Klasa dla klasy

Mam problem i nie wiem jak do niego podejść – Jula chodzi do szkoły, w której poza podstawówką jest także gimnazjum.
W ubiegłym roku szkolnym jej klasa miała tylko dla siebie jedną salę lekcyjną, co powodowało, że dzieciaczki nie musiały wędrować z pełnymi tornistrami do szkoły, bo część podręczników mogły zostawiać w szkole, poza tym nie musiały przechodzić z sali do sali na poszczególne lekcje.
W tym roku szkolnym okazało się, że jej klasa dzieli salę z drugą klasą, co po pierwsze wyklucza możliwość zostawiania podręczników w szkole, po drugie powoduje konieczność przemieszczania się pomiędzy salami, a po trzecie lekcje odbywają się praktycznie na II zmiany.
Do tego wszystkiego okazuje się, że jedną z sal, która dotychczas była salą nauczania początkowego przerobiono w salę religijną, w której to lekcje religii będą miały tylko dzieci z nauczania, czyli sala będzie wykorzystywana przez 10 godzin tygodniowo.
Czy są jakieś prawne regulacje mówiące o tym, że takie praktyki są niedozwolone? Czy dzieci z nauczania początkowego nie muszą z klucza mieć przyznanej jednej sali, której nie dzielą z inną klasą, a dzięki temu nie dźwigają pełnego ekwipunku codziennie do szkoły i do domu, poza tym nie muszą przemieszczać się z sali do sali na poszczególne lekcje? Jak do tego wszystkiego ma się fakt utworzenia sali do religii kosztem odebrania jej nauczycielom nauczania początkowego? 10 września mam zebranie i chciałabym się do niego jakoś rzeczowo przygotować, by móc ten temat poruszyć. Jak to jest u Was? Szczególnie tam, gdzie przy podstawówce jest gimnazjum – myślę, że tu kluczem jest właśnie fakt, że od 3 lat w Julki szkole działa gimnazjum i coś mi się wydaje, że jego działanie rzutuje na to, co dzieje się z tymi najmłodszymi.

12 odpowiedzi na pytanie: Klasa dla klasy

  1. halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

    Myślę, że takie praktyki są w wielu szkołach i jak najbardziej legalnie.
    Nie bardzo wiem dlaczego nie można zostawiac podręczników. Nas kazda klasa ma swoja szafke, tam w ikeowskich pudełkach podzielone na przedmioty podręczniki. Klasy mają tak ułożony plan, że nie koliduja że sobą. 2 razy mamy na 12, w drugim semestrze będziemy mieli 3 razy, w pozostałe dni na 8.
    Na lekcje religii angielskiego, zaj. Komputerowe i wf dzieci chodzą do sal przedmiotowych. Szczerze mówiąc trudno by było, gdyby np. Pani od angielskiego ostała po szkole że wszystkimi pomocami naukowymi, tablicami, projektorem etc.

    • u nas tak jest od poczatku,
      tzn. od 1-szej klasy dziela sale z inna 1-sza klasa (teraz II-ga) i od poczatku “wedruja” po szkole, zaj.komp.,muzyka, angielski, wf maja w innych salach, tylko e.wczesnoszkolna maja w swojej sali, nie widze w tym nic zlego, przynajmniej Mlody od poczatku poznaje cala szkole, a nie siedzi zamkniety w jednej salce..
      mimo, ze dziela sale z inna klasa – to na tylnej scianie kazde dziecko ma swoja poleczke na materialy dodatkowe (bo ksiazki i tak codziennie wracaja do domu – przeciez sa lekcje zadawane), my jako rodzice w zeszlym roku sami zrobilismy zrzutke na to, zeby w ich szafkach powstaly dodatkowe polki – i 2 ojcow je zamontowalo.
      a i tez mamy gimnazjum – z tym, ze jest wydzielona czesc szkoly dla podstawowki i czesc dla gimnazjum 🙂

      • nasza klasa dzieli salę z inna klasą, większość klas tak ma, to chyba normalne w szkole ze zmianowym systemem nauczania
        klasę tylko dla siebie mają u nas sześciolatki
        dzieci książki będą zostawiały w szkole, każda klasa ma swoją szafę a w niej każde dziecko będzie miało własny segregator (taki metalowy), w którym będą zostawiane książki
        na zajęcia komputerowe przechodzą gdzie indziej
        mi to nie przeszkadza i wydaje się naturalne, sama też tak miałam

        • u nas dzieci mają salę tylko dla siebie
          no ale to wiejska szkoła
          a w tym roku tylko jedna pierwsza klasa jest
          druga sala dla pierwszaków pusta jest

          wszystkie książki i wszystkie przybory są w szkole, każdy ma swoją szafkę
          do domu przynoszą tylko tą książkę w której jest coś do odrobienia

          • U nas dzieci mają klasę dla siebie. Tylko na zjęcia z komputerem muszą iść do innej. Chyba

            • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
              Myślę, że takie praktyki są w wielu szkołach i jak najbardziej legalnie.
              Nie bardzo wiem dlaczego nie można zostawiac podręczników. Nas kazda klasa ma swoja szafke, tam w ikeowskich pudełkach podzielone na przedmioty podręczniki. Klasy mają tak ułożony plan, że nie koliduja że sobą. 2 razy mamy na 12, w drugim semestrze będziemy mieli 3 razy, w pozostałe dni na 8.
              Na lekcje religii angielskiego, zaj. Komputerowe i wf dzieci chodzą do sal przedmiotowych. Szczerze mówiąc trudno by było, gdyby np. Pani od angielskiego ostała po szkole że wszystkimi pomocami naukowymi, tablicami, projektorem etc.

              Nie można zostawiać, bo nie ma gdzie. W klasie jest jedynie miejsce na teczkę, w której mogą zostawiać przybory plastyczne. W ubiegłym roku nie było problemu, bo podręczniki mogły zostawać na ławce. Teraz to nie wchodzi w grę.

              • Zamieszczone przez tysia.
                u nas tak jest od poczatku,
                tzn. od 1-szej klasy dziela sale z inna 1-sza klasa (teraz II-ga) i od poczatku “wedruja” po szkole, zaj.komp.,muzyka, angielski, wf maja w innych salach, tylko e.wczesnoszkolna maja w swojej sali, nie widze w tym nic zlego, przynajmniej Mlody od poczatku poznaje cala szkole, a nie siedzi zamkniety w jednej salce..
                mimo, ze dziela sale z inna klasa – to na tylnej scianie kazde dziecko ma swoja poleczke na materialy dodatkowe (bo ksiazki i tak codziennie wracaja do domu – przeciez sa lekcje zadawane), my jako rodzice w zeszlym roku sami zrobilismy zrzutke na to, zeby w ich szafkach powstaly dodatkowe polki – i 2 ojcow je zamontowalo.
                a i tez mamy gimnazjum – z tym, ze jest wydzielona czesc szkoly dla podstawowki i czesc dla gimnazjum 🙂

                Część podręczników dzieć mógł zostawiać w szkole, bo nie musiała codziennie w każdym z nich odrabiać zadań. Podręcznik wypełniają w szkole, do domu zabierali zeszyt ćwiczeń. Podręcznik do zajęć komputerowych też mógł spokojnie w szkole zostawać, bo wszystko uzupełniali na lekcjach.
                Tak jak już pisałam – nie ma opcji z szafkami, bo w klasach ich po prostu nie ma.

                • Ustaliłam dziś powód połączenia klas – była kłótnia między nauczycielami nauczania początkowego, bo w związku z wydzieleniem części gimnazjalnej od części podstawówki niby zabrakło sal. Okazało się, że 2 nauczycielki miały mieć połączoną salę, reszta miała mieć osobne, na co się nie zgodziły te 2 panie więc dyrektor szkoły zdecydował, że skoro nauczyciele sami nie umieją dojść do porozumienia to wszyscy po równo dostali sale łączone, a jedną salę wyłączono przeznaczając ją na salę od religii, która to używana będzie kilka godzin w tygodniu.
                  Ok – jestem w stanie jakoś to przełknąć, bo piszecie, że to dość powszechne. Drażni mnie jedynie powód, bo zrobiono to kosztem dzieciaków. Gdyby naprawdę sal brakowało – ok. Nie ma problemu, ale policzyłam sale, policzyłam liczbę klas nauczania początkowego i coś mi po prostu nie grało z tym połączeniem i coś czułam, że to nie z powodu gimnazjum czy tego, że sal brakuje.

                  • Zamieszczone przez gacka
                    Ustaliłam dziś powód połączenia klas – była kłótnia między nauczycielami nauczania początkowego, bo w związku z wydzieleniem części gimnazjalnej od części podstawówki niby zabrakło sal. Okazało się, że 2 nauczycielki miały mieć połączoną salę, reszta miała mieć osobne, na co się nie zgodziły te 2 panie więc dyrektor szkoły zdecydował, że skoro nauczyciele sami nie umieją dojść do porozumienia to wszyscy po równo dostali sale łączone,

                    No piękne poprostu…
                    Żona mojego taty była (między innymi) nauczycielką w podstawówce i twierdzi, że nauczyciele to najbardziej zawistna grupa ludzi… Dotychczas myślałam, że może źle trafiła, ale…

                    • Zamieszczone przez gacka

                      Tak jak już pisałam – nie ma opcji z szafkami, bo w klasach ich po prostu nie ma.

                      Asia tylko w 1 klasie miała zajęcia w jednej sali (oprócz informatyki i wf oczywiście).
                      W drugiej większość lekcji miała w jednej sali i tam zostawiała podręczniki i przybory – poprostu na półkach z tyłu klasy.
                      Teraz (3 klasa) już więcej wędrują (praktycznie każdy przedmiot w innej sali, ale tych przedmiotów nie jest za wiele :)) więc będą mieli “szafki” – takie metalowe, koło szatni.

                      • U nas dzieciaki mają swoją salę, szafek niestety póki co brak (choć podobno ma się to zmienić), muszą nosić książki a wcale nie są one lekkie, pocieszające jest to,że tornister do szkoły noszę za nią ja a potem mają zajęcia w jednej sali więc tylko tyle,że przejdzie z tym tornistrem od szatni do sali.

                        • Moja II-klasistka ma własną klasę i każdy ma szafkę, taką głęboką szufladę. Spoczywa tam cały komplet podręczników, pani kazała też przynieść po zapasowym zeszycie, jak sie skończy niespodziewanie. Są przybory typu farby, kredki, flamastry, plastelina, drobiazgi piórnikowe w koszyczkach, bo pani nie preferuje piórników – za długo trwa wyciaganie i wkładanie wszystkiego w te gumki w piórniku jeśli ktoś ma tego typu, a w sumie w domu i tak ma sie zazwyczaj jeszcze jakies plastyczne rzeczy, więc w razie niedokończenia czegoś idą w ruch kredki domowe. Nie wiem, jak klasy, ale te szafki to niby miały byc dla wszystkich uczniów, coś mi sie o uszy obiło, może to jest w jakimś rozporządzeniu.

                          Znasz odpowiedź na pytanie: Klasa dla klasy

                          Dodaj komentarz

                          Angina u dwulatka

                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                          Czytaj dalej →

                          Mozarella w ciąży

                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                          Czytaj dalej →

                          Ile kosztuje żłobek?

                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                          Czytaj dalej →

                          Dziewczyny po cc – dreny

                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                          Czytaj dalej →

                          Meskie imie miedzynarodowe.

                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                          Czytaj dalej →

                          Wielotorbielowatość nerek

                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                          Czytaj dalej →

                          Ruchome kolano

                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                          Czytaj dalej →
                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                          Logo
                          Enable registration in settings - general