kłótnie
ostatnio ogladłąm jakis tam programik w którym psycholog opowiadał, że nie ma dobrego związku bez kłótni, bo to trochę tak, jakby w tym związku nie było emocji, napięcia, jakby jednemu kompletnie na drugim nie zalezało
chodzę i myślę, często sie kłócicie?
bo my chyba aż za często i już przywykliśmy do tych sprzeczek – nie ma już przeprasznia, cichych dni – pokrzyczymy na siebie i za 5 minut jakby nigdy nic
dziś już jedną kłótnię mamy za sobą – a bylismy razem ok 40min. – a do wieczora duużo czasu
to jak kłócicie się czy jestescie idelanymi małżeństwami
Przysłowia o wiośnie. Co mówią nam ludowe mądrości?
Cechy dramatu szekspirowskiego. Czym charakteryzują się utwory Szekspira? Ta wiedza przyda się na maturze
Matura międzynarodowa 2024 wystartowała. Uczniowie tych szkół są już po egzaminie z polskiego. Kiedy napiszą pozostałe?
5 pomysłów na prezent na dzień dziecka od EMPIKu
CKE matura 2024. Centralna Komisja Egzaminacyjna to nie Sąd Ostateczny. W jaki sposób można odwołać się od wyniku?
Matura 2024 przecieki. Te zadania na pewno pojawią się na egzaminie!
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: kłótnie
Długo by opowiadać.
Ja też jestem czasami prawdziwą bitch i zdaję sobie z tego sprawę.
Przede wszystkim nic się nie dzieje bez przyczyny, a ja jestem mistrzynia prowokacji.
Gwoździem do trumny jest to nasze siedzenie sobie na karku już od 5 czy 6 lat. Ja szukam pracy, ale łatwo nie jest i zdaję sobie sprawę, że to może potrwać.
A nasze małżeństwo wymaga pomocy od wczoraj w zasadzie.
No… 🙁
Mnie też jest przykro i mam blokadę. Nie wiem, jak naprawić to, co się zepsuło. Kocham i nienawidzę czasami tak samo mocno.
Ale każdy zasługuje na drugą szansę. Ja sama również.
Po co Jej to pisać…? Oliweczce…?
Oliweczko, mam nadzieję, że to przetrwacie i jakkolwiek banalnie to brzmi – wyjdziecie mocniejsi…..
No ale przecież Ona doskonale sobie zdaje z tego sprawę….
Zresztą bez sensu, po co to piszę… Po prostu, gdybym była na Jej miejscu takie komentarze tylko by mi dowalały…. A może Jej nie…..?
A dzieci?
Kilka lat temu spakowałabym torbę i po prostu się wyniosła, by dać i sobie i jemu trochę świeżego powietrza, by nabrać dystansu i parę rzeczy sobie poukładać.
Dziś są dzieci i tego zrobić nie mogę.
Dlatego to takie trudne.
A ja kiedys spakowalam dzieci i sie wynioslam. Nie dal nam odejsc 🙂 Rozlaka byla krotka, ale moim zdaniem, pomogla. Czasami dopiero jak cos tracimy zdajemy sobie sprawe jak nam zalezy. W ten sposob mozna sie przekonac czy bycie razem ma jeszcze sens. Powodzenia zycze. I pamietaj, Ty jestes odpowiedzialna za siebie i za Twoje dzieci 🙂 Powodzenia!
Dodam jeszcze, ze ja to w duzej mierze dla dzieci zrobilam. One potrzebuja spokoju i bezpieczenstwa (i nie dochodzilo do rekoczynow – co jest stokroc gorsze)
ja bym sie spakowala SAMA bez dzieci.
bo w sumie dlaczego jedna strona ma znac dzien swistaka?
poza tym mnie nie stac na utrzymanie dzieci
W naszym związku to ja jestem choleryk i chyba potrzebuję się czasem pokłócić (najczęściej przed @). Tylko, że mój mąż innego jest temperamentu i nie daje się tak łatwo sprowokować – co mnie jeszcze bardziej rozsierdza, drążę temat, używam mocniejszych słów, szukam granicy jego wytrzymałości… Jak sobie tak pokrzyczę to mi lżej. On chyba rozumie tą moją potrzebę bo wystarczy mój buziak na przeprosiny i jest ok.. do następnego miesiaca
Oliweczka, nie wiem czy masz taką możliwość, ale idź do pracy.. Poczujeś się dowartościowana, mąż mniej pewny siebie, dzieciom (sobie?) przetniesz pempowinę i w razie czego będziesz miała za co żyć. Przy kolejnych rękoczynach zadzwoń po bliskich, niech Ci pomogą męża spakować, czemu to Ty masz opuszczać dom. Ja dzieci nie zostawiłabym..
Ani to ani to.
U mnie (nas?) był taki głupi okres kiedy już byliśmy oboje gotowi na drugie dziecko (chociaż wątpliwości były, nie powiem), a ja w ciążę nie zachodziłam.
Z jednej strony – małe mieszkanie (wtedy wydawało się, że nie ma szans na większe), niepewna sytuacja pracowa, z drugiej – starsza rosła, nie chcieliśmy “dwóch jedynaków”, no ale zdecydowaliśmy się… I parę miesięcy czekaliśmy. Ja łapałam wtedy doły o wszystko. Mąż mniej skłonny do depresji, ale wszystko go wkurzało… Jak już zaszłam w ciążę, to było “przypieczętowane” i przestaliśmy się miotać 😉
To tak w skrócie
Mój facet tak ma.
Potrafi się obrazić, strzelić focha, milczeć ostentacyjnie.
Mam wrażenie że z czasem jakby gorzej, tj. przedłużają mu się okresy sfochowania. Czasami nie wyjaśnimy sobie rzeczy poprzedniej a już jest następna. Bardzo mnie to męczy. 🙁 Dla mnie nie ma gorszej rzeczy niż jak próbuję coś wyjaśnić a on mnie otwarcie olewa (i on to niestety wie…)
Tego nie da się zmienić, przetłumaczyć. Ten typ tak ma, niestety, du. A blada 🙁
Oj, ryzykowne jak trafisz na naprawdę DOŻARTEGO faceta.
Może potem udowadniać, że ŚWIADOMIE PORZUCIŁA dzieci.
Co do Oliweczki serdecznie jej współczuję i DOSKONALE ROZUMIEM patową sytuację, oj, niestety, doskonale….
to jak kłócicie się czy jestescie idelanymi małżeństwami [/QUOTE]
Jesli się kłócicie i godzicie to super; Ja ze swoim byłym miałam starcia w senisie, że jak się pokłóciliśmy to trzymało nas z 2-3 dni, potem się godziliśmy a potem znowu. W końcu powiedziałam dość, nie dawałam już rady z tym napięciem…
my tez jak sie klucimy to prawie na skraj rozwodu i niestety te klutnie sa coraz czestrze i najbardziej zal mi wtedy mlodego i czasami mam ochote zabrac go i wyjsc i nie wrocic
Mam tak samo. Na serio duuuża przeszkoda by pożyć tylko we dwoje.
A to jest niezbędne! Teraz ciut się to zmienia, bo młody tez już większy.
Ale opornie mi to idzie;) z M. zaczelam byc spokojna jak mial 4 lata- teraz podejrzewam moze byc podobnie. ( czyli jeszcze z 1,5 roku)
Inna sprawa, że nie mam nikogo na miejscu- za babcię to bym oddała dużo;) i co innego zostawić dziecko z babcia a co innego z obcą babą.
Ja też po ostatnich wojnach w domu zrobiłam swego rodzaju rachunek sumienia i doszlam od wniosku że poza codziennymi problemami (praca, pieniądze, zmęczenie itp) stało się coś jeszcze… zupełnie zatraciliśmy się w rodzicielstwie gubiąc powoli relację mąż – żona. Porozmawiałam z P., On też widocznie przemyślał sprawę bo 29 grudnia – w dniu naszej rocznicy ślubu zjawiła się u nas teściowa która została Olusiem a ja zostałam zaproszona na kolację! Nie było nas w domu raptem 3 godziny (oczywiście w tym czasie dwa razy dzwoniłam do domu bo pierwszy raz nie było żadnego z nas przy kąpieli i usypianiu) a nadrobiliśmy kawał czasu i co najważniejsze nadal jest dobrze. Pierwszy raz od bardzo dawna spędziliśmy czas tylko we dwoje, na rozmowie o nas. Obiecaliśmy sobie chociaż raz na dwa miesiące gdzieś sami wyjść, chociaż na kawę bez specjalnych okazji!
Zdaję sobie sprawę że nie jest to antidotum na wszystkie problemy ale na razie pomogło…
Znasz odpowiedź na pytanie: kłótnie