Tyle ostatnio wypadków, katastrof, itd. 🙁
Jestem ciekawa jakie jest Wasze zdanie na temat chociażby ostatnich wydarzeń. Tak siedzę i myślę. I pojąć nie mogę:
1. Czym różni się wypadek autokarowy pielgrzymów od wypadku samochodu osobowego (pielgrzymów bądź nie)?
2. Dlaczego ofiary wypadków samochodowych, “pojedynczych” nie mają żadnej pomocy od Państwa? Choć ilość tych wypadków pojedynczych niejednokrotnie przekracza ilość ofiar niż w wypadkach autokarowych?
3. Jakoś dziwnie mi wygląda całą otoczka pomocy i jakoś dziwnie mam przekonanie, że jest to z pobudek publicznych niż z chęci pomocy (chodzi o pomoc dla ofiar pielgrzymki), z okazji zbliżających się wyborów.
4. Dlaczego tak rozdmuchuje się tylko grupowe katastrofy? Dlaczego pojedynczego życia już nie?
Wypadek autokaru to straszna tragedia, dla ofiar i ich rodzin. Ale ileż jest takich tragedii w każdym tygodniu w kraju?
Jestem w stanie zrozumieć mniejszą pomoc dla ludzi którzy stracili, choćby przez siły wyższe, swoje dobytki. To również straszna tragedia, ale jednak dobytek rzecz nabyta, zawsze można ją w jakiejś części odbudować, zdrowia i życia już nie.
Powyższe przykłady są tylko przykładami.
Jakie jest Wasze zdanie? To temat bardzo delikatny, smutny, jednak kilku rzeczy pojąć nie mogę 🙁
Asia & PAA Kids Co.:
21 odpowiedzi na pytanie: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
nie jesteś sama – ja też glupia w tym temacie
ale nie uzasadnie swojego zdania bo to “teoria spiskowa dziejów charakterystyczna dla moherów”
Leon
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Moje zdanie jest podobne do Twojego. Bardzo współczuje tym którzy byli współuczestnikami tej tragedii ich bliskim. Ale też nie bardzo potrafie zrozumieć tego całego szumu medialnego. Tej pomocy mam wrażenie “na pokaz”. Jeżli jest wypadek- hipotetycznie- jedzie rodzina z dwójka dzieci i dwoje z tych dzieci zginie to już nie nalezy się im pomoc? Ich zycie mniej znaczy? Przykre to wszystko.
Magda i Ola
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
takie same myśli przelatują przez moją głowę…
—
Izka i…
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Mimo ogromnego współczucia dla poszkodowanych niestety miałam takie samo wrazenie jak ty…
Nie cierpie jak ktoś kosztem cudzego cierpienia próbuje sobie “zrobic dobrze”:(
Iza 1.06.2003
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Hehe, zdanie wielu myślących ludzi, powiedziałabym 🙂
PS. tak samo wkurzało mnie to udawanie żałoby przez polityków tzn. “ach, teraz nie będziemy o tym rozmawiać (w kontekście kryzysu rządowego), bo jesteśmy (naród) w żałobie). Idealna okazja do zyskania paru dni czasu, żeby karuzela koalicyjna mogła się dalej kręcić, bleee…
M&M
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Jak dla mnie paradoksalnie tym cyrkiem pielgrzymami właśnie kaczor się pogrzebał. I dobrze!
Jeremi i Matyś
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
najbardziej rozwala mnie taka żałoba narodowa…. Przecież to wszystko jest na pokaz! Potrafiłam jedynie żałobę narodową zrozumieć wtedy, kiedy umarł papież
A co do pomocy finansowej, to masz zupełną rację! Jednostki umierają w zapomnieniu i bez żadnego wsparcia finansowego, a przecież niejednokrotnie wlasnie im by się ono przydało!
Iwcia i
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
odp na pyt 3
mój tata lubił mówić “nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu”
tak widze to co uprawiaja nasi dzisiejsi politycy
zupełnie to nieuzasadnione
takie spontaniczne itp (rozumiem ewentualna pomoc w leczeniu osób pozostajacych w szpitalach za granicą) ale to powinno “isc” chyba z innego źródła niz z budżetu.
odp na pytania
1,2 i 4
grupowe katastrofy są medialne
Jonatan
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Ja prawde mówiąć zupełnie nie rozumiem dlaczego robi sie takie szow wokół ostatniego wypadku we Francji.
Czy to jest istotne ską oni wracali. Codziennie chocby nawet na drogach ginie więcej Polaków niż w tym jednym wypadku i nikt nie ogłasza żałoby narodowej.
A z jakiej racji pomoc finansowa?Na to znalazły sie pieniądze. Czy to byli jedyni żywiciele rodzin?Ja nie znam niestety odpowiedzi na te pytania. Chętnie poczytam.
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Gdyby to była wycieczka fanów muzyki punkowej na jakiś festiwal, to zapewne nie byłoby aż takiego szumu i medialnej żałoby, ani pomocy z budżetu państwa
Cyprianek (listopad 2005)
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Wybory ida…
ale to wszystko jest poprostu tragiczne… czasami mozna sie poprostu załamac w czyich rękach jest władza w naszym kraju…
Justonka i Jaś
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Nawet bardzo. Prezydent mógł sobie na wycieczkę pojechać i pooglądać wraka. Nie codziennie się taka okazja trafia.
Smutne to
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Asienko i ja tego nie rozumiem…..
To takie polityczne show i nic wiecej:(
AGA i
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
co tY – prezentujesz swoją postawą ideologie spiskowej teorii dziejów
Leon
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Po tysiąckroć jest mi z tego powodu przykro 🙁
Asia & PAA Kids Co.:
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
mnie również a jeszcze bardziej mi przykro ze nawet jak będą nowe wybory wiosną to kurcze naprawdę nie ma z czego wybierać… tylko porostu mniejsze zło…
Justonka i Jaś
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
Zgadzam się z Wami, przecież to chory kraj . Ludzie , którzy stracili dach nad glowa i dorobek calego swojego zycia dostali 6000 tyś zl. a rodziny ofiar wypadku 10000 tyś zl. Paranoja jakaś?!
A kto da tym, co dziennie giną na drogach?
Won z Kaczorami !!!
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
mam te same wątpliwości, co Ty. Rozumiem, że stała się wielka trgedia, ale codziennie giną na drogach ludzie – młodzi, starsi, dzieci, jedyni żywiciele rodziny. I premier nie daje ich rodzinom 100 000 zł z budżetu. prezydent dokłada jeszcze 10000. czy to, że jechali na pielgrzymkę czyni ich lepszych od innych ludzi?
moim zdaniem tym osobom należą się wyrazy współczucia, ale pieniądzy moga dochodzić jedynie od ubezpieczyciela.
niestety wydaje mi się, że to co sie dzieje to efekt juz rozpoczętej kampanii wyborczej
Gosia, Zuzia 2003, Marta 2005
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
ginie biedny,szary czlowiek,jedyny zywiciel rodziny… czy nasz rząd pędzi z kasiorą w garści zeby wspomóc rodzine pozbawioną dochodu????
Re: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach
tragedia tych ludzi jest straszna, czy 100 000 zł coś zmieni? ale rządzący dali, rządzący są dobrzy…..bravo, bravo dla tych panów…..pielęgniarki chciały…..lekarze chcieli…..hmmmmm dużo czasu im zajęły negocjacje, co dostali?
cóż mieszkamy w państwie jakim mieszkamy…..
dzisiaj nawet rozmawiałam o tym z mężem, czy jeśli będą kolejne wybory nasz naród odsunie PIS od władzy? a jeśli będzie chciał to kogo mamy wybrać? mamy w ogóle jakieś alternatywy?
a tak zupełnie z innej beczki: bardzo podoba mi sięTwoje zdjęcie w podpisie :):):)
Agnieszka i Oleńka
Znasz odpowiedź na pytanie: Katastrofalna pomoc – pomoc w katastrofach