Kilkumiesięczne, nieprzerwane obrzęki przewodów nosowych

Od zeszłego roku mój Michał boryka się co jakiś czas (żeby nie powiedzieć, że stale 😉 ), z obrzękami nosa, które uniemożliwiają mu swobodne oddychanie, zmniejszają łaknienie i powodują ogólne rozdrażnienie dziecka. Do tej pory staraliśmy się radzić sobie inhalacjami z Mucosolvanu, Sinupretem w kropelkach, lub podawanym od jakiegoś czasu Awamysem. Kiedyś bywało tak, że podawanie przez kilka dni Sinupretu, powoli odblokowywało nos, obrzęk likwidował się, a zgromadzona w zatokach wydzielina mogła zejść. Teraz żaden z w/w środków nie działa. Zaczynam zastanawiać się, czego można by jeszcze spróbować, bo nie mogę już patrzeć na to, jak dziecko się męczy. W zasadzie nie licząc okresów od kilku dni do 2 tyg. które zdarzają się nam co kilka m-cy (wtedy M. jest dosłownie zalewany nagromadzoną wydzieliną), młody ma stale niedrożny nos. Nie ma mowy by coś mógł wydmuchać, bo wydzielina siedzi zablokowana na tyle głęboko w zatokach, że sprawia wrażenie jak by jej wręcz wcale nie było. Oczywiście po długim czasie jej zablokowania, jak już wreszcie kiedyś zaczyna schodzić, to schodzi w oooooogromnych ilościach i już jest podbarwiona. Niech by i nawet podbarwiona była, ale żeby schodziła! A ona za Chiny nie chce. Siedzi po kilka m-cy i nie daje się wyciągnąć.
Do lekarza oczywiście z problemem pójdziemy (niestety pewnie dopiero za m-c, bo nam wizyta przepadła, a nie chcę się wciskać na siłę), ale zastanawiam się, czy może Wy macie jakieś doświadczenia w tym zakresie. Ciekawa jestem, jakimi środkami walczycie w takiej sytuacji.

13 odpowiedzi na pytanie: Kilkumiesięczne, nieprzerwane obrzęki przewodów nosowych

  1. u Szymona daje najpierw cos obkurczajcego np nasivin a za jakies pol godziny mucofluid (albo inhalacje z mucosolvanu) i na koniec cos na przeplukanie albo inhaluje sola albo sterimar
    i doustnie sinupert a czasem tez actifed
    ale u nas nie trwa to tak dlugo tzxn tez czesto to mamy z tym ze interwaly zatkania sa krotsze
    i z wiekiem coraz lepiej nam ida te kuracje tzn coraz rzadziej potrzebuje
    za to jak mu sie odblokuje to z zatok schodza cuda i w ilosciach niepojetych

    byl czas ze dawalam mu tez sporo sterydow donosowo
    ale juz nie potrzebuje

    • a co z migdałem?? bo z tego co pamietam to pisałać chyba ze nie jest duzy? ale moze jast mały ale jakos zatyka ten nos. U nas sie poprawiło po wycięciu. Bartek tez nie mógł nosa wydmuchac.
      Ja tez mam problem z wydzieliną ale u siebie. od roku lece na strydach wziwnych a teraz sobie łukam claritine raz dziennie – wiec moze to cos pomoze. Ale pewnie twój synek i tak cos łyka. ja wiem za wazny jest tez sam lek- rok temu brałam flonidan (odpowiednik claritiny) i nic mi ine pomagał. jak biore lek oryginalny to jest efekt.
      Ja jeszcze daje dzieciakom actifed. ma pseudoefedryne i rozszerza te kanały. jest zarejestrowany od 7 rż ale nam lekarz przepisał dla 2 latka po 2 ml. 5 latkowi daje 5 ml ale tylko na noc bo usypia po tym. Oczywiscie daje to tylko jak łapią katar i to przez kilka dni. no a z mukolityków mozesz dac ACC – teraz sie kupuje bez recepty w dawce 100 i 200. to tabl. musujace. Opłaca sie kupic 200 i dawac po pół. ja to miałam nawet dla Bartka zapisane przez laryngologa 200 ale na ulotce jest ograniczenie wiekowe (to dlatego ze lek jest teraz bez rp wiec muszą pisac ograniczenia). Ja swoim daje rano ACC a na noc actifed. Starszy juz bez migdała wiec mu sie nos nie zapycha (ale jeszcze w uszach mu sie czasem zbiera). Młoda ma fajnego zielonego gluta ale jej daje leki tylko jak sie gorzej czuje. termin zabiegu mamy we wrzesniu wiec nie bede jej rok faszerowac lekami. Zresztą poza problemami z mowa to jest zdrowa. (no nie liczącz zielonej świecy z nosa ale to bardziej na urode wpływa )

      • Michał co jakiś czas jest oglądany przez laryngologów, ale to tak przy okazji, bo nigdy żaden nie stwierdził, żeby coś nie tak było z migdałami więc i specjalnie nie latam z nim. Specjalnie byłam z nim może ze dwa razy.
        U nas, problem jest chyba typowo alergologiczny. Dlaczego tak piszę? Ano dlatego, że jak przez kilka dni byliśmy z M. w górach, to pomimo, że inne objawy nadal się utrzymywały, nos był drożny, nie obrzęknięty i dziecko wreszcie mogło odetchnąć pełną piersią. Wystarczyło natomiast zaledwie pół dnia po powrocie do domu, by młody od nowa zaczął sapać i oddychać buzią.

        Michał na co dzień bierze: Cropoz G, Aerius, Sinupret, Vigantol, Sanosvit, Awamys, a w okresach kaszlu (czyli np. od kilku ostatnich m-cy bez przerwy) dodatkowo jeszcze Pulmicort i Mucosolvan do nebulizacji. Dostaje więc zarówno antyhistaminę, sterydy wziewne, jak i lek rozrzedzający wydzielinę i mający zmniejszać obrzęk dróg oddechowych. Dokładać już chyba nie ma co, a trzeba by pewnie zmienić jakiś lek na inny.

        P. S.
        Cudem udało mi się dziś wyznaczyć Michała jeszcze na ten piątek do alergologa. Zobaczymy, co lekarka powie, bo nie może być tak, że dziecko otrzymuje pół apteki ;), a i tak dalej cierpi.

        • Mamy problem z obrzękniętym nosem i obrzękniętymi przewodami słuchowymi od długiego czasu. U nas nie zbiera się wydzielina ale pojawia się ból ucha (ale zapalenia nie widać) i młody gorzej słyszy.
          Jedyna antyhistamina jaka cokolwiek “pomaga” to claritina połączona z Rhinocortem albo Budherinem -mimo, że zestaw dość dobrze się sprawdza (dawki zmieniam dynamicznie w zależności od stanu dziecka) nie zawsze udaje mi się sytuację opanować – od kilku dni mamy znowu kosmos – niestety trafiło akurat na urlop naszego lekarza

          • Zamieszczone przez ania_st
            Mamy problem z obrzękniętym nosem i obrzękniętymi przewodami słuchowymi od długiego czasu. U nas nie zbiera się wydzielina ale pojawia się ból ucha (ale zapalenia nie widać) i młody gorzej słyszy.
            Jedyna antyhistamina jaka cokolwiek “pomaga” to claritina połączona z Rhinocortem albo Budherinem -mimo, że zestaw dość dobrze się sprawdza (dawki zmieniam dynamicznie w zależności od stanu dziecka) nie zawsze udaje mi się sytuację opanować – od kilku dni mamy znowu kosmos – niestety trafiło akurat na urlop naszego lekarza

            U nas raz były takie problemy ze słuchem, że było podejrzenie całkowitej niedrożności w uszach (diagnoza pediatry na rejonie). Zlecone mieliśmy płukanki, choć dla mnie to było niemożliwe, aby to było to, bo wiem, jak dbam o dziecko.
            Poszliśmy do laryngologa i foniatry. Lekarzowi wystarczyło dosłownie zerknąć do uszu by postawić diagnozę, która okazała się trafiona w 100% – obrzęk przewodów uszno-nosowych. Młody dostał leki i po pewnym czasie, gdy alergeny się uspokoiły wszystko przeszło. Teraz jednak nie jest tak prosto, bo obrzęk utrzymuje się w zasadzie cały czas i z dotychczasowych leków nic nie działa.
            W sumie, to nie wiem, czy w zatokach coś jest, czy nie, ale obrzęk jest niesamowity.
            W piątek lekarz – zobaczymy, co powie.

            • Zamieszczone przez Mata_Hari

              W sumie, to nie wiem, czy w zatokach coś jest, czy nie, ale obrzęk jest niesamowity.
              W piątek lekarz – zobaczymy, co powie.

              Napisz w piątek co się dowiesz, chętnie posłucham opinii innych.
              My niestety ze słuchem się kulamy -jak obrzęk udaje się opanować słuch lepszy, jak obrzęk wraca słuch pogarsza się z minuty na minutę :(, temat nie daje mi spokoju, żal mi dziecka, boję sie trwałego uszczerbku słuchu, laryngolog uspokaja.
              Z pediatrą nie chce mi się na ten temat nawet gadać bo ma klapki na oczach i od trzech lat nieustannie wciska mi na to kropelki na bazie protargolu które guzik dają, alergolog mi ich nie poleca a ta z uporem maniaka za każdym razem je wciska oczywiście kropelki najlepiej będą działały z produktami herbalife

              • Zamieszczone przez ania_st
                Napisz w piątek co się dowiesz, chętnie posłucham opinii innych.
                My niestety ze słuchem się kulamy -jak obrzęk udaje się opanować słuch lepszy, jak obrzęk wraca słuch pogarsza się z minuty na minutę :(, temat nie daje mi spokoju, żal mi dziecka, boję sie trwałego uszczerbku słuchu, laryngolog uspokaja.
                Z pediatrą nie chce mi się na ten temat nawet gadać bo ma klapki na oczach i od trzech lat nieustannie wciska mi na to kropelki na bazie protargolu które guzik dają, alergolog mi ich nie poleca a ta z uporem maniaka za każdym razem je wciska oczywiście kropelki najlepiej będą działały z produktami herbalife

                Napiszę – może się komuś przyda.
                Ja właśnie w akcie desperacji wyciągnęłam z szafki wszystko, co mam “normalnego na nos”, a co może pomóc i zaczynam testowanie. To proste leki, ale może właśnie coś prostszego niż steryd da radę, tak dla odmiany 😉 Nie bardzo w to wierzę, ale jak to mawiają – tonący brzytwy się chwyta, więc może, może…..

                Powiem Ci, że jak Młody miał problemy ze słuchem, to też byłam wystraszona. Słuch to jednak ważny zmysł i bardzo podatny na uszkodzenia. Mam nadzieję, że i u nas i u Was uda się wreszcie jakoś zaradzić tego typu problemom.
                Kurcze, jeszcze nic nawet porządnie pylić nie zaczęło, a człowiek już od kilku m-c ma problemy. Co będzie jak jeszcze reszta alergenów dołączy. Aż boję się myśleć.

                Na temat pediatrów wypowiadać się nie będę, bo sama wiesz, jak jest z nimi 😉

                • Zamieszczone przez Mata_Hari
                  Napiszę – może się komuś przyda.
                  Ja właśnie w akcie desperacji wyciągnęłam z szafki wszystko, co mam “normalnego na nos”, a co może pomóc i zaczynam testowanie. To proste leki, ale może właśnie coś prostszego niż steryd da radę, tak dla odmiany 😉 Nie bardzo w to wierzę, ale jak to mawiają – tonący brzytwy się chwyta, więc może, może…..

                  Powiem Ci, że jak Młody miał problemy ze słuchem, to też byłam wystraszona. Słuch to jednak ważny zmysł i bardzo podatny na uszkodzenia. Mam nadzieję, że i u nas i u Was uda się wreszcie jakoś zaradzić tego typu problemom.
                  Kurcze, jeszcze nic nawet porządnie pylić nie zaczęło, a człowiek już od kilku m-c ma problemy. Co będzie jak jeszcze reszta alergenów dołączy. Aż boję się myśleć.

                  Na temat pediatrów wypowiadać się nie będę, bo sama wiesz, jak jest z nimi 😉

                  to ja napisze jeszcze ze ja raz potraktowałam moje dzieci dorosłym ACATAREM. – dla 2 li 4,5 latka. I zadziałało 10X lepiej niz nasivin czy otrivin. Ba, nawet Bartkowi katar przeszedł. No ale polecal to zrobic raz i nie powtarzac bo to jednak jest mocne.
                  no i ja bym na twoim miejscu pomyslała nad tymi migdałami. Zwykły laryngolog tez nam nic nie powiedział tylko kazał iść do alergologa. A Bartek alergii nie miał. ALergolog kazałą mu ten migdał usunąc. Alergia stymuluje wzrost migdałów i obrzek w uszach. Nie wiem skąd jestes ale ja polecam Kajetany lub Fundacje Medincus na Konwiktorskiej w warszawie. Tam zbadają słuch i powiedzą naprawde co z tym robic.

                  Sprawdziłam skąd. 🙂 z łodzi do kajetan blisko tylko nie wiem jak ze skierowaniem. No i sie czeka długo na wizyte. Ale moze przez fundacje medinkus podadzą ci namiar na polecanego przez nich lekarza w łodzi.

                  • Zamieszczone przez aborka
                    to ja napisze jeszcze ze ja raz potraktowałam moje dzieci dorosłym ACATAREM. – dla 2 li 4,5 latka. I zadziałało 10X lepiej niz nasivin czy otrivin. Ba, nawet Bartkowi katar przeszedł. No ale polecal to zrobic raz i nie powtarzac bo to jednak jest mocne.
                    no i ja bym na twoim miejscu pomyslała nad tymi migdałami. Zwykły laryngolog tez nam nic nie powiedział tylko kazał iść do alergologa. A Bartek alergii nie miał. ALergolog kazałą mu ten migdał usunąc. Alergia stymuluje wzrost migdałów i obrzek w uszach. Nie wiem skąd jestes ale ja polecam Kajetany lub Fundacje Medincus na Konwiktorskiej w warszawie. Tam zbadają słuch i powiedzą naprawde co z tym robic.

                    Sprawdziłam skąd. 🙂 z łodzi do kajetan blisko tylko nie wiem jak ze skierowaniem. No i sie czeka długo na wizyte. Ale moze przez fundacje medinkus podadzą ci namiar na polecanego przez nich lekarza w łodzi.

                    Ja zwykłe środki na katar typu Euphorbium, Nasivin, czy Otrivin podawałam rzadko, jak katar miał zwykłe, przeziębieniowe podłoże. Przy problemach alergologicznych jednak, zawsze szły inne środki. Teraz jednak, gdy bardziej specjalistyczne preparaty nie skutkują, spróbuję np. Otrivinu. Dałam go dziś wieczorem. Zobaczymy, co będzie dalej. Jak normalne środki nie poskutkują, to zmienić steryd na inny zawsze zdążę 😉
                    Ze słuchem przeważnie problemów nie mamy. Pojawiły się one może ze dwa razy. Dokucza nam głównie tylko obrzęk, co przekłada się na mówienie przez nos, gorsze łaknienie i częstsze oddychanie buzią.
                    Co do migdałów, to nie jestem przekonana, bo laryngolodzy którzy oglądali Michała są bardzo dobrymi i przez każdego polecanymi specjalistami. Jeden z nich jest laryngologiem-foniatrą dziecięcym pracującym w specjalistycznej placówce medycznej. Ma ileś tam tytułów i osiągnięć, więc nie sądzę, aby był zły. Tym bardziej, że byłam u niego na wizycie i widziałam jak pracuje. (Notabene mnie też przy okazji pomógł – również wystarczyło zerknięcie, podczas gdy inni lekarze m-cami nie mogli sobie z problemem poradzić). Pod opieką alergologa jesteśmy od urodzenia Michała. Lekarka widuje nas ostatnio średnio co 2 tyg. więc ma pełny wgląd w sytuację. Nigdy słowem nie powiedziała, że migdały wymagają jakiejkolwiek ingerencji. Owszem, przy chorobach czasem zdarzało się, że migdał był nieznacznie (podkreślam “nieznacznie”) powiększony, ale to wszystko. Do tego, poza problemami alergologicznymi Michał nam prawie wcale nie choruje (odpukuję w co się da 😉 ). Chodzi pierwszy rok do przedszkola, a ostatnio chory był pod koniec października! (Mam nadzieję, że nie pożałuję tego, że to napisałam 😉 ). W jego grupie na 25 dzieci chodzi teraz 10-12, bo reszta stale chora, a Młody się jakoś trzyma. Nawet podziębiony nie jest! Gdzie więc jest sens kombinowania z migdałami? Dla mnie, nie ma żadnych podstaw.

                    Problem obrzęku jest u nas problemem alergii. Jak pisałam wcześniej, jak byliśmy przez kilka dni na wyjeździe, obrzęk zszedł. Pojawił się w ciągu pierwszych 8-12 godzin od powrotu do domu 🙁 To pozwala mi sądzić, że to “TYLKO” alergia. Wydaje mi się więc, że trzeba szukać innych rozwiązań niż usuwanie migdałów 😉

                    • Jesteśmy już po wizycie, ale jestem średnio zadowolona. Tzn. lekarka jak zawsze super, ale jakoś szybko ta wizyta przebiegała i nie miałam możliwości dopytać o wszystko.
                      W każdym bądź razie lekarka nie pochwaliła tego, że podałam Michałowi Otrivin (który – zaznaczę – ładnie mu zmniejszył obrzęk tak, że wydzielina zaczęła schodzić). Powiedziała, że nie o to chodzi by nos odblokować za wszelką cenę, tylko by to zrobić w odpowiedni sposób, jednocześnie mogąc ten sposób stosować w sposób przewlekły. Co do Otrivinu, to powiedziała, że zdziwiłaby się, gdyby organizm dziecka nie zareagował, że to było do przewidzenia, że taki środek pomoże. Dodała jednak, że w przypadku przewlekłych problemów, trzeba stosować coś zupełnie innego.
                      Mamy odstawiony zarówno Sinupret, jak i Avamys i wchodzi nam Flixonase, którego jeszcze nie próbowaliśmy. Zmieniamy również nie w pełni działający Aerius na “stary” Zyrtec (skoro Aerius daje taki sam efekt jak Zyrtec, to po co przepłacać 😉 ), tylko mamy go przyjmować w większej ilości. Za m-c kolejna wizyta i wnioski.
                      Do tego wszystkiego dalej Pulmicort, Cropoz G, wapno i Vigantol.
                      W gabinecie padło też pytanie o migdały, ale po tym, jak powiedziałam, że wg laryngologów wszystko jest z nimi ok., temat nie był kontynuowany.

                      Tak więc teraz zmieniamy repertuar medykamentów i obserwujemy.

                      • Moja ma łasnie zapchany nos od tygodnia.
                        Daje jej rhinocort na noc.
                        Ale dzisiaj zaczeło ja bolec gardło i ucho, własnie czekamy na lekarza.

                        Ja na twoim miejscu poszła bym do lekarza by dała jakieś robione krople do nosa na zatoki, moze z antybiotylkiem, bo to troche za długo trwa.
                        Albo weż nasza doktorke na prywatną wizyte do domu.
                        Nie ma z tym problemu by przyjechała jak jest w domu.

                        • Zamieszczone przez Edysia
                          Moja ma łasnie zapchany nos od tygodnia.
                          Daje jej rhinocort na noc.
                          Ale dzisiaj zaczeło ja bolec gardło i ucho, własnie czekamy na lekarza.

                          Ja na twoim miejscu poszła bym do lekarza by dała jakieś robione krople do nosa na zatoki, moze z antybiotylkiem, bo to troche za długo trwa.
                          Albo weż nasza doktorke na prywatną wizyte do domu.
                          Nie ma z tym problemu by przyjechała jak jest w domu.

                          Nasz ma obrzęk całymi miesiącami i takie preparaty jak np. Rhinocort wcale nie działają. U naszej lekarki byliśmy w piątek i jest jak wyżej napisałam. U nas tylko leki długofalowego podawania i typowo alergiczne mają rację bytu. Tylko spraye, bo krople to tylko przez kilka dni można podawać. Antybiotyk nie jest potrzebny, bo poza obrzękiem nie ma żadnych innych, dodatkowych sensacji w tej chwili. Będziemy testować Flixonase i zobaczymy co dalej. Następną wizytę mamy zaplanowaną na za m-c.

                          Daj znać po wizycie, co lekarka powiedziała na te bóle u Natki.

                          • Zamieszczone przez Mata_Hari
                            Nasz ma obrzęk całymi miesiącami i takie preparaty jak np. Rhinocort wcale nie działają. U naszej lekarki byliśmy w piątek i jest jak wyżej napisałam. U nas tylko leki długofalowego podawania i typowo alergiczne mają rację bytu. Tylko spraye, bo krople to tylko przez kilka dni można podawać. Antybiotyk nie jest potrzebny, bo poza obrzękiem nie ma żadnych innych, dodatkowych sensacji w tej chwili. Będziemy testować Flixonase i zobaczymy co dalej. Następną wizytę mamy zaplanowaną na za m-c.

                            Daj znać po wizycie, co lekarka powiedziała na te bóle u Natki.

                            U nas był zwykły pediatra z rejonu.
                            Dostała antybiotyk ospamox i tyle.
                            Ma bardzo brzydkie gardło i przeszło jej to zapalenie na ucho.

                            Juz jest znaczna poprawa.

                            A co do zatok.
                            Mój mąz ma stale z tym problem na tle alergicznym własnie.
                            I powiem Ci, ze takie robione krople z antybiotykiem odblokowują mu nos, schodzi cała wydzielina i jest spokój na długi czas.
                            Może zatem powinniście spróbować.
                            Ja bym spróbowała na waszy miejscu.

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Kilkumiesięczne, nieprzerwane obrzęki przewodów nosowych

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general