Opisuję, bo mnie bardzo ta sprawa zdenerwowała i nie wiem czy mam coś z tym robić, czy nie…
Otóż w sierpniu robiłam zakupy w C&A we Wrocławiu i płaciłam kartą, sprzedawca pomylił się i zamiast z mojego konta pobrać 50 zł pobrane zostało 9 zł.
Sprawę próbowałam wyjaśnić i dopłacić brakującą część, ale pracownicy ciągle mnie zwodzili co do godzin pracy danego sprzedawcy, nie chciałam tego zalatwiać z nikim innym, po 4 próbach odpuściłam sobie…
Wczoraj sprawdzam historię rachunku i widzę, że sklep:
Najpierw pobrał z mojego konta 9 zł
potem oddał 9 zł,
a teraz pobrał 50 zł… wszystkie te transakcje mają tą samą datę operacji, ale różne daty księgowania…
Nie chodzi mi o to, że sklep upomniał się o brakującą kwotę, bo miał prawo, tylko, skoro płacąc kartą potwierdzamy ją PIN-em, to w jaki sposób mogli pobrać mi tę drugą kwotę, potwierdzałam tylko dla kwoty 9 zł, na co mam dowód…
Przeraża mnie myśl, że w takim razie dowolny sklep, lub inna instytucja w której płacą za pomocą mojej karty może sobie wyciągnąć z mojego konta dowolną kwotę …
Napisałam pismo do banku i do sklepu z prośbą o wyjaśnienie…
55 odpowiedzi na pytanie: Karta płatnicza
napisz co Ci odpiszą
szok jakis.
no to ładnie!
a w jakim banku masz konto?
PKO BP…
prv
Na starych terminalach można było tak działać, szczególnie w okresie jak tylko PolCard zajmował się obsługą. Ale teraz:Nie nie: strach się bać, jeszcze chwila i babcina skarpeta będzie w domu bezpieczniejsza.
Dlatego oddali 9 PLN, bo na to nie mieli paragonu. Potem pobrali 50, bo na to mają kwit.
W sumie Ty potwierdzają tranzakcję powinnaś spojrzeć na kwotę wstukaną na terminalu.
Ja nie widzę w tym nic niewłaściwego. 🙂
Ale to chyba nie chodzi o błąd w trakcie zakupów.
Raczej o to jakim cudem bez pinu i bez podpisu pobrali tą kwotę sami.
Oni nie mają dostępu do pinu i do numerów konta czy karty, ale co miesiąc czy co jakiś tam okres rozliczają się z tranzakcji terminalowych. Wszystko musi byc udokumentowane paragonami/fakturami. Bank widząc autoryzowany przez klienta (swojego i zarazem sklepu) kwitek “wypłaca” kwotę. Być może to 9 PLN było błędem banku i stąd takie tranzakcje pomieszane?!
Nie wiem, ale to wbrew pozorom nie jest takie łatwe.
To co opisałam powyżej jest bardzo uproszczone, ale mniej więcej o to chodzi. Może jest tutaj jakaś pracowanica banku, która mogłaby dokładnie opisać jak taki proces przebiega?!
ale WLASCICIEL karty NIE POTWIERDZIL owych 50 zl… wiec jakim cudem sklep SAMODZIELNIE, nie znajac PIN-u pobral naleznosc?
Mają paragon i kwiat autoryzacyjny do tego rachunku na 50 PLN. Na 9 PLN nie stąd bank to zatwierdził! TO nie sklep pobrał ale bank rozliczył się ze sklepem za tranzakcje.
no własnie brak kwitu autoryzacyjnego na kwotę 50 zł
no tylko ze to nie do konca logiczne jest….bo jesli paragon bylby blednie wystawiony na te 50 zl? to co wtedy? klient chce cos kupic za 9 zl, placu karta, patrzy w terminal, zgadza mu sie owe 9 zl wiec potwierdza pinem – na paragon juz nie spoglada.
bank moze sobie robic takie rzeczy bez wiedzy i potwierdzenia klienta?
dokladnie odwrotnie.
1. sklep posiada tylko i wylacznie autoryzacje na 9 zl
2. paragon? jaki paragon? a skad ktokolwiek z banku wie, jaka byla kwota na prawidlowym paragonie? jaki z kolei sklep ma dowod, ze to wlasnie paragon na 50 zl jest wlasciwy? rownie dobrze mozna podac paragon na 90 czy 900 zl…
3. terminal jest lacznikiem z bankiem – cos w rodzaju bankomatu. aby zaakceptowas transakcje wlasciciel karty musi wbic pin lub potwierdzic kwote wlasnorecznym podpisem. innej opcji nei ma. bank w zaden sposob nie jest uprawniony do akceptowania jakichkolwiek transakcji bez potwierdzenia ich przez posiadacza karty. transakcje sa akceptowane automatycznie, w momencie polaczenia terminala z bankiem – nie ma zadnych pozniejszych akceptacji lub odrzucenia transakcji /kiedys byly, gdy uzywano takich “recznych maszynek” do obslugi kart kredytowych – tych “wypuklych”/
sklep prawdopodobnie zgłosił dostawcy terminali coś w stylu reklamacji właśnie na podstawie paragonu błędnego z terminala i drugiego poprawnego z kasy fiskalnej, a dostawca który rozlicza sklepowi transakcje kartami załatwił resztę z bankiem
nie ma tu mowy o jakimkolwiek samowolnym ściąganiu kasy z konta klienta, nie ma co siać paniki 😉
dla własnego bezpieczeństwa należy przechowywać wszystkie wydruki z terminala kiedy płacicie kartą
i jeszcze coś, w razie jakichś zastrzeżeń należy udać się do sklepu w którym się płaciło i od nich żądać rozwiązania sprawy bo to ich obowiązek
Tak też mi się wydaje.
Korzystam w 95% z płatności kartami. Różne sytuacje miewałam, jak miałam wątpliwości to dopytywałam w banku.
Myślę, że trzeba poczekac na odpowiedź banku… wiele wyjaśni. 🙂
Niemożliwe, bo mogliby zrobić samowolkę jak pisze AniaOS, tak jak wydruk z terminala można przypisać do karty, a kartę do konkretnej osoby, tak paragon fiskalny jest niczyj. Sklep ma własną kopię w kasie, na rolce – a tam setki transakcji.
Zwrócić jakąś kwotę pieniędzy można po przez uznanie, ale pobranie tych 50,-zł – choć na tyle opiewał rachunek – bez udziału głównego zainteresowanego mi tu nie pasuje.
I tak jak pisałam – dawno temu można było zrobić ‘obciążenie’ z terminala wklepując numer karty, a teraz?
nie mogą zrobić takiej samowolki bo przecież na obu paragonach jest data i godzina transakcji, różnica może wynosić minutę mniej więcej, więc dowolnego paragonu tam nie wcisną, musi się zgadzać
sprawa została prawdopodobnie załatwiona między sklepem, dostawcą terminala a bankiem, szkoda tylko że sklep nie był w kontakcie z Vingą, bo powinien zwłaszcza że ona sama o to zabiegała
bank prawdopodobnie umożliwił obciążenie konta Vingi prawidłową kwotą 50 zeta, po tym jak dostawca terminala anulował błędną transakcję na 9 zeta, wszystko się zgadza bo transakcja miała wynosić 50 zeta na co dowodem jest paragon fiskalny zestawiony z wydrukiem z terminala z błędną kwotą
sklep musiał to za pośrednictwem dostawcy terminala i banku zrobić bo inaczej by się w księgowości nie zgadzało 🙂
transakcje bez obecności klienta i karty sąjaknajbardziej możliwe, jak to robią np. hotele czy biura podróży albo linie lotnicze przy rezerwacji biletów? nie każda firma posiadająca terminal jest taka sama 😉
Niby godziny powinny się zgadzać i jest OK, jeśli jest jeden terminal i jedna kasa fiskalna, jak jest więcej stanowisk, to można już kombinować.
Ciekawe na ile te teorie spiskowe będą się miały do odpowiedzi z banku
Znasz odpowiedź na pytanie: Karta płatnicza