Juz tak dlugo staram sie nauczyc moja mala pic z butelki, lub niekapka, lub z innych smoczkow( ktorych mam cala mase…) ze czasami juz nie mam sily. Sa momenty ze dostaje “bialej goraczki” z tej bezsilnosci!!! ECH!!!
Zastanawiam sie czy nie zaczac jej dosladzac glukozą mleka, kaszki itp. – bo przeciez moje mleko jest b.slodkie
No ale dosladzac wszystko co wkladam jej do buzi? bardzo bym nie chciala bo przeciez to nie jest najzdrowsze rozwiazanie….
Kocha tylko mleko z piersi a ja juz nie mam sily. Psychicznie wymiekam. Niedlugo do pracy, a ja ze sztucznym karmieniem caly czas stoje w miejscu! mimo iz probuje juz od dawna!
Codziennie podaje jej butle. niekapka i nic! po wielkich walkach polgodzinnych ubedzie z butli moze z 10 – 20ml z czego wieksza czesc znajduje sie na brodzie, szyji i calej buzi…..
Poradzcie cos prosze….
pozdr
Ania i Natalka ur.16.09.03
5 odpowiedzi na pytanie: klopoty ze sztuznym karmieniem
Re: klopoty ze sztuznym karmieniem
kiepski ze mnie doradzca, bo moja Natusia pije i z cycusia i z butelki i nie mam z tym problemów. Ale przyszło mi do głowy, ze mogłabyś do butelki ściągnąć swoje mleczko i zobaczyć, moze znajomy smak przekona Natalkę do butelki, a później możesz powolutku mieszać mleczko swoje i sztuczne. Najpierw tylko troszeczkę sztucznego, a z czasem.
Ja tak wprowadzam nowe mleczko.
lwica z Natalką 05.11.2003
Re: klopoty ze sztuznym karmieniem
No to witaj w klubie
Mam ten sam problem. Moja mała po prostu traktuje smoczek i końcówkę niekapka jak gryzaczek, niezależnie od tego co znajduje się w butelce (mojego mleka z butli też nie wypije).
Tylko cycek.
Jeszcze nie znalazłam na nią sposobu, podobno butlę powinien podawać ktoś inny nie mama, bo my kojarzymy się naszym pociechom z cyckiem. Ale od taty z butli też nie wypije…. a jak miała 1-2 miesiące to umiała !
Pozdrawiam
Re: klopoty ze sztuznym karmieniem
a probowalas lyzeczka?
moj Maly od poczatku jest na buli, ostatnio jednak nie chce ciagnac.
musze Go karmic wlasciwie tylko lyzeczka ( mleko+pokarmy stale).
jedyne co jeszcze wydoi z butli ( ale koniecznie sam bez jakiejkolwiek pomocy ! ) – to soki i herbatki.
nie wiem czy to dobre wyjscie, nie wiem tez co Ci jeszcze poradzic.
nie przerabialismy przejscia z piersi na butle.
mimo to u nas ostatnio tylko lyzka sie sprawdza…
onka i ;18.08.03
Re: klopoty ze sztuznym karmieniem
Witaj!!!
Myśle że możesz spać spokojnie, ja wróciłam do pracy 1 marca i po prostu byłam zrozpaczona. Weronika nie chciała się butli tknąć, tylko cycuś, wszelkie próby podania jej butelki albo np. jabluszka konczyły sie histerią Małej. Mysłałam że będe musiala wyskakiwac z pracy żeby ja nakarmic. Ale gdy przyszedl sądny dzień okazało się że może nie będzie tak tragicznie. Mała była głodna i nie chciała jesc butelki z moim mlekiem (miałam przygotowane zamrozone, no i troche sciagam w nocy, no i oczywiscie w pracy) ale jak troche zglodniala to chwycila butelke i troche pojadla ale tylko troche. Caly dzien bardzo duzo płakała i nie mogła usnąć. Jak wróciłam to sie tak przyssała jak nigdy i jadla i jadla. Na drugi dzien zjadla juz praktycznie wszystko co jej przygotowalam, a do tego babcia dala troche jabluszka, którego troche zjadla. Własnie minął tydzien pracy i jak mnie nie ma to je z butli, az sie uszy trzesa, tylko trzeba wyczuc moment kiedy nie jest za bardzo glodna, bo jak zglodnieje to zaczyna sie denerwowac i plakac a wtedy nie chce jesc nawet cycusia. Ja ją karmię jak wracam z pracy tylko piersią, wiec sama jej butelki w ogóle nie podaje. Weekend jest więc dla nas!!!
Jestem szczęsliwa, bo jak dotad udalo mi sie ja karmic prawie wyłącznie moim mlekiem (no oprócz jabłuszka). Mam nadzieje że to potrwa do końca 6 miesiąca życia.
Głowa do góry dzieci są bardziej elastyczne, niż nam sie wydaje, sama sie o tym przekonuje.
A jeśli chodzi o nowości kulinarne to podobno każde dziecko w różnym momencie jest na nie gotowe i jak nie chce jesc to znaczy że jeszcze nie jest na to czas.
pozdrawiam
Ania z Weroniką ur.15.10.2003
Re: klopoty ze sztuznym karmieniem
Witaj!, bardzo mnie pocieszyłas choc nie do mnie ten post, moja mała tez tylko cyc i nic wiecej, nawet dzisiaj jak musialam wyjsc na ponad 3 godziny nie wziela butli z moim mlekiem tylko czekala biedna az cyc wroci, tez strasznie sie denerwuje bo mialam wrocic do pracy 19.04 wiec chcialam powoli wprowadzac inne rzeczy i dawac butle codziennie, a tu okazało się że chca abym wrociła najpozniej 1.04, wiec juz za 3 tyg, strasznie sie denerwuje jak to bedzie.., nie mam jeszcze nawet niani, miotam sie czy szukac na lapu capu nianie czy poslac mala do zlobka, chyba wykoncze sie nerwowo do tego czasu, a to dopiero poczatek, nie wiem jak ja to zniose a co dopiero taki maly okruszek, ktory nie zrozumie ze mama ktora byla dotad 24 h na dobe nagle znika na cale dnie, czuje sie okropnie jak wyrodna matka, przepraszam ale ostatnio o niczym innym nie potrafie myslec ani mowic, pzdr, maggi i ola 25.10.03
MAGGI
Znasz odpowiedź na pytanie: klopoty ze sztuznym karmieniem