ja ze szkoly o Katyniu nie wynnioslam NIC.[/quote]
Na pewno oglądałaś “Katyń” to widziałaś jak to wszystko wyglądało. Wdowy, dzieci nawet nie mogły mówić o tym gdzie stracili swoich bliskich.
Oficjalnie nic nie było wiadomo. Weź do ręki stary podręcznik do historii i tam nie ma ani słowa na ten temat
Ja miałam bardzo fajną nauczycielkę, która w 8 klasie nas uczyła historii. Z wykształcenia była filologiem francuskim ale bardzo się przykładała i lekcje były na prawdę dobrze przygotowywane. Pamiętam jak przerabialiśmy II wojnę światową i ona wtedy nam opowiadała o Katyniu, przyniosła gazety francuskie. Ale to był już przełom. Czasy Okrągłego Stołu.
Jeszcze 2-3 lata wcześniej takie rzeczy byłyby nie do pomyślenia
edit by marchewkowa:
W wątku o wiele osób wypowiedziało się na temat Katynia, pomyślałabym, ze warto by było rozdzielić oba wątki.
Chyba przeniosłam wszystkie posty z wcześniejszego wątku. jakbym o którymś zapomniała proszę o kontakt na prv.
Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Katyń
Ale ja sie zastanawiam czy dla kogos obecnie jeszcze “wróg systemu” moze byc rozumiane jako faktycznie przestępca. czy proceduralnie do czegos potrzebne jest uniewinnienie, czy kasacja (nie znam definicji). Jak rozumien do ewentualnych odszkodowań?
I jeszcze jedno. Co wie ten przeciętny Rosjanin? ze tej zbrodni nie było, ze zabito przestępców, czy ze zrobiło to inne wojsko (niemieckie).
I wybaczcie moją ignorancje
Fierko, zgadzam sie w 100% z tym co napisalas.
Po pierwsze jak napisałam w którymś wątku nie uważam aby to była całkowicie
inna Rosja. Po drugie nie uważam aby dla jakiegoś tam współżycia z sąsiadem
chować swoje racje do kieszeni. Nie można powiedzieć no dobra, niech wam będzie po waszemu bo to tyle lat temu było. dlaczego uważasz że to my
powinniśmy zapomnieć? no niech otworzą archiwa, pomogą wsio wyjaśnić
i wtedy rozliczywszy możemy na gruncie prawdy budować wspólną przyszłość.
Wydarzenia ostatnich dni są szczególne rzeczywiście. Ale po pierwsze na
Putina patrzy dokładnie cały świat a po drugie nawet puszczenie Katynia
to dla mnie jednak choć wielki to dopiero pierwszy krok do prawdy.
A gdzie ja napisałam, że powinniśmy zapomnieć???
Nie pisałam o całkiem innej Rosji, tylko “innej Rosji” – jest inna, choćby dlatego, że to nie Ci sami ludzie, Ci co dokonali zbrodni już nie żyją.
Dlaczego Ci przeszkadza, że na Putina patrzy cały świat? czy uważasz, że to umniejsza w jakiś sposób to co robi? to chyba tylko lepiej, że świat patrzy, bo w razie czego trudniej mu będzie odwołać to co powiedział
ja też się zgadzam, ujęłaś bowiem sedno sprawy
Tego nie wiesz. Tak jest prawdopodobnie ale nie na pewno.
Nie przeszkadza. Ja uważam, że on tak działa ponieważ patrzy na niego cały świat.
Nie wiem co na ten temat. Ale na temat zsyłek na Sybir to, że Rosjanie
ratowali nas przed Niemcami !!!
Nie wiem, ale prawdobodobieństwo, że żyje ktoś ze zbrodniarzy jest niewielkie, myślę, że nie było wśród nich osób poniżej 15 roku życia, Ci co mieli 15 teraz mają 85…
Oczywiście, gdyby ich sądzono kilkadziesiąt lat temu byłoby inaczej, ale tak się nie stało.
I nie odpowiedziałaś na moje pytanie: gdzie napisałam, że powinniśmy zapomnieć???
usianka, z glupiej ludzkiej ciekawosci napisalam do kuzyna, zeby zerknal w dokumenty i zobaczycl, co tam dostali nt. wuja – podziele sie z toba juz prywatnie
a szczerze: jest jeszcze jeden aspekt katynia, zupelnie w polsce nieznany (pewnie dlatego, ze dla nas zupelnie bez znaczenia, choc globalnie nan patrzac pokazuje modus operandi wladz rosji radzieckiej z czasow stalinowskich
w koncu lat 30stych katyn byl tez miejscem kazni wielu rosjan rozpoznanych jako wrogow narodu – mam gdzies link do artykulu, ale nie moge go znalezc
czesto byly to osoby jak ten dymitar, o ktorym ci opowiadalam, ofiary spisku zlosliwych sasiadow-donosicieli zazdrosnych o ciut lepszy stan majatkowy – jeden donos i ladowali przed plutonem egzekucyjnym w lasach katynia
o ile dobrze pamietam lata 36-37 przyniosly najwiecej ofiar
rosjanom, ktorzy stracili bliskich rowniez do tej pory nie oddano prawdy o ich bliskich
rosja radziecka chyba charakteryzowala sie generalnym balaganem i rzadzona byla podlog widzimisie pojedynczych prostakow
pisze to bardziej jako ciekawostke, nie jako glos w dyskusji
wróg systemu w kilka lat po wojnie stał się wrogiem także PRL-owskiej później Polski. Jakie szykany spotykały “pokatyniowskie” rodziny mogę się tylko domyślać. Ile upodleń, bólu i kłód pod nogami musiało być w ich zyciu. Wróg systemu to zdrajca, ktoś kto komukolwiek i czmukolwiek zagrażał. Ci ludzie, którzy walczą teraz o pamięć poległych przez 30, 40, 50 lat żyli nie tylko w żalu i smutku ale także i w strachu bo prawdy nie wolno im było ani szukac ani ujawniać.
Z Twojego punktu widzenia nie warto by cała Polska emocjonowała się życiem tysięcy spośród milionów, tym bardziej jeśli jest to przeszłość. To nie chodzi o ignorancję, czuję, że dla Ciebie to już tak odległa i nierealna sprawa, że nie warto do niej wracać na taką skalę. Ale dla mnie ta sprawa ma jednak wymiar bardzo ludzki. I dla wielu wciąż jest to żywa rana. Jedni będą uważali, że warto sie nimi zajmować – inni, że już nie ma sensu. I być może każdy będzie miał swoje racje.
Piszesz nie ma co oskarżać Rosji. I tutaj niejako imputujesz zapomnienie.
Bo co mamy robić?? Dzieci uczyć ale przy Rosjanach broń Boże o tym nie
mówić, żeby nie urazić?? A co wg Ciebie powinien powiedzieć prezydent
jadący na uroczystości związane z wymordowaniem kilkudziesięciu tysięcy
Polaków w obecności ich rodzin?? Że się nam lepiej z Rosją układa? Jak
pamiętam to on zresztą mówił o Związku Radzieckim a nie Rosji.
Tam naprawdę nie było agresji. A że prawda jest bolesna to fakt.
Rosjanie się z nikim nie miziają. Nie ma powodów żebyśmy my się z zastanawiali
nad każdym słowem czy przypadkiem…
pogadałam z sąsaidką. Ona miała w rodzinie (dlaszej) osobe któa zgineła prawdopodobnie w Katyniu. I troche mi przyblizyła te sprawe. Powiedziała ze najgorsze było to ze on cały czas czekali ze ojciec wróci……..
teraz mi łatwiej zrozumiec
w zwiazku z tym, co wydarzylo sie w sobote, duzo osob wypytuje mnie o to. w ten sposob, moge tez powiedziec o katyniu. nie dziwi mnie, ze kanadyjczycy pojecia nie maja. ale na wiesc o tym, ze to rosjanie odpowiedzialni sa za katyn, znajoma rosjanka az sie zapowietrzyla… i ja wiem, ze to bylo szczere zapowietrzenie. ona nie miala pojecia o tym, co wydarzylo sie naprawde. tam lea zdaje sie wczesniej na moj post odpowiadala, ze mozna sie teraz wszystkiego dowiedziec z internetu. tylko ze taka przykladowa przecietna rosjanka nie ma interesu w tym, zeby szukac polskiej prawdy ktora obciaza rosjan. ba, ona nawet nie wie, ze taka prawda jest, wiec po co mialaby jej poszukiwac?
Nie napisałam, że wszystkiego można się dowiedzieć…
chyba się zupełnie nie rozumiemy
kilkakrotnie podkreśliłam, że pamiętać trzeba!!!
napisałam, że nie powininniśmy oskarżać w takich ostrych słowach o tę zbrodnię dzisiejszych Rosjan -czy też do nich kierować ostrych słów -nie wiem czemu uznajesz, że jest to równe zapomnieniu? – a powinniśmy dążyć do pojednania razem z Rosjanami wyjaśniając światu to co się stało, bez agresji, bo to do niczego dobrego nie prowadzi
w Twoich wypowiedziach też jest sporo agresji i rusofobii, tylko powiedz po co?
jak już pisałam wielu w mojej najblizszej rodzinie zostało wymordowanych zarówno przez Rosjan (wcześniej też przez bolszewików) jak i przez Niemców, nie uważam, żeby moja nienawiść skierowana w stronę tych dzisiejszych narodów przyniosła cokolwiek dobrego
a w polityce i politycy, zwłaszcza ci na samym szczycie jak najbardziej powinni zastanawiać się “nad każdym słowem czy przypadkiem”, który wychodzi z ich ust, zwłaszcza jeśli kierują je do naszego sąsiada i to tak potężnego jak Rosja
i jeszcze jedno, w jakim języku nawet w internecie są materiały na temat Katynia? ano w polskim. A który przeciętny Rosjanin zna polski i podejmie wysiłek studiowania jakiegoś tekstu, którego istnienia, jak słusznie Tora zauważyła nawet nie jest świadom
tak, nie chodzilo mi w tym wypadku o doslownosc.
Najwyraźniej inaczej odbieramy choćby to nieszczęsne przemówienie,
ale myślę że również choćby nasze stosunki z Rosją.
Ja tam agresji nie widziałam. Ty widziałaś jad, nienawiść i agresję.
I może na tym poprzestańmy.
Iza, ja Cie bardzo proszę nie nadinterpretowuj tego co napisałam oskarżenie = zapomnienie i nie wkładaj w moje usta słów, których nie napisałam
napisałam o jadzie i agresji, co już raz uściślałam pod Twoim postem, a nie o nienawiści, jako, że nienawiść jest uczuciem mi obcym to nawet u innych ciężko mi ją zauważyć
Masz rację. Sprawdziłam, jest tylko agresja i jad. Którego powtarzam ja
i nie tylko ja tam nie widzę. jeśli chodzi o znak równości
to chyba bardziej brak mówienia prawdy = zapomnienie tudzież wyrzeczenie
się swoich racji i swojego prawa do mówienia prawdy.
Bo jeśli w imię dobrych stosunków nie można mówić co np. w takim Katyniu się
zdarzyło to jakbyś to nazwała??
Znasz odpowiedź na pytanie: Katyń