Kiedy zabrać maluszka na pierwszy spacer?

Mój szkrab właśnie skończył 3 tygodnie. Wiem, że pogoda jest nieodpowiednia, ale czuję, że powinien wyjść na świeże powietrze. Czy to nie za wcześnie? I jak go przygotować do takiego spaceru? Co ze sobą zabrać i w co to maleństwo ubrać, żeby przypadkiem się nie przeziębiło? Z góry dziękuję za wszystkie rady.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Kiedy zabrać maluszka na pierwszy spacer?

  1. Ja urodziłam Zuze w lutym i pamietam, ze wyszlam z nia na dwor po 2 tygodniach. Ale wczesniej werandowałam ja na balkonie najpierw 10 pozniej 15 minut. Jednak pytałam poloznej czy dobrze robie ona mowi ze w takim tempie to nie wyjde na dwor do wiosny jak bede wydluzac dziecku co 5 minut czas. Powiedziala ze nalezy wychodzic z dzieckiemn a dwor ubrac cieplo ale tak zeby nie przegrzac i na pol godziny. Mysle ze jak na pierwszy raz to wystarczy. polozna powiedziala ze do -10 stopni mozna z dzieckiem spokojnie wychodzic.

    • ja z synem wyszłam ze szpitala w 4 dobie,na pierwszy spacer poszliśmy 2 dni później,wychodzimy niezależnie od pogody,chociaż na typowe spacerki chodzimy jak nie pada deszcz,a w doszczowy dzień jedynie zakupy… 🙂
      Ja nie widzę powodów by nie wychodzić z dzieckiem a werandować przy oknie,balkonie czy też tarasie…kiedyś byłam u lekarza z małym (miał wtedy 5 tygodni) położna spojrzała na malucha,coś tam powiedziała i dodała “mamusia dobrze ubrała…” spotkałam się też ze stwierdzeniem co ja robie z takim małym dzieckiem u lekarza… co mnie wtedy rozbawiło…

      trochę na inny temat:ja jestem za tym by dziecko od początku miało styczność ze wszystkim,bakteriami,spacery jak najbardziej w każdą pogodę i tak dalej
      Są przypadki,że takie dzieci są odporniejsze,ale wiadomo że trafią się też inne przypadki 🙂
      Niektóre matki obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem”tego nie dotykaj,to jest bee,w piaskownicy nie pozwalają się bawić,bo zarazki itd.potem czas na przedszkole i nagle dziecko ciągle choruje.
      Ja nie zabraniam dziecku zjeść ciastko które spadło na podłogę… Ale nie a chodnika 😉

      • my wyszlismy kolejnego dnia po powrocie ze szpitala. w szpitalu bylismy 3 dni. wiec Bruno mial 4 dni. urodzilam pod koniec kwietnia. uwazam ze trzymanie w domu maluszka bardziej mu szkodzi niz spacer w parku! i nie przegrzewaj babla to gorsze niz jakby lekko zmarzl.

        • Zamieszczone przez Dorotka85
          ja z synem wyszłam ze szpitala w 4 dobie,na pierwszy spacer poszliśmy 2 dni później,wychodzimy niezależnie od pogody,chociaż na typowe spacerki chodzimy jak nie pada deszcz,a w doszczowy dzień jedynie zakupy… 🙂
          Ja nie widzę powodów by nie wychodzić z dzieckiem a werandować przy oknie,balkonie czy też tarasie…kiedyś byłam u lekarza z małym (miał wtedy 5 tygodni) położna spojrzała na malucha,coś tam powiedziała i dodała “mamusia dobrze ubrała…” spotkałam się też ze stwierdzeniem co ja robie z takim małym dzieckiem u lekarza… co mnie wtedy rozbawiło…

          trochę na inny temat:ja jestem za tym by dziecko od początku miało styczność ze wszystkim,bakteriami,spacery jak najbardziej w każdą pogodę i tak dalej
          Są przypadki,że takie dzieci są odporniejsze,ale wiadomo że trafią się też inne przypadki 🙂
          Niektóre matki obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem”tego nie dotykaj,to jest bee,w piaskownicy nie pozwalają się bawić,bo zarazki itd.potem czas na przedszkole i nagle dziecko ciągle choruje.
          Ja nie zabraniam dziecku zjeść ciastko które spadło na podłogę… Ale nie a chodnika 😉

          wreszcie jakas normalna mama!!!

          • Zamieszczone przez Dorotka85
            ja z synem wyszłam ze szpitala w 4 dobie,na pierwszy spacer poszliśmy 2 dni później,wychodzimy niezależnie od pogody,chociaż na typowe spacerki chodzimy jak nie pada deszcz,a w doszczowy dzień jedynie zakupy… 🙂
            Ja nie widzę powodów by nie wychodzić z dzieckiem a werandować przy oknie,balkonie czy też tarasie…kiedyś byłam u lekarza z małym (miał wtedy 5 tygodni) położna spojrzała na malucha,coś tam powiedziała i dodała “mamusia dobrze ubrała…” spotkałam się też ze stwierdzeniem co ja robie z takim małym dzieckiem u lekarza… co mnie wtedy rozbawiło…

            trochę na inny temat:ja jestem za tym by dziecko od początku miało styczność ze wszystkim,bakteriami,spacery jak najbardziej w każdą pogodę i tak dalej
            Są przypadki,że takie dzieci są odporniejsze,ale wiadomo że trafią się też inne przypadki 🙂
            Niektóre matki obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem”tego nie dotykaj,to jest bee,w piaskownicy nie pozwalają się bawić,bo zarazki itd.potem czas na przedszkole i nagle dziecko ciągle choruje.
            Ja nie zabraniam dziecku zjeść ciastko które spadło na podłogę… Ale nie a chodnika 😉

            jak Ala miałam 7 dni to bylismy na dorzynkach wsiowych (stadion koło domu) – ona w wózku :). potem codzinnie spała na dworze

            • Zamieszczone przez Dorotka85

              Ja nie widzę powodów by nie wychodzić z dzieckiem a werandować przy oknie,balkonie czy też tarasie…

              trochę na inny temat:ja jestem za tym by dziecko od początku miało styczność ze wszystkim,bakteriami,spacery jak najbardziej w każdą pogodę i tak dalej
              Są przypadki,że takie dzieci są odporniejsze,ale wiadomo że trafią się też inne przypadki 🙂
              Niektóre matki obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem”tego nie dotykaj,to jest bee,w piaskownicy nie pozwalają się bawić,bo zarazki itd.potem czas na przedszkole i nagle dziecko ciągle choruje.
              Ja nie zabraniam dziecku zjeść ciastko które spadło na podłogę… Ale nie a chodnika 😉

              Zamieszczone przez ninja71
              uwazam ze trzymanie w domu maluszka bardziej mu szkodzi niz spacer w parku! i nie przegrzewaj babla to gorsze niz jakby lekko zmarzl.

              popieram każde słowo 🙂

              • Pierwszą córkę rodziłam w sierpniu, na pierwszy spacer wyszłyśmy jak miała tydzień. Z drugą urodzoną pod koniec grudnia wyszłam po ok. 2 tygodniach. Ubrana była w kombinezon (niezbyt gruby) i włożona w śpiworek, starałam się nie przegrzewać dzieci.

                • Zamieszczone przez Dorotka85
                  ja z synem wyszłam ze szpitala w 4 dobie,na pierwszy spacer poszliśmy 2 dni później,wychodzimy niezależnie od pogody,chociaż na typowe spacerki chodzimy jak nie pada deszcz,a w doszczowy dzień jedynie zakupy… 🙂
                  Ja nie widzę powodów by nie wychodzić z dzieckiem a werandować przy oknie,balkonie czy też tarasie…kiedyś byłam u lekarza z małym (miał wtedy 5 tygodni) położna spojrzała na malucha,coś tam powiedziała i dodała “mamusia dobrze ubrała…” spotkałam się też ze stwierdzeniem co ja robie z takim małym dzieckiem u lekarza… co mnie wtedy rozbawiło…

                  trochę na inny temat:ja jestem za tym by dziecko od początku miało styczność ze wszystkim,bakteriami,spacery jak najbardziej w każdą pogodę i tak dalej
                  Są przypadki,że takie dzieci są odporniejsze,ale wiadomo że trafią się też inne przypadki 🙂
                  Niektóre matki obchodzą się z dzieckiem jak z jajkiem”tego nie dotykaj,to jest bee,w piaskownicy nie pozwalają się bawić,bo zarazki itd.potem czas na przedszkole i nagle dziecko ciągle choruje.
                  Ja nie zabraniam dziecku zjeść ciastko które spadło na podłogę… Ale nie a chodnika 😉

                  I super! Co do piaskownicy, dotykania itd – dzieci dziela sie na czyste i szczesliwe! Im bardziej ubrudzi sie na spacerze tym lepszy byl spacer 🙂 ale to juz sie tyczy troche chyba wiekszych maluchow 🙂

                  • Zamieszczone przez Redyna
                    Mój Mikołaj z października, warunkiem wyjścia na dwór była odpowiednia waga – 3kg, a nie pogoda. Mały wyszedł ze szpitala ważąc 2980 i po tygodniu byliśmy na dworze. A w ciągu tego tygodnia w domu werandowanie.

                    Każda pogoda jest odpowiedznia na spacer, trzeba tylko odpowiednio ubrać dziecko i zabezpieczyć wózek. Świeże powietrze jeszcze nikomu nie zaszkodziło 😉

                    A czemu musial miec 3kg? Moje maluchy osiagnely 3kilo, jak mialy 1,5mca… Urodzily sie w lutym. Na pierwszy spacer wyszlismy jak mialy 1,5tygodnia. (Wczesniej werandowalismy przez 4 dni). Ubralam je wtedy w bluzeczke, spioszki, czapeczke, kombinezon i przykrylam kocykiem.
                    My nie wychodzimy jak pada deszcz, a tak poza tym to codziennie.

                    • Zamieszczone przez blawatek
                      A czemu musial miec 3kg? Moje maluchy osiagnely 3kilo, jak mialy 1,5mca… Urodzily sie w lutym. Na pierwszy spacer wyszlismy jak mialy 1,5tygodnia. (Wczesniej werandowalismy przez 4 dni). Ubralam je wtedy w bluzeczke, spioszki, czapeczke, kombinezon i przykrylam kocykiem.
                      My nie wychodzimy jak pada deszcz, a tak poza tym to codziennie.

                      moze to kwestia trzymania ciepła. mój był wczesniakiem 36 tydz. i był bardzo chudy, zero tłuszczu. nawet w domu marzł, był zimny. dopiro po tyg zaczął sam sie rozgrzewać.

                      • Zamieszczone przez aborka
                        moze to kwestia trzymania ciepła. mój był wczesniakiem 36 tydz. i był bardzo chudy, zero tłuszczu. nawet w domu marzł, był zimny. dopiro po tyg zaczął sam sie rozgrzewać.

                        Moze, ale masa ciala raczej nie jest wyznacznikiem trzymania ciepla przez dziecko.

                        • Zamieszczone przez blawatek
                          Moze, ale masa ciala raczej nie jest wyznacznikiem trzymania ciepla przez dziecko.

                          ale dla lekarza ze szpitala, któy wypisuje dziecko i go juz nie zobaczy to jakieś kryterium jest

                          • Zamieszczone przez aborka
                            moze to kwestia trzymania ciepła. mój był wczesniakiem 36 tydz. i był bardzo chudy, zero tłuszczu. nawet w domu marzł, był zimny. dopiro po tyg zaczął sam sie rozgrzewać.

                            Problemy z termoregulacją rzeczywiście to jeden z objawów wcześniaczych ale czy za niego jest odpowiedzialna masa ciała….chyba nie do końca – mój młodszy młody 3560 – masa objawów wcześniaczych w tym termoregulacja – na poczatku w cieplarce z tego powodu siedział
                            Masa ciała poniżej 2500 jest przyjmowana za niską masę urodzeniową- pamietam czasy jak nie chcieli lżejszych osesków do domu wypuszczać

                            • Zamieszczone przez blawatek
                              A czemu musial miec 3kg? Moje maluchy osiagnely 3kilo, jak mialy 1,5mca… Urodzily sie w lutym. Na pierwszy spacer wyszlismy jak mialy 1,5tygodnia. (Wczesniej werandowalismy przez 4 dni). Ubralam je wtedy w bluzeczke, spioszki, czapeczke, kombinezon i przykrylam kocykiem.
                              My nie wychodzimy jak pada deszcz, a tak poza tym to codziennie.

                              Musiał mieć 3 kg bo urodził się 3 tyg. za wcześnie, był dogrzewany w inkubatorze stąd zalecenia lekarza. Co lekarz to inna metoda, nie znam się na tym, ale posłuchałam 🙂

                              • Zamieszczone przez klawesynka
                                I super! Co do piaskownicy, dotykania itd – dzieci dziela sie na czyste i szczesliwe! Im bardziej ubrudzi sie na spacerze tym lepszy byl spacer 🙂 ale to juz sie tyczy troche chyba wiekszych maluchow 🙂

                                też wyznaję taką zasadę, no ale rzeczywiście dla niemowląt to średnio 😉

                                Zamieszczone przez Redyna
                                Musiał mieć 3 kg bo urodził się 3 tyg. za wcześnie, był dogrzewany w inkubatorze stąd zalecenia lekarza. Co lekarz to inna metoda, nie znam się na tym, ale posłuchałam 🙂

                                faktycznie co lekarz/szpital to inna szkoła, mój starszak też 3 tygodnie przed terminem, waga ur. 3000, spadł do 2610 i odrabiał to w sumie calusieńki miesiąc, 16 dni w szpitalu (przy wypisie 2760) i tylko wyświecał żółtaczkę, nie kładli go do żadnych inkubatorów

                                • ps. polecam jednak spacery również w deszczu, co jak przyjdzie deszczowa długa pogoda? szkoda dziecko trzymać w domu, ja wyznaję zasadę ze najważniejsze jest dobre zabezpieczenie przed chłodem i wilgocią i można śmigać, moja świetnie śpi w porannych przymrozkach (jak już wspominałam odprowadzamy starszaka do szkoły półtora km w jedną stronę)

                                  • ja moją glizdę z 4.10 wywiozłam na spacer jak miała tydzień

                                    • Zamieszczone przez Kata
                                      też wyznaję taką zasadę, no ale rzeczywiście dla niemowląt to średnio 😉

                                      faktycznie co lekarz/szpital to inna szkoła, mój starszak też 3 tygodnie przed terminem, waga ur. 3000, spadł do 2610 i odrabiał to w sumie calusieńki miesiąc, 16 dni w szpitalu (przy wypisie 2760) i tylko wyświecał żółtaczkę, nie kładli go do żadnych inkubatorów

                                      Ja mysle, ze przede wszystkim co dziecko to inna metoda, bo przeciez kazde dziecko jest inne. Moje urodzone przez cc zaraz po ukonczeniu 37tyg (bo byly przedwczesne skurcze), wazyly tylko 2050 i 2300g,, mialy minimalny spadek wagi – 30 i 70g, nie mialy zadnych cech wczesniactwa (u Karolka tylko bilirubuna za bardzo wzrosla, ale jeden dzien na materacyku UV mu wystarczyl), i nie byly w ogole w inkubatorze. W 5tej dobie po cc bylismy w domu.

                                      • Zamieszczone przez Kata
                                        ps. polecam jednak spacery również w deszczu, co jak przyjdzie deszczowa długa pogoda? szkoda dziecko trzymać w domu, ja wyznaję zasadę ze najważniejsze jest dobre zabezpieczenie przed chłodem i wilgocią i można śmigać, moja świetnie śpi w porannych przymrozkach (jak już wspominałam odprowadzamy starszaka do szkoły półtora km w jedną stronę)

                                        Musialabym folie przeciwdeszczowa kupic. Narazie nie czulam potrzeby, od ich urodzenia niewiele bylo dni z opadami non stop, raczej pare godzin bez deszczu sie znalazlo, a jak juz byly takie calodzienne to ulewy, wiec dzieci w folii moze by byly suche, ale ja na pewno bylybym cala przemoczona. A poza tym wydaje mi sie, ze dziecko zapakowane w folie srednio ze spaceru korzysta, ani sobi swiata nie pooglada, ani za duzo swiezym powietrzem nie pooddycha. Jak trzeba wyjsc to oczywiscie rozumiem, ale przyjemnosci w tym nie widze. I narazie licze, ze moze nie przyjdzie dluga deszczowa pogoda, moze od razu mrozik i snieg tak wszyscy o tym bebnia wokolo, a tu nic, a ja juz nie moge sie doczekac reakcji maluchow na spadajace platki:) poprzedniej zimy mialy to gdzies:D

                                        • Zamieszczone przez blawatek
                                          Ja mysle, ze przede wszystkim co dziecko to inna metoda, bo przeciez kazde dziecko jest inne. Moje urodzone przez cc zaraz po ukonczeniu 37tyg (bo byly przedwczesne skurcze), wazyly tylko 2050 i 2300g,, mialy minimalny spadek wagi – 30 i 70g, nie mialy zadnych cech wczesniactwa (u Karolka tylko bilirubuna za bardzo wzrosla, ale jeden dzien na materacyku UV mu wystarczyl), i nie byly w ogole w inkubatorze. W 5tej dobie po cc bylismy w domu.

                                          no jasne ze masz rację, ja miałam nagłe cc bo tętno spadało, resztę napisałam już wyżej

                                          Zamieszczone przez blawatek
                                          Musialabym folie przeciwdeszczowa kupic. Narazie nie czulam potrzeby, od ich urodzenia niewiele bylo dni z opadami non stop, raczej pare godzin bez deszczu sie znalazlo, a jak juz byly takie calodzienne to ulewy, wiec dzieci w folii moze by byly suche, ale ja na pewno bylybym cala przemoczona. A poza tym wydaje mi sie, ze dziecko zapakowane w folie srednio ze spaceru korzysta, ani sobi swiata nie pooglada, ani za duzo swiezym powietrzem nie pooddycha. Jak trzeba wyjsc to oczywiscie rozumiem, ale przyjemnosci w tym nie widze. I narazie licze, ze moze nie przyjdzie dluga deszczowa pogoda, moze od razu mrozik i snieg tak wszyscy o tym bebnia wokolo, a tu nic, a ja juz nie moge sie doczekac reakcji maluchow na spadajace platki:) poprzedniej zimy mialy to gdzies:D

                                          ja bez folii się nie ruszam 🙂 do tego super buty nieprzemakalne i dobra kurtka 🙂
                                          no ale to ja, nawet jak nie musiałam wychodzić to wychodziłam chociaż się przelecieć troszkę bo widziałam że moje dzieci tego potrzebują, poza tym nie chcę wyrabiać w sobie i w dzieciach takiego stanu świadomości że ojejku deszcz leje, jak my wyjdziemy, zmokniemy i ogólnie groza 🙂 a widzę ze te spacerki małej służą bardzo, niezależnie od pogody; oczywiście nie zamierzam nikogo przekonywać na siłę 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Kiedy zabrać maluszka na pierwszy spacer?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general