Mam pytanie do was, moze ktoras bedzie wiedziec. Otoz odciagam malemu pokarm i woze do szpitala. Moj synek (ma 2 tygodnie) ma zapaelnie pluc i jest pod respiratorem i karmiony jest moim mlekiem przez sonde, ale zauwazylam ze od kilku dni odciagam maksymalnie 70 ml, czy to jest spowodowane stresem czy tez moze w pewnym momencie po porodzie przez jakis czas zmniejsza sie ilosc produkowanego mleka i potem znow wzrasta (tak wyczytalam w gazecie dla rodzicow) bo nie chcialabym aby pokarm mi zaniknal bo chce karmic synka przynajmniej do 6 miesiaca. Zakupilam mleko modyfikowane w razie czego i bede go dokarmiac jak bedzie za malo mleczka w cysiach. Co o tym sadzicie, jak sobie radzic??
Asia, Nikola 11.01.2002 i Norbert 01.02.2007
6 odpowiedzi na pytanie: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
stres na bank i pewnie nieregularne odciąganie.
Na pocieszenie mogę Ci powiedziec, ze koleżanka odstawila swoją niespełna dwumiesięczną córke na czas przyjmowania antybiotyku po lyżeczkowaniu – dokładnie 18 dni. W tym czasie ciezko powiedzieć żeby cokolwiek odciągała – mimo, zę miała elektryczną dojarke ze szppitala wynajętą, ale pilnowała godzin odciągania. Młoda w tym czasie była na butelce z nutramigenem.
I wróciła do karmienia samą piersią – zajęło jej to chyba 4-5 dni totalnego poświecenia i dokarmiania maksymalnie raz na dobe.
Ale nie miała starszego dziecka na głowie.
kusiolson
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
Na bank stres, jestem pewna,że jak berbeć dojdzie do siebie i pocycujecie kilka dni wszystko wróci do normy
Zdrówka dla Bąbelka
Ania & Mati & Wojtek
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
odciagalam przez 2 miesiace jak Z byla w szpitalu – regularnie, co 3 godziny, nawet w nocy. Ponoc mleko “robi sie w glowie” – jak zaczynalam miec mniej pokarmu, sciagalam ze zdjeciem Mlodej przed oczami (i zalewaly mnie przy okazji potoki lez). Pilam ok 3 litrow dziennie (choc ostatnio mowi sie coraz czesciej, ze nie ma to znaczenia), pilam erbatki mlekopedne, odgazowane karmi.
Najwazniejsze, zeby odciagac regularnie – choc wyobrazam sobie jak musi byc Ci ciezko, stres i zmeczenie na pewno tez swoje robia…
trzymam kciuki za Was!
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
Byłam w podobnej sytuacji. Moja córcia leżała w szpitalu 2 tyg z zapaleniem płuc. Odciągałąm na początku ledwo co 40 ml, potem udawało się 60 ml. Odciągałam co 2-3 godz, rówież w nocy. Jak wyszłysmy ze szpitala od razu zaczęło lecieć więcej. Potem, kiedy córcia była przygotowywana do zabiegu, dzień przed szpitalem nie wycisnęłam ani kropelki. Po prostu zastój. Wstawałam w nocy kiedy mała spała, ciągnęłam co 2 godz, żeby uruchomić bardziej produkcję i prawie nic. Następnego dnia, kiedy już sytuacja była bardziej stabilna, wiedziałam co nas czeka od razu poleciało i to dużo. Tak więc stres na bank powoduje zastój. Myśl pozytywnie. Odciągaj. Jak wrócicie do domu na pewno będzie lepiej.
Pozdrawiam
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
Stres i to, że dziecko umie lepiej wyssać niż Ty odciągnąć. A co do rad to wszystkie dała już Emalka.
Powodzenia 🙂
Kas
Re: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…
Ja trochę z innej beczki. Nasz synek też urodził się z zapaleniem płuc, leżał tydzień pod respiratorem, karmiony był sondą, do rączek i nóżek miał podłączoną aparaturę, w pępku też miał kabelki ale wszystko skończyło się dobrze a teraz nikt by nie powiedział, że miał takie problemy zdrowotne więc trzymam za Was kciuki. Dobrze, że w szpitalu karmią dziecko Twoim mlekiem, bo ja nie mogłam i niestety pokarm skończył mi się jak mały miał 2 miesiące. Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia Twojego maluszka.
Znasz odpowiedź na pytanie: karmienie piersia, odciaganie pokarmu…