Katar a przedszkole?

Moje pytanie powstało po przeczytaniu wczorajszego maila od dyrektorki przedszkola mojego Tomka, wysłanego do wszystkich rodziców. Poproszono, żeby nie przyprowadzać dzieci z katarem do przedszkola, bo katar szybko się rozprzestrzenia i oni nie chcą żeby dzieci chorowały.
Szczerze mówiąc to trochę się zapieniłam, bo katar nie jest dla mnie powodem dla którego dziecko ma nie chodzić do przedszkola (co innego katar połączony z kaszlem, gile do pasa, temperatura itd.).
Jak mam ocenić katar dziecka, który go już nie kwalifikuje do pójscia do przedszkola? Nie stać mnie na branie non-stop urlopu czy zwolnienia tylko datego, ze 4 czy 5 razy dziennie muszę wyczyścić dziecku nos, bo ma lekki katar.
Nie mam też nic przeciwko jeśli dzieci z lekkim katarem przychodzą do przedszkola.
A co Wy o tym sądzicie?

Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Katar a przedszkole?

  1. Re: Katar a przedszkole?

    no dobrze ale idac za ciosem osoba zakatarzona wogóle nie powinna z domu wychodzic bo idac do sklepu spotka na 100% osoby zdrowe które mogą od niej się zarazic, autobus to wogóle wylęgarnia wirusów, ciagle słychac kogos kaszlącego lub kichającego, nie jestesmy w stanie uniknąc chorych ludzi, i dla mnie nie ma znaczenia kto wirusa do domu przyniesie czuy Iza z przedszkola mąż z pracy czy ja ze sklepu, też mam małe dziecko w domu które przez tydzień czasu trzymałam do zastrzyków bo miał katar który zaatakował uszy i w tej chwili dałam na luz. Iza będzie do przedszkola chodziła z lekkim katarem bo jak pisałam wcześniej jak nie ona to i tak połowa dzieci chodzi zasmarkana. Głów innym rodzicom niepoukręcamy ża przyprowadzanie chorych dzieiciaków więc chyba musimy się z tym pogodzic

    Aga + Iza + Patryk

    • Re: Katar a przedszkole?

      ale ja sie z toba zgadzam
      nie zgadzam sie jednak z podawaniem lekow w przedszkolu skoro dziecko wymaga lekow to nie powinno byc w przedszkolu, tyle

      • Re: Katar a przedszkole?

        Nigdzie nie napisałam, że dziecko z katarem jest przyczyną wszystkich chorób w przedszkolu. NIGDZIE.

        Michaś 09.05.04

        • Re: Katar a przedszkole?

          Co do sensu Twojej wypowiedzi, to autentycznie nie zrozumiałam go. Serio.

          Wielokrotnie mówiłam już na ten temat i jeszcze raz (mam nadzieję, że już ostatni) powtórzę. Świadoma jestem, że każdy organizm musi nabrać odporności. Nie oznacza to jednak, że w tym celu mam zgadzać się na świadome narażanie go na towarzystwo innych niedomagających dzieci, których rodzice widząc tylko własny czubek nosa, mają w d…….. zdrowie innych.

          Michaś 09.05.04

          • Re: Katar a przedszkole?

            Powinniśmy tu rozróżnić stopnie nasilenia kataru.
            Jeśli założę, że katar można mieć w nasileniu od 0(brak kataru) do 7(zielone gile, gorączka) to uważam, że z katarem w stopniu 2 Ptyśka może spokojnie pomykać do przedszkola.
            Tak twierdzą lekarze, i w głowę się stukają, kiedy pytam, czy nie zarazi innych dzieci.
            Nie zanam lepszych autorytetów w tej dziedzinie 😉

            • Re: Katar a przedszkole?

              A ja prowadzę z katarem. Bo inaczej moje dziecko nie byłoby od poczatku wrzesnia ani razu w pzedszkolu. Ma katar ciagły, jest alergikiem i co mam zrobić? Wykluczyc go z zycia społecznego?
              A argumenty, ze katar się przenosi sa dla mnie śmiszne po prostu. Również dzieci, które nie mają kataru przenoszą miliony wirusów i bakrerii.
              Oczywiście jak we wszystkim tak i tutaj jest jakaś granica

              • Re: Katar a przedszkole?

                no wlasnie moj zawsze jak jest zimno ma katar:(
                i co pani by stwierdzila ze chory i nie moze wejsc do sali???

                • Re: Katar a przedszkole?

                  a co zrobisz w szkole???tam jeszcze wiecej cghorobsk, przeciagi itd???Nikt nie bedzie patrzal czy dziecko zalozylo kurtke, wierz mi ze wiekszosc dzieci ktore chodzily do przedszkola nie choruja, a np,.w pierwszej klasie podstawowki dziewczynka opuscila 3/4 roku, bo mama nie puszczlaa jej z katarem, bo katar to choroba itd…i mala praktycznie nigdy nie chorowala, przedszkole blee bo wirusy, skutek jest taki jaki jest, zero odpornosci, teraz kobita zaluje, bbo corka ledwo zdaje.
                  Mi nawet alergolog powiedzial, ze lepiej niech teraz choruje niz pozniej,swoje odchorowac trzeba.
                  moj tez alergiczny, i szczerze mowiac do tej pory 3-tygodnie we wrzesniu i 7 dni w pazdzierniku, teraz zapalenie gardla wirusowe w zeszlym tygodniu tez tyle ze bakteryjne,l oczywiscie siedzi w domu, ale….wiem ze pod koniec choroby pojawi sie katar, ktory jak na Huberta przystalo bedzie sie utrzymywac z 3 tygodnie, i co ma siedziec w domu???????????

                  • Re: Katar a przedszkole?

                    ja tam sie nie wyzywam chociaz moja tez jak juz choruje i ma katar to jest to tylko mały bonusik do czegos innego

                    Ula i Emilka (2 11/12)

                    • Re: Katar a przedszkole?

                      moja tez ma alergiczny kata, nadreaktywny kaszel
                      i prowadzę, bo mam świadomość że chowana pod kloszem (co uważam za głupotę) nie nabierze odporności,
                      i albo odchoruje teraz albo póxniej.

                      Izka i 4 latka

                      • Re: Katar a przedszkole?

                        u mnie tez podobna sprawa – mloda w przedszkolu, a ja i mąz chorujemy ze hej!! ja zaflukana niemal non stop od 6 tygodni (jak nigdy!!), a moj chlop w tym czasie wzial 3 antybiotyki!!!! a mloda w tym samym czasie odsiedziala w domu 4 dni we wrzesniu i 2 tygodnie w padzierniku (z czego tydzien w zasadzie pro forma, bo zalezalo mi na szczepieniu)

                        Ula i Emilka (2 11/12)

                        • Re: Katar a przedszkole?

                          co zrobię nie wiem
                          inaczej dla mnie jest jak rodzic świadomie zaprowadza do przedszkola zakatarzone dziecko i nie mam tu na mysli alergii czy kataru z zimna.
                          A dlaczego w przedszkolach dzieci na okrągło chorują bo własnie są zaprowadzane niby z mało groźnym katarem. Kółko zamknięte.

                          i już nie chce mi się pisać po raz któryś z kolei tych samych zdań i wyszukiwać moich postów, a ze wydaje mi się iż z Mata_Hari mamy podobne zdanie na ten temat więc pozwolę sobie zacytować jedną z ostatnich jej wypowiedzi:

                          W odpowiedzi na:


                          Świadoma jestem, że każdy organizm musi nabrać odporności. Nie oznacza to jednak, że w tym celu mam zgadzać się na świadome narażanie go na towarzystwo innych niedomagających dzieci, których rodzice widząc tylko własny czubek nosa, mają w d…….. zdrowie innych.


                          Ty puszczasz zakatarzone po chorobie ja puszczam kaszlące z tubą i wziewem, oczywiście gdy ustąpią ataki duszności. Co do załadowanego nosa to moje dziecko ma prawie przez cały rok z małymi przerwami. Raz cieknie raz jest gesty, ale wiem że nieinfekcyjny.

                          Dajac dziecko do przedszkola byłam przygotowana na choroby i myslałam że bedzie ich więcej. Ale nie myslałam że niektórzy rodzice bedą przyprowadzać usmarkane dzieci.
                          Przedszkole to nie poczekalnia w przychodni i na szczeście w moim przedszkolu jest zakaz podawania dzieciom przez wychowawczynie nawet głupiego wapna, w ten sposób rodzice przeziębionego, chorego dziecka muszą na czas infekcyjnego kataru poszukac innej formy opieki.

                          Izka i 4 latka

                          • Re: Katar a przedszkole?

                            Mam wrażenie po Twoich wypowiedziach, że oczekujesz iż moje dziecko jeśli tylko kichnie (teoretycznie to mogą być początki kataru) będzie zostawać w domu tylko po to, żeby Twoje dziecko moglo chodzić spokojnie do przedszkola. Tak niestety nie jest i nie będzie.
                            Każda z nas tylko do pewnego stopnia jest w stanie być altruistką. Tak samo ja jak i Ty.

                            Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                            • Re: Katar a przedszkole?

                              Gdy przeczytałam Twoją pierwszą wypowiedź chciałam od razu się spytać czy przez to zauważyłaś większą zachorowalność swoich dzieci. Widzę jednak, że nie ma to związku.
                              Ciekawa jestem czy ogólnie w Stanach dzieci (szczególnie maluchy) chorują tak jak u nas.

                              Wioletta i Tomek 2l. i 10 m-cy

                              • Re: Katar a przedszkole?

                                Taki to chyba każdy ma, ja tego nawet katarem nie nazywam…

                                Kas

                                • Re: Katar a przedszkole?

                                  Taki to chyba każdy ma, ja tego nawet katarem nie nazywam… Wydaje mi się, że to o czym rozmawiamy to infekcja objawiająca się wyłącznie katarem.

                                  Kas

                                  • Re: Katar a przedszkole?

                                    o tym własnie rozmawiam 🙂

                                    Izka i 4 latka

                                    • Re: Katar a przedszkole?

                                      U nas już na początku uprzedzono rodziców, że przez pierwszy rok dzieciaczki będą katarzyć i nie należy się tym zrażać i zaraz dziecko w domu zostawiać czy wypisywać z przedszkola. Powiedziały, że katar będzie czy chcemy czy nie i spotka to zdecydowana większość dzieci!. Więc widzisz różnicę w podejściu…. No cóż trudno ocenić kiedy katar jest tylko katarkiem a kiedy zostać z dzieckiem w domu więc jak dla mnie głupi przepis czy co to tam jest.
                                      pozdrawiam serdecznie

                                      Laura(15.09.2003

                                      • Re: Katar a przedszkole?

                                        a my dzięki przedszkolnemu katarkowi mamy właśnie spastyczne zapalenie oskrzeli i 2 tygodnie w domu ze strydowymi wziewami…..

                                        Effcia i dzieciaki

                                        • Re: Katar a przedszkole?

                                          zdrówka Effciu 🙂

                                          Ewa i Krzyś (06.12.2002)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Katar a przedszkole?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general