Kiedy powiedziałyście o ciąży w pracy?

Zwyczajowo o ciąży w pracy mówi się chyba po skończonym trzecim miesiącu, prawda?
Koleżanka z którą pracuję już tydzień temu zapytała czy przypadkiem nie jestem w ciąży. Podobno odrobinkę widać już brzuszek. Moim zdaniem to po prostu tłuszczyk, bo apetyt mi dopisuje, więc jem.
No i teraz nie wiem czy mówić już szefowej czy jeszcze 2-3 tygodnie poczekać.
Kiedy powiedziałyście lub zamierzacie powiedzieć w pracy o ciąży?

Damianek (12/2004) + październikowy maluszek

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Kiedy powiedziałyście o ciąży w pracy?

  1. Zamieszczone przez Francesca
    Twoje życzenie się spełniło 🙂 Jestem taka szczęśliwa! 🙂 Tak się cieszę! Moje Maleństwo żyje!!!

    Tylko nadal nie wiem skąd te plamienia i bóle brzucha i czy to się w końcu skończy 🙁

    Francesca – bardzo się cieszę! Teraz tylko dbaj o siebie i dzidziusia a resztę niech szlag trafi… Nic nie jest teraz warte Twoich nerwów. Leż w domu, dużo odpoczywaj… a co Ci lekarz powiedział na te krwawienia? Dostałaś duphaston albo luteinę? Do kiedy masz L-4?

    • Zamieszczone przez Louve
      Francesca – bardzo się cieszę! Teraz tylko dbaj o siebie i dzidziusia a resztę niech szlag trafi… Nic nie jest teraz warte Twoich nerwów. Leż w domu, dużo odpoczywaj… a co Ci lekarz powiedział na te krwawienia? Dostałaś duphaston albo luteinę? Do kiedy masz L-4?

      Dziś byłam u specjalisty genetyka na usg. Niestety specjalista nie odpowiedział mi na pytanie o przyczynę krwawień 🙁 Do mojego lekarza idę w piątek. Tydzień temu wypisał mi Duphaston, Nospę forte i Magnez B6. L4 mam do 24 kwietnia. Zobaczymy co mój lekarz powie w piątek. Nadal mam te krwawienia i bóle brzucha.

      • Zamieszczone przez Francesca
        Dziś byłam u specjalisty genetyka na usg. Niestety specjalista nie odpowiedział mi na pytanie o przyczynę krwawień 🙁 Do mojego lekarza idę w piątek. Tydzień temu wypisał mi Duphaston, Nospę forte i Magnez B6. L4 mam do 24 kwietnia. Zobaczymy co mój lekarz powie w piątek. Nadal mam te krwawienia i bóle brzucha.

        A leżysz? Jak nie – to leż, przejdzie Ci to krwawienie. Duphaston powinien pomóc, ale lepiej działa jak się odpoczywa i nie lata po domu. A tak wogóle to masz krwawienie czy plamienie, bo to duża różnica – i żywą krwią czy taką brązową?

        • Zamieszczone przez Louve
          A leżysz? Jak nie – to leż, przejdzie Ci to krwawienie. Duphaston powinien pomóc, ale lepiej działa jak się odpoczywa i nie lata po domu. A tak wogóle to masz krwawienie czy plamienie, bo to duża różnica – i żywą krwią czy taką brązową?

          Niestety żywą krwią. Najpierw było to plamienie, ale potem to już tak jak przy @. Dlatego dostałam skierowanie do specjalisty, aby stwierdził, czy Maleństwo żyje. Staram się leżeć, ale jak się ma dom i 4-latka na głowie to trzeba też troszkę pobiegać 😉

          • Zamieszczone przez Francesca
            Niestety żywą krwią. Najpierw było to plamienie, ale potem to już tak jak przy @. Dlatego dostałam skierowanie do specjalisty, aby stwierdził, czy Maleństwo żyje. Staram się leżeć, ale jak się ma dom i 4-latka na głowie to trzeba też troszkę pobiegać 😉

            Francesca – odpoczywaj jak najwięcej w takim razie, bo tu nie ma żartów… może to kosmówka się odkleja (a to akurat niczym dobrym nie pachnie) albo zrobił Ci się krwiak (ja tak miałam i kilka dziewczyn na forum). Na szczęście wizyta u lekarza już niedługo, będzie dobrze

            • Dodam jeszcze swoje trzy grosze, bo chyba patrzę trochę z innej perspektywy-wg mnie profesionalizm przede wszystkim.
              Od jakiegoś czasu nie decyduję się zmienić pracy, bo boję się, że zdarzy się niespodzianka i złośliwości losu spowoduje, że akurat zajdę w ciążę.
              Szanuję mojego pracodawcę i wymagam, aby on szanował mnie.
              Gdybym wykonała numer pt ciąża w ciągu pierwszego roku pracy to chyba bym się zapadła pod ziemię. Wszystkie decyzje życiowe można podejmować z rozwagą. Wpada się wtedy kiedy się nie zabezpiecza dostatecznie i podchodzi z luzem do sprawy (już pisałam, że dla mnie słowo wpadka to niemożebność jakaś ;)). Pracodawce może czuć się zrobiony w balona… ma prawo zrobić to na co pozwala mu prawo. To nie sentymentalna podróż tylko biznes.
              Co ja bym zrobiła na miejscu takiego pracodawcy? Rozważyłabym z jakiego typu człowiekiem mam do czynienia… jeśłi z olewusem, cwaniakiem i naciągaczem zwolniłabym… jeśli z sensowną, skruszoną dziewczyną, która naprawdę chce pracować i stara sie jak może… i nawet jak się okaże, że musi odpocząć i poleżeć… przedłużyłabym umowę.
              Tak jak w każdej dziedzinie… odrobina empatii i szacunku do drugiego człowieka pozwala rozwiązać problem.

              • Zamieszczone przez Francesca
                Niestety żywą krwią. Najpierw było to plamienie, ale potem to już tak jak przy @. Dlatego dostałam skierowanie do specjalisty, aby stwierdził, czy Maleństwo żyje. Staram się leżeć, ale jak się ma dom i 4-latka na głowie to trzeba też troszkę pobiegać 😉

                Moja droga to nie przelewki. 4 latkiem niech się zajmie ktoś z rodziny. Ty masz leżeć i wstawać tylko na siku!! Zero wysiłku, duphaston i kontrola lekarza. Nie możesz nawet troszkę pobiegać!!!
                Nie rozrabiaj!!:Nie nie: 🙂

                • Zamieszczone przez paszula
                  Moja droga to nie przelewki. 4 latkiem niech się zajmie ktoś z rodziny. Ty masz leżeć i wstawać tylko na siku!! Zero wysiłku, duphaston i kontrola lekarza. Nie możesz nawet troszkę pobiegać!!!
                  Nie rozrabiaj!!:Nie nie: 🙂

                  No wlaśnie – w tej chwili dzieciątko jest najważniejsze. Trzymamy kciuki oby wszystko dobrze się skończylo i to krwawienie ustalo.

                  • Zamieszczone przez paszula
                    Dodam jeszcze swoje trzy grosze, bo chyba patrzę trochę z innej perspektywy-wg mnie profesionalizm przede wszystkim.
                    Od jakiegoś czasu nie decyduję się zmienić pracy, bo boję się, że zdarzy się niespodzianka i złośliwości losu spowoduje, że akurat zajdę w ciążę.
                    Szanuję mojego pracodawcę i wymagam, aby on szanował mnie.
                    Gdybym wykonała numer pt ciąża w ciągu pierwszego roku pracy to chyba bym się zapadła pod ziemię. Wszystkie decyzje życiowe można podejmować z rozwagą. Wpada się wtedy kiedy się nie zabezpiecza dostatecznie i podchodzi z luzem do sprawy (już pisałam, że dla mnie słowo wpadka to niemożebność jakaś ;)). Pracodawce może czuć się zrobiony w balona… ma prawo zrobić to na co pozwala mu prawo. To nie sentymentalna podróż tylko biznes.
                    Co ja bym zrobiła na miejscu takiego pracodawcy? Rozważyłabym z jakiego typu człowiekiem mam do czynienia… jeśłi z olewusem, cwaniakiem i naciągaczem zwolniłabym… jeśli z sensowną, skruszoną dziewczyną, która naprawdę chce pracować i stara sie jak może… i nawet jak się okaże, że musi odpocząć i poleżeć… przedłużyłabym umowę.
                    Tak jak w każdej dziedzinie… odrobina empatii i szacunku do drugiego człowieka pozwala rozwiązać problem.

                    Zgadzam się z drugą częścią. Co do wpadek i “podejmowania decyzji życiowych z rozwagą” się nie wypowiadam, bo wiem, że rozum rozumem a życie życiem i różnie bywa…

                    • Francesca – jak tam po wizycie u gina?

                      • Zamieszczone przez Louve
                        Francesca – jak tam po wizycie u gina?

                        Ty chyba jasnowidzem jesteś 😉 Mam dużego krwiaka na kosmówce. Stąd te plamienio-krwawienia i bóle. Muszę leżeć i brać duphaston, nospę forte i magnez B6 i niczym się nie przejmować tylko się relaksować 🙂

                        • Zamieszczone przez Francesca
                          Ty chyba jasnowidzem jesteś 😉 Mam dużego krwiaka na kosmówce. Stąd te plamienio-krwawienia i bóle. Muszę leżeć i brać duphaston, nospę forte i magnez B6 i niczym się nie przejmować tylko się relaksować 🙂

                          Francesca – cieszę się, że to nic bardzo poważnego krwiaki przy odpowiedniej dawce duphastonu i odpoczynku dość łatwo się wchłaniają. Jasnowidzem nie jestem, po prostu miałam tę wątpliwą przyjemność też mieć krwiaka, więc wiem czym to pachnie… A teraz grzecznie proszę nigdzie nie łazić, nie dzwigać, nie denerwować się… możesz tylko leżeć i pachnieć… jak to mawia moja rodzicielka 😀

                          • Fancesca super, że wszystko dobrze i dzidzuś żyje. Oszczędzaj się jednak bardzo!! Trzymam kciuki za ciąg dalszy!!

                            • Przeziębiłam się 🙁 Mam cały nos zatkany żółto-zielonym czymś, nie mogę oddychać 🙁 Gorączka 38. No normalnie nie mogę 🙁 Gdzie moja odporność? 🙁 Chciałoby się wziąć antybiotyk…

                              • przede wszystkim zbijaj gorączke! jest w ciazy niebezpieczna.
                                ja pilnowalam żeby nie temp nie przekraczała 37,5.
                                sa bezpieczne antybiotyki w ciaży – od ponad tyg biore amoksiklav.

                                • Zamieszczone przez Francesca
                                  Przeziębiłam się 🙁 Mam cały nos zatkany żółto-zielonym czymś, nie mogę oddychać 🙁 Gorączka 38. No normalnie nie mogę 🙁 Gdzie moja odporność? 🙁 Chciałoby się wziąć antybiotyk…

                                  Francesca – Bruni ma rację, ja też brałam antybiotyk w ciąży i to akurat jak się dowiedziałam, że zaciążyłam. Idź do lekarza, niech Ci przepisze jakieś leki – albo homeopatyczne, albo antybiotyki właśnie…

                                  • Ja wracam do pracy po 3 tygodniowym L4. Mam zamiar iść odrazu do pani dyrektor (uczę chemii w technikum) i z nią porozmawiać. Nie byłam wcześniej w szkole ponieważ mój stan zdrowia nie był za dobry. Teraz jest już o niebo lepiej. Jednak się denerwuje co mi powie. W końcu ciąża to stan błogosławiony i raczej nikt nie powinien ingerować w nasze życie ( kiedy i gdzie mamy zajść w ciąże).
                                    Do tego jestem zatrudniona tylko na czas określony ( do 31 sierpnia 2009). Zastanawiam się….. A raczej moja rodzinka, czy p.dyrektor przedłuży mi umowę czy nie. Co Wy o tym myślicie??
                                    Pozdrawiam

                                    • paciorek powiem Ci że wogóle do 3 mc pracodawca może zwolnić, bo dopiero po 3 mc jesteś chroniona i później przez okres macierzyńskiego też. najlepiej od razu z Panią Dyrektor sprawe wyjaśnic, żebyś wiedziała na czy stoisz. Pewnie chciałaby wiedzieć, czy będziesz chodzić na zwolnienia, czy planujesz macierzyński/wychowawczy? także bądź przygotowana na takie pytania i przedyskutuj te kwestie wczesniej w domu z Mężem.
                                      Oczywiście życzę żeby wszystko było OK

                                      • Zamieszczone przez paciorek
                                        Ja wracam do pracy po 3 tygodniowym L4. Mam zamiar iść odrazu do pani dyrektor (uczę chemii w technikum) i z nią porozmawiać. Nie byłam wcześniej w szkole ponieważ mój stan zdrowia nie był za dobry. Teraz jest już o niebo lepiej. Jednak się denerwuje co mi powie. W końcu ciąża to stan błogosławiony i raczej nikt nie powinien ingerować w nasze życie ( kiedy i gdzie mamy zajść w ciąże).
                                        Do tego jestem zatrudniona tylko na czas określony ( do 31 sierpnia 2009). Zastanawiam się….. A raczej moja rodzinka, czy p.dyrektor przedłuży mi umowę czy nie. Co Wy o tym myślicie??
                                        Pozdrawiam

                                        Jeśli jesteś na umowie na czas określony - a tak wnioskuję z daty końcowej umowy - umowa automatycznie zostaje wydłużona do czasu porodu, chyba że jest to umowa na okres próbny i skończy się przed trzecim miesiącem ciąży. To jedyny taki przypadek, kiedy pracodawca może Cię zwolnić z pracy. 🙂 Nie martw się, będzie dobrze!

                                        • Ja powiedziałam odrazu po wizycie u lekarza czyli w 6 tyg i wręczyłam im zaświadczenie, ze jstem w ciąży.od 14 tego tyg ciazy bylam na zwolnieniu.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy powiedziałyście o ciąży w pracy?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general