Wiem, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie.
Tak pytam z ciekawości, kiedy dzieci uczą się czytać?
Nie wiem, czy w dobrym dziale umieściłam wątek, bo moje dzieci pewnie zajarzą czytanie w wieku szkolnym:)
Konrad zna doskonale wszystkie litery, w wieku dwóch lat już miał tą umiejętność.
Umie liczyć do stu conajmniej, umie dodawać na małych liczbach.
Czytanie natomiast kompletnie go nie intersuje. Nawet trzyliterowych słów nie potrafi skladać.
Za dwa miesiące konczy pięć lat.
No i jakoś uczycie czytać?
Niespecjalnie czuję nacisk, aby czytał, kiedyś przecież się nauczy, alem ciekawa.:)
No więć, kiedy wasze dzieciuchy nabyły te umiejętność?:)
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Kiedy dziecko powinno umieć czytać?
wlasciwie to sama nie wiem, od jak dawna makary potrafi czytac. dwa miesiace temu skonczyl 5 lat, czyta dobrze, ze zrozumieniem. pisac tez potrafi, sam sie zabiera za pisanie bajek
nikt specjalnie nie uczyl m. czytac ani pisac, wszystko wychodzilo samo podczas roznych zabaw. fakt, ze ja i niania, ktora sie makarym zajmowala, sporo czasu poswiecalysmy na najrozniejsze zabawy edukacyjne, zagadki, labirynty, ktore makary uwielbia. mamy kilka gier logopedycznych i to pewnie tez przyczynilo sie do tego, ze sporo teraz potrafi. swietnie dzieli wyrazy na sylaby, gloski, literuje. potrafi liczyc chyba do 100, dodaje i odejmuje do 20, ale za to niezbyt dobrze rysuje /jak na swoj wiek/, kolorowanei tez pozostawia wiele do zyczenia…
zas pod wzgledem rozwojuu fizycznego, ruchowego jest bardzo mocno przecietny – nie chce i nie potrafi jezdzic na rowerze, wielu rzeczy sie boi /np. plywac/, jest raczej malo wysportowany i taki lekko ciapkowaty.
mały ma 3 lata nie zamierzam uczyć czytać. Dziecko idąc do szkoły nie musi czytać umieć tylko mieć dojrzałość emocjonalną i pewną ogólną wiedzę dotyczącą siebie i swojego najbliższego środowiska. Jak będzie wykazywał chęć to będziemy coś próbować. Liczyć umie do 10 i starczy.
Jasiek umiał czytać idąc do przedszkola,
miał wtedy 3,8…
początkowo to były pojedyńcze wyrazy,
potem składał płynnie zdania,
teraz czyta płynnie, ze zrozumieniem – komiksy, książki, gazety…dowolnie.
NIGDY go do czytania nie zmuszałam,
nie uczyłam,
od zawsze chciał aby mu pokazywać literki/cyferki/
pamiętam spacery z małym (jeszcze w wózku) Jaśkiem, który pytał się o litery i cyfry na tablicach rejestracycjnych samochodów,
jak mu czytałam – zawsze musiał patrzeć na tekst w książce…
Jak pojawiło się czytanie czytał WSZYSTKO, litery na murach też 😉
jadłospis w przedszkolu,
regulamin na placu zabaw…jak leci 😉
Do młodszego mam takie samo podejście jak do Jaśka,
czyli nie uczę 😉
kompletnie go to nie interesuje…
…pewnie nauczy się w szkole bo wtedy jest na to czas.
Wiktor zaczął czytać dosyć wcześnie-jak miał około 4 l.
Sam się nauczył-nikt go nie zmuszał,ani z nim nie ćwiczył:)
Powinno to jak pójdzie do szkoły. Moja córcia zaczeła wykazywać zainteresowanie literkami tak około 4 roku życia a synek na 2 latka ładnie czytał i troche pisał, co niestety miało też swoje minusy, bo czytał na głos wszystkie brzydkie napisy na blokach, śmietnikach, chodnikach…
No to geniusz I znał ch, rz i inne?
Oj tak 🙂
Wtedy nie znał, teraz poznaje podstawy, ale mu się często jeszcze myli.
mhmm to jak czytał te brzydkie wyrazy?
Normalnie literka po literce i pytał co to znaczy?
Sprecyzujmy zatem, znał literki, czy czytał wyrazy, bo to różnica.
Napisałaś “ładnie czytał ”
Ładnie czytał proste wyrazy a jak było coś trudniejszego to literował, np. “ch” lub “rz”
Napisałaś :
później
to co mu z tych słów wychodziło? to po pierwsze,
po drugie to owe “wszystkie brzydkie napisy ” to chyba na wyrost, ale po co?
Nie na wyrost, na prawde bardzo ładnie czytał. Na początku literował, ale szybko się nauczył. To raczej nie jest trudne dla dziecka zapamiętać że “ch” czyta się jako “ha” a “rz” jako “żet”. Z czytaniem poszło nam bardzo szybko, z pisaniem troche wolniej. Pamięta, że po B czy P pisze się rz a reszta mu się myli. Gramatyki uczy się z programu komputerowego i absolutnie nikt go do tego nie zmusza, tylko kiedy sam chce.
Na tym naszym forum… to same geniusze. Dobrze, ze w realnym świecie dzieci rozwijają się zgodnie z logiką….
Dwa lata czytać i pisać umieją, półtoraroczne dzieci układają układanki z 50 puzzli, roczne i połtoraroczne jeźdżą na rowerze…. a jutro zaczną składać samoloty i nimi latać.
ot taki nasz internet… przecież i tak nikt tego nie sprawdza.
Moje dzieci mają 3,5 roku a wczoraj Olaf naprawił sam skrzynię biegów w mercedesie…. i to automatyczną…. a Melka przyprowadziła zabłąkanego Słonia, który zgubił mamę….
Wybaczcie, ale musiałam to napisać.
:Szok:a z manualną też sobie radzi? Może forumowej ciotce na korzystnych warunkach by naprawił?
no kochana…. manualna dla niego za prosta… jak miał 2 miesiące, to sie bawił manualami… teraz się nudzi takimi…. automatyczne skrzynie to dla niego pestka.
Masakra… jak czytam takie wątki… śmiać mi sie chce po prostu.
O już się wymiguje, co nie Ania:);)
Nie wiem, jak dziecko scarlet, ale mojej siostry ciotecznej syn, jak miał niespełna dwa lata czytał trzyliterowe wyrazy. Samam widziałam, bo bym nie uwierzyła pewnie.
A co najdziwniejsze zapamiętywał nr rachunków, np bankowego.
Tego nie widziałam, ale wierzę siostrze na słowo
Może i są takie dzieci… ale na tutaj prawie wszystkie dzieci są ponadprzeciętne… takie prawie do telewizji… geniusze.
Co wątek generalizujący postępy dzieci… to większe brednie się czyta.
Dwulatki mojej kuzynki zjadaja kredki woskowe… i rozmazują czekoladę na dywanie… a forumowe dzieci piszą i czytają.
Świat internetu jest właśnie taki jaki chcemy…. jutro założe wątek o naprawianiu skrzyń biegowych w mercedesach…
A w golfie tez by dal rade?…wiesz tak po znajomosci
Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy dziecko powinno umieć czytać?