie wolno rozpuszczać, dojelitowe są….

    cholerka, to nic mi do banki nie przychodzi, pewnie pytalas o jakis latwiejszy w podaniu zamiennik
    pamietam, moze to cie czyms natchnie, ze kiedys adachu dostawal jakis lek, ktrego nie mozna rozpuszczac i lekarka podpowiedziala, zeby sprobowac nakarmic go sproszkowanym, ale to nie byla kapsulka tylko zwykla tabletka

    Odpowiedz
12. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Ja bym podała, podawalam – w bardzo małych cząstkach popijała wodą. Troche to zawsze trwało.

    Odpowiedz
13. beamama Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez aoh
    Ja bym podała, podawalam – w bardzo małych cząstkach popijała wodą. Troche to zawsze trwało.

    aoch, ale kapsułka musi iść w całości….

    Odpowiedz
14. beamama Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez polahola
    i nie ma innego wyjscia?

    pola, powiem tak, nie mam noża na gardle, ale baaardzo mi zależy żeby jej to podać…

    Odpowiedz
15. reno Dodane ponad rok temu,

    Bea, a Zoś nigdy niczego jeszcze nie połykała? Nie zagłosowałam bo nie pamiętam od kiedy Nadia połyka, od dość dawna, dłużej niż rok na pewno. Może daj najpierw coś małego np. rutinoscorbin i zobacz jak Z. sobie radzi.
    Jeszcze co do zakrztuszenia – Nadia czasami ma problem z jakąś końską tabletką ale nie krztusi się, po prostu tabletka zostaje w buzi.

    Odpowiedz
16. helenb Dodane ponad rok temu,

    nie dalabym moim

    Odpowiedz
17. Anonim Dodane ponad rok temu,

    Zamieszczone przez k8_77
    nie.
    ja mam obsesje – moi nie dostaja malych cukierkow, dropsow, orzeszkow do gryzienia, a co dopiero do polkniecia.
    w obu przypadkach przerobilam duszenie od zakrztuszenia (od miękkiej pomaranczy i eurespalu w syropie:( i jest to straszne przezycie

    ja też nie dawałam dopóki nie zobaczyłam jaki cukierki (dropsy itp.) dzieci przynoszą z okazji swoich urodzin do przedszkola.
    Wtedy posadziłam na kanapie i nauczyłam lizania dropsów i połykania tabletek.

    Odpowiedz
18. superbasiek Dodane ponad rok temu,

    Tymkowi w wieku 2 lat nie dawałam landrynków czy zozoli….. Zuzanna uwielbia je cmokać… ale jak już wyżej pisałam wszystko zależy od dziecka 🙂

    Odpowiedz
19. agusek22 Dodane ponad rok temu,

    nie, boję się, że się zakrztusi

    Odpowiedz
20. kodo Dodane ponad rok temu,

    Nie, zawsze rozpuszczałam proszek z kapsułki w wodzie.

    Odpowiedz

• 1
• 2
• 3
• Następne »

Znasz odpowiedź na pytanie: Kapsułki dla dwulatka-ankieta