Kiedy prezenty od "zajączka"?

jak to jest u Was? u mnie w rodzinie dawało się dzieciom w Niedzielę Wielkanocną, ale spotkałam się już z dawaniem w Wielki Czwartek. zastanawiam się jak jest w Waszych rodzinach…

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kiedy prezenty od "zajączka"?

  1. Zamieszczone przez mamamaksia
    jak to jest u Was? u mnie w rodzinie dawało się dzieciom w Niedzielę Wielkanocną, ale spotkałam się już z dawaniem w Wielki Czwartek. zastanawiam się jak jest w Waszych rodzinach…

    U nas nie miało to znaczenia, z reguły nie mogłam się doczekać, więc dostawałam już w Wielką Sobotę, głównie słodycze, czasem jakiś drobiazg. Liczył się bardziej klimat chyba, niż to, że mogłam się objeść tymi słodkościami. Wszystkie Święta w swoim życiu wspominam wspaniale, głównie dzięki pomyslowości taty 🙂 Oj, duże dziecko jestem jeszcze, na samo wspomnienie chciałabym być znów mała 😉

    • w niedziele rano:)

      ale np. panie Huberta w przedszkolu dawaly wlasnie w wielki czwaretk i wiem ze niektore dzieci wtedy tez dostawaly od rodzicow:)
      ja nadal pamietam jak szukalam u babci po calym ogrodzie:)
      byly to slodycze,owoce:)pamietam jak dostalam zeszyt w grubej oprawce:)ale bylam szczesliwa:)

      • U nas w niedzielę. Zazwyczaj tylko słodycze, chyba że coś kupimy to są prezenty. Chowamy jajeczka po salonie, a jak pięknie to w trawie na ogrodzie.

        • po śniadaniu w niedzielę mały zajączek przynosi mały prezencik

          • Zamieszczone przez mamamaksia
            jak to jest u Was? u mnie w rodzinie dawało się dzieciom w Niedzielę Wielkanocną, ale spotkałam się już z dawaniem w Wielki Czwartek. zastanawiam się jak jest w Waszych rodzinach…

            Już się nie możesz doczekać?;)
            U mnie Zajączek zostawia prezenty w Niedzielę.

            • Zamieszczone przez ja3
              U nas w niedzielę. Zazwyczaj tylko słodycze, chyba że coś kupimy to są prezenty. Chowamy jajeczka po salonie, a jak pięknie to w trawie na ogrodzie.

              Ja w tym roku chyba w śniegi schowam:D.

              • Zamieszczone przez GOHA
                Nie znam tej tradycji ani ja ani mój mąż.

                my też nie

                jakie to ekonomiczne 🙂

                • Zamieszczone przez EwkaM
                  my też nie

                  jakie to ekonomiczne 🙂

                  Ekonomiczne? Toż z Ciebie sknera! Szpitalne ochraniacze z butów też po torebkach chowasz?:D:D:D
                  P. S. Znam Cię już trochę i liczę na Twoje poczucie humoru…

                  • Zamieszczone przez ajax
                    Ekonomiczne? Toż z Ciebie sknera! Szpitalne ochraniacze z butów też po torebkach chowasz?:D:D:D
                    P. S. Znam Cię już trochę i liczę na Twoje poczucie humoru…

                    no co Ty? z pracy pobieram rękawiczki jednorazowe i na buty zakładam 😉

                    • Zamieszczone przez ajax
                      Ekonomiczne? Toż z Ciebie sknera! Szpitalne ochraniacze z butów też po torebkach chowasz?:D:D:D
                      P. S. Znam Cię już trochę i liczę na Twoje poczucie humoru…

                      nooo co ty całą złotówkę wydac na ochraniacze :eek:, to już lepiej skombinować reklamówki jednorazowe z supermarketu 😀

                      • Zamieszczone przez EwkaM
                        no co Ty? z pracy pobieram rękawiczki jednorazowe i na buty zakładam 😉

                        Czyli jeszcze bardziej hardcore’owa wersja… o matko…:p

                        • Zamieszczone przez EwkaM
                          no co Ty? z pracy pobieram rękawiczki jednorazowe i na buty zakładam 😉

                          proszę o zdjecie, bo nawet nie mogę sobie wyobrazić tego widoku 🙂

                          • Zamieszczone przez Klucha
                            nooo co ty całą złotówkę wydac na ochraniacze :eek:, to już lepiej skombinować reklamówki jednorazowe z supermarketu 😀

                            Stwierdzam, że siedząc w domu jako kura domowa straciłam gdzieś swoją kreatywność. Sama na to bym nie wpadła…:D

                            • Zamieszczone przez ajax
                              Stwierdzam, że siedząc w domu jako kura domowa straciłam gdzieś swoją kreatywność. Sama na to bym nie wpadła…:D

                              szukasz pomysłow – zajrzyj na forum 😀

                              • U nas też nigdy to nie było praktykowane, ani ja ani moje dzieci nigdy nic nie dostawały na Wielkanoc. Dowiedziałam sie o tym zwyczaju całkiem niedawno, chyba nawet tutaj. Zdziwiona byłam;) Widać, zależy do od regionu w jakim sie mieszka.

                                • Zamieszczone przez Madziarek
                                  A z czego te gniazdka wyklepywaliście 🙂 zaciekawiło mnie to. A później stawialiście w jakiś specjalnych miejscach czy rozkładaliście po domu? Napisz coś więcej bo ciekawie to wygląda.

                                  Ponieważ mój ojciec naprawdę robił z tego świetną zabawę (na pół dnia nawet) to gniazdka były z czegokolwiek, w domu z ręczników, kocy i to na każdym kroku:p, w piwnicy z jakiś starych łachów i sianka o ile było oczywiście.
                                  Gniazdka robiło się w sobotę wieczorem, by w nocy w niedzielę mógł przyjść zającowaty. Ważne, żeby ten kto zrobi a na końcu wyklepie gniazdko czyli zostawi swój “zapaszek” i temu właśnie zając miał coś przynieś. Do dzisiaj pamiętam swój pisk i radość i takie oburzenie, bo mój tato podotykał zrobione przeze mnie gniazdko. Nie ważne dla mnie było, ze tam później były ze trzy cukierki, a nic kosztownego, ważna ta zabawa i to przekomarzanie sie z ojcem.
                                  A poza gniazdkami to jeszcze znajdowałam cuksy (cukierki) na parapetach tak trochę schowane za kwiatkiem, to na jakiejś półeczce, gdzieś w rogu. Byłam aż takim głupolkiem, że szukając po kilka razy w tych samych miejscach dziwiłam się że znowu znajduję i że mi tych znajdowanych cukierów nie przybywa, hihiih, no nie, bo po godzinie te same słodycze w tych samych miejscach odnajdywałam. 😀
                                  Ech, cudnie było i dlatego pewnie to ma taką dużą wartosć emocjonalną dla mnie.
                                  No i nie mogę się doczekać, jak to w tym roku będzie moja Sarcia piszczeć z radości. Juz sie cieszę…..

                                  • Ja nigdy tej “tradycji” nie znałam, pierwszy raz tu na forum o niej przeczytałam 🙂
                                    Moje dzieci też raczej nie poznają, bo nie zamierzam tego wprowadzać, chociaż z Waszych opowiadań to można pozazdrościć wspomnień 🙂

                                    • U nas prezentów z okazji Wielkanocy nie było…

                                      • Zamieszczone przez mamamaksia
                                        jak to jest u Was? u mnie w rodzinie dawało się dzieciom w Niedzielę Wielkanocną, ale spotkałam się już z dawaniem w Wielki Czwartek. zastanawiam się jak jest w Waszych rodzinach…

                                        U nas nie ma i nie było nigdy takiego zwyczaju..

                                        • w niedziele rano, przed sniadaniem,
                                          Głównie to słodycze, ale jakies małe upominki się zdarzają.
                                          niestety tylko dla dzieci (tych małych):p

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy prezenty od "zajączka"?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general