klnace matki

wrocilam z placu zabaw, dziecie bawilo sie w piachu, kilka innych maluchow, na oko 2-3 latkow tez. obok piaskownicy sa laweczki, siedzialo sobie grono mam i… klnelo 😮 ale jak !!!!!!! jechaly po swoich “starych” : ” a nie bedzie mi h… pier… co ja mam robic k…. co on sobie do h.. pana myslli”, druga pokrzykiwala “jasne, niech spierd…”. osiedle mlode, nowoczensne, zadna melinarnia. dzieci sie przysluchiwaly ( mialam wrazenie ) bo panie jadaczki darly jak nalezy. na szczescie poszly dosc szybko. zeby byla jasnosc – nie jestem swieta, zdarzaja mi sie rozne slowa, ale nie przy dziecku. mialam wrazenie ze to byl dla nich normalny, codzienny jezyk. rany julek, co za czasy 🙁 znacie takie przypadki czy mialam pecha dzis?

112 odpowiedzi na pytanie: klnace matki

  1. Pewnego razu w piaskownicy:
    babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
    Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

    • Zamieszczone przez annia
      Pewnego razu w piaskownicy:
      babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
      Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

      :eek::eek::eek:

      • Zamieszczone przez annia
        Pewnego razu w piaskownicy:
        babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
        Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

        :D:D:D
        Alez mnie rozbawilas:)

        • Zamieszczone przez annia
          Pewnego razu w piaskownicy:
          babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
          Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

          Fajna babcia 😀

          • Zamieszczone przez annia
            Pewnego razu w piaskownicy:
            babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
            Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

            :D:D:D

            • Zamieszczone przez krecik_75
              wrocilam z placu zabaw, dziecie bawilo sie w piachu, kilka innych maluchow, na oko 2-3 latkow tez. obok piaskownicy sa laweczki, siedzialo sobie grono mam i… klnelo 😮 ale jak !!!!!!! jechaly po swoich “starych” : ” a nie bedzie mi h… pier… co ja mam robic k…. co on sobie do h.. pana myslli”, druga pokrzykiwala “jasne, niech spierd…”. osiedle mlode, nowoczensne, zadna melinarnia. dzieci sie przysluchiwaly ( mialam wrazenie ) bo panie jadaczki darly jak nalezy. na szczescie poszly dosc szybko. zeby byla jasnosc – nie jestem swieta, zdarzaja mi sie rozne slowa, ale nie przy dziecku. mialam wrazenie ze to byl dla nich normalny, codzienny jezyk. rany julek, co za czasy 🙁 znacie takie przypadki czy mialam pecha dzis?

              z takimi wiązankami to się jeszcze nie spotkałam
              owszem było mi dane uslyszeć jakieś przekleństwo
              ale nie aż tak

              • Zamieszczone przez annia
                Pewnego razu w piaskownicy:
                babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
                Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

                Leżę!:D:D:D

                • Zamieszczone przez annia
                  Pewnego razu w piaskownicy:
                  babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
                  Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

                  Dobre 😉

                  • Zamieszczone przez Klucha
                    z takimi wiązankami to się jeszcze nie spotkałam
                    owszem było mi dane uslyszeć jakieś przekleństwo
                    ale nie aż tak

                    ja tez az tak, to nie

                    • Nie klniemy a moj młody klnie jak szewc nie wiedziec czemu 😉

                      • Zamieszczone przez annia
                        Pewnego razu w piaskownicy:
                        babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
                        Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

                        Hahahaha. Dzieciak ma luzacką babcię 😉

                        • Zamieszczone przez annia
                          Pewnego razu w piaskownicy:
                          babcia z wnuczkiem. Chłopiec w wieku około 3-4 lata. Biega jak szalony. Mówi coś ale jakoś niewyraźnie (myślałam że może jakaś wada wymowy). W pewnym momencie chłopiec wpada w kałużę, cały mokry (a ciuszki miał super modne). I wtedy odezwała się babcia: kur…mać, cos Ty narobił. ja pier… Twoja matka mnie zajebi…Kur
                          Wszyscy w szoku, a babcia dodaje w naszą stronę: “spoko kobity on nic nie rozumie, jest z Francji pierwszy raz do Polski przyjechał”.

                          dobre!!!:D 😀 😀
                          muszę to koniecznie mojej mamie zacytować 😉

                          • Zamieszczone przez Nati27
                            Nie klniemy a moj młody klnie jak szewc nie wiedziec czemu 😉

                            U nas odwrotnie;) my klniemy a młody niehmmm

                            • Zamieszczone przez Klucha
                              z takimi wiązankami to się jeszcze nie spotkałam
                              owszem było mi dane uslyszeć jakieś przekleństwo
                              ale nie aż tak

                              zazdroszcze

                              • Zamieszczone przez ahimsa
                                U nas odwrotnie;) my klniemy a młody niehmmm

                                😀 u mnie to samo.
                                Rzadko przy młodym, no ale czasem zajeżdzamy jakimś bluzgiem, staramy sie panowac, no ale…
                                Młody nie klnie:D
                                Tylko ostatnio w jak z nim jechałam samochodem, jak o mały włos koleś się we mnie nie wrąbał to młody wrasnął: jak kulwa on jeździ…:eek: to ma po mamusi…

                                • Zamieszczone przez ciapa
                                  😀 u mnie to samo.
                                  Rzadko przy młodym, no ale czasem zajeżdzamy jakimś bluzgiem, staramy sie panowac, no ale…
                                  Młody nie klnie:D
                                  Tylko ostatnio w jak z nim jechałam samochodem, jak o mały włos koleś się we mnie nie wrąbał to młody wrasnął: jak kulwa on jeździ…:eek: to ma po mamusi…

                                  Matowi też się czasem wyrwie przy nas coś ( np. ale zapieprza!) a wtedy ja się pytam; co robi? ( ale nie ze złością) a on mówi; ale on szybko jedzie! ja-nie, nie, co powiedziałeś wcześniej? on- jak on szybko jedzie!;)

                                  Trochę mi wstyd wtedy:o

                                  • Zamieszczone przez ahimsa
                                    Matowi też się czasem wyrwie przy nas coś ( np. ale zapieprza!) a wtedy ja się pytam; co robi? ( ale nie ze złością) a on mówi; ale on szybko jedzie! ja-nie, nie, co powiedziałeś wcześniej? on- jak on szybko jedzie!;)

                                    Trochę mi wstyd wtedy:o

                                    Jak mnie młody bardzo “podkurzy” to mówię do niego: dobra spadaj już stąd.
                                    A niedawno usłyszałam od niego: ” Ty mama bach stąd”
                                    No to mi przygadał…

                                    • Zamieszczone przez annia
                                      Jak mnie młody bardzo “podkurzy” to mówię do niego: dobra spadaj już stąd.
                                      A niedawno usłyszałam od niego: ” Ty mama bach stąd”
                                      No to mi przygadał…

                                      :D:D:D

                                      • Mat raczej nie klnie, choc wiadomo – czasem zdarzy nam sie cos przy nim niechcaco… 😉
                                        chyba jedyne “przeklenstwo jakie sobie upodobal na pewien czas, kiedy mial dwa lata, to bylo powtorzone po tatusiu “o fak”
                                        ale dostalam wtedy takiego ataku smiechu, ze musial to potem powtarzac i sprawdzac, zczy nadal takie zabawne 🙂
                                        pewnie sie w przedszkolu nauczy 😎

                                        ostatnio natomiast zaskoczyl mnie 2 razy objawami, ktorych wczesniej nie mial:
                                        2 dni temu moja siostrzenica odkrzyknela cos z drugiego pokoju, nie do konca grzecznie, mojej siostrze
                                        i slysze Macika, ktory natychmiast ja pouczyl, ze “nie wolno krzyczec ”
                                        a dzisiaj przy sniadaniu powiedzialam do niego “daj mi Twoja lyzke”, a on na to: “nie mowi sie “daj”, tylko “prosze””

                                        czy Wasze dzieci tez sa tak obcykane z sawuarwiwrem 😉 jesli chodzi o edukowanie INNYCH?

                                        • Zamieszczone przez majowka
                                          Mat raczej nie klnie, choc wiadomo – czasem zdarzy nam sie cos przy nim niechcaco… 😉
                                          chyba jedyne “przeklenstwo jakie sobie upodobal na pewien czas, kiedy mial dwa lata, to bylo powtorzone po tatusiu “o fak”
                                          ale dostalam wtedy takiego ataku smiechu, ze musial to potem powtarzac i sprawdzac, zczy nadal takie zabawne 🙂
                                          pewnie sie w przedszkolu nauczy 😎

                                          ostatnio natomiast zaskoczyl mnie 2 razy objawami, ktorych wczesniej nie mial:
                                          2 dni temu moja siostrzenica odkrzyknela cos z drugiego pokoju, nie do konca grzecznie, mojej siostrze
                                          i slysze Macika, ktory natychmiast ja pouczyl, ze “nie wolno krzyczec ”
                                          a dzisiaj przy sniadaniu powiedzialam do niego “daj mi Twoja lyzke”, a on na to: “nie mowi sie “daj”, tylko “prosze””

                                          czy Wasze dzieci tez sa tak obcykane z sawuarwiwrem 😉 jesli chodzi o edukowanie INNYCH?

                                          A jak!:D

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: klnace matki

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general