hej, dziewczyny dzisiaj miałam nie przyjemna sytuacje z moja córeczka nie chciała iść spać wrzucała smoczek za łóżko chyba z 10 razy a ja go wyjmowałam i za każdym razem tłumaczyłam w końcu się zdenerwowałam i powiedziałam, że ja już go nie wyjmę! Zuzia sie bardzo zdenerwowała i mnie udeżyła… dostała kare, przeprosiła i znowu to samo nie wytrzymałam dałam jej klapsa dość mocnego i mam teraz wielkie wyrzuty sumienia że nie miałam cierpliwości i sprawiłam jej ból, ale tylko to podziałało moment usnęła co myślicie o tym źle zrobiłam, co powinnam zrobić….
Pozdrawiam wszystkie mamusie i małych urwisów
9 odpowiedzi na pytanie: klaps i wyzuty sumienia
Re: klaps i wyzuty sumienia
wiesz ze nie powinnas tego robic bo masz wyrzuty sumienia
ale nie zamierzam na ciebie wsiadac
mi sie tez zdarzylo i bardzo tego zalowalm i wstydzilam sie
po jakims czasie zauwazylam ze choc b rzadkie ale te klapsy nie przynosza niczego dobrego w stosunku ja – syn i postanowilam bezwzglednie sie wyzbyc tego odruchu
zdarzylo mi sie naprawde kilka razy w jego zyciu
ale od momentu mocnego postanowienia ze juz nigdy
trzymam sie do dzis
choc czasami mam ochote go zamordowac 😉
powodzenia w poszukiwaniu innych metod na uspienie dziecka – na pewno znajdziesz
Re: klaps i wyzuty sumienia
mam nadzieje! ale tu nie tylko chodziło o usypianie o sam fakt ze mnie uderzyła (i to nie raz) i że kara siedzenia w kącie nie zadziałała jaką kare można jeszcze zastosować u dwu latka w takiej sytuacji?
Re: klaps i wyzuty sumienia
Nie przejmuj się,mnie tez się zdarza.
Oliwka 13.09.2005.
Re: klaps i wyzuty sumienia
Jej! Jak w ogóle udało Ci się ją posadzić w kącie? Mój Mały w życiu by nie siedział, tylko uciekał! Może dlatego, że jest młodszy.
Ale do rzeczy.
Wojtuś czasami mnie kopie, jak leży obok mnie na kanapie. Mówię mu tedy, że to boli i jak jeszcze raz to zrobi, to nie będę obok niego siedzieć. I zazwyczaj skutkuje. jak nie, o odchodzę i jak przysunie się jeszcze raz, to znowu się oddalam. Ostatnio zdarza się coraz rzadziej. Kiedyś miał fazę na ciągnięcie za włosy. Pomogła ta sama metoda.
Tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Dając jej klapsa, pokazujesz, że wolno bić i koło się zamyka. Skoro mama może, to dlaczego ja nie?
Pozdrawiam i życzę cierpliwości.
Dorota i Wojtuś 20.08.2005
Re: klaps i wyzuty sumienia
Moja 2-letnia córka miała fazę bicia po twarzy, co na początku doprowadzało mnie do furii (dodatkowo sćiagała mi okulary i rzucała nimi o podłogę). Raz czy dwa dałam się sprowokować i dostała po łapkach, na co córka mi oddała! Też wtedy doszłam do wniosku, że nie tędy droga i zmieniłam metodę (w ogóle nigdy nie popierałam bicia w jakiejkowiek formie, ale czasami takie reakcje są spontaniczne i człowiek niestety nie potrafi nad tym zapanować). Teraz jak coś takiego zrobi (a robi to bardzo rzadko), to odsuwam ją od siebie, mówiąc, że tak nie wolno. U nas skutkuje !!!
W innych przypadkach “nieposłuszeństwa” liczę do trzech i jak coś dalej broi, to albo zabieram zabawkę, albo wsadzam do łóżeczka. mam zamiar pracować nad kątem :))
Powodzenia
Anecia
Re: klaps i wyzuty sumienia
A propos smoczka, to Usia też wyrzucała go za łóżeczko. Za trzecim razem zabierałam go i powiedziałm, że nie dam. Oczywiście był wielki ryk. Jak już sobie trochę popłakała, to jej oddałam i generalnie szła grzecznie spać. Teraz chwała Bogu smoka nie ma i problem się skończył :))
A może ją kładziesz za wcześnie i pop prostu nie chce spać? U nas tak parę razy się zdarzyło.
Anecia
Re: klaps i wyzuty sumienia
dziekuje wam dziweczyny za wsparcie i rady i czekam na nastepne…
Re: klaps i wyzuty sumienia
rozumiem, że puściły Ci nerwy, ale w takiej sytuacji klaps był akurat kiepskim pomysłem… Piszesz, że mała Cię uderzyła, a potem przeprosiła (czego zapewne od niej słusznie wymagałaś). A czy Ty przeprosiłaś ją za klapsa? Potępiłaś jej zachowanie, bo nie wolno bić, a sama zrobiłaś to samo… Niezbyt to wychowawcze, prawda?
Ja bym ją po prostu zostawiła samą w tym łóżeczku i powiedziała, że wrócę, jak się uspokoi… Albo zagadała, u nas to działa, jak mała wariuje przed spaniem – dyżurna bajka o Kopciuszku czy Czerwonym KApturku zawsze ją uziemi 😉
Hania VII ’05 + syn 40 tc
Re: klaps i wyzuty sumienia
Nie będę prawić morałów. Nie jestem za klapsami i my ich nie stosujemy. Ale nie to chciałam napisać…czy rzeczywiście jesteś tak pewna, że to podziałało?
Dla mnie po prostu się przestraszyła i ze strachu zasnęła, a nie dlatego, że TO podziałało.
Ania i
Znasz odpowiedź na pytanie: klaps i wyzuty sumienia