Karmię ddziecko już prawie trzy lata i nie możemy z tym nałogi zerać. Próbowałam różnych metod ale najskuteczniejszą było zaklejenie piersi plastrem. Niestety w nocy zmuszona byłam mu dawać, ponieważ pracuję i muszę funkcjonować w dzień a on się nie uspokoi bez cyca. Na trzeci dzień zerwał mi plastry. Poza tym podczas karmienia bolą mnie nogi, czuję jak mi coś wysysa chyba z kości. Może ktoś poradził sobie z takim problemem.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
czyli odbierasz to nocne karmienie jako poswiecenie? powinnosc? nie wplywa to na twoj stosunejk do dziecka? jesli nie wplywa, to znaczy, ze karmisz, bo lubisz – tak mi sie wydaje.
ja chyba wiem, o co chodzi z tym “karmieniem dla mamy” – wlasnie zaczelam odpinac juniora od cyca i wiem, ze gdybym poczekala jeszcze jakis czas byloby coraz trudniej. nie ze wzgledu na dziecko,tylko na mnie. wylaczylam na razie cyca rannego – poszlo ZUPELNIE bez problemow – hmm… troszke mi przykro z tego powodu. oczywiscie, ja chce skonczyc karmienie – maly je juz inne rzeczy, ja mam problemy z piersiami (poza tym uwazam, ze piersi sluza takze do innych rzeczy), ale… no wlasnie. wczoraj mialam zaczac wylaczanie cyca wieczornego i.. nie zaczelam (maz sie smial), chociaz wiem, ze junior jakby dostal butle, to chcetnie by ja wypil.
pozdrawiam
k8 i Adaśko 30.04.04
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Ja też cierpię widać na bezsenność:):)
Monika i Iza 17 miesięcy
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Ech… Kobieta ktora dlugo karmila piersia przechodzi po zakonczeniu okresu karmienia tak silna remineralizacje kosci, ze ryzyko osteoporozy jest u niej wielokrotnie nizsze niz u kobiety, ktora nigdy nie karmila. Jest wrecz przeciwnie niz piszesz – karmienie ZAPOBIEGA osteoporozie, a nie ja powoduje.
Co do awitaminozy – to chyba nikt nie ma watpliwoci, ze karmiaca matka musi sie dobrze odzywiac, jesli tak robi – nie ma mowy o jakichkolwiek brakach.
I prosze nie przytaczajmy tu odosobnionych przypadkow kobiet trzydziestoletnich majacych osteoporoze w wyniku karmienia. Sa ludzie ktorzy zlamali nos spadajac z 10 pietra… czy to oznacza, ze takie skoki sa bezpieczne?
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
nie chce sie licytowac tylko po prostu uwazam ze dzieci karmione mieszankami nie sa ani lepsze ani gorsze niz te karmione piersia….I uzaleznianie inteligencji czy rozwoju dziecka od karmienia….to jakies nieporozumienie…. Nie dajmy sie zwariowac, to tylko karmienie.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Oj coś mi się wydaje, że ten post to jakiś przytyk do mojej osoby i wcześniejszej mojej wypowiedzi. Pewnie i byłam karmiona Humaną, bo nic innego wtedy nie było. Ale zapewniam Cię, że nie na szerokość wyrosłam. I też mam więź emocjonalną ze swoją mamą, mimo, że w ogóle mnie nie karmiła piersią. Ale kto wie, jaką więź miałabym, gdyby karmiła mnie 3 lata 🙂
Forum jest po to, żeby wymieniać swój punkt widzenia. Dla mnie karmienie piersią 3 lata, to naprawę gruba przesada, ale przecież każdy robi tak, jak uważa za stosowne. I uważam, że tak duże dziecko, które chce jeść w nocy z piersi, wcale nie potrzebuje pożywienia, tylko kontaktu fizycznego z matką. A 3- latkowi bliski kontakt z matką można zapewnić inny: przytulanie, całusy. 3 – latek je już właściwie wszystko to, co jedzą dorośli (moja 15 miesięczna córka już wszystko je), tak więc wszystko to, co potrzebne do życia ma już zapewnione w normalnym pożywieniu.
A jeśli chodzi o WHO, to zajmuje się ona nie tylko krajami wysokorowiniętymi, ale też słoborozwiniętymi, biednymi, gdzie nie ma alternatywy dla karmienia piersią. Albo maluch karmiony jest piersią tak długo, jak się da, albo jest niedożywiony. I stąd te zalecenia.
Edited by Iwona26 on 2004/11/04 22:46.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
I wywiązała się dyskusja, a dziewczyna chciała otrzymać radę, jak przestać. Przypomniało mi się, że moja koleżanka, która karmiła ok. 2 lat, poradziła sobie ze swoim ssakiem w taki sposób, że posmarowała piersi musztardą i powiedziała malcowi, ze teraz piersi są bee. Udało się. Spróbuj może tego.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
A widzisz, karmiłaś raz na jakiś czas, bo chciałaś, żeby zasnął w dzień. Sorry, ale ja wolę dać smoczek. Albo przytulić.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
hmm… tak się zastanawiałam nad tą “powinnością” czy “obowiązkiem” i doszłam do zadziwiajacego wniosku 😉 w nocy to chyba karmię z… przyzwyczajenia… Natalka często przesypia juz całe noce a ze zdarza mi się spać z nią to własciwie nawet nie wiem -czy i jak długo jadła, owszem lubię ja karmić ale odstawienie od piersi nie będzie dla mnie jakąś ogromna stratą, [- zwłaszcza ze myslę o kolejnym dziecku] odstawianie zaczęłam przeciez wraz z pierwszą łyzeczką nowego smaku
cyc nie jest jedyną formą okazywania miłości i na pewno nie karmię dla swojej -czystej przyjemnosci
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
cyc nie jest jedyną formą okazywania miłości – to jasne, tak dzis wygilgalam juniora, ze poszedl spac bez cyca. a kto bucał – matka
pozdrawiam
k8 i Adaśko 30.04.04
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
;-)))
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
tez uwazam ze 3latka to juz “troszkę” długo… ale im dziecko starsze tym bardziej się uzależnia [i cięzej odstawić].. widzę to po mojej Nat 😉 dlatego staram się jak mogę żeby młoda -za bardzo nie popadła w nałóg
pozdrawiam
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
A teraz ekstrema!
Znajoma odstawila 3 letnie dziecko od piersi smarujac brodawki kupą synka. Skuteczna metoda okazala sie to byc 😉
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
otóż to… 😉
Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
“tylko karmienie” hmmmmm, bardzo głęboka myśl…
Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
desperacja
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
a co więcej?
to tylko karmienie a nie podstawowe kryterium rozwoju dziecka, tego czy bedzie inteligentne czy nie, tego jaki bedzie mialo kontakt z matka….
Owszem, to tez sposob na nawiazanie wiezi z dzieckiem ale nie jedyny. I raczej nie najwazniejszy.
Dlatego napisalam ze to tylko karmienie.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
otóż to – sposób na nawiązanie więzi; pewnie że nie jedyny. Ale i dla matki i dla dziecka – to wspaniałe doświadczenie, którego nie porównałabym z niczym innym (z punktu widzenia matki oczywiście). Dla mnie karmienie piersią to była magia, a nie “tylko karmienie”…
Kaśka z Natusią 2,5 roku 🙂
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Wnioskujesz, że neandertalczyk po prostu nie dożywał osteoporozy? Jeśli tak, to chyba mało wiesz, o powodach występowania tej choroby.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Moja starsza córka (12l) była prawie od urodzenia karmiona właśnie Humaną i zapewniam cię, że jest wyrośnięta bynajmniej nie wszerz. Inteligencji jej też nie brakuje.
A tobie, owszem, tylko pozazdrościć zdrowia i samozaparcia przy tak długim karmieniu piersią – ale taktu i wyczucia, to już raczej nie.
Re: Karmię dziecko już prawie trzy lata
Właśnie magia. Ładnie to ujęłaś. I tego właśnie nie są w stanie zrozumieć osoby, które nie karmiły, dlatego ta dyskusja nie ma sensu. Ciekawe dlaczego najwięcej do powiedzenia mają osoby które nie karmiły i nie mają o tym zielonego pojęcia.
Aga, Pawełek, Paulinka (04.09.04)
Znasz odpowiedź na pytanie: Karmię dziecko już prawie trzy lata